Wywiady

TeRRoR i Hex cały czas byli upatrywani w roli faworytów turnieju. Co prawda ostatnio nie grali ze sobą zbyt wiele, ale jeszcze niedawno był to duet, który podejmował walkę z najlepszymi zespołami w Europie. Są bardzo zgrani, mocni indywidualnie oraz grają rzadko spotykanym zestawieniem ras, co jest kolejnym atutem, gdyż przeciwnicy nie mają zbyt dobrze ogranych taktyk na podwójnego nieumarłego. Myślę, że będą stanowić mocny punkt naszej Drużyny Narodowej.

Niestety przeważają te mniej przyjemne niespodzianki. Ciągłe rotacje składów ekip występujących w turnieju oraz podmiana graczy to nic dobrego. W 2v2 istotnym elementem jest stabilizacja teamu, tutaj potrzeba przede wszystkim zgrania. Ciągłe zmiany partnerów powodują, że na nowo potrzeba sporo treningu, aby osiągnąć efekty oraz poziom uzyskany z poprzednim partnerem. Z drugiej strony trudno się dziwić graczom, skoro ich partnerzy odchodzą do nowych klanów to trzeba szukać sobie kogoś innego. Transferów ostatnio było sporo to i zmian w drużynach 2v2 nie dało się uniknąć. Taka kolej rzeczy.

Oczywiście, że może im zagrozić. Obserwując wyniki polskich teamów 2v2 można zaobserwować znaczny wzrost formy, widać to było choćby na przykładzie Jagra i Valera. Jeszcze 2-3 miesiące temu przegrywali większość pojedynków i nie grali olśniewająco. Teraz stanowią solidny i trudny do pokonania zespół. Ponadto pokazało się kilka mniej znanych ekip, z mniej znanych klanów. Być może brakuje im jeszcze trochę umiejętności, aby podjąć walkę z czołówką, ale jeżeli przyłożą się do treningu, to w niedalekiej przyszłości mogą okazać się czarnym koniem kolejnych edycji turnieju.

Niestety od dwóch tygodni nie ma mnie w Polsce i nie mam tutaj stałego dostępu do internetu, a co za tym idzie nie jestem w stanie na bieżąco dokładnie śledzić wydarzeń związanych ze światem w3. Słyszałem o podmianie Nova z Cromem. Obu znam prywatnie, bardzo lubię i szanuję, ale niestety będą musieli ponieść konsekwencje tego co zrobili. Nie ważne czy oszustwa dopuścił się gracz z "pcimia" czy z pol-teamu, zasady są jasne i każdego obejmują w tym samym stopniu.

Pierwsza edycja została przeprowadzona bardzo sprawnie i stała na wysokim poziomie organizacyjnym. Cieszę się, że mogę współpracować przy tych turniejach i uważam, że jest to strzał w dziesiątkę. Bardzo brakowało w Polsce możliwości rywalizacji w turniejach 2v2, ponadto jest to świetny sposób na rozwiązanie problemu wyzwań 2v2 do Reprezentacji. Pojawiały się głosy wątpliwości co do doboru ekip, od najbliższej edycji problem ten zostanie rozwiązany. Mam nadzieję, że każda kolejna edycja będzie usprawniana wraz z zaobserwowanymi przez nas wadami i w konsekwencji otrzymamy coraz lepsze jakościowo zawody.

Również dzięki za rozmowę. Zamiast pozdrowień napiszę jaka jest obecnie moja sytuacja. Przebywam teraz w Hiszpanii na stypendium i dopiero szukam mieszkania na stałe. W związku z tym od wygranego przez nas 4-0 meczu z Węgrami w Reprezentacji nie działo się zbyt wiele. W ciągu tygodnia powinienem już uporządkować swoje sprawy, znaleźć mieszkanie oraz stały dostęp do internetu i wtedy wszystko ruszy szybszym tempem. Jestem w trakcie ustalania terminu finałowego meczu Clan Base Nations Challenge, jak tylko Hiszpanie zdecydują się na którąś datę, od razu poinformuję co i jak. Mam nadzieję, że Polska zwycięży i zdobędziemy złoty medal.

Wydaje mi się, że wyniki turnieju były do przewidzenia. TeRRoR i Hex prezentują wysoki poziom w grach indywidualnych, co potęguje ich umiejętności w grach zespołowych. ValeR i Jagr dużo trenowali, więc z pewnością zasłużyli na drugie miejsce. Zaskoczył mnie dobry występ Bakera i Daverona, choć z pewnością obaj liczyli na więcej. Jest to drużyna z krótkim stażem, mimo to świetnie odnalazła się wśród scenowych weteranów.

Trzecie miejsce Ankhesa i Predatora jest dla mnie niespodzianką. Wszystkie ich gry były bardzo ciekawe. Wykazali się dobrym zgraniem i przede wszystkim temu zawdzięczają trzecią lokatę. Gra Zaxa i Holo dla obserwatorów jest z pewnością mniej interesująca, ponieważ w każdej grze stosują prawie identyczną taktykę, która jak widać jest mało skuteczna. Moim zdaniem swojego występu nie mogą zaliczyć do udanych, a czwarte miejsce zawdzięczają tylko i wyłącznie walkowerowi.

Gdyby nie dochodziło między nimi do konfliktów, z pewnością byliby jednymi z głównych kandydatów do zajęcia miejsca na podium.

Jestem przekonany, że sLh i NoV nie mieli złych intencji. Zgaduję, że sLh nie chciał oddawać w/o i dlatego poprosił NoVa, żeby zagrał za Croma. Wydaje mi się, że gdyby poinformował o tym organizatorów, Ci nie mieli by nic przeciwko owej zamianie.
Nie od dziś wiadomo, że stosunki między ValeRem a TeRRoRem nie układają się zbyt dobrze. Z tego co wiem ValeR chciał przełożyć mecz, lecz niestety mimo zgody HeXa organizatorzy na to nie pozwolili (sprostowanie: TeRRoR się nie zgodził – dop. red.). Zawodnicy D-Link PGS grali do końca, ale w pewnym momencie przewaga nieumarłych była tak duża, że nawet gdyby TeRRoR opuścił grę i przekazał swoje wojska HeXowi wynik meczu nie uległ by zmianie. Podsumowując - ValeR zachował się mało profesjonalnie i decyzja organizatorów jest w pełni zrozumiała.

Pierwsza edycję GramyDebla oceniam na przeciętna. Wygrany raczej nikogo nie zdziwił, czego nie można napisać o pozostałych miejscach.

Całą zabawę zepsuło Chello oraz chęć wygranej ponad wszystko.

Między innymi, bo chyba nikt nie spodziewał się, że jeden z najlepszych polskich teamów zajmie 6 miejsce. Cóż, Zax oraz hOlO wykorzystali okazję. Jak już wspomniałem - „wygrana ponad wszystko”.

Ich miejsce nie powinno poddawać się dyskusji, gdyż jak wiemy, gdy trafili na pierwszego, lepszego przeciwnika, musieli sięgnąć po walkowera by w kolejnej rundzie odpaść.

Oceniam na dobry. Chłopaki dużo trenują na ladderze i widać tego skutki. Szkoda, że przegrali z ValeRem i Jagrem. Najwyraźniej brakuje im jeszcze trochę. W następnej edycji miejmy nadzieję pokażą się z lepszej strony.

W następnej edycji z racji, że nie będzie już ani TeRRoR + HeX, ani Jagr + ValeR, to dużym zaskoczeniem byłoby nie ujrzeć pierwszego i drugiego miejsca dla dwóch zespołów z SPQR.

Wprowadziłbym interwencje adminów, by przełożyli jakiś pojedynek na inny dzień, np. gdy Chello nawala, przez co pare, a nie jeden zespół mają problemy.

Serwus, no szczerze powiem, że liczyliśmy z Daveronem na top3, no ale jak na kilka dni grania ze sobą to i tak dobrze, że nie zajęliśmy ostatniego miejsca (śmiech).

Myślę, że połączenie naszych ras jest bardzo słabe. Pomimo tego, że mamy najlepszego nuke'a w grze (bolt coil i nova) to bardzo ciężko się kontruje pewne straty. Również pewnie problemem był fakt jak już wcześniej wspomniałem, że graliśmy raptem parę gier ze sobą przed zawodami

Na pewno najgorzej się gra nam na Huma i Orca.

Tak - już po odpadnięciu z 1 edycji ostro wzięliśmy się do treningu i mam nadzieję, że to zaowocuje nam tym, iż będziemy mieli top3 w następnej edycji.

Będziemy się obawiać każdej drużyny - bo każda może z nami wygrywać przy odrobienie szczęścia i przyabusowaniu imby.

Nie mam żadnych zastrzeżeń.

Siemka, występ oceniam słabo, chociaż na pewno pewnym pocieszeniem jest to, że wszystkie przegrane mecze kończyły się wynikiem 1-2, więc coś tam graliśmy.

Jeżeli zostaniemy zaproszeni to na pewno postaramy się jak najlepiej przygotować i tym razem zajść znacznie dalej.

Hah powstrzymać (śmiech). Prawda jest taka, że to my będziemy startować jako "underdogs" i to raczej naszym zadaniem będzie zatrzymanie tych teoretycznie lepszych.

Na pewno brak duetu Jagr/ValeR spowoduje, że turniej będzie mniej "widowiskowy" - nie tylko ze względów warcraftowych. Myślę jednak, że dobrze się stało, bo mimo tego, że ValeR jest na prawdę spoko gościem, to często za bardzo sobie pozwala i odstawia różne cyrki nie licząc się z konsekwencjami.

Nie znam całej sytuacji, która zaszła przed samym finałem miedzy nimi, ale jakby nie było, takie zachowanie było bardzo żałosne i na pewno nie można było czegoś takiego puścić płazem.

Występu w sumie nie było. Nim mogliśmy się rozgrzać zostaliśmy skasowani z turnieju przez walkowera, chociaż staraliśmy się jak mogliśmy. Mam nadzieję, że odbędzie się następna edycja i razem z DziDzim będziemy mogli znów wystąpić i wtedy pokazać klasę, jaką wypada na nasz poziom.

O godzinie 19:00 byliśmy umówieni na platformie GGC. Niestety ja i Zax nie byliśmy w stanie wejść, ponieważ internet jaki mamy (Chello) zablokował dostęp do GGC na ten czas. Po paru minutach prób, Zax przypomniał sobie, że ma w domu trzy internety, więc przełączył się i GGC mu działało. Ja jednak chociaż zmieniałem ip, przeinstalowywałem GGC itp. nie bylem w stanie się połączyć. Zaproponowałem rozegranie tego na bn, jednak nasi przeciwnicy odmówili, ponieważ hOlO miał bana na ip z powodu tego, "że ktoś u niego na sieci używał hacków." Po 30 minutach przegraliśmy walkowerem.

Ogólnie matchup na orc/ne wychodzi nam całkiem nieźle z tego względu, że mamy sporo taktyk na te rasy wyćwiczonych. Nie chcę jednak mówić o wynikach i na nich jak i na Predatora i Ankhesa, ponieważ nie mieliśmy zbytnio okazji grać z nimi. W tym turnieju nie byliśmy w stanie też zagrać. Niestety gdybanie, że tak dalibyśmy radę nie jest na miejscu, ponieważ nie mam pojęcia.

Duet ValeR i Jagr był dla nas w pełni w zasięgu ręki. Wystarczyłoby tylko kilka gier treningu i sprawny komputer (w pierwszej grze w turnieju na nich zawiesił mi się komputer). Co do Hexa i TeRRoRa to jest to bardzo mocny duet, nie tylko ze względu na graczy, ale też same rasy. Dwóch nieumarłych to świetna mieszanka, sam zawsze widziałem, że łatwo się tak gra. Na nich potrzebowalibyśmy dużo treningu, na który chwilowo nie możemy sobie pozwolić. Tak czy siak drugie miejsce planowaliśmy zająć. Niestety nie wyszło, chociaż nie byliśmy winni temu osobiście.

Co do nastepnęj edycji to wiem, że nie będzie tam grało sporo mocnych par, TeRRoR i Hex , ValeR i Jagr, Nov ze swoim tp. Jednak wiem, że we wrześniu nie mogę liczyć na trening, ponieważ razem z DziDzim jesteśmy zbyt zawaleni obowiązkami. Może w październiku będzie lepiej. Czas pokaże. Na chwilę obecną nie jestem w stanie nic powiedzieć.

Na wstępie chciałem powiedzieć, że leje ciepłym moczem na całą polską scenę wc3 i na tych którzy twierdza, że bez walkowera nie doszlibyśmy do czwartego miejsca. Niech Ci ludzie wyjdą na podwórko, a nie będą mi pieprzyć, co by było gdyby. Mam ich w dupie i tyle mam im do powiedzenia.

Daveron się tutaj myli według mnie, a znam tę scenę chyba dłużej, bo od samego początku Warcrafta 3 i moim zdaniem polska scena = totalne gówno. Nie da się tego opisać słowami, a stało się tak od kiedy pieniądze weszły do gry. Nie chce mi się nawet pisać o ilu przekrętach wiem, które wydarzyły się w przeciągu trzech ostatnich lat. O maphackach i podkładaniu graczy w eliminacjach do WCG czy Heyah, a nawet w elitarnych ligach jak WC3L, bo o LCW już nie wspomnę, bo tam to już się działy rzeczy z kosmosu. Nie mówię tutaj o zwykłych graczach. Wmieszani są w to nawet ci najlepsi.

W sumie to ja o niczym nie wiem, ale znając Polskę to całkiem możliwe, że 50% graczy jechała na MH żeby tylko urwać myszkę.

Jeśli chodzi o Jagra, to wydaje mi się, że nie. Poznałem go na Heyah w 2006 roku i jest ok. ValeR to ta nasza polska "gwiazdeczka" polskiej kultury i barwnego języka. Nie wydaje mi się być maphackerem, ale na 100% gejem lub ewentualnie żydem, który tylko potrafi pieprzyć głupoty. Ćwiczy je chyba w domu przed lustrem, aby być "elo" i pokazywać jaki jest fajny, swoim internetowym kolegom z Warcrafta.

Tak dostałem bana na Europe. W sumie nie wiem za co blizzard je przyznaje, bo po minięciu bana zagrałem dwie gry i znowu go dostałem. Teraz mi to rybka, bo mam inne zajęcie niż grę w wc3, chociaż w sumie fajnie czasami sobie pyknąć jakieś 2vs2. Nic już nie zmieni moich priorytetów jakimi stał się poker.

Tak jak powiedziałem, jeżeli będę zaproszony razem z Zaxem to coś poćwiczymy, a nie tak jak teraz 0 gier do 2ch tygodni przed turniejem i tak daleko zaszliśmy.

Jak solidnie pogramy z tydzień i ja przypomnę sobie jak się gra, to na pewno wygramy bo wątpię, że ktoś nas pokona.