VIP
|
to jest kawal. jezeli cie nie bawi przykro mi. nie - nie trzeba konczyc tego tematu. nie nie trzeba plakac. nie pisz do mnie.
__
|
VIP
|
Nie kończcie tego tematu
__
|
Użytkownik
|
Mi chodzilo o ten temat w zwiazku z UF i podkladkami ...
__
|
Użytkownik
|
Środek nocy. Do domu powraca zmęczony nocnymi libacjami, kompletnie zalany mężczyzna. Otwiera drzwi, cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie obudzić żony, bo awantura gwarantowana. Nagle słychać zgrzyt zegara, wysuwa sie kukułka i kuka 3 razy. "O ku...!" - myśli przerażony mężczyzna - "zaraz wszystko się wyda..., chyba, że dokukam jeszcze 8 razy i nawet jak by się obudziła, będzie myślała, że wróciłem o 11:00". Jak postanowił, tak zrobił, i zachwycony własną przebiegłością położył się spać. Rano budzi go żona.
- Kochanie, musisz dzisiaj wcześnie wstać.
- A po co? Przecież dziś sobota - odpowiada skacowany maż.
- Musisz wstać i oddać nasz zegar do naprawy.
- A co się stało?.
- Cos jest nie w porządku z kukułką . Wyobraź sobie, zakukała w nocy 3 razy, potem zachichotała szyderczo, parę razy beknęła, dokukała 8 razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki się porzygać.
Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcją podchodzi jakiś facet:
- Jak wam idzie? Nikt ze strażakow nie ucierpiał?
- Niestety - odpowiada strażak - Dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych, ale za to wynieślismy z budynku szesnaście osób....
- Szesnaście osób!? Przecież tam był tylko ochroniarz.....!
- Skad pan wie!? Kim pan jest?
- Kierownikiem tego prosektorium......
Nauczycielka do uczniów podczas klasówki:
- Słysze głosy...
Na to Jasiu:
- Doprawdy? Ja też czasem słyszę, ale ja się leczę...
Kiedy Neil jako pierwszy stanal na Ksiezycu, nie tylko wypowiedzial swoje slynne zdanie: "Jeden maly krok dla czlowieka, jeden gigantyczny skok dla ludzkosci", lecz dodal kilka zwyczajnych uwag, ktorymi czesto wymienial sie z innymi astronautami i Kontrole Lotow. Tuz przed wejsciem z powrotem do ladownika, powiedzial wyjatkowo enigmatyczne zdanie: "Powodzenia Panie Gorsky". Wielu ludzi w NASA sadzilo, ze byla to zwyczajna uwaga dotyczaca jakiegos Sowieckiego kosmonauty, z ktorym Armstrong rywalizowal. Jednak po sprawdzeniu, okazalo sie, ze nie ma zadnego Gorsky'ego ani w programie kosmicznym Rosji, ani Stanow Zjednoczonych. Przez lata wielu ludzi pytalo Armstronga, co znaczylo owe tajemnicze zdanie, ale on sie tylko usmiechal. Dopiero pare lat temu (5 czerwca 1995 roku w Tampa Bay na Florydzie) Neil odpowiadal na pytania po wygloszeniu swej przemowy. Wtedy wlasnie pewien reporter odgrzebal to dwudziestoszescioletnie pytanie i zadal je. Tym razem Armstrong wreszcie odpowiedzial. Zaznaczyl, ze Pan Gorsky umarl i dlatego czuje, ze moze odpowiedziec na to pytanie. Kiedy byl maly, gral ze swym przyjacielem w baseball na podworku. Jego przyjaciel uderzyl pilke, ktora wyladowala przed oknem do sypialni sasiadow Panstwa Gorsky. Kiedy Neil schylil sie, by podniesc pilke, uslyszal Pania Gorsky krzyczaca na Pana Gorsky'ego. "Seks oralny! Chcesz seksu oralnego ?!? Bedziesz mial seks oralny, gdy dzieciak sasiadow pochodzi po Ksiezycu!"
__
|
Użytkownik
|
Chodnikiem biegnie przerażona kobieta, a za nią groźnie sapiąc wielki mężczyzna.
W końcu ona nie ma już sił. Staje, odwraca się do niego i krzyczy:
- Poddaje się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija!
- Gwałć się pani sama, ja się śpieszę na pociąg!
Szeregowiec przychodzi do dowódcy:
- Towariszczi, tanki jadą!!!
- Skolko ich?
- Wosiem.
- To bieri granat i rozgoni tanki.
