VIP
|
Pare dni temu ogladalem dicovery, byl wywiad z jakims znanym czlowiekiem od paleantologi, i natrafili na temat : Najdziwniejsza smierc
Oto przyklad ktory padl z ust przepytywanego:
Klilka lat temu znaleziono czlowieka na pustyni, ktory zmarl pare metrow od oazy. Wszytko by bylo normalne gdyby czlowiek nie byl ubrany w pelny komplet do profesjonalnego nurkowania, mial na sobie kombinezon, butle, pletwy. Przez okres kilku miesiecy probowano wyjasnic jak on sie tam znalazl. Wreszcie udalo sie:
Co jakis czas wielkie samoloty dowozily wode z oceanu do oazy. Przez przypadek, podczas pompowania wody do swojego zbiornika, wciagneli nurka, nastepnie biedaka wywiezli na pustynie i spuscili na dol chcac wypelnic oaze woda D ehh. pech
Ciekawe co sobie myslal bedac tam w srodku:(
------------------------------------------------------
Ta sytuacja doprowadzila mnie do tego ze zaczelem grzebac sobie w necie na temat najdziwniejszych smierci(ktore dostaly nagrode Darwina), oto pare przykladow, nie takich fajnych ale zawsze cos
Samobójca
Francuz, Jacques LeFevier postanowił popełnić samobójstwo. Aby mieć pewność, że próba samobójcza się powiedzie stanął na urwisku i przywiązał kamień do szyi. Następnie wypił truciznę i podpalił swoje ubranie. Próbował nawet zastrzelić się podczas skoku, ale kula chybiła przecinając linę z kamieniem. Woda morska, do której wpadł niedoszły samobójca, ugasiła ogień, a zalewając usta, spowodowała wymioty, które usunęły truciznę z żołądka. Jacques został wyciągnięty z wody przez rybaków i odwieziony do szpitala, gdzie zmarł z powodu wychłodzenia organizmu. -lol???/
Iracki terrorysta Khay Rahnajet, nie nakleił wystarczającej ilości znaczków na liście - bombie i powróciła ona do niego oznaczona “zwrócić nadawcy”. Otworzył list i wyleciał w powietrze. Podobna historia przydarzyła się kolumbijskiemu terroryście - Fernando Varro, który wysłał paczkę z bomba do ambasady USA. Na przesyłce zapomniał jednak nakleić znaczka, więc poczta zwróciła ja nadawcy. Varro otworzył pakunek i wyleciał w powietrze.
Kerry Bingham od dłuższego czasu pił z przyjaciółmi, gdy ktoś zaproponował, żeby pójść na most Tacoma Narrow Bridge i skoczyć na linie (bungee). O 4:30 rano 10 mężczyzn poszło na most. Na miejscu okazało się, ze zapomnieli liny. Bingham zauważył zwój kabla w pobliżu. Jeden koniec kabla został przywiązany do jego stopy, drugi do barierki mostu. Bingham spadał 12 metrów, zanim kabel się naciągnął i urwał nogę na wysokości kolana. Bingham cudem przeżył upadek do lodowatej wody i został uratowany przez wędkarzy. Kawałka nogi nie odnaleziono.
Bardzo często to seks sprawia, ze ludzie trąca resztki rozsądku. Być może 27-letni Germano i 20-letnia Francesca z włoskiego miasta Chieti nie mogli spełnić swej miłości w domu z uwagi na sprzeciw rodziców uważających, że młodzi powinni poczekać do ślubu. Czy jednak musieli figlować w małym samochodzie, rozpędzonym do 130 km/h? Germano w ekstazie stracił kontrolę nad pojazdem. Auto wypadło z szosy. Policja wydobyła z poskręcanego wraku prawie nagie ciała pechowych kochanków.
34-letni Brytyjczyk o imieniu Martin uważał, że nic tak nie intensyfikuje doznań erotycznych jak brak powietrza. Prosił wiec żonę, aby w decydującym momencie zatykała mu usta i nos. W końcu zapragnął seksu solo. Nałożył sobie na głowę plastikowa torbę, z której usunął powietrze za pomocą próżniowego odkurzacza. Kiedy znaleziono Martina, był już martwy i wciąż ściskał w dłoni pracujący odkurzacz.
29-letnia Andrea z Nevady postanowiła okiełznać arabskiego ogiera, którego wygrała na loterii. Okręciła się więc w pasie liną, która obwiązała wokół głowy rumaka. Oczywiście, koń zaczął szaleć, zbił kobietę z nóg i pociągnął za sobą. Na pomoc pośpieszył ojciec Andrei, ale zamiast zastrzelić zwierze, zaczął gonić je z psami. Atakowany przez psy rumak ciągnął dziewczynę przez 10 minut. Zdaniem wielu internatów, ojciec - przez swą głupotę - zasłużył, by podzielić nagrodę z martwą córką.
