Wiem, to pewnie dlatego, że nie reinstalowałem systemu długo. Ale jeśli dałoby radę ten problem rozwiązać jakoś inaczej, to jeszcze sobie chętnie na swoim gracie popracuję

Otóż, chodzi o to, że jak przeglądam www albo np. piszę tutaj na boardzie, mam co jakiś czas (15 sek do minuty) ok. 3-sekundowe przywiechy, zużycie procesora wzrasta do 100% i po tych 3 sekundach wszystko wraca do normy. Dość to irytujące, bo niesamowicie utrudnia edycję tekstu. Spotkał się ktoś z takim problemem, może wie jak go rozwiązać?

Gwoli ścisłości dodam, że reinstalowałem już przeglądarkę. Dodaj/usuń > firefox 2.0.0.2 > wywalenie katalogu Mozilla Firefox z Program Files > ponowna instalka przeglądarki i nic. Ale chyba nie tam trzyma się pliki przeglądarki, bo nawet po takiej reinstalce, dalej miałem wszystkie swoje dodatki, wtyczki i zakładki.

Uprzedzając pytania, nie, nie używam antivira, ale jakoś nigdy nie używałem i przez jakieś 2 lata takiego użytkowania kompa nigdy niczego nie złapałem.

__

Musiałbyś wywalić folder ten z danych aplikacji, wyczyścić rejestr i sprawdzić. Ale najpierw może tylko załóż nowy profil co? Sprawdź czy się wali, a jak nie to stara rada piwosza ("którego nie ma już tutaj z nami, jak ja to mówię -zmienił miejsce zamieszkania&quot - format c:

__

Ja mam podobnie ale to inna historia bo mam 45% klastrów na dysku popsutych xD zobacz czy aby ty też nie masz...

__

co byś nie robił i tak sie skończy na Format c: wiec odrazu zrób to przynajmniej zaoszczędzisz czas na szukaniu przyczyny. A na przyszłość radze zrobić ghosta to ten zabieg nie bedzie aż tak bolesny

__

"Uprzedzając pytania, nie, nie używam antivira, ale jakoś nigdy nie używałem i przez jakieś 2 lata takiego użytkowania kompa nigdy niczego nie złapałem."

Zalozylbym sie o taniego browara, ze sie mylisz. Wiesz Mav jaki jest _sredni_ czas infekcji komputera niechcianym kawalkiem oprogramowania po podlaczeniu go do netu? Nie miesiac, nie tydzien, nie dzien, tylko cos rzedu parunastu/parudziesieciu MINUT. I to jest _sredni_ czas. Naprawde nie wierzylbym, ze u ciebie to nie nastapilo przez 2 lata, bo bylbys jednym gosciem moze na sto tysiecy, moze na milion. Nie ma powodu zeby sadzic, zeby sytuacja byla tak wyjatkowa.

Dlatego mysle, ze wlasnie mozesz miec jakis niechciany soft zzerajacy osoby. Poza tym -skad wiesz ze niczego nie miales, skoro nie uzywales antywirusa? Myslisz ze kazde niechciane oprogramowanie sprawia, ze komp jest niezdatny do uzytku? NIE, tak nie jest. Niektore w ledwo zauwazalny sposob zzeraja zasoby, inne w praktycznie w ogole niezauwazalny sposob wysylaja gdzies informacje o tobie (o tym co robisz na kompie). Stosunkowo niewiele nawet wirusow powoduje, ze komputer jest niezdatny do uzytku. I robi tak bardzo malo robakow, o trojanach nie wspominajac.

Zlapanie ktoregos z kolei "stworzonka" moze sie objawic wlasnie w taki sposob, ze cos ci zaczyna mulic. I moze to byc tylko jedna aplikacja (choc nie jest to zbyt prawdopodobne), poniewaz moze ona np. korzystac z tych zasobow, co to stworzonko.

Abstrah**ac, za przeproszeniem, od tego konkretnego problemu, bardzo mocno bym ci radzil sprawdzic sobie kompa chocby przy uzyciu jakiegos skanera online (http://www.mks.com.pl/skaner/). Chocby dla swietego spokoju i przekonania sie, ze szitler sie myli.

A juz nie abstrah**ac od problemu z FF, tylko konkretnie...

Reinstalacja przegladarki to byl dobry pomysl, podobnie jak sprawdzenie kompa antywirusem (dlatego polecam ci to zrobic - skaner online jest darmowy i nie wymaga specjalnej instalacji/konfiguracji). Efekt, ktory otrzymujesz, przypomina kilka rzeczy:
a) infekcje samego Firefoksa - co jakis czas wykonuje on jakas pochlaniajaca zasoby czynnosc; przegladarki zwykle tego nie robia. Moze to byc jakis zlosliwy skrypt (np. JavaScript potrafi w ten sposob zzerac zasoby), moze to byc po prostu wirus siedzacy w exeku Firefoksa (i wpieprzajacy sie tam po kazdej reinstalacji - bo moze on byc przeciez w wielu roznych plikach). Tu powinien pomoc skan.
b) niepoprawne stronicowanie - jakies dane stale odsylane sa z RAMu na dysk, do pamieci wirtualnej i vice versa. To sie nie powinno dziac. Moze to swiadczyc o zbyt malej ilosci fizycznego RAMu. Ile masz RAMu na kompie? Jaki system operacyjny? Czy jest on mocno "zasmiecony" jakimis dodatkowymi programami pozostajacymi stale w pamieci? Czy jest opcja zeby FF nie mial dla siebie tych 60-100MB RAMu? Czy wraz z otwieraniem dodatkowych zakladek (=zwiekszenie zapotrzebowania na pamiec) problem sie nasila?
c) brak mozliwosci zakladania przez FF buforow dyskowych. Moze na ktoryms z dyskow masz bardzo malo wolnego miejsca? Ponizej 200MB albo jeszcze mniej, np. 10mb ?

Tyle mi do lba przyszlo ATM.

__

Nie czytałem do końca, ale odpowiadając na pytanie skąd wiem, że nic nie złapałem: dlatego, że od czasu do czasu instalowałem sobie jakieś antiviry, update bazy i skan. Co miech-dwa zwykle. Ew. jakiś skaner on-line trochę częściej. Spyware'y czasami łapałem, virów nie

Ale i tak chyba sobie załatwię jakiś sidik z windowsem i w weekend zrobię reinstal.

__

Gwoli ścisłości, infekcja komputera to niestety w dzisiejszych czasach sekundy. Ostatnio zdarzyło mi się taka 'śmieszna' historia. Przeinstalowałem system, wgrałem wszystkie drivery, programy itd. i zapomniałem postawić firewalla zanim połączyłem się z internetem. On-line byłem niecałą minutę, ale chwilę później wiedziałem już, że zafundowałem sobie kolejną godzinkę przed monitorem :-/.

__

też tak miałem O_o. nie wiem czym to było spowodowane, ale po formacie było wszystko ok. Formata zrobiłem nie z powodu firefoxa bo jeszcze nie zgłupiałem. no ale po formacie było wszystko dobrze.

__

No, czasami zamuli trochę Niedługo wyjdzie Firefox 3 to to poprawią

__

"Uprzedzając pytania, nie, nie używam antivira, ale jakoś nigdy nie używałem i przez jakieś 2 lata takiego użytkowania kompa nigdy niczego nie złapałem."
Dobry joke. Win XP bez FW = 1min i masz sasera / blastera. Bez av zlapanie roabaczka to kwestia kilka minut, duzo syfow dziala na zasadzie blastera czy sasera, ze nie musisz wejsc na www a i tak zlapiesz. Jak mozna siedziec na windowsie bez av ? Czy te www maja elementy flasha ? jesli tak to masz juz odpowiedz, ff ma problemy z flashem i uzyciem procka. Skanery online sie nadaja ...

__

To wygląda na czysto firefoxowy problem. Przeglądarka dobra, ale niestety zdarzają się jej "dziwne fixy". A może zmień przeglądarke? Jeżeli lubisz tą obsługe i interfejs to ol00kaj Flock'a. Prosty, niskie wymaganie, szybko, bezproblemowy. Oparty na silniku Mozilli, ale IMO lepszy, mniej zbędych bajerów. No chyba, że wolisz Opere, a to już inna bajeczka...

__

Ja tez nie uzywam zbyt czesto av, mam tylko FW na routerze, w zupelnosci wystarcza, system mam prawie dwa latka bez formatu i o dziwo dziala dobrze

__

Niestety zeby FF mniej mulil i nie zajmowal w niektorych sytuacjach np. 300 MB w ramie musieliby napisac ta przegladarke i wiekszosc bibliotek z ktorych korzysta od nowa.

__

nic nie zlapales albo poprostu tak ci sie wydaje . Tez swojego czasu nie instalowalem antyvira bo poprostu nie widzialem wiekszego sensu oraz checi .. lecz po telefonie od providera ze rozsylam trojany po sieci juz musialem ...

Zreszta ja mam podobna sytuacje i to jest wina Kasperskiego :A .. wiec poprostu go wylaczam na czas grania czy czego tam chce

__
Jakby ktos szukal - kilka Allsopow Raindropow do opchniecia

Jestes pewien ze to FF? Ja kiedys cos takiego mialem, ale to byla wina drukarki. Kiedys nie wydrukowal sie jakis dokument i byl wiecznie w kolejce i drukarka wiecznie probowala go drukowac, a nie dalo sie go usunac. Reinstalacja calej drukarki pomogla.

__

Co się z piwoszeq stało?

__

Dostał bana. Więcej szczegółów w jego profilu.

__