Po chwili:
- Rozgonił tanki?
- Rozgonił.
- To oddawaj granat!
__
|
VIP
|
[url=http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1183607&start=0]Mezatki[/url]
__
|
Użytkownik
|
omfg normalka, wiem jak sie zachowują chłopy w stadach, więc współczuję laskom, tego co z nami mają
__
|
Użytkownik
|
Czterech żonatych mezczyzn w niedzielne przedpoludnie gra w golfa. Przy 3-cim dolku jeden z nich mówi:
- Nie macie pojecia co musialem przejsc, zeby dzisiaj z wami zagrac.
Musialem obiecac zonie, ze w przyszly weekend pomaluje caly dom.
Na to drugi:
- To jeszcze nic, ja musialem obiecac, ze wykopie w ogródku basen...
Trzeci:
- I tak macie dobrze... ja bede musial przejsc calkowity remont kuchni...
Czwarty z graczy nie odezwal sie ani slowem, ale oczywiscie pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiales nic obiecac zonie zeby cie puscila
- Nie - odparl czwarty - ja po prostu nastawilem budzik na 5:30 rano, gdy zadzwonil, to szturchnalem zone i spytalem: "Seksik czy golfik "
W odpowiedzi uslyszalem: "Odpierdol sie, kije sa w szafie"
__
|
Użytkownik
|
=D
__
|
VIP
|
kadlubek: MAMO CIASTA !!!
mama: nie ma raczek, nie ma ciasta...
rumunskie dziecko: MAMO KUPE !!!
mama: juz kroje...
__
|
Użytkownik
|
Zydzi mieli numery tatułowane - jego numer zakreslil w totku i wygral :-) zle ten kawal chyba napisany
__
|
Użytkownik
|
Teleturniej "1 z 10" w TVP
Sznuk (pytanie): W spodniach i na świadectwie szkolnym?
Odpowiedź: Pała
Sznuk: ....Hmmm... to też ..... ale chodziło nam o pasek
__
|
VIP
|
Niedziela, rodzinny obiad. Do pokoju wchodzi 10 letnia Basia i oświadcza:
- Nie jestem już dziewicą!
Zszokowana matka naskakuje na męża:
-To wszystko przez tą twoją szmatławą sekretareczkę. Dy*** ją gdzie popadnie, a odkąd mamy satelitę ,oglądasz pornole nawet przy małej!
- Nic by się nie wydarzyło gdyby twoja córka nie pie*** się ze swoimi facetami na naszej sofie!
Oburzona matka zwraca sie w końcu do małej Basi:
- Powiedz, kochanie, jak to się stało?
- To wszystko przez nauczycielkę, zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką.
__
|
Użytkownik
|
- Jaka jest najczęstsza wada postawy u żonatych mężczyzn?
- Dupa na boku...
Trójka dzieci z 1 klasy stoi przed ostatnią szansą, aby otrzymać promocję do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor:
- Jasio, przeliteruj słowo TATA.
- T - A - T - A.
- Świetnie! Zdałeś!
- A teraz Monika, przeliteruj słowo MAMA.
- M - A - M - A.
- Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy.
- A teraz ty, Ahmed. Przeliteruj proszę DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH.
Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni maja wstać!
Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi...
Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co tez porabiają studenci.
Zesłał wiec na ziemie anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:
- Studenci medyka się uczą, studenci uniwerku pija, studenci polibudy pija.
Następną kontrole zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryja, studenci uniwerka zaczynają się uczyć, studenci polibudy pija.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwerka ryja, studenci polibudy pija.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
- Panie Boże, studenci medyka ryja dzien. i noc, studenci uniwerka ryja dzien. i noc, studenci polibudy się modła.
A Bóg na to:
- I oni właśnie zdadzą
Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybrał normalne. Gdy się tam znalazł okazało się, że trwają tam imprezy do rana, są panienki i leje się alkohol, ale rano przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek i tak codziennie. Wobec tego student zdecydował się wkrótce na przeniesienie do piekła studenckiego. Tam również imprezy itd., ale rano nie pojawia się już diabeł. Tak mija kilka miesięcy, aż któregoś dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ i mówi: sesja!
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i się pyta, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, ze nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział: - No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
Jakie są cztery kłamstwa studenta?