Także zbyt frywolne rozrywki mogą mięć opłakane skutki. Dwóch zamroczonych alkoholem 47-latków z Kentucky postanowiło zabawić się w Wilhelma Tella, który przeszył strzałą z kuszy jabłko na głowie swego syna. “Larry postawił sobie na głowę puszkę piwa i krzyknął do swego druha, Silasa: “Strzelaj!". Silas wypalił z dubeltówki, ale nie był Wilhelmem Tellem i trafił Larry'ego w środek czoła. “Szkoda, byli przecież najlepszymi przyjaciółmi”, opowiadał później szeryf, Harold Harbin.
Pewien Brytyjczyk z Norwich uznał, że musi skoczyć ze wszystkich mostów w mieście. Kilkakrotnie powstrzymywany przez policje konsekwentnie realizował swój plan. Ostatni skok oddał z wysokości około 20 m do wody na metr głębokiej.
Równorzędna Nagroda Darwina przypadła Amerykaninowi z Denver o imieniu Andrew, który oskarżył swego dziesięcioletniego syna o potajemne spałaszowanie porcji lodów. Doszło do kłótni, podczas której rozsierdzony ojciec wcisnął chłopcu w dłoń 15-centymetrowy nóż kuchenny, krzycząc: “Zabij mnie, jeśli mnie tak nienawidzisz!". Chłopiec upuścił nóź, lecz tatuś podniósł ostre narzędzie i wręczył synowi jeszcze raz. Tym razem dziesięciolatek wykonał polecenie i to bardzo skrupulatnie. Konając w szpitalu, Andrew zdążył jeszcze powiedzieć: “Nie spodziewałem się, że ten dzieciak to zrobi”.
Niekiedy głupia śmierć spotyka pozbawionych krzty rozumu złoczyńców. Pewien kierowca ciężarówki z Ohio transportował mrożone brokuły, wśród których ukrył przemycana kokainę. Kiedy chciał wydobyć narkotyki znajdujące się na samym dnie, utknął miedzy mrożonkami głowa w dół. Policjanci zobaczyli później wśród paczek brokuł dwie zimne jak lód stopy.
JEst tegoo duzooo![:)](/css/_img/emots/smile.gif)
__
|
PRO
|
Francuz, Jacques LeFevier postanowił popełnić samobójstwo. Aby mieć pewność, że próba samobójcza się powiedzie stanął na urwisku i przywiązał kamień do szyi. Następnie wypił truciznę i podpalił swoje ubranie. Próbował nawet zastrzelić się podczas skoku, ale kula chybiła przecinając linę z kamieniem. Woda morska, do której wpadł niedoszły samobójca, ugasiła ogień, a zalewając usta, spowodowała wymioty, które usunęły truciznę z żołądka. Jacques został wyciągnięty z wody przez rybaków i odwieziony do szpitala, gdzie zmarł z powodu wychłodzenia organizmu. -lol???/
Sytuacja z filmu "Poranek kojota".
__
|
VIP
|
widocznie to zekranizowali:>
btw.. gUpi film![:)](/css/_img/emots/smile.gif)
__
|
Użytkownik
|
ciao Darwin!
ludzie to 'dziwne' stworzenia ;>
__
|
Użytkownik
|
Co jakis czas wielkie samoloty dowozily wode z oceanu do oazy. Przez przypadek, podczas pompowania wody do swojego zbiornika, wciagneli nurka, nastepnie biedaka wywiezli na pustynie i spuscili na dol chcac wypelnic oaze woda D ehh. pech
Ja jestem wielkim fanem kanalu Discovery (przycisk 6 na pilocie). Ogladam program "Mythbusters" [Pogromcy Mitów], i w tym wlasnie programie przedstawiona przez Ciebie sutuacja była odtwarzana, w celu sprawdzenia czy to byla prawdziwa historia, czy "ściema". Przeprowadzone przez prowadzących program redaktorów test, jednoznacznie udowaodnił, że ta sytuacja była nieprawdziwa.
//Bycmoze oglądałes ten sam program, ale nie dokońca ;P
__ więcej sprzętu niż talentu
|
VIP
|
cool )
fakt nie ogaldalem do konca, a dicovery to kanal ktory przypadkiem najade przegladajac inne ...soo natrafilem, zobaczylem i przelaczylem![:)](/css/_img/emots/smile.gif)
__
|
Użytkownik
|
większość takich przygłupów to Amerykanie coś w tym jest ![:P](/css/_img/emots/p.gif)
__
|
VIP
|
O ludziach co dostali nagrody Darwina to chyba ze 4 książki powstały ^^
__
|
VIP
|
ale w filmie nie umarla Poza tym reszta sie zgadza
__
|
Użytkownik
|
Kerry Bingham od dłuższego czasu pił z przyjaciółmi, gdy ktoś zaproponował, żeby pójść na most Tacoma Narrow Bridge i skoczyć na linie (bungee). O 4:30 rano 10 mężczyzn poszło na most. Na miejscu okazało się, ze zapomnieli liny. Bingham zauważył zwój kabla w pobliżu. Jeden koniec kabla został przywiązany do jego stopy, drugi do barierki mostu. Bingham spadał 12 metrów, zanim kabel się naciągnął i urwał nogę na wysokości kolana. Bingham cudem przeżył upadek do lodowatej wody i został uratowany przez wędkarzy. Kawałka nogi nie odnaleziono.
Jak dostał nagrodę Darwina skoro żyje, a tą przyznaje się pośmiertnie? :|
__
|
VIP
|
nie, sa kategorie, dostal nagrode ale z jakas tam kategoria:>
__
|
VIP
|
Polak tez tam sie znalazl...
zdaje sie ze na jakies imprezie paru kolesi ostro popilo i zaczelo sie przechwialac, ze czego to oni nie zrobia no i jeden odcial sobie palec, a drugi powiedzial "A teraz patrzcie" i jesli dobrze pamietam skrocil sie o glowe...
PS. A, ta ostania "misja na marsa" w akademiku tez zasluguje na nagrode.
__ Powyższy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl
|
Użytkownik
|
głupota nie zna granic ![:)](/css/_img/emots/smile.gif)
__
|
Użytkownik
|
Ktos tu ostatnio z niezlym skutkiem zbiera plusy ![;)](/css/_img/emots/wink.gif)
__
|
VIP
|
Ja widziałem tylko dwie, w tym jedną mam Ale naprawdę przy niektórych to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Książka się nazywa "Nagroda Darwina" i jest podzielona na kilka kategorii(w zależności w jakich okolicznościach kto umarł). A jak ktoś nie umrze, to może nawet dostać Wyróżnienie No i niektóre są potwierdzone('pewne' . a niektóre tylko 'zasłyszane'.
A tak opisali nagrodę w książce:
Nagrody Darwina, nazwane tak na cześć ojca ewolucji, przyznawane każdemu, kto dzięki swej głupocie przyczynia się do przetrwania gatunku ludzkiego eliminując z niego kolejnego szaleńca, czyli siebie.
:]
__
|
Użytkownik
|
Ja slyszalem to z nurkiem tylko ze znaleziono go w srodku zweglonego lasu. Okazalo sie ze smiglowiec nabierajac wode ze zbiornika w celu ugaszenia pozaru nabral cos jeszcze![:)](/css/_img/emots/smile.gif)
__
|
Użytkownik
|
Nie interesuje sie takimi rzeczami ale prawie wszystkie przytoczone przyklady znalem.
__
|
Użytkownik
|
19. (Nagrodzona Darwinem w 1998 roku) 16 kwietnia 1997 roku, Tajlandia. Japan Times: "Rząd musi ukrócić modę na "pompowanie"!" Artykuł pod takim tytułem pojawił się po tym, jak szczątki 13-letniego Charnchai Puanmuangpak zostały przewiezione do szpitala. Charnchai używał niewielkiej pompki (której koniec wsuwał sobie do odbytu i pompował powietrze), ale to go już przestało bawić. Wraz z kolegami postanowił spróbować kompresora na stacji benzynowej. Pod osłoną nocy, nie podejrzewając mocy kompresora, wsunął rurkę do odbytu i włączył urządzenie. Zginał (a właściwie zniknął) natychmiast, świadkowie są nadal w szoku. "Wciąż nie znaleźliśmy wszystkich jego części", powiedział wysoki urzędnik policji. "Gdy taka ilość powietrza zadziałała z gazami w jego organizmie, Charnchai po prostu eksplodował. To wyglądało jak bomba lub coś w tym rodzaju".
OWNAGE !!
__
|
Użytkownik
|
dziwny jest ten świat....
__
|
Użytkownik
|
dziwny jest ten świat....
__
|
Użytkownik
|
weź odrazu kompresor będziesz mial efekty specialne ala Matrix ![:)](/css/_img/emots/smile.gif)
__
|