lecho - 2005-08-22 20:32:20
Decyzja o "ubieganiu się" o stanowisko kapitana reprezentacji Polski vQ3 TDM przyszła mi do głowy już jakiś ładny czas temu, pod wpływem rozmów z wieloma doświadczonymi graczami, m.in. ShieldeRem, którego wiedzę o scenie, teamach i quake'u ogólnie bardzo sobie cenię. Rozmawiając o obecnych reprezentacjach Polski zauważyłem, że mam w głowie wykształconą własną wizję drużyny.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Na dobrą sprawę kapitanem czułem się już na kilka dni przed oficjalnym ogłoszeniem "nominacji" przez kabooma. Powód był prosty - brak innych kandydatur i niemal totalne namaszczenie mnie na to stanowisko przez sporą część sceny. Z pierwszymi decyzjami i powołaniami wstrzymałem się jednak do 5 kwietnia, kiedy ostatecznie zostałem "wybrany" głównodowodzącym TeamPoland.vQ3 w ósmym Nations Cupie.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Na chwilę obecną miałem jednak już swoją czwórkę pewniaków, pozostało jeszcze najtrudniejsze - draft. Niektórzy mogli się zastanawiać, do czego w ogóle potrzebna jest mi druga czwórka przy tak silnym podstawowym zestawieniu, ale głównym celem wybrania akurat ośmiu graczy była chęć prowadzenia w miarę jak największej liczby treningów wewnętrznych, w trakcie których następowałaby rotacja między składami.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Jako pierwszy z nich "oficjalną" nominację otrzymał Rafał. Powód był prosty - z całej piątki byłem najbardziej pewien właśnie jego umiejętności. Był najbardziej doświadczony, zaprawiony w bojach nie tylko w TDM, ale i CTF, gdzie oprócz udziału w europejskich rozgrywkach reprezentował także nasz kraj. Sztuka gry w niesprzyjających warunkach pingowych nie była mu zatem obca.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Muszę przyznać że w sumie cieszyłem się z tego, że to właśnie Rosjanie będą naszymi pierwszymi przeciwnikami. W ogóle cały terminarz ułożył się dla nas dość fartownie - dwóch najtrudniejszych rywali na samym początku. O wiele gorsza byłaby sytuacja, w której musielibyśmy na przykład grać z Rosją lub Serbią na końcu, mając nóż na gardle i perspektywę na przykład odpadnięcia z dalszych gier w wypadku porażki.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Chyba wszyscy trochę obawiali się tego meczu mając świadomość, że w przypadku klapy rozgrzeszenie nie będzie tak łatwe, jak po ewentualnej porażce z Rosją. Ponadto nie wiedzieliśmy zbyt wiele o naszych rywalach, w zasadzie nasze rozeznanie ich gry ograniczało się do pewnego respektu dla ANAKiNA i doo. Oprócz nich jedynym reprezentantem Serbii, którego ksywka cokolwiek mi mówiła, był YuGoBoSS.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Plan przed tym starciem był prosty - wygrać 2:0 i cieszyć się z w sumie dość łatwego awansu do playoff, zbierając jednocześnie siły na pojedynek z Rosją. Zadanie jawiło się jako trudne o tyle, że o Słowakach nie wiedzieliśmy dosłownie nic. Jako jedyni nie mieli bowiem nawet ogłoszonego składu, jakim wystąpią w Pucharze Narodów.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Skłamałbym mówiąc, że swoim wcześniejszym zachowaniem Rosjanie nie wjechali nam na ambicję.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Wygraliśmy grupę D bez straty mapy, co było naszym oczywistym sukcesem. Pierwszy raz w historii występów polskiej reprezentacji w Nations Cupie, awansowaliśmy do fazy playoff bez pomocy tzw. "czynników wewnętrznych", w rodzaju walkowerów lub niefarta spotykającego naszych rywali.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Najpierw trzeba jednak było odprawić "pomarańczowych". Nie od dziś wiadomo było, że to solidny i nie schodzący poniżej pewnego poziomu przeciwnik, który od czasu do czasu wznosi się na wyżyny swoich możliwości. Obecny skład pokazał pazurki ładnie i w pewnym stylu pokonując Wielką Brytanię oraz rozgrywając zacięty i interesujący - choć ostatecznie przegrany 0:2 - pojedynek z Niemcami na inaugurację Nations Cupa.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Wszyscy spodziewaliśmy się, że o ewentualny finał zagramy ze Szwajcarami. Po tym, co hirni, Cobs i spółka pokazali w meczach z Francją i Belgią, nikt na serio nie brał pod uwagę możliwości wyeliminowania ich przez przeciętną w sumie Finlandię. Reprezentację Suomi ograli ostatecznie do zera, ale nie bez trudu, co świadczyło o spadku ich dyspozycji w stosunku do sensacyjnego meczu z Francją.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Już bez stresu, spokojni o własny wynik oczekiwaliśmy na doniesienia z drugiego meczu półfinałowego. W międzyczasie udało mi się wreszcie skontaktować z Szymkiem i pogratulować mu sukcesu w postaci awansu do finału. Z rozmowy z nim dowiedziałem się także, że już przed ćwierćfinałowym meczem z Holandią do drużyny ostatecznie dołączył eekz.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Wiecie co? Będzie krótko. W poprzednich "rozdziałach" wystarczająco się już rozpisałem i myślę, że nie ma sensu po raz kolejny przytaczać tych samych myśli i generalnie powtarzać tego, co już przeczytaliście. Odniosę się jeszcze tylko na chwilkę do meczu finałowego. Przy jego okazji, mało kto zwrócił uwagę na pewien interesujący szczegół.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
Na pewno niejeden z Was zastanawiał się, co to w ogóle za ludzie, ci reprezentanci Polski. Ile mają lat, jakiej są płci, skąd pochodzą, być może część dziewcząt posiadających konta na eSports.pl była ciekawa aparycji któregoś z członków ekipy :) Wychodząc temu zainteresowaniu naprzeciw pokusiłem się o stworzenie "teczek" (to słowo jest ostatnio takie modne) drużynie Team Proland.
więcej
lecho - 2005-08-22 20:32:20
lecho | sting | c
więcej