Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Przed każdym dużym turniejem zadaniem redaktora jest próba wytypowania głównego faworyta do zwycięstwa, lub też kilku faworytów, jeśli stawka jest wyrównana. Zadanie trudne, gdyż nie dość, że Czytelnicy mogą się z tą subiektywną opinią nie zgodzić, to jeszcze los często płata figle i układa stawkę nawet zupełnie odwrotnie w stosunku do naszych spekulacji. Tym razem nie jest inaczej i raczej ciężko wytypować jednego pretendenta do zwycięstwa, tym bardziej, że zespołów przeciętnych, które dobrze radzą sobie nawet w meczach międzynarodowych, jest całe mnóstwo. Zdarza się, że to właśnie spośród takich średniaków ktoś "łapie formę" i potrafi wyeliminować niektóre sławy. Zanim jednak turniej się zacznie, wytypowanie takiego "czarnego konia" jest niezwykle trudne, toteż omówię te drużyny, które - moim zdaniem - mają największe szanse na zdobycie pięciocyfrowych sum w dolarach.

Po pierwsze Four Kings. Po powrocie z Korei, gdzie w ramach drugiego sezonu World eSports Games zdobyli trzecie miejsce, 4K są jednymi z głównych kandydatów do zwycięstwa. Mają znakomity skład i są w formie, toteż po prostu należy się ich bać. Pod znakiem zapytania stoi występ Ninjas in Pyjamas, którzy diametralnie zmienili ostatnio skład i stanowią prawdziwa niespodziankę. Ciężko powiedzieć na co ich stać, gdyż póki co nie widzieliśmy tegoż odnowionego lineupu w akcji. Jednak mając w drużynie takie sławy jak HeatoN, Potti czy walle, samą nazwą stanowi się zagrożenie. Danię reprezentują dwa klany. Pierwszy z nich to SK.dk, o których nie ma co pisać, bo zapewne znowu zawiodą, drugi natomiast to Clan-IT. Sprawowali się ostatnio wyśmienicie dominując swoją rodzimą scenę. Co pokażą w starciu ze światowymi potęgami? Pożyjemy, zobaczymy, ale potencjał mają ogromny, o czym świadczyć może niedawny triumf w turnieju LetoLAN. Stany Zjednoczone reprezentują dwa czołowe klanu tego kraju - compLexity oraz Team 3D. Obie drużyny wiodą prym w swoich krajowych rozgrywkach, ja jednak stawiam na coL, które ma przeogromny potencjał, co udowadniali już podczas dużych, światowych lanów. Nie należy zapominać o naszych zachodnich sąsiadach, których reprezentować będzie zawsze mocne mousesports oraz zajmujący drugie miejsce w lokalnych, prestiżowych rozgrywkach GIGA AllStars a-Losers.MSI.

Pewne jest jednak tylko jedno - wygra najlepszy, a kto nim będzie przekonamy się sami, gdy tylko mecz finałowy zostanie rozegrany.

1. $40,000
   
2. $26,000
   
3. $18,000
   
4. $12,000
   
5. $6,000
   
6. $6,000
   
7. $6,000
   
8. $6,000

Łączna pula nagród: $120,000

Gracze będą korzystali z platformy Half-Life: Counter-Strike w popularnej wersji 1.6. Drużyny składać się będą z pięciu osób.

Mecze rozgrywane będą systemem MR15, a drużyna, która pierwsza zdobędzie 16 punktów, automatycznie wygrywa spotkanie. Maksymalna ilość rund dla jednego meczu to 30. W wypadku remisu, rozgrywa się dogrywkę dwie połowy, po trzy rundy każda. Jeśli i dogrywka skończy się remisem, rozgrywana jest następna i tak aż do skutku.

Mapy, na których będą toczone batalie, to:

• de_dust2
  
• de_nuke
  
• de_inferno
  
• de_train
  
• de_cbble

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Pierwsza runda grupowa turnieju Counter-Strike mężczyzn dobiegła końca. 52 klany, które pojawiły się w Paryżu rozegrały w sumie 144 spotkania (w tym kilka walkowerów) i bagatela 2795 rund! A najlepsze pojedynki dopiero przed nami! W kolejnej fazie nie ma już miejsca dla słabych czy przeciętnych. Zostali tylko najlepsi - 16 drużyn, które podzielone zostaną na 4 grupy. Nowa runda, wszystko zaczyna się od nowa, małe potknięcia czy wypadki przy pracy, które miały miejsce w pierwszej fazie muszą zostać jak najszybciej wymazane z pamięci. Na tym etapie wszyscy mają równe szanse i jednakowo długą drogę po czek na $40,000, który czeka już na zwycięzców!

