Już dzisiaj w finale europejskiej ligi TWL Open zmierzą się dwa polskie zespoły, które w całym turnieju nie przegrały ani jednego meczu, UCP.MP3Store eSports Club i tempus moriendi. Pomimo braku nagród w lidze, oba zespoły są bardzo zdeterminowane, żeby wygrać. Mecz rozpocznie się o godzinie 20.00.
Niestety nie znamy jeszcze map, na jakich rozegrany będzie finał. Administratorzy ligi postanowili pozostawić sobie element zaskoczenia i ogłoszą je dopiero na dwie godziny przed meczem, czyli o godzinie 18.00. Do tego czasu drużyny nie będą wiedzieć, na czym zagrają. Dobór lokacji na taki mecz jest bardzo ważny. A można mieć powody do obaw, bo w TWL-u bardzo często zdarza się grać na wybitnie nieturniejowych arenach.
Finał TWL Open
Mapy
Radio Tower, MOUT McKenna
Przed meczem UCP zdaje się pewniejsze. Jak mówi Polish Guru -Przez całą drogę do finału przeciwnicy nie byli zbyt wymagający. Jednak finał zapowiada się na jedyne zaciekłe spotkanie. Z Klanem tempus moriendi spotkaliśmy się ostatnio w eps i zamierzamy się odegrać za słabą grę.(mecz zakończył się remisem -przyp. red.)- Młodzi gracze UCP jak zwykle są bardzo pewni siebie. Inną postawę prezentuje Seyu, manager tm -W końcu polski zespół wygra rozgrywki TWL Open League, to pewne. Wierzymy, że ta sztuka uda się właśnie nam, jednak mając na uwadze nieprzewidywalną formę naszego przeciwnika, musimy zagrać na 200%.- Trudno nie zgodzić się z jego słowami. UCP często zaskauje, dobrą lub słabą formą.
Dla obu zespołów to bardzo ważny mecz. Z UCP odszedł Markos, który zagra jeszcze ze starą ekipą, ale ich współpraca na pewno będzie wyglądać inaczej. Tempus moriendi również mają problemy kadrowe i zapowiadają spore zmiany w składzie. Wygrana w tym meczu doda każdej z drużyn prestiżu i możliwe, że pomoże w rozwiązywaniu swoich trudności. Życzymy obu zespołom powodzenia i zapraszamy do kibicowania.
Aktualizacja
UCP wygrywa 11:9 z tm.eizo. Mecz był bardzo wyrównany, ale trzeba brać pod uwagę, że zwycięzcy grali w połowie rezerwowym składem.
Źródło: źródło