Humor - Best Dowcip Ever :D #7

Dostosuj

Autor Wiadomość
VIP
b0b3k_

2005-08-22 13:28:36

got? wtf

__

Użytkownik
SL4VE

2005-08-22 14:45:50

Got to człowiek obracający się w kulturze gotyckiej. Zazwyczaj rozpoznasz ich po czarnym ubiorze, nierzadko twarzy umalowanej na biało z czarnymi elementami (szminki, rzęsy itd). Ich filozofia zakłada, że życie jest do dupy, a sam fakt urodzenia się to istna katastrofa (dzień urodzin to smutny dzień).

Nie, nie jestem gotem. Kumpel mi to wkleił i ten pierwszy wydał mi się całkiem zabawny ;->

__

VIP
bizzare

2005-08-22 15:17:47

zamiast gota wstawic zyda lub murzyna i kawaly zajebiste ;-DD

__

Użytkownik
raFF

2005-08-22 16:01:43

jak skini uratowali babci zycie ??




przestali ja kopac :)

__

Użytkownik
dupcia

2005-08-22 16:15:49

Pewne małżeństwo wskutek wypadku znalazło się na bezludnej wyspie.
Przebywali tam już kilka lat, aż pewnego dnia fale wyrzuciły na brzeg
młodego mężczyznę. Nowy rozbitek i żona od razy wpadli sobie w oko,
jednak nie było mowy o żadnym intymniejszym kontakcie, gdyż w pobliżu
zawsze był mąż kobiety, dlatego też musieli opracować sprytny plan. Mąż
ów, swoją drogą, też był zadowolony z nowego towarzysza niedoli, w swej
bystrości obliczył bowiem, że zamiast dwóch 12-godzinnych zmian na
wybudowanej przez rozbitków wieży, można będzie ustanowić trzy zmiany
8-godzinne. Do pierwszej zmiany zgłosił się na ochotnika "nowy".
Tymczasem małżeństwo wzięło się do rozpalania ogniska. Najpierw zaczęli
układać krąg z kamieni. W tym momencie z góry dobiegł głos: "Ej, bez
seksu tam proszę!". Na to para z dołu: "Ależ my nic nie robimy!".
Po chwili para zaczęła układać w kamiennym kręgu kawałki drewna. I znowu
z góry dobiegło głośne: "Ej, bez seksu tam proszę!". A para znowu: "Ależ
my nic nie robimy!".
Później małżeństwo zabrało się do układania na drewnie liści palmowych.
"Nowy" z góry na to: "Ej, mówiłem BEZ SEKSU". A małżeństwo jeszcze raz:
"Ależ my nic nie robimy".
Po ośmiu godzinach na wieżę udał się mąż. Ledwie doszedł na górę,
spojrzał w dół i pomyślał: "Kurczę, stąd faktycznie wygląda, jakby się
bzykali"..



wiezie szofer papieza, po pewnym czasie znudzony papiez rozpoczyna gadke:
-ee szofer daj mi sie przejechac
-nie
-no daj
-nie to zabronione
-weno cale zycie sie nudze siedzac z tylu
-no dobra ale tylko troche
wsiadl papiez na kierownice i zaczyna popi***alac, zamknal juz licznik i to zwabilo policjantow do zatrzymania pojazdu prowadzanego przez papieza
-yy daj mi szefa- mowi policjant przez swoje łoki toki ^^
-co jest
-co mam zrobic jesli zatrzymalem kogos naprawde bardzo waznego?
-jak waznego?
-bardzo
-burmistrz?
-bardziej
-lepper?
-bardziej
-prezydent?
-bardziej
-to kto do ch**a?
-niewiem ale musi byc naprawde wazny bo jego szoferem jest papiez

__

Użytkownik
warmer

2005-08-23 00:28:47

Wraca facet do domu i od progu się drze:
- Maryśka, rozbieraj się!!!!
- Ale co Zenuś się stało???
- Nie marudź, rozbieraj się!!!
Maryśka się rozebrała, Zenuś chodzi koło niej, chodzi, wyciągnął zapalniczkę i podpalił jej włosy łonowe... Kobita się drze:
- Zdurniałżeszty na stare lata?!?! Łaaaaa!!!!!!
I ugasiła se resztki owłosienia.. Zenuś pokręcił głową i gada pod nosem:
- I co te dzieciaki widzą w paleniu marychy??