- od jutra nie piję
- od jutra się uczę
- zgaś światło nic ci nie zrobię
- nie dziękuję, nie jestem głodny
__
|
Użytkownik
|
#2 #4 #6 rox [+]
__
|
Użytkownik
|
http://hip-hop.pl/beatbox/mp3/Rahzel%20-%20Beatbox%20session%202.mp3
__
|
Użytkownik
|
#2 #4 i #6 owned [+]
__
|
Użytkownik
|
Pewien facet uciekając z więzienia schował się w domu swojej przyjaciółki. Zaczął się już przebierać (zdjął więzienne ciuchy), kiedy rozległo się walenie do drzwi. Facet, podejrzewajac, że to policja wlazł na jedną z krokwi pod sufitem (tak nieszczęśliwie, że zwisały mu z niej jajka).
Gliniarze szukali go dobrą godzinę, ale nic nie znaleźli. Jeden z nich
zauwazył jaja faceta i spytał gospodyni:
- Co to???
- Chińskie dzwonki
- Nigdy nie słyszałem jak one brzmią - i huknął w nie pałą. Ponieważ nic nie usłyszał huknął ponownie, mocniej, o wiele mocniej. W tym momencie facet nie wytrzymał. Zszedł z krokwi i rzekł:
- bim bam bom ty sku*wysynu !!!
__
|
Użytkownik
|
jm.org :> joke 1klasa
__
|
Użytkownik
|
#1
W Warszawie żyło 3 nałogowców: alkoholik, palacz(tytoniu) i erotoman(na dokladke pedal). Pewnego dnia przyszedl do nich szatan i mowi ze jesli nie wyzbeda sie nalogow na rok to zabierze ich do piekla. Jednak po trzech dniach idzie alkoholik i zobaczyl zlewki "BYKA" , wypil i juz byl w piekle. Później szedł palacz i gdy zobaczyl kiepa wykrzyknik schylil sie by go poniesc i poszli do piekla on i pedal
#2
Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając się do
siebie po wcześniejszej sprzeczce. Nagle żona zauważa stodołę z różnego
rodzaju bydłem: krowy, byki, świnie, owce...
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż.
#3
Przychodzi zakonnica do ginekologa:
-Panie doktorze ostatnio z pochwy wypadaja mi jakies dziwne znaczki
Lekarz zaglada, bada ja i po chwili mowi:
-To nie zadne znaczki tylko naklejki po bananach.
#4
Na pewnej propagandowej trasie przez Amerykę, prezydent Bush odwiedził szkołę w celu wyjaśnienia swojej polityki.
Potem poprosił dzieci o zadawanie pytań. Mały Bob zabrał głos:
- Panie prezydencie, mam trzy pytania:
1. Jak się pan czuje po sfingowanych wyborach, które pan wygrał?
2. Dlaczego pragnie pan bezpodstawnie zaatakować Irak?
3. Czy nie myśli pan, że bomba w Hiroshimie była największym atakiem terrorystycznym wszechczasów?
W tym momencie zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z klasy.
Po przyjściu z przerwy prezydentowi Bushowi dalej stawiano pytania, lecz tym razem zabrał głos Joey:
- Panie prezydencie, mam pięć pytań:
1. Jak się pan czuje po sfingowanych wyborach, które pan wygrał?
2. Dlaczego pragnie pan bezpodstawnie zaatakować Irak?
3. Czy nie myśli pan, że bomba w Hiroshimie była największym atakiem terrorystycznym wszechczasów?
4. Dlaczego dzwonek na przerwę był 20 minut wcześniej?
5. Gdzie jest Bob?
#5
Na skrzyzowaniu na swiatlach stal konny policjant.
Za nim zatrzymal sie dzieciak, na nowiutkim, blyszczacym rowerku.
- Ladny rower! - Mówi policjant, - dostales go od Mikolaja?
- Taaaakk...
- To w przyszlym roku powiedz Mikolajowi, zeby ci przyniósl lampke,
powiedzial policjant i wypisal dzieciakowi mandat za 'brak swiatel'.
Dzieciak wzial mandat i powiedzial:
- Ladny kon. Dostal pan go od Mikolaja?
Rozbawiony policjant odpowiedzial tak.
- To w przyszlym roku niech pan powie Mikolajowi,
zeby dal mu chuja miedzy nogami, zamiast na grzbiecie!
__
|
Użytkownik
|
#4 Roxxxxxxxxx
DDDDDDDDD
__
|
VIP
|
Przychodzi murzyn do lekarza i mówi, że się źle czuje ostatnio i nie za bardzo wie co mu dolega. Lekarz popatrzył na niego i kazał mu się rozebrać. Niech pan stanie prz oknie. Murzyn stanął. Hmmm niech pan podejdzie do tamtej ściany i przykucnie. Murzyn zrobił jak mu lekarz kazał. No to jeszcze nich pan stanie tu na środku i zrobi szpagat a potem przejdzie w tamten róg i zrobi mostek. No to murzyn bez zastanowienia zrobił co mu pan doktor kazał. Wreszcie się murzyn pyta:
-no i co mi dolega panie doktorze??
-hmmm no kur*a nie mam zielonego pojęcia ale w przyszłym tygodniu zamierzam sobie kupić śliczny machoniowy stoliczek...
__
|
VIP
|
Dres złapał gumę w nowym mercu. Wysiadł, żeby zmienić koło.
Obok przechodzi inny dres i pyta:
-co robisz?
-odkręcam koło
Na co ten drugi wybija szybę, i krzyczy:
-to ja biorę radio!
Pani w szkole w Warszawie mówi do dzieci:
- Ja to kibicuje naszym chłopakom z Legii.
A wy dzieci? Kto jeszcze im kibicuje?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry oprócz jednej małej dziewczynki,
która siedzi w kąciku.
- A ty czemu nie podnosisz? - pyta się pani.
- No bo ja Polonii kibicuję - mówi przestraszona dziewczynka.
- Jak to? A czemu?
- No bo mój tata kibicuje, moja mama i mój brat. To ja też.
- Ale słuchaj - mówi pani. - To nie jest powód. Pomyśl tylko. Jakby twoja
mama była prostytutką, tatuś pijakiem, a brat złodziejem, to ty...
- To ja bym była wtedy kibicem Legii - odpowiada szybko dziewczynka
Przychodzi facet do okulisty, bada się, po badaniu okulista mówi do niego:
- No i wie pan, uważam że koniecznie powinien pan trochę ograniczyć walenie
konia!
- A co, wzrok się od tego psuje?
- Nie, wkurwia pan ludzi w poczekalni!
Stoi siostra zakonna na okazji, nagle zatrzymał się kierowca tira, siostra wsiada...po chwili mówi do kierowcy: - wy to macie dobrze, weźmiecie jakąś laseczke, do laseczku i bara bara...Po chwili siostra znów mówi: - wy to macie dobrze, weźmiecie jakąś laseczke do laseczku i bara bara. - kierowca się cicho zaśmiał. -Po chwili siostra znów mówi: wy to macie dobrze: złapiecie jakąś laseczke, do lasku i bara bara. - po chwili kierowca skręca do lasu, chcąc zgrzeszyć z siostrą. Siostra mówi: - weź mnie od tylca bo przełożona sprawdza dziewidztwo...Kierowca wzioł od tylca...Gdy pojechali dalej, siostra się oddzywa: - wy to macie dobrze: złapiecie jakąś laseczke, do laseczku i bara bara a my pedały musimy kombinować!
Ksiadz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył - masakra. Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiadz parę siniaków... Patrzą na siebie - na samochody - niedowierzanie... Rabin mówi do księdza - to niemożliwe, że żyjemy... Ksiadz: - no właśnie - to musi być znak od Szefa... Rabin: - tak, to znak od szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili. Ksiadz: - tak, koniec waśni między religiami... Rabin (wyciaga piersiówke): - napijmy się, żeby to uczcić. Ksiadz wziął butelkę, pociągnal parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował. Ksiadz: - a Ty Rabin: - a ja poczekam, aż przyjedzie policja!
Idzie nawalony Gosciu ulica i spotyka na swojej drodze Babcie.
G - złaź z drogi stara babo!
B - może tak bardziej uprzejmie
G - spadaj !
B - oj nie ładnie, nie ładnie...
G - spierdalaj!
B - może jakieś magiczne słowo chłopcze?
G - hokus-pokus stara kurwo!
Idzie ksiadz polną drogą, przechodzi obok takiego skromnego gospodarstwa.
Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci. Ksiadz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz???
- A kurwa, kibel nowy stawiam, bo sie stary rozjebal.
- O, mój drogi!!! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełne??
- Co mam owijać w bawełne??? Dechami opierdole naokolo i chuj!!!
Pewnego razu na biwaku siedzi sobie Polak i je kanapkę z dżemem. Dosiada się do niego Amerykanin żujący gumę i mówi: - Wy to w Polsce jecie cały chleb? - No tak- odpowiada Polak - A my w Ameryce obieramy skórkę z chleba i jemy tylko sam środek, skórki chowamy do takich pojemniczków, potem oddajemy to do recyklingu, tam robią z tego chleb i wysyłamy to do Polski- powiedział Amerykanin uśmiechając się pogardliwie i żując gumę - Wy to w Polsce jecie dżemy?- znowu pyta Jankes - No tak- odpowiada Polak - A my w Ameryce jemy świeże owoce, obieramy ze skórki, skórki chowamy do takich pojemniczków, później oddajemy to do recyklingu, tam robią z tego dżemy i wysyłamy to do Polski- znowu w tym czasie Amerykanin uśmiechnął się pogardliwie żując gumę. W końcu Polak patrząc na niego mówi: - Wy to w Ameryce uprawiacie seks? - No jasne- odpowiada Amerykanin - A co robicie z prezerwatywami? - No, wyrzucamy - A my w Polsce prezerwatywy chowamy do takich pojemniczków, potem oddajemy to do recyklingu, tam robią z tego gumy do żucia i wysyłamy to do Ameryki...
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, oczy przerażone, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wtem wyprzedził go Mercedes, po czym zatrzymał się na światłach. Dziadek tak się wystraszył tego Mercedesa, że nie wyhamował i przywalił mu w tył.
Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
- I co dziadek, przyjebałeś?
- Taaak... (cienkim, wystraszonym głosem)
- Masz kasę?
- Nie...
- A ubezpieczenie?
- Nie...
- A syna?
- Mam.
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synalka, to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz.
Dziadek zadzwonił, po chwili podjeżdżają trzy czarne Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- I co, tatuś? Przypierdolił jak cofał?!
Synek siedzi przy komputerze:
- Tato, co to znaczy "HDD format completed"?
- To znaczy, ze już kurwa nie żyjesz!
Trwa ważne, dwugodzinne kolokwium. Trwa tak już godzinę, nagle na salę wpada student.
- Ja też chcę pisać - mówi zdyszany.
- Ależ, proszę pana, nie zdąży pan - mówi profesor - ja za godzinę zbieram prace.
Student jednak jest uparty, siada i zaczyna pisać. Po godzinie profesor z
asystentami zbiera prace, ale ten spóźnialski nie oddaje pracy, tylko cały czas pisze, więc profesor wychodzi i zostawia go samego w sali. Wieczorem profesor sprawdza prace w pokoju. Ktoś puka do drzwi i wchodzi. To spóźnialski student.
- Chciałbym oddać pracę.
- To niemożliwe, trzeba było oddać jak zbierałem.
- Czy pan wie, kim ja jestem!?
- To nie ma żadnego znaczenia , kim pan jest...
- Ale czy pan wie, kim ja jestem!!?
- Nie wiem, ale...
- To bardzo dobrze!
Z tymi słowy student zrzuca wszystkie niesprawdzone prace na podłogę, wkłada w środek swoją, po czym ucieka.
Mówi blondynka do koleżanki:
- Wczoraj wchodzę do kuchni a mój mąż siedzi na taborecie i wali sobie konia!
- I co?! Zrobiłaś mu awanturę?
- Nie - zrobiłam mu laskę - lepiej umyć zęby niż podłogę...
Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni.
- Czy jest chleb wiejski?
- Przeciez to jest pralnia
Drechu wzial i wpier.. pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znow wchodzi do pralni.
- Bagietke poprosze!
- Chlopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spi...aj!
Dresiarz znow pobil pracownika pralni. Trzeciego dnia facet pracujacy w pralni kupil ok 10 gatunkow chleba. Znow wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przeciez wczoraj i przedwczoraj chleb chciales?
- Coz... chleb teraz nawet w aptece kupic mozna...
Lezy jas i malgosia na lace i jas wklada jej lape w gacie i nagle czuje cos mokrego...
Jas: co miesiaczka ??
Malgosia: nie rozwolnionko
Jasio:Wiesz tato chyba ożenię się z twoją mamą
Tata:Nie możesz
Jasio:A ty z moją mogłeś
Rozmawiaja dwaj kanibale przy grillu:
Pierwszy: Nie obracja tak szybko, bo nie bedzie taki chrupiacy!!
Drugi: Nie da sie.. To jest Polak. Jesli bede wolniej krecil, to ukradnie wegiel..
Dlaczego trzeba zabierać teściową nad morze:
-żeby się do piachu przyzwyczaiła
Wali brat siostre
- Jestes lepszy od ojca.
- Wiem mama mi mowila
Dziewczyna po dykotece budzi sie u chlopaka w domu, rozglada sie po pokoju i mowi do niego:
- Ojej pokoik masz tez malutki
Facet zamówił sobie odsysacz (taki dla krów, aby mleko ciągnąć) do celów erotycznych. Włącza (jest na baterie), "podłącza się" i siada w fotelu. Przeżywa orgazm za orgazmem, jeszcze nigdy mu tak dobrze nie było. Wreszcie po dwóch godzinach ma dosyć, ale nie wie, gdze jest wyłącznik. Próbuje się odczepić- nie udało się. Wreszcie sapiący chwyta za telefon, wykręca numer obsługi klienta, i pyta się:
- Jak się wyłącza wasz odsysacz?
- Przede wszystim chciałbym pogratulować za zakup naszego produktu...
- Jak to się wyłącza?!
- Nasz odsysacz wyłącza się automatycznie, po uciągnięciu 25 litrów...
Pewien anioł prowadzi geja do bram niebios. Nagle upadają mu klucze a gej łapie go za tyłek:
- Jeszcze raz tak zrobisz to pujdziesz do piekła.
Po chwili aniołowi upada chustka. shyla się po nią a gej znowu go łapie.
- No to przegiołeś pałę idziesz do piekła
Po roku anioł poszedł do piekła odwiedzić geja. a tam lud snieg deszcz a co najgożej zimno. więc anioł pyta się szatana:
- Czemu tu tak zimno?
- To się kurwa schyl po węgiel.
Dlaczego małe świnki są rózowe?
- Bo wstydza sie ze ich matka jest świnią
__
|
VIP
|
[-] za Polaka na grillu...
__
|
VIP
|
Dlaczego? Z obcokrajowcow sie smiejesz, a z siebie sie posmiac nie mozesz ? Takie dowcipy sie opowiada za granica
__
|
Użytkownik
|
[+] za drecha w pralni
__
|
Użytkownik
|
... ale taka jest prawda ;] polak wszystko ukradnie
__
|
Użytkownik
|
Dwóch kumpli rozmawia o tym jak się kochają ze swoimi żonami:- My najczęściej kochamy się na pieska, próbowaliście kiedyś?- W sumie nie, ale robimy coś podobnego- I jak jest?- Nie najlepiej, ja klęczę podparty na rękach prosząc o seks, a ona siękładzie na plecach i udaje martwą...
Młodożeńcy ustalają pewne zasady- Jeżeli wyjdę z łazienki, a bransoletkę będę miała na lewej ręce - to niechcę - jeżeli na prawej to nie mogę- Taaa, a jak ja wyjdę z łazienki w gaciach to nie chcę, jak bez gaci to mamw dupie twoją bransoletkę
Spotykają się dwa plemniki:- Ja będę chłopczykiem - mówi z dumą jeden.- A ja dziewczynką - odpowiada drugi.- Akurat będziecie, zaśmiał się ironicznie okruszek przysłuchujący sięrozmowie - jesteście w przełyku!
Pan młody wchodzi do kościoła i zajmuje swoje miejsce tuż przy ołtarzu.Siedzący za nim drużba zauważa na jego twarzy ogromy uśmiech.- Co się stało kolego? Wiem, że cieszysz się, że zaraz weźmiesz ślub, alewyglądasz taki szczęśliwy i jakiś nawet podniecony...Pan młody odpowiada:- Jak tu nie być szczęśliwy... przed chwilą miałem najlepsze obciąganko wżyciu, a zrobiła je kobieta, z którą zaraz się żenię.Po chwili do kościoła wchodzi panna młoda uśmiechnięta i widocznieszczęśliwa.- O co chodzi? Nie wiedziałam, że tak bardzo się cieszysz z tego ślubu -pyta zdziwiona druhna.- Jak tu się nie cieszyć.... właśnie przed chwilą zrobiłam ostatniego loda wżyciu!
__
|
Użytkownik
|
- Dlaczego mężczyźni całują blondynki ?
- Żeby im choć na chwilę zamknąć usta.
Wchodzi ojciec Jasia do pokoju i pyta: Jasiu dlaczego owijasz tego chomika tasmą izolacyjną ?? A Jas na to:
- żeby nie pękł jak go będę pie...lił
Wietnam. Dwaj żołnierze amerykańscy idą przez dżungle. Jednemu zachciało się srać, więc poszedł w krzaki. Drugi czeka 5, 10, 15, 30 min , 1, 2 godziny a tamtego nie ma. po 5 minutach zjawia się tamten, zadowolony, umiechnięty i mówi: słuchaj ale laske spotkałem, kochalimy się w wszystkich pozycjach...
- A do buzi Ci wzieła?
- No wiesz głowy nie znalazłem
Pewnego dnia zajączej złowił złotą rybkę. Rybka, jak to złote rybki mają w zwyczaju rzekła:
- Zajączku wypuć mnie to spełnię trzy twoje życzenia !
- Dobrze
- odpowiada zajączek
- wypuszczę cię ale, jak spełnisz trzy pierwsze życzenia misia, które wypowie po przebudzeniu ze snu zimowego.
- No co ty, zajączku! Chcesz oddać swoje życzenia misiowi ?!! Rybka nie kryła zdziwienia.
- Tak, to moje ostatnie słowo
- stanowczo rzekł zajączek.
- Zgoda! Odrzekła złota rybka. Jakis czas później mi budzi się ze snu zimowego, przeciąga się leniwie i mruczy zaspanym głosem: Sto ch..ów w dupę i kotwica w plecy, byle była ładna pogoda ! !
Jasio kąpie się nago z mamą i pyta się mamy
- co to jest? Mama speszona nie wie co powiedzieć mówi szczotka ,a jasio eeee tata ma lepszą z rączką i nawet ostatnio sąsiadka sobie nią zęby myła.
W dyskotece rozmawiają dwie osoby:
- Wspaniale tańczysz.
- Ty też.
- Wspaniale obejmujesz.
- Ty też.
- Wspaniale całujesz.
- Ty też.
- Mam na imię Darek.
- O Boże ! Ja też.
Zły pedał trafia do piekła. Belzebub po kuszeniach na ziemi wraca do piekła. Tam zimno i kotły wygaszone. Pyta napotkanego diabła:
- Czemu kotły się nie palą ?!!
- Spróbuj się schylić po drewno...
__
|
VIP
|
przychodzi facet do lekarza:
lekarz: musi pan skonczyc z onanizowaniem sie
pacjent : dlaczego? czy to szkodzi na moj wzrok?
lekarz: nie, ale strasznie wkurwia ludzi w poczekalni...
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi facet do baru i pyta barmana :
- Hej przyjacielu ! Czy postawisz mi drinka jeśli pokażę Ci niesamowity numer?
Barman zgodził się. Facet sięgnął do kieszeni, wyjął stamtąd małego, chudego szczura i małe pianinko. Postawił pianinko na barze i posadził przed nim szczura. Potem pstryknął w palce .. i nagle szczur zaczął grać na pianinku melodyjnego bluesa. Barman zbaraniał i podał facetowi drinka .... Po wypiciu drinka facet się pyta barmana :
- A jak bym Ci pokazał lepszy numer to pozwolisz mi pić dzisiaj na Twój koszt do końca wieczora ?
Barman nadal zszokowany pierwszym pokazem od razu się zgodził .. Facet ponownie sięgnął do kieszenie i tym razem wyjął małą, zieloną żabkę. Posadził ją na ladzie obok grającego szczura .... a ta po chwili zaczęła pięknie śpiewać do melodii granej przez szczura .... Barman zbaraniał jeszcze bardziej, jak z resztą reszta klientów baru. Po chwili do faceta podszedł jakiś gość i zaproponował mu 10.000 $ za żabę. Ten nie chciał się zgodzić. Targowali się aż stanęło na 100.000 $. Facet się zgodził i oddał żabę. Dopił drinka, schował szczura i pianinko i zabierał się do wyjścia. Barman złapał go za rękaw i mówi :
- Facet .. oszalałeś ?? Sprzedałeś żabę za 100 tysięcy ??? Mogłeś na niej zarobić miliony !!
Facet pochylił się w stronę barmana i wyszeptał :
- Eee. tam. Żaba nic nie jest warta. To szczur... on jest brzuchomówcą...
Dzwonek do drzwi - mały Jaś leci otworzyć, po chwili przybiega do Ojca:
- Tato, ten komputer naprawdę przyniósł Mikołaj ?
- Oczywiście
- Bo facet mówi że jakieś raty niezapłacone!
Spotykają się dwaj koledzy.
- Kto ci tak ryja obił ? - pyta jeden
- A wczoraj byłem na urodzinach u koleżanki z grupy - odpowiada zagadnięty - Wszystko było w porządku ale akurat jak tańczyliśmy lambadę wszedł jej głuchy ojciec.
Pewnemu Serbowi wyskoczyła krosta na pupie, koleś się okręca, z jednej , z drugiej, ale nie może zobaczyć, w końcu wziął wielkie lustro i ogląda, po chwili jego przyrodzenie zaczyna się podnosić...
- Ej k****wa spokój to nasza dupa...
Spotyka się dwóch kumpli:
- Ty, czemu pomalowałeś tak idiotycznie swoje auto? z przodu zielony, z lewej czerwony, z prawej niebieski a z tyłu żółty??
- Ehehe jest kupa śmiechu jak mam wypadek i świadkowie zaczynają się sprzeczać...
Rodzinka siedzi przed telewizorem i oglądają kolejny odcinek ulubionego serialu Klan. Nagle obraz zniknął! Może kablówka, może telewizor! Mama wpada w panikę:
- Akurat teraz się popsuło! Wojtek miał powiedzieć prawdę Ryśkowi... Jasiu idź do sąsiada, oni też pewnie oglądają Klan, zapytaj co powiedział Wojtek Ryśkowi?"
Jaś idzie do sąsiada i wraca:
- Mamo, Wojtek powiedział Ryśkowi: "Sp****laj ty ch**u!"
__
|
VIP
|
Największa katastrofa lotnicza miała miejsce w Irlandii tego ranka, gdy mała, dwuosobowa Cessna rozbiła się na cmentarzu. Irlandzkie grupy ratownicze odkryły jak do tej pory 1826 ciał i spodziewają się, że ta liczba może wzrosnąć z postępującymi wykopami.
__
|
VIP
|
Poszedł mały Jasio do cyrku i tak się złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa HAHAHA! (zaśmial się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw się Jasiu, tym razem pójdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty. No i tak się stało. Następnego dnia poszli Jaś i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- Spierdalaj
__
|
Użytkownik
|
Rozmawia dwóch kumpli:
- wczoraj byłem w łóżku z Miriam
- no i co?
- no i chuj!
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi pedał do kiosku ruchu i mówi do sprzedawcy:
- Poproszę trzy prezerwatywy: jedną bananową, jedną truskawkową i jedną malinową
Sprzedawca patrzy zdziwiony na gościa i mówi:
- Co ty kur**, będziesz jebał czy kompot gotował??
__
|
Użytkownik
|
Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty mnie zounowau : ]
__
|
VIP
|
Okres tuż po Bożym Narodzeniu, stopniały śniegi. Jasio dostał rowerek od Mikołaja i chciał go wypróbować. Wsiadł więc i w drogę. Jedzie sobie tak przez miasto i nagle zatrzymał się na środku skrzyżowania. Nagle zza rogu wyjeżdża policjant na koniu i krzyczy do małego Jasia, aby zjechał ze skrzyżowania na chodnik. Jasio uczynił tak, jak chciał policjant. Ów policjant podjeżdża na swym koniku do Jasia i zaczyna z nim dialog:
-Jak masz na imię chłopczyku?
-Jasio.
-Ile masz lat?
-8.
-Ten rowerek pewnie dostałeś od Mikołaja?
-Tak.
-Wiesz, że nie wolno robić tak jak zrobiłeś przed chwilą?
-Nie wiedziałem.
-Muszę wypisać Ci mandat.
No i zaczął wypisywać mu mandat. Jasio trochę zdenerwowany, trochę znudzony, zadaje pytanie policjantowi:
-A czy Pan tego konia też dostał od Mikołaja?
-Nie. Przydzielili mi go z komendy.
-Aha.. To niech Pan na przyszły rok poprosi Mikołaja o konia, tylko takiego z chujem w kroku, a nie na grzbiecie.
(Przepraszam za przekleństwo)
__
|
Użytkownik
|
bylo sam pisałem :(
__
|
VIP
|
nie czytalem wszystkich.. sory za powtorke
__
|
Użytkownik
|
o slabych nerwach i "nie skrzywionej psychice" nie czytac dla własnego dobra:
rodzeństwo jaś i małgosia w chwili miłosnego uniesienia, w pewnej chwili małgosia szepcze jasiowi, jesteś lepszy od tatusia na to Jaś wiem mamusia mi mówiła .
nie czytać przy jedzeniu :
jaś i małgosia się całują (to jush nie rodzństwo) w pewnej chwili małgosia do jasia , chyba połknełam twoją gume , na to jaś to nie guma mam katar.
sofcik
rzecz dzieje się w lesie są sobie tam takie chlopki jak ślepy,Głuchy,garbaty,bez nóg,
i tak nagle ślepy woła coś widze , głuchy na to coś słysze a garbaty już się spakowałem na to bez nóg "no to w nogi".
__
|