"Życie Warszawy": Deputowany LPR Maciej Giertych rozpoczął w europarlamencie kampanię na rzecz zniesienia obowiązkowego nauczania w szkołach teorii ewolucji. "Nie znajduje ona poparcia w obserwacji" - dowodzi profesor.

Giertych zorganizował w Parlamencie Europejskim spotkanie z udziałem trzech kontrowersyjnych naukowców z USA, Niemiec i Francji (paleontolog, sedymentolog i fizjolog).

"Są to osoby zaangażowane w spór o teorię ewolucji, krytycy sposobu nauczania jej w szkołach" - mówi "ŻW" eurodeputowany.

Giertych to profesor biologii, były kierownik zakładu genetyki PAN. Swoją walkę z teorią ewolucji prowadzi od lat 80. Domaga się, by rodzice mogli decydować, czy ich dzieci będą się uczyły o teorii ewolucji, czy też nie.

imo wykurw

__

imo Maciej Giertych != Roman Giertych

To są marne podrygi jakichś pionków. Idioci zamiast wykorzystywac ewolucje jako powazny (dla mnie byc moze najpowazniejszy) dowod na istnienie Boga walcza z nia.

Prymitywy i tyle

__

Brak słów.

__

co za poj*b

__

No to f@jnie, ciekawe co sobie o nas znów pomyślą.

__

to już nawet śmieszne nie jest a żałosne...

Btw wracamy do średniowiecza ; D ?

__
ema

;/. najprawdopodobniej tak ;D

__
:S

[url=http://www.youtube.com/watch?v=SFeCn4fP7pI&eurl=]Giertych jest super![/url]

__

a nie napisali co proponuje w zamian ? bo zapewne chodzi o "teorie inteligentego projektu" o ktorej bylo swojego czasu glosno nawet w polsce po tym w jakiejs miescinie w usa sad postawil na rowni teorie ewolucji darwina z teoria inteligentego projektu, ktora jest w rzeczywistosci tylko teza. jak dla mnie ludzie moga sobie wierzyc w co chca ale dzieciaki w szkolach panstwowych powinno sie nauczac w mysl sekularyzmu, a szkola powinna byc w pelni laicka. po co jest tyle kosciolow? wiem, ze wielu uwaza, ze wiara jest czescia naszej tozsamosci narodowej (osobiscie jestem zdania, ze to mit, taki stan czasowego, chwilowego wewnetrznego uniesienia o ktorym szybko zapominamy gdy nastepuje otrzezwienie:&gt, ale mamy XXIw., ponad 200 lat po oswiecieniu, mozna by sie wkoncu zajac sprawami i rzeczami ktore istnieja hehe

__

[+] padłem xD

__
ema

Ewolucja dowodem na istnienie Boga? Mozesz jakos to rozwinac? Czemu? Ja jakos nie widze dobrego powiazania.

__

i jego syn jest ministrem edukacji... żal

__

Wystarczy pomyslec abstrakcyjnie o ewolucji jako o pewnej sile. Zauwazmy, ze taka sile mozna bez problemu nazwac Bogiem. Z Bogiem chrzescijanskim bylby problem, ale sam "dowod" istnienia Boga otrzymujemy - dowod ten ma jeden naprawde slaby punkt. Dowodzimy istnienia czegos, co sami definiujemy niejako "dopasowujac" do wnioskow ) Filozofowanie typowo wiejskie, ale do kogo nie dotrze Kierkegard czy Pascal, do tego dotrze mfx ze swoja pomylona retoryka DD

Ale z drugiej strony ewolucja wcale nie koliduje z chrzescijanstwem, a nawet z teoria inteligentnego projektu. Jedni i drudzy wlasciwie mysla o tym samym, tylko, ze jedni potrafia myslec abstrakcyjnie, a drudzy nie

__

Czy koliduje, czy nie, trzebaby sie nad tym glebiej zastanowic. Jednak na pewno nie koliduje az tak bardzo, jak sie niektorym wydaje - wystarczy uznac to, co jest w Biblii, za jedynie swego rodzaju metafory. O religii i postrzeganiu Boga (no i Biblii) wypowiadal sie nie bede, bo to temat na zbyt dluga dyskusje