Jesli bylo to sry...

__

Użytkownik
dupcia

2005-08-25 12:30:14

Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko
mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie...
W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.
Zaczęlismy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne.
Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:
- Posłuchaj, nie mam teraz ochoty sie kochać, chcę tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze?
Odpowiedziałem:
- Co?
W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem...
Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.
Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Nastepnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią.
Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.
Gdybyście mogli Ją widzieć! Byla wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia"...
Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem:
- Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
- Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.
Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2013...



Idzie sobie facet ulicą i widzi, jak ktoś maluje płot. Myśli sobie:
- Kur**, płot...Kur**, ktoś sobie płot maluje... Jak ktoś maluje sobie płot, to co? Czy ktoś biega za nim potem, palcami pokazuje i krzyczy:
"Ludzie, patrzcie, to jest ten, ten facet, który sobie pomalował płot?"
Nigdy!
Ze zwieszoną głową facet idzie dalej. Widzi harcerza przeprowadzającego
staruszkę przez jezdnię. Myśli:
- Kur**... Staruszka... Taka staruszka... Jak ktoś przeprowadzi przez
jezdnię staruszkę, czy coś się, kur**, dzieje? Czy ktoś przyczepia mu potem na drzwiach kartki "Przeprowadzacz staruszek"? Czy wysyła anonimy,
że takich, co przeprowadzają staruszki ludzie nie chcą w mieście? Nigdy!
Facet idzie dalej i widzi kolejkę po poranną prasę. Myśli:
- Kur**... Gazety... Gazety ludzie czytają... A jak ktoś czyta gazety,
to co? A ni ch*ja! Nic nie jest! Czy ktoś patrzy na jego dziecko w szkole znacząco? Niby nic głośno nie mówiąc, ale sobie myśląc, albo mówiąc za plecami: "To jest synek tego, co rano przegląda gazety?"
Nigdy...
Facet idzie przez dłuższa chwilę, pogrążony w smutnych rozmyślaniach.
- A wystarczy tylko jeden raz wyj*bać kozę...



Ksiądz jedzie drogą i zauważa na poboczu siedzącą skuloną nastolatkę. Pragnąc ją jakoś pocieszyć zatrzymuje się, podchodzi do niej i pyta:
- dziewczynko chcesz na pączka
- a jak to jest na pączka



Malutki bialy facet wchodzi do windy. Jest juz tam taki wieeeeeeeeeeeeeeeeeelki Murzyn.
Kiedy winda rusza, Murzyn mowi " 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis,
2 kg lewe jadro, 2 kg prawe jadro, Turner Brown." Malutki facet mdleje!
Murzyn podnosi go z podlogi, cuci uderzeniami w twarz, potrzasa nim i pyta
"Kurcze facet, cos nie tak?". Malutki bialy czlowieczek odpowiada
"Przepraszam pana, ale prosze powtorzyc co pan mowil".
Murzyn patrzy z gory na czlowieczka i mowi " 2 merty wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis,
2 kg lewe jadro, 2 kg prawe jadro, nazywam sie Turner Brown".
Malutki bialy czlowiek mowi "Dzieki Bogu, myslalem, ze pan mowi Turn Around!"



-Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.
- A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.
- Miejska Izba Wytrzeźwień.

__

Użytkownik
Bh3liom

2005-08-26 17:31:57

Poszedł facet do lokalu ze stripteasem. Siadł sobie w pierwszym rzędzie na jedynym w całym lokalu pustym miejscu. Zaraz jak zaczął się taniec pierwszej dziewczyny, zza swoich pleców usłyszał okrzyk jednego z gości:
- Dalej maleńka!! Czekam na to od wczoraj!!!
Gość z pierwszego rzędu spojrzał nieco zdziwiony do tyłu... Kilka minut później spadła bluzeczka z ciała tancerki ukazując piękny stanik z pobudzającą wyobraźnię zawartością... Z tyłu dało się słyszeć okrzyk tego samego klienta:
- O tak kochanie!!! Potrząśnij nimi porządnie!!!
Gość z pierwszego rzędu odwrócił się i powiedział:
- Panie, uspokój się pan...
Po kilku chwilach tancerka pozbyła się spodenek i oczom zebranych ukazały się przecudne stringi...
- Cudownie!!! Już nie mogę doczekać się końca!!! Dalej!!! Pokaż co masz pod spodem!!! - krzyczał facet z tyłu...
- Zamknij się pan!!! - nie wytrzymał klient z pierwszego rzędu...
Po kilku minutach tancerka, rozciągnięta na podłodze zerwała z siebie stanik i stringi, wszyscy klienci lokalu jęknęli z zachwytu, za wyjątkiem najgłośniejszego dotychczas pana z drugiego rzędu
- No i gdzie twój entuzjazm kolego? - spytał odwracając się gość z pierwszego rzędu.
- Na twoich plecach...

