ex-Redaktor
|
witam serdecznie,
sytuacja wyglada tak, ze aktualnie moj komp ma procek pentium iv 2.6ghz, graifke pod pci-e i plyta glowna asusa p4 (chyba 800) dx. te bebechy chce dac mojemu bratu a sam chcialbym nieco poprawic swojego blaszaka.
teraz do meritum: mam ochote kupic procesor czterordzeniowy, tak zebym za 2-3 lata nie musial znowu go zmieniac. niestety, przyznam sie ze jestem bardziej ofiara marketingu i nie do konca wiem, czy zakup ten na pewno ma sens.
http://allegro.pl/item277042404_q6600_box_4_rdzenie_x_2_40ghz_819_zl.html
tutaj znalazlem przykladowy procesor intela. najwazniejszy dla mnie do zrozumienia jest nastepujacy problem: jesli cztery rdzenie maja 2.4 ghz to oznacza to, ze wszystkie rdzenie maja po 2.4 (raczej chyba w snach) czy calosc ma 2.4 (co z kolei wyglada dosc skromnie). jak to jest, i czy faktycznie technologia quadu az tak przyspiesza prace procka? jesli tak, to chcialbym was jednoczesnie poprosic ewentualnie o wskazanie, czy ten model procesora jest dorby, a moze w podobnej cenie znajde cos lepszego? dodam, ze przeznaczyc na to chce ok. 800zl
razem z prockiem zmieniam tez plyte glowna: ale jesli chodzi o to, to oferta plyt pod ten socket jest tak duza ze az ciezko mi cos wybrac. wiem, ze przywiazany jestem do plyt asusa i taka najbardziej by mi lezala. moze znacie jakis warty polecenia model pod taki procek, w cenie ok. 250zl?
jesli chodzi o grafike, to wymieniac bede ja za jakies 2 miesiace, wiec tymczasem pozostanie w niej moj radeon x1650 (chyba :p)
sorry za dlugi tekst, ale mam nadzieje, ze ktos mi pomoze, bo nic mnie bardziej nie zaboli niz wyrzucenie takiej kwoty w bloto
pozdro
__
|