Nie obyło się oczywiście bez niespodzianek, które w tego typu imprezach dodają nieco pikanterii, a które de facto są nieodzownym elementem wszelkiego rodzaju współzawodnictwa. Istnieją jednak wyjątki od tej reguły czego najlepszym przykładem jest trwający właśnie za oceanem CPL World Tour - teatr jednego aktora.

Do niemałej niespodzianki doszło już w grupie pierwszej, gdzie klan I Can See You, zwycięzca szwedzkich eliminacji, w których to pokonał legendę Ninjas In Pyjamas, nie zdołał wyjść z grupy, ulegając mało znanej do tej pory drużynie z Chin - Team Art. Ostatecznie Szwedzi uplasowali się na miejscu trzecim, tuż za Chińczykami. Pierwszą pozycję okupili Francuzi z Hostile Records. Azjaci sprawili miłą niespodziankę, albowiem nikt chyba nie przypuszczał, że nierozstawiony klan może pokonać wyżej notowane drużyny ze sporym bagażem doświadczeń. Gracze Team Art wydają się w tej chwili być czarnym koniem zawodów w Paryżu.

Do jeszcze większej niespodzianki doszło w grupie drugiej, gdzie inny chiński zespół - wNv pokonał głównego pretendenta do zwycięstwa w całym turnieju, drużynę Four Kings z elementem w składzie. Chińczycy wykorzystali nadarzającą się okazję do rewanżu i urządzili "królom" krwawą rzeź, wygrywając aż 16 do 3! Przypomnę, że przed kilkoma tygodniami, podczas WEG2 lepsi okazali się Wyspiarze. Oliwy do ognia dolali gracze klanu x6tence - w meczu który miał zadecydować o awansie z drugiego miejsca rozprawili się z Four Kings, fundując im tym samym bilet powrotny do Londynu. Do następnej fazy rozgrywek przechodzi drugi już zespół z Chin. Czy sporty elektroniczne zostaną zdominowane w najbliższym czasie przez najliczniejszy naród na świecie?

W grupie trzeciej faworytów do awansu było dwóch i żaden z nich nie zawiódł. Zarówno forZe jak i Team 3D awansowali do kolejnego etapu rozgrywek. W meczu o pierwsze miejsce Rosjanie okazali się jednak zdecydowanie lepsi, wygrywając 16 do 4 na mapie de_inferno. Trzecie miejsce ze stratą 5 punktów przypadło Brazylijczykom z klanu Revoltz.

Bez żadnych niespodzianek zakończyły się rozgrywki w grupie czwartej, gdzie główni aktorzy odegrali swoje role dokładnie według scenariusza. Jedyne pytanie które nasuwało się na usta to kto awansuje z pierwszego miejsca, zapewniając sobie teoretycznie łatwiejszą grupę w drugiej fazie rozgrywek. Ostatecznie Duńczycy z klanu Incredible Teamaction pokonali w bezpośrednim pojedynku najlepszy klan z krainy hamburgerów - compLexity. Na kolejnych miejscach uplasowali się gracze xDk, Play.it, Reset i the minions.

Pierwsze miejsce w grupie piątej od początku zarezerwowane było dla jednego tylko klanu - mousesports i rezerwacja ta została przez Niemców w pełni zrealizowana. Nie przegrali żadnego z sześciu spotkań, wszystkie wygrywając bardzo wysoko, w końcowym rozrachunku osiągnęli najwyższą różnicę rund wygranych do rund przegranych, bo aż +68! Walka o drugie miejsce odbyła się bezpośrednio pomiędzy Lunatic-hai a Function zer0. Zwycięzcami tej rywalizacji okazali się Koreańczycy, którzy wygrali zadziwiająco łatwo - 16:3. W drugiej części tabeli nie działo się nic godnego uwagi.