__

Użytkownik
Khain

2005-08-27 12:23:16

jestes skinem albo cos? :u

__

Użytkownik
Euzeb

2005-08-27 14:54:40

Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna, co się stało i pokazuje Jasiowi swój problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.

__

Użytkownik
Tymek

2005-08-27 15:45:56

palców by mi brakło żeby policzyć ile razy to już było :asdfasdfasdf

__

Użytkownik
Euzeb

2005-08-27 16:48:45

Nah, nie chciało mi sie wertować 8 topiców aby sprawdzić, czy był już kawał o urwanych dżondrach =F

__

Użytkownik
SL4VE

2005-08-27 17:14:19

Pewnie! Jeżdże beemkami, kręcę bączki, mam łysą pałę i bejsbola. Chodze po ulicy i bije lamusów, którzy mają coś z oczami, bo krzywo się patrzą. I takie tam fegefege.

Do skina to mi naprawdę daleko szczerze mówiąc.

Jeżeli już chodzi o szczegóły to mam krótkie włosy, ubieram się raczej "normalnie". Zewnętrznie raczej nie jesteś w stanie poznać do jakiej subkultury należę. A kawały i szczątkową wiedzę o gotach mam od kumpla, który się w tej kulturze obraca. Opowiadał mi na ten temat zaraz po wypiciu drinka składającego się z wódki, ginu i piwa, więc mogło mu się trochę pokręcić :D.

A tak w ogóle to dlaczego pytasz?

__

Użytkownik
Khain

2005-08-27 18:23:32

bo nie trawie skinow a Twoja definicje gota hmmm powiedzmy ze jest wybrakowana i uproszona... :u nie przyczepilbym sie do kawalow gdyby nie chora definicja :u ktora mnie troszke wqrzyla bo sie obracam wsrod podobnych klimatow :/

__

Użytkownik
SL4VE

2005-08-27 18:43:10

Nie jestem skinem ;-).

W każdym razie będę wdzięczny za poprawną definicję cobym nie tkwił w błędzie ;>

__

Użytkownik
Khain

2005-08-27 19:24:37

Got to człowiek obracający się w kulturze gotyckiej. Zazwyczaj rozpoznasz ich po czarnym ubiorze, nierzadko twarzy umalowanej na biało z czarnymi elementami (szminki, rzęsy itd). Ich filozofia zakłada, że życie jest do dupy, a sam fakt urodzenia się to istna katastrofa (dzień urodzin to smutny dzień).



Jak juz jestesmy przy stereotypach Twoj kolega zapewne slucha ambitnej muzyki pokroju umc umc umc, badz jest typowym rpzedstawicielem "ziomow" ktorzy widzac kolesia w dlugich wlosach otwieraja paszcze mowiac: oooo metal oooo albo brudas, jest to typowy wyraz ksenofobii itd.. co do definicji gotow, sa to ludzie ktorych oprocz stylu ubierania sie piercingu (ostatnio wogole popularnego) laczy muzyka, literatura, proza malarstwo i ogolnie pojeta sztuka, pozatym podobni sa rowniez w postrzeganiu swiata, czesto izolujac sie przed plastikowym swiatem szukajac czegos prawdziwszego czesto lacza poszukiwania z okultyzmem itp.. co do malowania twarzy na bialo :u znajdz mi metali/gotow chodzacych tak po ulicy na koncerty owzem ale nie na ulice, co innego ciemny makijaz ew. paznokcie. nie chce mi sie rozpisywac mozemy kiedys na ircu tsie pogadac :u ale na przyszlosc wstrzymaj sie z sadami jak nie jestes pewien jak jest :/

__

Użytkownik
PiWo5z

2005-08-27 21:22:46

nie miales sie o co przyczepic :C
jak powiem na kolege czarnuchu to znaczy ze jestem skinem ??

