Calm, czołowy Zerg w szeregach STX Soul, awansował do finałów Avalon MSL. W rozegranym o 11:30 naszego czasu półfinale, Kim Yoon Hwan ograł słynącego z rewelacyjnego ZvZ Lee Jae Donga. Pojedynek bo5 pomiędzy zawodnikami zakończył się wynikiem 3:1, a JaeDong po raz kolejny w tym tygodniu zaskoczył swych fanów słabym występem.
Calm od dawna stanowił najpoważniejszą broń swojego zespołu. Razem z Kalem doniósł na swoich barkach STX do zakończonych niedawno play-offów ProLigi. Sam natomiast, pozostając w cieniu swojego dzisiejszego rywala, w minionym sezonie był drugim najskuteczniejszym Zergiem w Korei. Gdyby nie fakt, że od wielu miesięcy niezaprzeczalnym #1 koreańskich Zergów jest JaeDong, liczba fanów tego dwudziestolatka mogłaby być znacznie większa. Podkreśla się jego ogromną odwagę w podejmowaniu ryzykownych akcji, oraz umiejętność zaskakiwania niecodziennymi build-orderami. W każdym match-upie zbliżył się już do granicy 60-procentowej skuteczności, która charakteryzuje czołowych progamerów. Aby dostać się do dzisiejszego półfinału, bez większych problemów ograł drugą wschodzącą gwiazdę swojej rasy, Efforta, w bardzo jednostronnym bo5.
JaeDong z kolei musiał zdawać sobie sprawę z presji, jaka ciąży na nim po nieudanych finałach ProLigi. Gracz, który w pojedynkę zapewnił Hwaseung Oz udział w najbardziej prestiżowym finale sezonu, w dwumeczu z SKT przegrał wszystkie swoje trzy spotkania, wprawiając obserwatorów w niemały szok i zatapiając własny statek. Dzisiejsze ZvZ miało dać odpowiedź na pytanie, czy przegrał ze względu na lepsze taktyczne przygotowanie rywali, czy też cały sezon dał mu porządnie w kość. Dotychczas nikt nie miał wątpliwości, że to właśnie JaeDongowi należy się tytuł posiadacza najsilniejszego ZvZ w historii. Tymczasem następujące po sobie porażki z Effortem, Orionem czy Hyukem, zrobiły niemały wyłom w tej teorii. Obawy o dyspozycję JaeDonga mogliśmy mieć już na pierwszej mapie. Jego legendarna już poza i mina – nie okazująca żadnych emocji – tym razem nie działała, a sam JD po każdym drobnym błędzie wyraźnie denerwował się sam na siebie.
ZvZ, szczególnie w ostatnich czasach, za sprawą młodych graczy (Effort, Calm, by.hero, Kwanro, type-b) stał się wyjątkowo technicznym i trudnym match-upem, który rzadko kiedy trwa dłużej niż 15 minut. Wybronienie szybkiej ekspansji przed 9poolem stało się dziś prawie niemożliwe. Dlatego też, zawodnicy wybierający bezpieczniejsze warianty otwarcia, wygrywają częściej. Mistrzowie microwania jednostkami z kolei, nadal z chęcią decydują się na bardziej ryzykowne rozpoczęcie. Przeważnie więc o zwycięstwie decyduje szczegół pokroju zmuszenia przeciwnika do postawianie sunken colony w bazie, lub różnica 3 dronek. Obaj zawodnicy pokazali w dzisiejszym bo5 wszystko, co charakteryzuje współczesne ZvZ. O tym, kto został zwycięzcą, zadecydowały szczegóły, chociaż przyznać trzeba Calmowi, że błędy swojego przeciwnika wykorzystywał w mgnieniu oka. Przekonacie się o tym, oglądając powtórki dzisiejszego półfinału.
VODy z dzisiejszych półfinałów
Wyniki dzisiejszych półfinałów
JaeDong > Calm @ Carthage 3
JaeDong < Calm @ Byzantium 3
JaeDong < Calm @ Outsider
JaeDong < Calm @ HeartBreak Ridge
Calm zostaje pierwszym finalistą Avalon MSL. Już teraz jest to największe osiągnięcie jego indywidualnej kariery. Po drodze do finału, Calm górował nad fOrGG, Effortem oraz JaeDongiem, rywalami z najwyższej półki. Teraz musi czekać na zwycięzcę drugiego półfinału. Za tydzień o drugie miejsce w finałach zagrają ze sobą Kwanro oraz Iris. Pierwszy z nich sukcesy zaczął osiągać przed pół roku, zajmując w CJ miejsce Saviora. Jego kariera zapowiada się bardzo obiecująco. Iris z kolei uchodzić może za terrańskiego weterana. Swojego czasu podbijał scenę niesamowitym TvT. Teraz powraca, pokazując doskonałe taktyczne przygotowanie także w pozostałych match-upach - miejsce w półfinale wywalczył ogrywając Bisu 3:2. O tym, kto zostanie finałowym rywalem Calma przekonamy się w następny czwartek.
Źródło: własne
#1 | cwirek
2009-08-13 23:07:31
#2 | OMG
2009-08-14 11:45:44