Jedną z najciekawszych grup była grupa szósta, w której spotkały się trzy bardzo mocne klany, a mianowicie: Schroet Kommando, a-Losers i Astralis. To między nimi rozegrać się miała walka o dwa pierwsze miejsca premiowane dalszym uczestnictwem w paryskiej imprezie. Pozostałe klany mogły jedynie zadowolić się miejscami od 4 do 7. W pierwszej konfrontacji "na szczycie" zmierzyły się klany SK i a-Losers. Po zaciętym pojedynku lepsi okazali się niżej rozstawieni Niemcy, przekraczając tym samym jedną nogą granicę dzielącą pierwszą i drugą fazę turnieju. Po kolejnym zwycięstwie nad Astralis 16:10 mieli już zapewniony awans z pierwszego miejsca. Kwestia drugiej pozycji rozegrać się miała w bezpośrednim starciu pomiędzy nienajlepiej spisującymi się ostatnio graczami SK, oraz Astralis, którzy także nie pokazali w pełni na co ich stać podczas niedawno zakończonego turnieju WEG2. Pojedynek ten okazał się jednym z najciekawszych w pierwszej fazie grupowej nieoficjalnych mistrzostw świata w sporty elektroniczne. Ostateczny wynik 16:14 dla SK zapewnił im drugą rundę, oraz pokazał iż Duńczycy nie muszą być wcale tą gorszą dywizją CS drużyny SK-Gaming.

Do grupy siódmej trafił klan po przejściach, wciąż żywa legenda - Ninjas in Pyjamas. Mecze z ich udziałem przyciągały największą rzeszę fanów Counter-Strike'a, zwłaszcza, że nie każdy miał do tej pory okazję oglądać nowy zespół w akcji. Szwedzi pokazali, że mimo, iż mają świeży skład są w stanie walczyć z najlepszymi. Trzeba jednak przyznać, że prócz meczu przeciwko Virtus Pro, wygranego 16:13, HeatoN i spółka nie mieli okazji stanąć naprzeciw drużynom należącym do ścisłej czołówki światowej. Będą mieli tak ową szansę w kolejnej rundzie, gdzie dla przeciętniaków nie ma już miejsca. Z drugiego miejsca awansują oczywiście Rosjanie, którzy prócz jednej porażki rozprawili się z resztą klanów bez najmniejszych problemów.

Najlepszy klan gospodarzy imprezy - GoodGame umiejscowiony został w grupie ósmej, teoretycznie jednej z najłatwiejszych. Po serii łatwych meczów i jednego walkowera, Francuzi trafili na team9. Nie jest to co prawda ten klan, który mieliśmy okazję podziwiać kilka lat temu, ale wciąż należy on do czołówki europejskiej sceny CS'a. Mecz zakończył się wynikiem 16:13 dla GG. Norwegowie przegrali także po bardzo zaciętym meczu swój pojedynek z Brazylijczykami z ekipy GameCrashers 16:4 i niestety dla klanów z dwoma porażkami nie ma miejsca w kolejnych etapach rozgrywek. W bezpośrednim meczu o miejsce na szczycie grupy ósmej gospodarze pokonali graczy z krainy futbolu różnicą zaledwie trzech rund. Na szczęście oba klany zapewniły sobie już wcześniej dalsze uczestnictwo w tej jakże wyjątkowej imprezie.

Podsumowując, z imprezą żegna się 36 klanów, a w grze zostaje zaledwie 16, są to kolejno:

• a-Losers
  
• compLexity
  
• GameCrashers
  
• GoodGame
  
• forZe
  
• Hostile Records
  
• Incredible Teamaction
  
• Lunatic-hai
  
• mousesports
  
• Ninjas in Pyjamas
  
• Schroet Kommando
  
• Team 3D
  
• Team Art
  
• Virtus Pro
  
• wNv
  
• x6tence

Po tej rundzie będziemy musieli się pożegnać z połową, kto tym razem będzie piątym kołem u wozu? Przekonamy się już niedługo!

Druga runda rozgrywek grupowych na ESWC sponsorowana jest przez cyferkę 2 i to bynajmniej nie ze względu na oznaczenie fazy turniejowej, ale ilość klanów z tego samego państwa w jednej grupie. Do grupy pierwszej trafiły dwa francuskie klany (GoodGame, Hostie Records), do drugiej dwa chińskie (wNv, Team Art) natomiast do czwartej dwa rosyjskie (forZe, Virtus Pro) i dwa duńskie (Incredible Teamaction, Schroet Kommando). Bratobójcze pojedynki nie tylko zadecydują kto pozostanie w turnieju, a kto z niego odpadnie, ale są też na pewno nieoficjalną walką o prym na terenie danego państwa. Motywacja jest więc podwójna.

