Jeden twierdzi, że to jest śmieszne, drugi, że jest to pogwałcenie praw klienta - oceńcie sami - [url=http://img315.imageshack.us/my.php?image=mamykomune9vq.jpg] click![/url]

Zdjęcie pochodzi z marketu Auchuan w Białymstoku, made by me

__

no czego my się doczekaliśmy...

__

nie ma to jak samemu sobie odpowiedziec na pytanie ;-) ale moim zdaniem craczej to nie jeswt zadne pogwalcenie praw;-) chociaz do konca nie wiem ale nie wydaje mi sie zeby bylo...

__

DDDDDDDD

__

pewnie po prostu, zalezy im na nie nadmiernym obciazaniu swoich klientow... w koncu jak kupi taki 100kg i przy przenoszeniu do samochodu dysk mu wyskoczy to nawet obrazic sie na siec markietow moze...

__

no chyba że tak, bo innego powodu to ja nie widze...poza tym, imho to jest pogwałcenie praw człowieka, bo w tych czasach kazdy powinien kupowac tyle ile chce...to tak jakby Wam ktoś powiedział - nie moze wziąść pan 2 bochenków chleba, bo dla nast. klienta nie starczy

__

dokladnie

__

to jest niezły chwyt reklamowy działa na podświadomość i klienie pakują ile wlezie tego cukru (tak naprawde po hu* im potrzebnego )

__
ema

jest jeszcze taka możliwość, że mają dobre serca hehe

__

Sa ludzie, ktorzy wezma 60 kg cukru tylko po to zeby poklocic sie z pracujacymi za kasa To dziala na psychike DDD

__

jestem ciekaw, czy każdy kasjer wie o tym ;] ... poza tym jeśli chodzi o zakupy przedświąteczne, to nigdy nie zrobie ich w auchuan, połowa towarów okazała sie przeterminowana, w połowie zjedzona etc...a o mięsie to już nie wspomne, w takich dniach powinniśmy wspierać te mniejsze sklepy.

__

50 kg to i tak niezle, pamietam ze przed wejsciem polski do unii (gdy byly obawy ze ceny cukru znacznie podskocza)w jednym z lodzkich hipermarketow byl limit 10 kg na osobe. cala rodzina wbijala sie do sklepu z koszykami, udawali ze sie nie znaja i kazdy bral ta maksymalna ilosc cukru...

__

TEZ TAK ROBILEM TEZ TAK ROBILEM DD

Wiesz jak sie fajnie do taty mowi

"Dzien dobry!" DDDDD?

__

Ja tam sram na hipermarkety, wogole od zawsze mnei zastanawia jak tam mozna znalezc swieza zywnosc? Nigdy tam nie kupowalem art. innych niz cukier czy maka, cos co idzie tak "masowo". Wole male sklepiki, bo sa lepsze

__

właśnie od wczoraj już zawsze bede tak robił ;] kupował produkty codziennego spożycia w małych sklepach

__

co wy tam wiecie zaduzo ludzi pedzilo bimber bo nie schodzilo im wino marki wino i wprowadzili ograniczenie pamietam jak przed wstapieniem do UE ludzie kupowali cukier bo mial podrozec ;P

__

mam do ceibie takie male, niedyskretne pytanie. co zrobiliscie z tymi 500 kg cukru z geanta?, przeciez jego cena nie poszla az tak w gore jak przestrzegal lpr ;-DDD

__

W zeszłym roku pracowałem w wakacje w hipermarkecie (żadna praca nie hańbi ). Gdy był dzień promocji na cukier (inne artykuły nie przyciągały aż tak, chyba, że były jakieś mega obniżki) to od bladego rana była kolejka przed sklepem, a po otwarciu bieg w poszukiwaniu palety z "kryształem". Cała ekipa marketu ustawiała się obok i przyglądała jak stado rozszarpuje paletę. Tragikomiczny widok, rzeczywiście jak za komuny: ludzie potrafili się bić między sobą, kobiety wrzeszczały, że są w ciąży, faceci chodzili na czworaka i takie tam głupoty. Dosłownie jak na wyprzedaży w MediaMarkcie I nie byli to tylko i wyłącznie biedni ludzie, dla których te zaoszczędzone kilka złotych to sprawa życia i śmierci.

W każdym razie limit kg/osobę był po to, żeby
a) właściciele sklepów osiedlowych, itp. nie zaopatrywali się w marketach i nie sprzedawali tego samego towaru u siebie
b) więcej ludzi zdążyło kupić towar w promocji - klienci wpadają po południu, szukają taniego cukru z gazetki promocyjnej, nie znajdują i czują się oszukani
c) jeśli coś jest w ograniczonej ilości to podświadomie chcemy tego więcej

__

Wtedy byl limit 10 kg i chyba sie zblizaly jakies swieta i dycha by zeszla od tak ;p

__

Polskie realia...niestety ;/ hmmmm...z drugiej strony, to nie tyle co polityka ale mentalność ludzi

__

Dzisiaj stałam w kolejce po jeden sok 50 min :-/

__

ja wczoraj z zakupami stałem z zegarkiem w ręku 1h33min ... żenada :/ szkoda jest mi tylko tych kasjerek co zapierniczają jak roboty ;/

__

ludzie, po co wam ponad 50 kg cukru? przeciez zaloze sie ze zaden z was nie zuzyje tego przez jeden dzien, a mozna zawsze isc nawet w ten sam dzien do drugiej kasy i kupic kolejne 50 kg... ale oczywiscie od razu najlepiej narzekac na wszystko, ze ograniczaja prawa itp. imho to zwykly chwyt marketingowy - ludzie chca specjalnie wiecej kupic, jak widza ze sa limity ;]

burzycie sie na takie drobne ograniczenia, a kto nam wybral rzad kaczorow i prezydenta kaczora?? ... i to jest wlasnie Polska socjalna

__

ja zawsze za PO byłem i liberalizmem :]

__

Ranking hipermarketów @ Newsweek:

Auchan (1)
E.Leclerc (2)
Carrefour (3)

xP

__

no ok, fajnie, ja tez ale to nie ma tam zadnego znaczenia tak naprawde. bo zyjemy w wolnym kraju, kazdy ma prawo do propagowania wlasnej doktryny politycznej... a to ze na esp.pl wszystkie komentarze zwolennikow PiSu beda od teraz usuwane, to zupelnie nie ma zadnego zwiazku z ta sprawa DDDDDD hehe :p

__

Małe sklepiki są wspaniałe. Dosłownie kilkadziesiąt metrów od mojego bloku stoi taka mała budeczka z pieczywem z olsztyńskiej piekarni. Codziennie świeże chlebki, świeże bułeczki, które w połączeniu ze świeżutkim i dobrym masełkiem smakują wprost niesamowicie.

__

Kasjerki zapierniczające jak roboty. Przypominają mi się moje wizyty w pobliskim Makro. Za każdym razem widziałem jak niemal wszystkie kasjerki podczas "cykania" towarów wykładanych na taśmę po prostu stoją. Mają wprawdzie jakieś badziewne krzesełka, ale po pierwsze są one dziwnego kształtu (a więc raczej niewygodne) i po drugie nie mają żadnych oparć na plecy. Niby można sobie usiąść, ale i tak długo się nie posiedzi. ;[ Nic więc dziwnego, że przeważnie widziałem te krzesełka schowane gdzieś z boku.

I jak tu się dziwić, że kasjerki narzekają na swoją niską pensję? I jak jeszcze udaje im się być ciągle miłym dla klientów? Ja bym raczej nie wyrobił. :[

__

powinienes moj komentarz potraktowac z duzym przymrozeniem oka, bo zartowalem, ale luz

__

A z tymi marketami przed świętami to są paranoje ...

Nie dość, że się tam spędzi 3h życia szukając po półkach tego co się chce (bo oczywiście część marketów na święta miesza półkami ... po to by klienta "zmusić" do zakupu czegoś innego), to masa promocji "trefnych" kup dwie mąki w cenie jednej! a obok mąka za 40% ceny zestawu promocyjnego ...

Do tego 30 minut w kasie i wątpliwa jakość towaru.

Nie powiem, sam czasem bywam, ale staram się w miarę z rozsądkiem do zakupów w nich podchodzić - nie mam zamiaru zostawić 30 zł więcej na coś, czego nie chciałem.

No i ta szarańcza ... aaaa mój cukier, mój !!! :/

__

Moim zdaniem te wszystkie markety razem wzięte prowadzą jakąs wojne o klientów ostatnio widziałem także kartkę - "taniej niż w innych marketach", niby nic wielkiego, ale działa na podświadomośc człowieka...poza tym wole kupowac żywnośc w małych sklepikach, a nie dużych, gdzie to wszystko jest sprowadzana hurtem..

__

Buahahaaahahahahhahahah bitwa o cukier. To musił byc widok. Wogóle to jakis poroniony pomysł z limitem. A głupota społeczeństwa jest jeszcze wieksza. Wchodzimy do Unii to cukier bedzie drogi, to będzie takie a to takie i na dodatek jutro jest koniec świata to lepiej się już dzisiaj powiesic.

__

Co racja to racja ... a do tego ... "jeśli w obrębie 5 kilometrów znajdziesz produkt który zakupiłeś u nas w niższej cenie, zwrócimy Ci $$$ za towar / różnicę cen" ...

__

ta, a w obrębie tych 5 kilometrów nie ma zadnego sklepu heh;/

__

ROTFLMAO

__

ale "chuyt martekingowy" jest

__

Narzekacie... ja jeszcze nigdy nie kupiłem przeterminowanego stuffu w hipermarkecie (krótki epizod brata w Tesco jako pracownik + paru innych kumpli i wie się gdzie co leży :&gt i na dodatek zawsze było wszystko ok. Dodatkowo pamiętajcie, że w hipermarketach jest taniej :> Skoro tak nie lubicie wszystkich tesco, auchan czy innych to zrezygnujcie z mediamarktu bo to też taki hipermarket w końcu... Po co płacić mniej skoro mogę kupić to w innym sklepie za o wiele więcej... think !

Rozumiem kupowania piwa/fajek czy chipsów na osiedlowym sklepiku, gdy idę do kumpla lub w domu chcę wypić piwko w trakcie jakiegoś meczu, ale jak robić większe zakupy to tylko hipermarket bo to jest oszczędność, a napewno niewielu z nas ma tyle pieniędzy, że może kupić x produkt za 300pln w drobnym sklepie, który z hipermarkecie Y kosztuje 219,99 bo akurat jest w promocji tylko dlatego, że nie chce mu się jechać.

__

Nie zgodze się z Tobą w pewnym sensie, jeśli chodzi o wieksze zakupy to masz racje, oszczędniej jest robić w dużych hipermarketach, ale nie zawsze lepiej. Sam mówisz, że Twój brat pracował w TESCO etc. i wie gdzie co leży...no tak, spoko, ale szary człowiek idzie i bierze to co mu jest potrzebne, nie zawsze patrząc na datę przydatności. Co do tych cen, nie jest tak różowo, np. w Auchuan na spożywce znalazłem Quake 4 i pisze cena 240 przekreślona, a 209, że jest teraz taka. Nie miałem kasy żeby kupić, ale zaszedłem jeszcze z ciekawości do vobisu, który znajdował się w hali Auchuan. I co ? oj tak, Q4 za 189 zł....

Widzisz, nie zawsze jest tak kolorowo. Wiele razy już się spotkałem z takimi ruchami marketingowymi. Ja osobiście do hipermarketu to chodze tylko po piwo i czipsy, rodzice po takie cukry etc. ... normalną żywność, jakieś mięso etc. zawsze kupujemy w zwykłym sklepie, kilka groszy może jest to i droższe, ale jakość jest lepsza...

__

Kasjerowi pamyliły się chyba lata hahaha own xD

__

No tak, szary człowiek o tym nie wie, ale ja akurat opisywałem akurat głównie swój przypadek

Co do Q4 - gry to akurat jest rynek, gdzie każdy może dać swoją cenę co widać w sklepach inetowych. Jednak taki telewizor lub inny sprzęt AGD, RTV to często ryzyko kupna w pierwszym lepszym sklepie.

__