Prosze o rade a mianowicie:

Komp był włączony moze z 30 minut po czym zaczal sie wydobywac zapach spalenizy, wyłączyłem nic sie nie spaliło, na szczescie ale zasilacz był dziwnie mocno nagrzany (po 30 minutach ?)...

Nie wiem teraz czy wymienic zasilacz i nie ryzykowac czy moze tlyko go "przeczysicic" moze sie zakurzył ? *( zasilka ma ponad 5 lat : D
Reszta sprzentu raczej ok, sie nie nagrzal ani procesor ani karta graf...

Btw nic nie podrecałem ani nie dodawałem żadnego nowego sprzentu...

__
ema

lepiej nie ryzykować , jakiego masz kompa? i jaka zasiłka?

__

a jakiego masz kompa i zasilacz mamy sie domyslic =] ?

__

komp w profilu ponad 5 lat ma wiec moze juz zasilacz dogorywa , a zasiłka to ATX 300W Megabajt'a

__
ema

Mam 250W megabajt, trzeba w niego uderzyć żeby zaczął chodzić
Ale z tego co wiem to raczej low endowy sprzęt :]

Lepiej zmienić zasilacz niż potem żałować, że spalone...

__

spec_u w takim razie radze zainwestowac z Delte/Fortrona 350W z allegro : )

__

ta, albo zwyklego modecoma feel III

do takiego configu starczy

__

Pewnie cos z zasilaczem, wkoncu ma 5 lat =] a taki modecom 350W drogi nie jest:p 40 zl z wysylka gdzies cie wyjdzie.

__

thx all [+], na razie pracuje spokojnie, ale chyba faktycznie będe sie musiał rozejrzec za jakims 350W ;- )))

Btw szkoda ze sie zima kończy bo tą zasiłką jak sie nagrzeje to spokojnie moge cały pokój ocieplać ;afsdafafafds

__
ema

jeszcze mozesz sprawdzic w programie (np. everest) jaka masz temp. na plycie itd. =]

__

modecom fell nie jest wiele lepszy od tego Megaszajsa, jeśli już to Modecom ale MC , Delta/Fortron są dobre i tanie- wystarcza na ten cfg : >

__