W grupie pierwszej brak zdecydowanego faworyta, żaden z czterech klanów nie wyróżniał się na tyle, by można dać sobie rękę uciąć za jego awans do czołowej ósemki podczas ESWC. Szanse są wyrównane, prawdopodobieństwo awansu teoretycznie dla wszystkich drużyn jest takie samo, stawiam jednak, że do kolejnej rundy awansują Amerykanie z Team3D oraz gospodarze imprezy – GoodGame.

Inaczej sytuacja wygląda w grupie drugiej, tutaj mamy klany mocne i mocniejsze. Do faworytów zaliczyłbym świetnie ostatnio grających Chińczyków z wNv oraz a-Losers, którzy wygrali swoją grupę pokonując zarówno Astralis jak i Schroet Kommando. Pozostałe klany nie są oczywiście pozbawione szans. Counter-Strike jest na tyle nieobliczalną grą, że zapewniam, że do końca turnieju będziemy świadkami niejednej jeszcze niespodzianki.

Jeśli spośród wszystkich czterech grup miałbym wybrać tą popularnie nazywaną „grupą śmierci” wybrałbym grupę trzecią, w skład której wchodzi świetnie grająca drużyna mousesports, najlepszy team zza oceanu - compLexity, dalej kolejno x6tence, który odprawił zespół Four Kings z kwitkiem i w końcu mający potwierdzić słuszność swoich wysokich notowań w światowych rankingach CS’a – Ninjas in Pyjamas. Możliwości zestawienia dwóch klanów które awansują jest kilka, ja obstawiam mouz i NiP, a to czy przewidywania te się sprawdzą zweryfikują gracze.

Ostatnia grupa zdominowana została przez dwie narodowości – Rosjan i Duńczyków. Taki układ daje duże możliwości manipulacyjne, mowa tu o różnego rodzaju układach pomiędzy klanami z jednego kraju, miejmy jednak nadzieje, że na tym poziomie rozgrywek nie dojdzie do takich incydentów, które mają miejsce na polskich boiskach piłkarskich. Teoretycznie najmniejsze szanse mają chyba gracze klanu forZe. Najlepiej natomiast w pierwszej fazie grupowej zaprezentowały się klany Virtus Pro oraz Incredible Teamaction, i to one mają chyba największe szanse na wyjście z grupy czwartej. Schroet Kommando na pewno tanio skóry nie sprzeda.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Zakończył się drugi etap rozgrywek grupowych, który miał za zadanie wyeliminowanie 8 najsłabszych klanów. Pozostała ósemka zachowała szansę na dalszą walkę o główną nagrodę, która wynosi $40,000. Od tej pory mecze rozgrywane będą już w drabince single elimination, a to oznacza, że każde potknięcie będzie równoznaczne z odpadnięciem z turnieju.

W grupie pierwszej miłą niespodziankę sprawili niedoceniani do tej pory Koreańczycy. Jedno zwycięstwo oraz dwa remisy wystarczyły Lunatic-hai do zajęcia pierwszego miejsca w swojej grupie. Na pozycji drugiej uplasowali się gospodarze – GoodGame. Drugi francuski zespół nie zdołał niestety poradzić sobie z wymagającymi przeciwnikami i zakończyły swoją przygodę z ESWC 2005 na tym etapie rozgrywek. Warto zauważyć iż Amerykanie z Team 3D nie przegrali żadnego meczu, a mimo to, nie zdołali wspiąć się wystarczająco wysoko w tabeli, by zapewnić sobie awans.

Rewelacją paryskiego turnieju jest chiński zespół wNv, który jako jedyny nie znalazł jeszcze pogromcy. Nikt w grupie drugiej nie był w stanie nawiązać bliskiego kontaktu z azjatami, którzy siekali po kolei wszystkich swoich przeciwników niczym mikser z "Telezakupy Mango". Drugą lokata przypadła graczom a-Losers. Niestety z turniejem pożegnać się muszą gracze Team Art, którzy i tak swój udział w ESWC mogą uznać za bardzo udany.

Najciekawsze mecze rozegrane zostały w "grupie śmierci", do której los zesłał dwie dużyny z koszyka HIGH oraz dwie z koszyka MEDIUM. Najwięcej szczęścia w tych arcyciekawych pojedynkach mieli Amerykanie z compLexity, którzy najwyraźniej w odpowiednim momencie włączyli piąty bieg i zapewnili sobie awans z grupy z pierwszej pozycji, pokonując wszystkich przeciwników w tym niepokonaną do tej pory drużynę mousesports. Druga lokata przypadła właśnie Niemcom. Niestety klan Ninjas in Pyjamas po przegranej z coL, a następnie z mouz stracił szansę na walkę o czołowe lokaty. W meczu na otarcie łez zdołał jedynie zremisować z x6tence. NiP grał jak dziewica, trochę by chciał, ale trochę się boi. Skończył się najwyraźniej okres dominacji Szwedów. Nie wykorzystali oni kolejnej już z rzędu nadarzającej się okazji do potwierdzenia słuszności swoich wysokich notowań wśród najlepszych klanów na świecie.

Grupa czwarta z racji klanów które się w niej znalazły – dwa z Rosji, dwa z Danii była szczególnie ciekawa. Organizatorzy przewidzieli możliwość manipulacji wyników i dlatego też w pierwszej kolejce zagrały przeciwko sobie klany z tego samego państwa, mimo, że według terminarza rozgrywek powinno być inaczej. Pojedynek między klanami szwedzkimi zakończył się remisem 15:15, natomiast Virtus Pro pokonało gładko swoich rodaków 16:3. Ostatecznie to Duńczycy po trzech spotkaniach okupowali górną połowę tabeli, która automatycznie jest przepustką do drabinki single elimination. Pierwsze miejsce dla Schroet Kommando, drugie natomiast dla Incredible Teamaction.

Your browser does not support inline frames or is currently configured not to display inline frames.

Lunatic-hai [ 10:16 ] mousesports

Schroet Kommando [ 06:16 ] compLexity

Spotkanie finałowe pomiędzy compLexity i Schroet Kommando zwabiło na HLTV bagatela ponad 20 tysięcy fanów Counter-Strike’a, wszyscy przybyli by śledzić to arcyciekawe widowisko. Oba zespoły przegrały do tej pory tylko po jednym meczu i bez wątpienia zasłużyły na udział w walce o $40,000. Tytułu sprzed roku bronili Duńczycy, wtedy grając jeszcze jako the titans, w nieco odmienny składzie.

Mecz rozpoczął się z 20 minutowym opóźnieniem. Schroet Kommando rozpoczęło jako CT. Widać było, że nie są w stanie poradzić sobie z tej strony ze świetnie grającymi Amerykanami. Duńczycy z pierwszych 15 rund wyrwali zaledwie 2. Zmiana strona zaczęła się dla nich jeszcze gorzej. Przegrali 1. rundę w sposób trochę śmieszny – po założeniu bomby dwóch graczy SK pozwoliło na jej rozbrojenie i tak oto Amerykanie wyszli na prowadzenie 14:2. Kolejne starcie i przy podkładaniu bomby na BS B, zonic przez przypadek zabija swojego kolegę z drużyny – 15:2. Gdy wszystko wskazywało na to, że Amerykanie zmiażdżą w okrutny sposób ubiegłorocznych zwycięzców, nastąpiło małe przebudzenie ze strony SK, które zaowocowało wygraniem 4 rund z rzędu. To jednak za mało, ostatecznie zwyciężył klan compLexity wynikiem 16:6 i to oni zostali nieoficjalnymi mistrzami świata! Gratulujemy!

1. compLexity - $40000
2. Schroet Kommando - $26000
3. mousesports - $18000
4. Lunatic-hai - $12000

5-8. a-Losers - $6000
5-8. GoodGame - $6000
5-8. Incredible Teamaction - $6000
5-8. wNv - $6000

9-16. forZe
9-16. GameCrashers
9-16. Hostile Records
9-16. Ninjas in Pyjamas
9-16. Team 3D
9-16. Team Art
9-16. Virtus Pro
9-16. x6tence

17-49. Almost Famous
17-49. AMD64.taran21
17-49. assassins list
17-49. Astralis
17-49. Champions eSports Asct.
17-49. club35
17-49. Combat Trained Monkeys
17-49. Defuse Kids
17-49. Earthquake
17-49. ElitaSports
17-49. Evolve
17-49. FMJ.Whitebox
17-49. Four Kings
17-49. function zer0
17-49. Galacticos
17-49. generation of addicted
17-49. I Can See You
17-49. idefeaters
17-49. Intense
17-49. Iron Men
17-49. KGB Team
17-49. KKA
17-49. Nearly God A
17-49. neo Kalingos
17-49. Play.it
17-49. Reset
17-49. Revoltz
17-49. Royal Flush
17-49. team9
17-49. The Chosen 5
17-49. the minions
17-49. uniscreen
17-49. xDk