Zastanow sie co piszesz...

__

Użytkownik
Khain

2005-08-27 21:31:50

heh gdybys przy tym podal definicje czarnucha jako malpe jedzaca banany to bym sie przyczepil to Ty sie zastanow co piszesz nie czytajac poprzednich watkow :u mowie ze bym sie nie przyczepil gdyby nie chora definicja niewiadomo skad przypominajaca myslenie skinow/dresow itp

__

Użytkownik
Tymek

2005-08-27 22:31:02

siedem ;P

__

Użytkownik
SlowMotioN

2005-08-27 22:44:35

brudas :P

http://m-c-p.prv.pl/

__

Użytkownik
SlowMotioN

2005-08-27 22:58:20

Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Mueller, Himmler i Bormann cierpliwie stoją w kolejce. Stirlitz wchodzi i od ręki dostaje obiad. Mueller, Himmler i Bormann patrzą osłupiali. Nie wiedzą, że kobiety ciężarne i Bohaterowie Związku Radzieckiego obsługiwani są poza kolejnością.

**

Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.

**

Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał - znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.

**



Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał kotek.
- Chcesz mleczka, głuptasku? - spytał czule Stirlitz.
- Spie*dalaj, właśnie przyjechałem z Centrali - odrzekł kotek.

**

Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. Staje przed biurkiem i patrząc prosto w oczy Bormanna, wykonuje dziwne gesty. W końcu mówi:
- Słonie idą na północ, a wołki zbożowe podążają ich śladem.
Bormann patrzy na przybysza z wyraźnym niesmakiem:
- Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej - odpowiada.

**

Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?


**

W kawiarni "Elefant" Stirlitz miał się spotkać z łącznikiem. Nie ustalono niestety żadnego znaku rozpoznawczego.
Na szczęście łącznikowi zwisały spod marynarki szelki spadochronu.

**

- Wpadliście Stirlitz - rzekł Müller - Pański paszport śmierdzi rosyjską wódką.
- Nie wiem dlaczego ... Może jak Kaltenbrunner stawiał pieczątkę, zbyt głęboko oddychał?

**

Odcinek 333.
Stirlitz myśli.

**

Stirlitz, spacerując latem nad rzeką, zauważył nad brzegu człowieka z wędką.
- Jak biorą? - zagadnął.
- Dobrze - odpowiedział człowiek.
- Wędkarz - pomyślał Stirlitz.

**

Müller, wglądając przez okno, ujrzał podążającego gdzieś Stirlitza.
- Dokąd on idzie? - pomyślał Müller.
- Nie twój zasrany interes! - pomyślał Stirlitz.

**

- Stirlitz, powiedzcie proszę ...
- Proszę - odpowiedział Stirlitz, chcąc szybko udzielić odpowiedzi.

**

Esesmani poszli się kąpać. Stirlitz zdejmuje mundur, a pod mundurem ma czerwony podkoszulek z sierpem i młotem. Müller pyta:
- Skąd macie taką koszulkę Stirlitz?
- A, to żona podarowała mi w Dzień Armii Radzieckiej - odpowiedział Stirlitz i pomyślał - Czy aby nie powiedziałem za dużo?

__

Użytkownik
Khain

2005-08-28 01:09:46

Gie Gie ! :) lol :P

__

Użytkownik
SL4VE

2005-08-28 01:38:20

Jak juz jestesmy przy stereotypach Twoj kolega zapewne slucha ambitnej muzyki pokroju umc umc umc, badz jest typowym rpzedstawicielem "ziomow" ktorzy widzac kolesia w dlugich wlosach otwieraja paszcze mowiac: oooo metal oooo albo brudas, jest to typowy wyraz ksenofobii itd..

Tak się składa, że kumpel jest gotem, ma długie włosy, ksywę Szatan i nawet w kąpielowych laczkach ma ćwiki :).

czesto izolujac sie przed plastikowym swiatem szukajac czegos prawdziwszego czesto lacza poszukiwania z okultyzmem itp..

Tutaj też nawiązanie do kolegi.. jeden z większych alienów jakiego znam.

co do malowania twarzy na bialo :u znajdz mi metali/gotow chodzacych tak po ulicy na koncerty owzem ale nie na ulice, co innego ciemny makijaz ew. paznokcie.

Nie powiedziałem, że chodzą tak cały czas, ale jak już kogoś takiego zobaczysz to wiadomo, że to got :).


nie chce mi sie rozpisywac mozemy kiedys na ircu tsie pogadac :u ale na przyszlosc wstrzymaj sie z sadami jak nie jestes pewien jak jest :/

Nikogo nie osądzam. Znajomy got twierdzi, że nie potrafi znaleźć sensu życia i dlatego dzień urodzin źle mu się kojarzy (użył stwierdzenia, że mógłyb prawie powiedzieć, że w kulturze gotyckiej dzień urodzin to raczej smutny dzień).

Trochę źle odebrałeś to co napisałem (może ja też niezbyt klarownie wyraziłem to com chciał napisać). Szkoda tylko, że od razu przyjąłeś najgorszą z możliwych opcji jeśli chodzi o ocenę mojej osoby. Nie jestem przygłupem, który tak jak napisałeś widząc metala ma go za brudasa i pomyleńca. Sam obracam się wśród metali na codzień (można powiedzieć, że większość moich lepszych znajomych to metale), w pewnym sensie jestem jednym z nich mimo, że nie mam długich włosów i nie ubieram się tylko i wyłacznie na czarno (znam parę takich osób, które nie mają w ogóle nieczarnych ciuchów :>). Czasami śmieję się z metali, czasami z żydów, czasami z Polaków, czasami z niemców, a czasami sam z siebie, więc nie zarzucaj mi jakieś nietolerancji czy czegoś w tym rodzaju. Na ircu to raczej nie porozmawiamy, bo nie używałem go już tyle czasu, że nawet nie wiem czy mam go na dysku :)

__

Użytkownik
Tymek

2005-08-28 02:00:48

jest strona tego samego autora o skate'ach, ma ktoś może link? :D

__

Użytkownik
Khain

2005-08-28 02:05:47

tosmy wyklarowali sytuacje :P eot imo bo flejmy nie sa mile widziane :)

__

Użytkownik
dupcia

2005-08-28 08:27:02

znowu 'te' dowcipy ;D no to [+] .. ale moglbys oddac hehe :D

__

Użytkownik
Euzeb

2005-08-28 16:39:12

[+] za spostrzegawczość :)

__

Użytkownik
Tymek

2005-08-28 16:59:33

;P ale nabijam :asdfasdf

__

Użytkownik
SlowMotioN

2005-08-28 18:38:18

nie przyzwyczajaj sie do nich bo wiecej za cholere nie znam ani nie znajde :-D

__

Użytkownik
dupcia

2005-08-29 21:41:57

Klasyczna historia ze Złotą Rybką. Facet łowi rybkę i zastanawia się,co z nią zrobić:
-wypuść mnie,spełnię każde twoje życzenie.
-ale ja właściwie wszystko mam-odpowiada znudzonym głosem mężczyzna
-może chciałbyś mieć nowy szpanerski samochód ?
-mam juz kilka aut.
-a może piekny dom z basenem?
-rownież mam i to w wymarzonej lokalizacji.
-a co powiesz na wspaniały seks ?
-eee,już mam
-a wspaniały seks 3 razy dziennie ?
-hm... nie sądzisz,że jak na księdza to lekka przesada ?


Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił:
1. jest w 100% naturalne
2. jest cieple (nie trzeba podgrzewać) i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł:
3. ma zajebiste opakowanie....



Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: "Nie będę mówił TY do nauczyciela". Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy.
- Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100...
- Żeby ci zrobić przyjemność, bo cię lubię stary!...



Mąż wraca nad ranem do domu. Żona pyta:
- Gdzie byłeś? Cala noc czekałam i nie zmrużyłam nawet oka.
Mąż zmęczonym głosem:
- A myślisz, że ja spałem?


może być?? :D

__

Użytkownik
SlowMotioN

2005-08-29 22:02:53

Nooo, od biedy... :p

__

Użytkownik
dupcia

2005-08-29 22:06:48

Piękna księżniczka uwięziona w zamku. Smok stojący na jej straży.
Rycerz wysłany na ratunek... Przygody Shreka? Też, ale może to być dowolna
inna bajka, a wszystko zależy tylko od muzycznych upodoba rycerza-wybawcy:

POWER METAL:
Bohater przybywa na białym jednorożcu, umyka smokowi, ratuje
księżniczkę i kochają się w zaczarowanym lesie.