Twoj ewolucyjny "dowod" (czy jak to nazwac - hipoteza?) na istnienie Boga ma jedna duza wage. Po prostu nie swiadczy o Jego istnieniu. W Ewolucji nie ma nic z magii, nie ma wyzszej sily nia kierujacej. To calkowicie przypadkowy proces, a dobor naturalny funkcjonuje jakby z definicji istnienia swiata. Losowe mutacje genow (i w dobra i w zla strone - czesciej w zla) powoduja zroznicowanie sie osobnikow. Sila rzeczy niektorzy z nich sa lepiej przystosowani, inni gorzej. Wszyscy nie moga przezyc (brak pozywienia, optymalnych warunkow etc.), wiec przezywaja akurat ci lepiej przystosowani, wraz ze swoim materialem genetycznym. Ich material genetyczny jest lepszy (bo to wlasnie oni mieli to szczescie, ze "zmutowali sie" minimalnie w lepsza strone), wiec i on ma zapewnione przetrwanie. Rodza sie coraz "lepsze" pokolenia i w ten sposob to funkcjonuje - ot, cala ewolucja. Dziala to tylko dlatego, ze jest tak duzo osobnikow. Idziemy do przodu za pomoca slepego przypadku i rachunku prawdopodobienstwa - przy milionach, czy miliardach losowych zmian niektore z nich musza byc na lepsze i to one sa preferowane przez zwykla przezywalnosc lepiej przystosowanych osobnikow.

Zadnej magii tu nie ma, a model jest bardzo prosty i przejrzysty - wlasnie dlatego tak mi sie podoba. Trudno go zachwiac, a na dodatek mechanizm dziala calkowicie naturalnie.

Wieksze pytanie rodzi, jak tez powstalo zycie - to majace jakies kwasy nukleinowe, jakis swoj genotyp. Bo zeby ten - prosciusienki, spojny i logiczny - model zaskoczyl, ktos musi go stworzyc. Bog? Ostatnio w laboratoriach uzyskano sukces otrzymujac pewne struktury komorkowe (choc nie dam sobie glowy uciac, ze bylo to cos tak zlozone jak DNA) calkowicie sztucznie, w warunkach losowych - takich, jakie panowaly na Ziemi miliardy lat temu.

__

to, że on pochodzi z rodziny adamsów i nie lubi ludzi to nie znaczy, żeby nam ewolucje zmieniać

__

hahaha

__

niech go ktos zaje*ie bo nie wytrzymie

tyle zmian chce w edukacji wprowadzic, a nikt sie tego nie domaga. nic na sile palancie!

__

cos musialo byc pierwsze :/

__

Chodziło mi o to, że teoria ewolucji pięknie współgra z dowodem z "niezwykłości" (różnie nazywany, ale chodzi generalnie o to, ze w swiecie wszystko jest tak pieknie dopasowane, ze w tym widac boska reke).

Choć, tak już offtopowo: jak dla mnie najlepszym argumentem za istnieniem Boga jak dotad (pamietaj, ze nie pisze tutaj o mojej wlasnej opinii - daleko mi od spekulacji i hipotez, traktuje ta kwestie typowo analitycznie) jest "dowod" Kierkegaarda - wyzsza szkola jazdy, ale ogolnie rzecz biorac: skoro jedyne, co do czego mozemy byc pewni (na co mozemy wyprowadzic jasny i klarowny dowod) to wlasnego bytu, to mamy dwie drogi wyjscia z tego problemu. Albo zanegujemy wszystkie wrazenia i pojdziemy w strone skrajnego sceptycyzmu, albo uwierzymy w cos szalonego: w swiat i w boga jako jego stworcy. Jesli ktos sie nie zgadza z zalozeniem, to niech pokaze mi jakis jasny dowod na to, ze "lyzka istnieje". Oczywiscie, nie ma tez dowodu na to, ze "lyzka nie istnieje". O lyzce mozemy powiedziec jedynie, ze tak naprawde tylko ona wie, ze istnieje, jesli istnieje DDD

__

Wiadoma rzecza jest, ze w danym zbiorze zawsze jest element najwiekszy i najmniejszy, takze przyjmujac czas jako kryterium to mozemy stwierdzic, ze istnieje cos najwczesniejszego. Problem w tym, ze nie bierzesz pod uwage tego, ze to kryterium jest lekko mowiac... Chwiejne, bo tym, co bylo pierwsze moze byc czas, ktory sam dla siebie kryterium raczej nie moze byc

Sorr, ale mam zboczenie na punkcie tego tematu

__

Ale masz racje. Jest naprawde prawdopodobną hipoteza, ze czas mial swoj poczatek. I nie ma sensu pytac, co bylo wczesniej - wczesniej nie bylo czasu i pojecie "wczesniej" nie funkcjonowalo. Niektorzu ludzie, w wiekszosci nie majacych za wiele stycznosci z matematyka nie moga zrozumiec, ze funkcja dla pewnych wartosci po prostu nie jest okreslona i w tych miejscach pytanie o jej wartosc jest pozbawione sensu - nie wynosi ona ani zero, ani nieskonczonosc, tylko po prostu nie istnieje.

__

Giertych sam sobie kręci bat nad głową.

__

[+] i tylko [+]

__

Ciekawe kiedy bedzie polskia wersja zabojstwa JFK -> RJG

__

A skad maja wiedziec jak w szkole w nich wtlaczaja pierdoly typu geom. analityczna podczas gdy oni nie czuja matematyki w ogole (czyt. nie znaja teorii liczb)?

__

z gówna bicza nie ukręcisz

__

jesteś elementem wrogiego układu! MASON!

__

to juz nie jest niestety smieszne, tylko tragiczne. Pomysly Giertycha odczuwam na wlasnej skorze, bo co jakis czas zmienia zasady matury i strach sie bac, co bede mial w maju.

__

dokładnie ostatni tak myślałem jak dobrze by było gdyby PO wygrało wybory i giertych nie został by ministrem no ale co zrobić czasu się nie cofnie

__
http://www.egu.org.pl || http://www.facebook.com/EastGamesUnited

on tak czy siak nie zrobi nic, co by nam mialo zaszkodzic. a matura z matematyki to akurat bardzo dobry pomysl. i niech tempoty humanistyczne mi nie skomla, my mamy zdawac z sienkiewicza to niech oni z granic ciagow.

__

chyba za bardzo sie nie orientujesz w pomyslach giertycha. Primo - jestem z humana, nie uwazam sie za zadna "tempote", ale przy nakladzie pracy wymaganym do rozszerzonych matur z polskiego i historii matematyka bylaby katorga.

Secundo - Giertych wprowadzil np. podzial na matury podstawowe i rozszerzone, przy czym przelicznik jest bardzo niekorzystny - jak masz np. 80 z rozszerzonej to wychodzi ci jakies 82 czy 83 z podstawowej (nie pamietam dokladnie). Jak pewnie wiesz, 80 z rozszerzonej to swietny wynik, a z podstawowej tylko niezly.

__

[url=http://www.cke.edu.pl/images/stories/Matura_2007/inform_mat_2007.pdf]przelicznik na samym dole[/url]... a najgorsze że te zmiany wchodzą w ciągu roku i będą obowiązywać nasz rocznik ciekawe jak będą wyglądać nowe arkusze egzaminacyjne, jak dobrze pójdzie to dowiemy się na próbnej...

__
http://www.egu.org.pl || http://www.facebook.com/EastGamesUnited

LOL.

To odwrocmy sytuacje,

Przy nakladzie pracy wymaganym przy przygotowaniu sie do matury z fizyki i matematyki matura z polskiego bylaby katorga (zreszta, bzdura, bo nowa matura to smiech. zreszta, mam kumpla z humana, on twierdzi, ze matura z historii to jest smiech na sali a polski... to kazdy wie ;D) Zrozum, ze matematyka to jest cos tak waznego jak jezyk polski. To odrozna idiotow (ktorzy matury zdawac nie powinni) od reszty.

Ja Giertycha nie znosze, ale nie przesadzajmy.

__