Kilka dni temu w wypowiedzi dla portalu TorrentFreak, Hans Pandeya - dyrektor marki Global Gaming Factory, od niedawna kojarzonej głównie z zakupionym niedawno The Pirate Bay - zapowiedział, że jego firma postara się przejąć tyle stron z torrentami, ile zdoła, aby później zamienić je w legalny biznes.
- Spróbujemy kupić tyle stron torrentowych, ile zdołamy - powiedział dyrektor generalny GGF, Hans Pandeya w wypowiedzi dla serwisu TorrentFreak. Działania firmy w stosunku do innych serwisów będą opierały się na bardzo podobnej taktyce, co w przypadku The Pirate Bay. Mają one stać się legalnymi portalami pozwalającymi pobierać pliki za zgodą posiadaczy praw autorskich. Opierając się o anonimowe źródło, redaktor TorrentFreak zapewnił, że dobiegają już końca nieformalne rozmowy z jedną z największych stron torrentowych na świecie.
Co na to użytkownicy? W Internecie pojawia się wiele negatywnych opinii w stosunku do Global Gaming Factory. Niewiadomo jeszcze w jaki sposób firma zapewni odwiedzającym portal tanie pobieranie, jednocześnie płacąc właścicielom praw autorskich. Jeśli warunku ściągania różnorakich treści nie będą zbliżone do tych sprzed przejęcia serwisów, to niewątpliwie większośc użytkowników znajdzie alternatywne źródła torrentów.
The Pirate Bay zostanie przejęte przez GGF pod koniec sierpnia. Przypomnijmy, że umowa pomiędzy byłymi właścicielami portalu a firmą Hansa Pandeya opiewała na ponad 7,5 mln dolarów. Poprzedni włodarze serwisu natomiast zostali ukarani grzywną w wysokości około 3,5 mln dolarów.
Źródło: TorrentFreak