HEAVY METAL:
Bohater przybywa z kumplami na harleyach, zabija smoka bekając i
pierdząc przy tym, opróżnia parę puszek z piwem i zabawia się z księżniczką.


PUNK:
bohater przybywa bez hełmu, bo mu na irokeza nie wchodzi, patrzy
zdegustowany na zamek, kontestuje smoka, olewa księżniczkę, stwierdza, że
bajki są no future, po czym oddala się w siną dal i posuwa pierwszą
napotkaną żabę.

VIKING METAL:
Bohater przypływa okrętem wikingów z drużyną brodatych Germanów,
zabija smoka swoim potężnym toporem, zdziera zeń skórę i zjada go, gwałci
księżniczkę na śmierć, kradnie wszystko co do niej należało, i na koniec
podpala zamek.

AMBIENT:
Rycerz przyjeżdża, zsiada z konia i stoi bez ruchu, gapiąc się na
smoka. Zaintrygowany smok też stoi bez ruchu. Wkurzona brakiem rozwoju
wydarzeń księżniczka naparza ich po głowach wałkiem do pieczenia ciasta, po
czym oddala się szukając rycerza słuchającego punka.

DEATH METAL:
Bohater przybywa z lasu, cały oblepiony chrustem i igliwiem. Smok
chce go odstraszyć ryczeniem, na co rycerz sam zaczyna ryczeć, tak, że smok
wnet dostaje ze śmiechu ataku apopleksji i umiera w okrutnych męczarniach.
Bohater przelatuje księżniczkę, po czym zdziera z niej skórę tarką do
obierania warzyw.

REGGAE:
Bohater jest tak uwalony zielem, że zamiast do zamku trafia do
browaru. Tam pojedynkuje się z beczkami z piwem, myśląc, że to
smoki, aż w końcu przybywa G. W. Bush i wsadza go do Guantanamo za kontakty
z zaświatami.

BLACK METAL:
Bohater przybywa o północy dopiero co wstawszy z krypty (przez co
okrutnie śmierdzi), zabija smoka, nabija jego zwłoki na pal przed zamkiem,
upodla księżniczkę, odprawia rytuał wypicia jej krwi przed zabiciem,
następnie korzystając z kości smoka i księżniczki, odprawia czarną mszę ku
czci Swarożyca i Dadzboga. Dadzbóg przybywa na wezwanie i zabija rycerza.

GORE METAL:
Przybywa bohater, zabija smoka i rozrzuca jego wnętrzności przed
zamkiem, gwałci i zabija księżniczkę. Następnie gwałci martwe ciało raz
jeszcze, rozcina jej brzuch i wyjada jej wnętrzności. Wtedy gwałci padlinę
kolejny raz, podpala zwłoki i dokonuje gwałtu po raz ostatni.

POEZJA ŚPIEWANA:
Przybywa bohater, spoziera na ogrom smoka i dochodzi do wniosku, że
nigdy nie zdoła go pokonać. Wpada w depresję i popełnia samobójstwo. Smok
zjada jego i księżniczkę na deser. Tak kończy się ta smutna historia.

PROGRESSIVE ROCK:
Przybywa bohater z gitarą i gra 26 minutowe solo. Smok sam się
zabija ze znudzenia, bohater dociera do sypialni księżniczki, gra kolejne
solo używając wszystkich technicznych zagrywek i pasaży dźwięków, które
opanował ostatnimi czasy w konserwatorium. Księżniczka ucieka, rozglądając
się za rycerzem preferującym heavy metal.

GLAM ROCK:
Zjawia się bohater, smok pada ze śmiechu na jego widok i pozwala mu
wejść do zamku. Bohater kradnie księżniczce kosmetyki i maluje cały zamek na
piękny, różowy kolor.

NAJBARDZIEJ ALTERNATYWNA ALTERNATYWA:
Bohater przybywa wierzchem na wiewiórce, zsiada z niej, skacze na
lewej nodze, gada coś bez sensu i macha jajkiem przyczepionym do
pomarańczowej sznurówki. Mainstreamowy smok obrzyguje go plastikiem, na co
rycerz rozwala go, puszczając z kwadrofonicznego zestawu dźwięki wiertarki
nagrane od tylu. Księżniczka nawet chciałaby pocałować
wybawcę, ale cóż począć, skoro ma on cztery pary oczu, czułki
na głowie i cały jest jakiś taki zielony.

NU METAL:
Bohater przyjeżdża zajechaną Honda Civic, pojedynkuje się ze
smokiem, ale ulega spaleniu po tym, jak zbyt niski krok w jego spodniach
zapala się od smoczych płomieni.

INDUSTRIAL:
Przybywa bohater w połyskującym płaszczu, wykonuje obsceniczne gesty
przed smokiem za co opuszcza krainę baśni w towarzystwie ochroniarzy.

GRIND METAL:
Zjawia się bohater, wykrzykuje coś zupełnie niezrozumiałego przez
dwie minuty i odchodzi.

HIP-HOP:
Bohater przyjeżdża najlepiej odpicowaną bryką w całym NY, zalewa
smoka stekiem bluzgów i baterią automatycznych miotaczy graffiti klasy
dres-blok. Smok, ogłupiały idiotycznym, jednostajnym beatem serwowanym przez
rycerza zamienia się w toster. Bohater kradnie księżniczkę i włącza ją do
swojego 120-osobowego haremu.

TRASH METAL:
Bohater przybywa, z prędkością światła wpada do zamku i ratuje
księżniczkę, po czym gwałci ją w równie szybkim tempie (około 3 sekundy).

I bonusowo:
POLSKA ALTERNATYWA:
Garbaty rycerz po prostu zabija kulawego smoka i uwalnia brzydką
księżniczkę.

IN ABSENTIA PORCUPINE TREE:
Rycerz zabija smoka i uwalnia księżniczkę, po czym okazuje się że
rycerz jest impotentem, księżniczka mężczyzną, a smok tylko tamtędy
przechodził w drodze na piwo.

ROCK PSYCHODELICZNY:
Rycerz przybywa w kolorowej zbroi na głowie, zamiast hełmu ma
wieniec z kwiecia, u boku dynda mu wielka faja wodna. Ani myśli walczyć ze
smokiem. Wspólnie biorą kwasa po czym gapią się parę godzin przed siebie
kontemplując przyrodę. Księżniczka w tym czasie nago pląsa po łące.

FLOWER KINGS I POCHODNE:
Rycerz nadjeżdża w błyszczącej, totalnie odpicowanej zbroi. Ma
ogromny, pełen runów i ozdób miecz. Po drodze jednak zbacza z traktu przez
co podroż zajmuje mu 10 razy więcej czasu niż powinna. Smok, czekając na
niego, zjada księżniczkę.

ZESPOLY POKROJU CREED:
Rycerz jest mały i wątły. Jedzie na osiołku. Zbroje zrobił sobie
sam, jednak po drodze zaczęła się rozpadać, ma więc na sobie tylko
gdzieniegdzie kawałki blachy. Wyciąga osobiście wykuty wielki miecz
dwuręczny, po czym upuszcza go. Parę razy próbuje podnieść wytężając się ze
wszystkich sił. Nic z tego. Podbiega do smoka i z całej siły kopie go w
kostkę. Smok patrzy na niego zdziwiony, po czym odgryza mu nogę. Rycerz
dostaje furii i skacząc na jednej nodze bije go rękami. Smok odgryza mu
drugą nogę i obie ręce. Bohater wykrwawia się na smoka starając się ugryźć
go w palec. Smok zabiera zniesmaczoną całą sytuacją księżniczkę i wspólnie
żyją długo i szczęśliwie.

MATH-ROCK
Rycerz przybywa w czarnej zbroi na pięknym, czarnym, rumaku.
Spogląda na smoka smutnymi, czarnymi oczyma po czym milcząc wbija mu miecz
dokładnie 2,5 cm poniżej serca. (jak wiadomo jest to najwrażliwsze miejsce
na ciele smoków) Smok ginie. Rycerz kreśli mieczem na piasku dwa okręgi,
wbija miecz w ziemię, pada na kolana i zaczyna płakać. Księżniczka podchodzi
pytając co się dzieje. Rycerz odpowiada jej, że i tak nie zrozumie.

FOLK klasyczny (tj. z lat 60)
Rycerz przyjeżdża starym chevroletem. Protestuje przeciw uwiezieniu
księżniczki, co oczywiście nie odnosi żadnego skutku, a następnie - o ile
lubi Joni Mitchell - wdaje się w egzystencjalne refleksje na temat faktu
owego uwiezienia, po czym odjeżdża pełen satysfakcji z moralnego zwycięstwa.


TECHNO
Rycerz przybywa pojazdem kosmicznym i pokonuje smoka przy użyciu
joysticka. Niestety, sam okazuje się robotem. Księżniczka ucieka w
poszukiwaniu fana czegokolwiek innego.

MUZYKA ELEKTRONICZNA (old school a la JMJ, TD etc.)
Rycerz przylatuje pojazdem przypominającym "Enterprise", z głośnym
szumo-świstem zabija smoka przepiękną smugą lasera i odlatuje z księżniczką
w jasne, błękitne niebo, pomiędzy śnieżnobiałe obłoki. Niestety, dręczą go
wątpliwości, czy zabijając smoka nie naruszył równowagi ekologicznej.

JAZZ TRADYCYJNY
Rycerz w czarnym garniturze, czarnym kapeluszu i białych butach ,
przyjeżdża czarną limuzyną i zabija smoka z pistoletu automatycznego
"tompson". Następnie palnikiem acetylenowym pruje sejf należący do smoka, by
zabrać z niego kosztowności, po czym kupuje księżniczce białe futro i
zabiera ją do najelegantszego lokalu w całym Chicago.


__

Użytkownik
dupcia

2005-08-29 22:07:34

a to i tak dobrze ;D

__

VIP
bizzare

2005-08-30 18:08:47

Przed knajpę zajechał super wóz sportowy, a zniego wyszedł szałowo
ubrany extracki facet. Podszedł do niego żebrak - brudny, śmierdzący i
prosi o kasę:
- Daj trochę forsy, bo umrę z głodu i moje dzieci.
Po chwili zastanowienia, facet sięga do kieszeni i wyciąga banknot
100$, i podaje...., ale cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepijesz!!??
- Nieeee!!!!! Ja jestem abstynentem, nie piłem wódki już od 10 lat!!!!
Znowu facet podaje żebrakowi banknot, ale ponownie cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepalisz!!???
- Nieee!!!! ja nigdy nie paliłem papierosów!!!!!
Znowu facet podaje pieniądze i ponownie cofa rękę:
- To stracisz na dziwki!!??
- W życiu!!!, nie interesują mnie żadne kobiety, tylko moja żona i
dzieci!
Po namyśle facet otwiera drzwi od swojej gabloty i mówi:
- Wsiadaj!!
- Ja??!!?!!? Przecież jestem brudny!!, śmierdzący!!! pobrudzę w
środku!!!!!
- Wsiadaj!!!!!!!!! Pojedziemy do mojej żony.... Chcę jej pokazać, jak
wygląda facet, który nie pije, nie pali, i nie chodzi na dziwki!!!!!

__

Użytkownik
SlowMotioN

2005-08-30 20:06:52

:-DDDDDDDDDDDDD

__

VIP
3Months?ping500

2005-08-30 21:05:55

slaba wersja reeeeeeeeeegeeeeee ;D

__

VIP
cwir3k`

2005-08-30 21:14:25

dobre :P

__

Użytkownik
Tymek

2005-08-30 21:48:27

opakowanie mnie rozwaliło xDxDxD

__

VIP
bizzare

2005-08-31 17:34:00

Lodówka zrobiła imprezę. Nazapraszała samych znajomych. wszyscy bawią się
nieźle: odkurzacz coś wciągnął, kaloryfer już rozgrzany, kuchenka daje ostro
w palnik, pralka się rozkręca, w łazience wiatrak dmucha suszarkę, impreza
na całego. Gospodyni chodzi po mieszkaniu i rozdaje zimne drinki. Patrzy a
pod ścianą stoi smutny Trabant. Podchodzi do niego i mówi:
* ej trabant, a co Ty taki smutny stoisz i się nie bawisz? Masz tu
seteczkę walnij sobie to się od razu rozruszasz.- A trabant na to:
* nie mogę jestem samochodem


;-ASD

__

Użytkownik
SlowMotioN

2005-08-31 20:51:13

Taaaaaaaka broda ;p

__

Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

3339 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie