Wywiad

Dostosuj

Wywiad

guanm.jpg
ESWC / fot. guandi
Maćku, jesteś związany z firmą PGS od kilku lat. Obecnie zostałeś oficjalnie mianowany redaktorem naczelnym strony. Zaczniemy od prostego pytania. Co obecnie należy do Twoich obowiązków?
Po pierwsze nie od kilku lat a roku i paru miesięcy. Funkcję redaktora naczelnego strony D-Link PGS pełnię oficjalnie od maja ubiegłego roku. Moje obowiązki to w sumie tradycyjny zestaw redaktora prowadzącego serwis informacyjny plus kilka bonusowych dodatków. Codzienny przegląd internetowej prasy, ustalanie harmonogramu prac całej redakcji, przygotowanie kalendarza publikacji tekstów, raporty z działalności redakcji, zlecone przez zarząd organizacji najważniejsze newsy to moje podstawowe obowiązki. Do tego dochodzi sporo pracy ogólno organizacyjnej przy całej drużynie. Mimo, że każdy z członków organizacji ma swoje jasno określone obowiązki, bardzo często pomagamy sobie i uzupełniamy się wzajemnie. Przykładowo, ostatnio przygotowywałem kosztorysy wakacyjnych wyjazdów naszej drużyny.
Obecnie pracujemy również nad nową stroną i trochę czasu poświęcam na testowanie wszystkich rzeczy, odliczając przy okazji czas do jej premiery.

Właśnie, nowa strona, na którą wszyscy z niecierpliwością czekają. Kiedy zobaczy światło dzienne?
Nie chciałbym składać jednoznacznych deklaracji co do terminu jej premiery. Wszyscy pracujemy nad tym, aby była jak najszybciej, jednak niektórych rzeczy nie da się po prostu przeskoczyć. Poza tym nikt w D-Link PGS nie chce popełnić błędów z przeszłości, kiedy to wypuszczaliśmy nie do końca przetestowany i sprawdzony produkt. Nie ukrywam, że te prace się trochę przeciągają. Chcieliśmy, aby strona była gotowa na ESWC. Wprawdzie byliśmy w stanie ją zaprezentować w ubiegły weekend, ale doszliśmy do wniosku, że jest na to za wcześnie i niektóre elementy dalej wymagają pracy czy modyfikacji.

O kodzie naszej obecnej strony powstały już chyba legendy i wcale się temu nie dziwię.

Taaak, niedziałający poprawnie lub krzaczący się kod strony PGS pamiętamy wszyscy. Czy nowa odsłona będzie pozbawiona tych błędów, ale przede wszystkim czy będzie oferowała jakieś nowe możliwości?
No cóż, o kodzie naszej obecnej strony powstały już chyba legendy i wcale się temu nie dziwię. W zgodnej opinii paru osób, które miały wątpliwą przyjemność obcować z silnikiem tej strony, tworzyć ją musiał kompletny kretyn. Co do nowej strony, mogę obiecać, że postaramy się wyeliminować wszystkie poważne błędy, które utrudniały życie użytkownikom na poprzedniej. Jeśli chodzi o nowości, to mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że nowa strona będzie oferowała podobną funkcjonalność do tej, którą obecnie serwuje swoim użytkownikom SK Gaming. Zabranie tylko serwisu wideo w tak rozbudowanej formie, przynajmniej na początku. Mogę również powiedzieć, że będziemy cały czas otwarci na sugestie czytelników dotyczące zmian czy innowacji wprowadzanych na stronie. Ta strona będzie przede wszystkim dla nich.

Znamy już nieco nowości, jeśli chodzi o Waszą witrynę, teraz może powiedz czy będą jeszcze jakieś nowości typu koszulki dla graczy, które były zapowiadane już kilka ładnych lat temu, czy jakieś turnieje dla tych "casual gamers", o których sporo mówiliście.
Planujemy otwarcie sklepu D-Link PGS. Dostępne w nim będą nie tylko koszulki naszego zespołu, ale także inne gadżety związane z D-Link PGS, między innymi smycze czy czapki. Z biegiem czasu na pewno będziemy rozszerzać dostępny asortyment. Na razie sami do końca nie wiemy jakie może być zainteresowanie takimi produktami. ESWC w Poznaniu pokazało jednak, że ludzie chcą nasze koszulki czy inne bajery związane z drużyną, więc mam nadzieję, że produkty oferowane w sklepie będą się cieszyć sporym zainteresowaniem.
Co do casual gamers, to przede wszystkim przez obecność w mediach i na turniejach takich jak ESWC Polska czy PGA, chcemy pokazywać osobom na co dzień nie związanych ze sportami elektronicznymi, czym one są, zachęcać je do rywalizacji.

guan2m.jpg
Dawno temu... / fot. guandi
Teraz przenieśmy się do minionego weekendu i ESWC, na którym to oficjalnie zaprezentowała się nowa ekipa, czyli D-Link PGS. Pierwsze pytanie skieruje odnośnie do występu Jakuba Palucha, a mianowicie jego wypowiedzi o tym, że wasze logo i maskotka została dobrze przyjęta na serwisach internetowych, co raczej mija się nieco z faktami, bo z tego, co Ja zdążyłem przeczytać, ludziom raczej nie przypadło do gustu. Dlaczego tak jest? Skąd w ogóle pomysł na "Lukiego"?
Widzisz, tutaj jest pewne przekłamanie, które niestety opublikował właśnie wasz serwis. Podczas prezentacji drużyny ani razu nie padło stwierdzenie, że maskotka została przyjęta w sposób pozytywny. Kuba użył prezentując Lukiego powiedział, że maskotka wywołała wiele emocji i z tym ciężko jest się nie zgodzić. Nikt z nas podczas konferencji nie powiedział, że nasze nowe logo spotkało się z dobrym i lub złym odbiorem. Prawdą jednak jest, że wywołało dyskusję i duże zainteresowanie. I w gruncie rzeczy taki jest cel loga. Jeśli zapytasz kogokolwiek odpowiedzialnego za kreowanie wizerunku jakiejkolwiek firmy, dowiesz się, że logo musi być charakterystyczne i jednoznacznie kojarzyć się z produktem. Myślę, że pod tym względem Luki spełnia swoje zadanie w 100%.

Ale na targach w Poznaniu nie byliście jedyną organizacją, która zaprezentowała swój nowy "image". FX również przygotowali niespodziankę. Co sądzisz o ich maskotce?
Podoba mi się przede wszystkim pomysł i chęć ożywienia wizerunku. Nie jest tajemnica, że bardzo lubię FX jako zespół i bacznie śledzę ich poczynania. Maskotka jest ciekawa i charakterystyczna, choć pomyślana w zupełnie inny sposób. Na pewno będzie się jednoznacznie kojarzyć z marką Frag Executors, Ziggy musi tylko pomyśleć, w jaki sposób ją wypromować.

Czy ten wizerunek, zarówno wasz, jak i FX to próba dostosowania się do zachodnich warunków? Gdzieś przeczytałem komentarze, mówiące o tym, że jest to próba skopiowania loga MYM-u.
Nie da się ukryć, że coraz więcej zespołów stawia na charakterystyczne logo. Niedawno takie zaprezentowało SK Gaming, diabełek MYM jest już kultowy. Nie wydaje mi się jednak, żeby ktokolwiek z nas wprowadzając Lukiego, chciał kopiować pomysły MYM. Jedyna rzeczą podpatrzoną od duńskiej organizacji są różne wstawki kolorystyczne dla różnych dywizji. Co do reszty, logo MYM jest na tyle charakterystyczne, że skopiować się go nie da. Podobnie jak nasze. To dwa zupełnie inne logo.

Rafał z Mitosem napompowali tym razem balonik za bardzo i ten pękł z hukiem w mało odpowiednim momencie.

Dobra, kończymy temat znaków firmowych czy witryn internetowych. Jak Guandi ocenia ESWC 2008?
Moja szczersza ocena tej imprezy pojawi się w CD Action w następnym miesiącu. W każdym razie, mam wrażenie, że Rafał z Mitosem napompowali tym razem balonik za bardzo i ten pękł z hukiem w mało odpowiednim momencie. Esport przegrał z dmuchanymi młotkami, tonami smyczek i wystawcami prześcigającymi się w pomysłach na ściągnięcie małolatów na swoje stoiska. Podczas całego turnieju byliśmy świadkami wielu wspaniałych pojedynków. Mecze slh z Nazgulem, który grał życiówkę, najlepszy finał CS’a ostatnich lat, niesamowity finał Q3, dwa świetne finały TMN, Majs odbierając Lechowi tytuł 2 gracza w Polsce, świetne mecze UF Gaming. Esportu można było pokazać bardzo dużo, tymczasem jedna scena była praktycznie nieużywana a na drugiej laski wywijały pośladkami o wiele częściej niż powinny. Nie wiem czy dobrym pomysłem było poświęcenie tak dużej hali na ESWC. Wiele miejsca nie zostało wykorzystane, drugiego dnia miało się wprost wrażenie, że na turnieju jest cholernie pusto. Rozgrywanie finałów dwóch najpopularniejszych gier w godzinach, w których na targach nie było już praktycznie nikogo, też daje sporo do myślenia.
Wydaje mi się, że ESWC nie było należycie wypromowane. Jeśli wejdziesz na stronę digitalarena.pl zobaczysz potężnych patronów medialnych. Co z tego, skoro w mediach o jednej z największych polskich imprez gamingowych było po prostu cicho. Dlaczego tak? Nie wiem, może Rafałowi bardziej zależy na promowaniu ich własnej marki, czyli PGA.

A czy było coś, co Ci się podobało?
Hmm… nooo Aniuś i Shilla jest całkiem ładna. Nasze hostessy też były niczego sobie. A tak serio to jasne, że tak. Podobało mi się to, że w końcu polskie zespoły zaczęły dbać o swoich fanów w sposób, który jeszcze nie dawno był nie do pomyślenia. D-Link PGS i Fear Factory zaprezentowały swoje stoiska, na których przez dwa dni była masa atrakcji. To nowość, mam nadzieje, że będzie kontynuowana na następnych turniejach. Podobała mi się sama organizacja turniejów. Nie było wiele problemów, organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Na duży plus zasłużył press room, szkoda tylko, że był ustawiony dość daleko od niektórych stref gier.

guan3m.jpg
Prawie jak model / fot. guandi
A czy czujesz niedosyt po tej imprezie? Czegoś Ci brakowało?
Promowania gamingu, a nie wystawców. Tak jak już wspomniałem. Esportowa scena została zupełnie niewykorzystana. Tam powinien być pokazywany mecz za meczem. Turniejów było bardzo dużo, tymczasem pokazanych zostało kilka meczów na krzyż. Brakowało mi tego przede wszystkim.

Wiem, że jeden z waszych graczy CoD4 dostał krwotoku i nie mógł grać. Co się wydarzyło?
Marikkkk z dywizji COD4 dostał krwotoku z nosa. Poinformowaliśmy o tym organizatorów całego turnieju, co spotkało się z rozbrajającą szczerą reakcją pt „no, ale co ja mam zrobić?”. Marikkkkowi na szczęście nic poważnego się nie stało i był w stanie wrócić do gry.

Po uporaniu się z wszelkimi trudnościami natury personalnej, D-Link PGS.cod4 zajęło 3cie miejsce zaraz za UF oraz TM. Jak oceniasz występ zarówno tej, jak i pozostałych dywizji PGS-u?
Jeśli chodzi o nasz zespół COD4, to myślę, że wszyscy jesteśmy zadowoleni. Był to pierwszy LAN tego zespołu w tym składzie i uważam, że zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Cele stawiane przed tą drużyną są jasne, mają zagrozić UF Gaming i walczyć z nimi o prymat w Polsce. Myślę, że w Poznaniu pokazali, że stać ich na to, tym bardziej, że sami też przeżyli spory stres przez kłopoty marikkkka.
Nasze pozostałe zespoły spisały się również bardzo dobrze. Najlepiej świadczy chyba o tym fakt, że zawodnicy D-Link PGS stawali na podium wszystkich turniejów, w których startowali. Wywalczyliśmy w sumie trzy bilety do San Jose, realne szanse na to, aby pojechać do USA ma również zik. Pudło Mistrzostwo Polski NFS zostało zdominowane przez naszych zawodników, podobnie eliminacje TrackManii i turniej Wc3, gdzie zdobyliśmy prawie wszystkie czołowe miejsca. Pod względem esportowym, turniej dla D-Link PGS był bardzo udany.

PGS ma o wiele mocniejszą markę w gamingowym świecie niż Wilda.

Pozwolę sobie, na pytanie, które nurtuje sporą część osób. O co chodzi z tym D-Link PGS? Czemu ciągle jest PGS, czemu najpierw macie sponsora, a nie nazwę drużyny no i przede wszystkim, co z WILDA?
Podobnie jak było wcześniej, nasz nowy sponsor, firma D-Link otrzymała pakiet sponsora tytularnego. Oznacza to, że jej nazwa stała się automatycznie częścią nazwy drużyny. Nazwa samego zespołu to PGS Gaming, tak samo jak nazwa spółki będącej właścicielem drużyny. PGS ma o wiele mocniejszą markę w gamingowym świecie niż Wilda, stąd też zdecydowaliśmy się na przyjęcie tej nazwy.

Czemu wciąż PGS? To tylko 3 litery, które na chwile obecną nic nie znaczą. Czy to właśnie te 3 litery są taką siłą napędową organizacji, czy po prostu nie ma sensu zmieniać tej nazwy, która jest promowana od tak dawna?
PGS to w tej chwili już nie są trzy litery będące skrótem od nazw naszych poprzednich sponsorów. Nazwa ewoluowała i w tej chwili jest po prostu nazwą całego zespołu. To był naturalny proces i taka nazwę przyjęliśmy rok temu tworząc spółkę PGS Gaming. Po zakończeniu współpracy z PokerStrategy, przez miesiąc występowaliśmy właśnie pod tym szyldem. Nowy sponsor był zainteresowany pakietem tytularnym i stąd obecna nazwa D-Link PGS.

guandim.jpg
eSp.pl i PGS wspólnie / fot. guandi
Było o nazwie, było o nowościach, było też o ESWC, a teraz porozmawiamy chwilę o konflikcie, w którym nie tyle PGS, co niektóre osoby były zamieszane. Chodzi mi o konflikt na linii esports.pl a PGS w postaci Macieja Śliwińskiego. Kiedy to się zaczęło, jak to się zaczęło i dlaczego trwa do dziś?
O mój Boże… To jest tak długa historia, że w sumie to nie mam pojęcia, kiedy się zaczęło. Chyba moim bezpośrednim konfliktem z Lucasem w maju 2006 roku. Odszedłem wtedy z eSports.pl razem z grupą innych redaktorów. Szczerze mówiąc myślałem, że skończę wtedy przygodę ze sportami elektronicznymi, bo jednak w tworzenie tego serwisu byłem mocno zaangażowany. Później pojawiła się oferta od PGS, która złożył mi Twój obecny szef szefów czyli niejaki Kowalski. Stety lub niestety oszukał mnie i między innymi d00mera, obaj postanowiliśmy odejść z PGS. Los chciał, że ten sam Kowalski jakiś czas później trafił na esports.pl.
Wiesz, to nie jest tak, że ja mam niechęć do całego serwisu czy do wszystkich ludzi tutaj. Antypatią darzę jednak sporo osób, które odpowiadają za wizerunek tego serwisu. Jestem osobą, która na ogół nie owija w bawełnę i mówi prosto z mostu, więc w swojej karierze na pewno powiedziałem sporo rzeczy, które mogły się nie podobać ćwirkowi czy rr’owi. Czasem oliwy do ognia dolewała wasza redakcja publikując, delikatnie mówiąc, stronnicze materiały inspirowane przez naszych byłych graczy.
Zupełnie chory wydawał mi się zawsze fakt, że wasz wydawca był przez jakiś czas również naszym sponsorem odpowiedzialnym za hosting strony. Nie trzeba mieć wysokiego IQ, żeby dostrzec tutaj dość poważny konflikt interesu.
Ja mam jednak wrażenie, że ten konflikt powoli przygasa. Na KODE5 nasze redakcje siedziały naprzeciwko siebie i nie doszło do rękoczynów, na ESWC moja redakcja wprawdzie nie pracowała z press roomu, ale też było chyba nieźle. Rywalizujmy o czytelnika, ale nie kopmy się po głowach.

Mamy kilka osób, których samo nazwisko przyciąga czytelnika do tekstu i chcemy to wykorzystać.

No właśnie, rywalizujemy o czytelnika. Teraz PGS zmienia stronę (znowu powrót do przeszłości), czy nasza redakcja będzie mogła się spodziewać z waszej strony mocniejszej konkurencji niż dotychczas? Macie wręcz gigantyczne zaplecze redakcyjne. Zaskoczycie scenę czymś nowym?
Zaplecze redaktorów wcale nie jest gigantyczne. Jest odpowiednie, szczególnie po transferze redaktorów z Wildy. Na pewno będziemy się starali zaprezentować coś nowego. Mamy kilka osób, których samo nazwisko przyciąga czytelnika do tekstu i chcemy to wykorzystać. To jest jedna z przewag strony PGS nad esports.pl . Ze zrozumiałych powodów nie przedstawię Ci tu dokładnego planu funkcjonowania redakcji na najbliższy rok, byłbym samobójca. Mogę jednak powiedzieć, że będziemy się starali, aby nasza propozycja dla czytelnika była atrakcyjna i ciekawa.

Wiemy już wszystko o funkcjonowaniu D-Link PGS oraz planach na przyszłość. Natomiast na zakończenie chciałbym się dowiedzieć, jakie są twoje plany na przyszłość Maćku i jak mocno są one związane z e-sportem?
Ja tam przekornie powiem, że wiesz niewiele dalej. Co do moich planów: te związane z praca są również dalej związane z esportem. Mogę zdradzić, że najbliższe parę miesięcy spędzę na pewno w D-Link PGS. Co będzie później? Zobaczymy. Na razie najważniejsza jest jednak obrona pracy licencjackiej, która zbliża się wielkimi krokami. Rozglądam się również za studiami magisterskimi, za pewne będzie to dziennikarstwo.

Bardzo dziękuje, za poświęcony mi czas. Powodzenia w obronie pracy i wszystkim, na czym chcesz się skupić.
Dzięki wielkie.


Wstęp | Wywiad

KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

499 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie