Wywiad
Witaj Wrobel.Nasza dzisiejsza rozmowa nie będzie zawierać pytań w stylu "Co Wrobel jada na śniadanie?" na które odpowiadałeś pewnie już nie raz, za to obracać się będzie wokół Twojej nowej platformy - Enemy Territory: Quake Wars. Niecałe dwa tygodnie temu Fear Factory X-Fi zaprezentowało pierwszy oficjalny skład w tą grę. Przejście z Enemy Territory na Quake Wars było dla was naturalne jeszcze przed premierą, czy też decyzja ta została podjęta po długich testach bety QW?
Ja jak większość graczy Enemy Territory musiałem zobaczyć jak wygląda następca wielkiego króla. Wszystko dla mnie zaczęło się już od pierwszej bety i trwało do drugiej ( dema nie instalowałem). Postanowiłem skończyć już z ET, ponieważ jest coraz mniej ciekawych imprez, które przyciągną nowych ludzi do gry jak i zwiększą przychylność sponsorów do darmowego shootera. W nowym tytule pokładałem i dalej mam wielkie nadzieje na to, że będzie on występować na największych imprezach. Thora, Sarne i Wieśka do stworzenia namówiłem ja po wyjściu pełnej wersji. Pozostali grali podobnie jak ja od wersji Beta, więc wiedzieli w co się pakują (śmiech).
Nie żal było jednak odchodzić ze sceny ET?
Oczywiście, że bardzo żal jest opuszczać swój ukochany tytuł. Dla mnie po Quake'u jest to gra do dziś niedościgniona. Przegrywa z innymi grami tylko grafiką i tym, że jest darmowa. Mogę też śmiało stwierdzić, że Quake Wars nigdy nie będzie tak dobre jak ET. Większość graczy pewnie żałuje, że Enemy Territory było darmowe, przez co wkład sponsorów był bardzo znikomy. Z jednej strony scena była ogromna a z drugiej Ci najlepsi mieli mniejsze pole do popisu z powodu braku wielkich imprez. Nigdy nie zapomni się wielkich pojedynków takich jak np. Finał na PGA przeciwko Netr. To było coś pięknego i każdemu kto uprawia jakikolwiek sport życzę podobnych niezapomnianych przeżyć jak te, które wydarzyły się rok temu na Poznań Game Arena. Wszystko jednak przemija i z Enemy Territory jest podobnie. Dziadek powolutku musi iść na emeryturkę. Cały czas będzie z nami chociażby przy tej odsłonie gry, która czerpie z niego garściami. Cóż można powiedzieć, było minęło. Spoczywaj dobrze staruszku!
Wrobelek ćwierka w lesie...
Jak to jest poznawać grę od nowa, podczas gry parę ładnych lat grałeś w ten sam tytuł i chyba nie pomylę się mówiąc, że znałeś go w każdym calu.
Tak jakbym odpalił nowego Call of Duty albo Medal of Honor. Widać duże podobieństwo do starego tytułu jednak strzelanie jest zupełnie inne i trzeba się go na nowo nauczyć. Silnik na którym jest zrobione QW nie może się równać z silnikiem Q3… Ilość zmian, które można wprowadzić jest mniejsza ale i też bardziej uciążliwa. Uważam, że jest to spore ułatwienie i nowe osoby będą miały łatwiejszy początek z tytułem. Dla mnie jest to duży minus, bo każdy kto grzebał w configach Quake 3, sam dobrze wie jak wielką przyjemność może sprawiać samo ustawianie i dopasowanie tytułu wedle własnego upodobania
Skillowy gracz w ET = skillowy gracz w QW? A może lepiej poradzą sobie pochodzący z BFa, czy też ex gracze Quake?
Moim zdaniem gracze Enemy Territory są stworzeni do tej gry. W tytule mamy ET, czyli jak sama nazwa nam wskazuje najwięcej podobieństw jest właśnie z tej gry. Każdy dobry gracz ze sceny ET musiał bardzo dobrze strzelać i dzięki temu ma ogromną przewagę nad innymi. Gracze z BF mają przewagę pojazdami, chociaż uważam że dużo łatwiej jest nauczyć się grać tankiem niż strzelać i myśleć na najwyższym poziomie. Tych dwóch rzeczy nie można do siebie porównywać. Co do Quake? Tutaj nie ma prawie żadnego podobieństwa… no chyba tylko railgun, więc ciężko jest coś więcej powiedzieć.
Pozostańmy na chwilę przy waszym zespole. Macie kilka gwiazdorskich nicków, jednak czy ich umiejętności z ET już teraz przekładają się na dobrą grę w QW, czy też opieracie się na wierze, że dobry gracz z czasem będzie dominował i w nowej grze?
Teraz mogę odpowiadać tylko za siebie. Doświadczenie, które zdobyłem w Enemy Territory procentuje teraz i jest mi bardzo pomocne w „niszczeniu” moich przeciwników. Każdy doświadczony gracz ET będzie dużo szybciej ogarniał grę niż człowiek z innej sceny. Co mogę powiedzieć o innych członach drużyny. Wiesiek za krótko grał w tą grę żebym mógł coś więcej stwierdzić. Widać, że każdy, kogo wybrałem strzela bardzo dobrze. Potrzeba tylko czasu na poznanie map oraz całej struktury gry, wtedy mam nadzieje, że będą tak wielcy jak w Enemy Territory. Co do Thora jestem najbardziej zaskoczony bo coraz lepiej radzi sobie w roli Tankera. Sarna zacznie z nami trenować od piątku i zobaczymy, co z tego wyniknie. Teraz potrzeba nam tylko czasu.
Przybliż naszym czytelnikom sylwetki Skippera, Stingera oraz Szakalota, trójki bądź co bądź mniej rozpoznawalnej niż Wiesiek czy Thoro.
Są to ludzie, których znam z Enemy Territory. Czasem siedziało się na vencie i grało razem z teamem 4-Fun. Zobaczyłem ich grę po złożeniu już paru propozycji innym graczom i od razu wiedziałem, że takich ludzi mi potrzeba. Nigdy nie grali jeszcze na takim poziomie jak stary skład Fear Factory X-Fi i wielkim wyzwaniem będzie dla nich wzbicie się na szczyt. Uważam też, że to właśnie oni więcej i szybciej będą powiększać swoje umiejętności , ponieważ bardzo będą chcieli stać się rozpoznawalnymi jak ekipa FF obecnie. O Singerze i Skipperze mogę powiedzieć tylko jedno: są bardzo dobrymi chłopakami i posiadają wszystkie cechy żeby stać się kimś w esporcie. Szakalota znam najkrócej. Grał on razem z wyżej wymienionymi w Equalize. Bardzo spodobało mi się jego zaangażowanie i wielka wiedza na temat Quake Wars. Pogoda ducha i wielkie umiejętności taktyczne są bardzo przydatne dla drużyny i kto wie czy nie stanie się on jedną z głównych podpór obecnego Fear Factory X-Fi
Co sprawiło, że nowy zespół zbudowaliście w ramach Fear Factory X-Fi? Wprawdzie multiklan ten miał już nieoficjalny skład Quake Wars, jednak nie znalazł on wspólnego języka z zarządem. Twoja współpraca z "górą" wygląda na znacznie lepszą, jako że to nie pierwszy team, jaki budujesz pod banderą Fabryki Strachu.
Od dłuższego czasu mam bardzo dobry kontakt z zarządem Fear Factory X-Fi. To właśnie pod ich banderą odnosiliśmy największe sukcesy i to zostało docenione. Dzięki temu mieliśmy możliwość jako jedyna polska drużyna Enemy Territory pojechać na zagraniczny LAN. Mam w Fabryce Strachu duży kredyt zaufania i nie zamierzam go marnować. Warunki jakie mamy są naprawdę na najwyższym poziomie. W Polsce chyba tylko jedna drużyna może dać więcej. Jest nią oczywiście PGS. Co do poprzedniego składu to opierał się on na ludziach , którzy osiągnęli trochę mniej i relacje między nimi a zarządem były zupełnie niż między nami. Mam nadzieje, że dzięki pomocy FF dalej będziemy prezentować wysoki poziom na arenie europejskiej.
Logo "wolfa" na stałe przy sercu
Wiem, że w tak nowej grze jak QW ciężko jeszcze rankingować teamy, ale spróbujmy. Jak, według Wrobla, przedstawia się kolejność w ścisłej czołówce sceny ET: Quake Wars?
Jest tylko jedna naprawdę dobra drużyna i jest nią Team-Dignitas. Nie ma się jednak czemu dziwić. Jak ktoś spędza dziennie około 14 godzin przy komputerze musi grać naprawdę dobrze. Inne drużyny grają też na wysokim poziomie jednak nie można ich porównać z tym europejskim kolosem. W Polsce mamy jeden sensowny team - Delta i to właśnie oni mają ogromne szanse zaistnieć w Europie. Scena jest obecnie na dosyć przeciętnym poziomie. Drużyny, które zaczęły swoją grę od wersji Beta mają przewagę nad innymi i tylko dzięki temu utrzymują się w ścisłej czołówce.
A jaka ma być docelowo, kiedy już się zgracie, okrzepniecie i nabierze nieco doświadczenia, pozycja Twojego zespołu?
Dla mnie liczy się tylko Top 2 w Polsce i walka na scenie europejskiej. Zobaczymy też, jakie turnieje będą grane na tej platformie. To wszystko zależy od tego, w jakim tempie rozwijać się będzie sama gra.
Skład jest zamknięty, czy to dopiero wersja alfa, w której możemy spodziewać się roszad?
Sprawa składu jest w dalszym ciągu otwarta. Sprawdzam wiele osób i szukam tej najlepszej szóstki. Z niczym się nie spieszę, bo nie mam z czym. To, że teraz ktoś siebie uważa za czołówkę polskiej sceny nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Ja patrzę bardziej w przyszłość i z własnego doświadczenia wiem, że to wszystko zaprocentuje za parę miesięcy. Czy będą jakieś zmiany nie potrafię odpowiedzieć. Chociaż myślę, że z biegiem czasu wszystko będzie się zmieniać, czas pokaże.
Jak przebiega współpraca wewnątrz teamu? Mam tu na myśli, czy nie boisz się, że za miesiąc komuś z was znudzi się gra i skład trzeba będzie budować i zgrywać od zera?
Nigdy nie miałem problemów z poskładaniem teamu, który osiąga sukcesy. Zawsze potrafiłem dogadać się z ludźmi i wydobyć z nich jak najwięcej. Mam nadzieje, że teraz będzie podobnie. Widzę, że ludzie ufają mi we wszystkich decyzjach, które podejmuje i to jest dla mnie najważniejsza. Jeżeli każdy członek drużyny darzy ogromnym zaufaniem lidera, to nic nie może się nagle poprzestawiać. Mam też do pomocy Thora, który to kiedyś odkrywał wielkie talenty i zbudował tak wspaniały team jakim było WoW ( FF). Myślę, że z jego pomocą wszystko będzie wyglądać tak jak powinno.
W jakich rozgrywkach bierzecie udział?
Obecnie dla zabawy zapisałem drużynę do drugiej ligi OC, dzięki której szybciej mamy poznać nowe mapy i grę.
Jak oceniasz społeczność Quake Wars, powstającą w sumie od niedawna, ale już liczną i nieźle zorganizowaną. Ponad 120 drużyn w OpenCupie to szczyt możliwości, czy dopiero początek?
To musi być początek. 120 teamów to nie jest ogromna liczba, gdyby porównywać do ET to jest ona śmiesznie mała. Zainteresowanie grą jest bardzo duże, wkład i wysiłek sponsorów jak i samych twórców jest widoczny na każdym kroku. Tylko dzięki ich ogromnemu wsparciu QW ma szanse stać się czymś więcej niż tylko dobrym tytułem i zagościć na naszych komputerach przez ładne parę lat.
Co powiesz o nowych zasadach, jakie pojawiły się w większości rozgrywek?
Zasady są dużo bardziej przemyślane niż te z wersji wcześniejszych gry. Brakuje jednak jeszcze wielu ulepszeń i zmian , które powinny znaleźć się w modzie do tej gry. Wtedy to będzie można zacząć trenować na serio.
Zasady zasadami, jednak coś musiało przyciągnąć was do gry. W czym Quake Wars wygrywa z Enemy Territory?
Quake Wars w żadnym stopniu nie jest w stanie pobić Enemy Territory. Jedyne plusy to bardziej różnorodna rozgrywka i ładniejsza grafika. QW nie ma tych emocjonujących dueli, kiedy to po zabiciu 4 przeciwników można było poczuć tę adrenalinę. Tutaj tego zdecydowanie brakuje. Tych szybkich akcji, walki do ostatniej sekundy, tej prostoty, która była największą siłą. W zamian mamy rozgrywkę bardziej rozbudowaną. Dla mnie jest to z jednej strony duży plus jak i minus. Rozgrywka w QW nie jest monotonna, dużo się dzieje na ekranie i trzeba się wykazać olbrzymią wszechstronnością. Z drugiej jednak strony dla widza to właśnie ta prostota i niewiarygodna szybkość ET była najpiękniejsza i niezapomniana. Żaden pojazd nigdy nie zastąpi nam dźwięku headshoota :)
Nie boisz się, że wysyp nowych FPS-ów odbierze QW graczy? Team Fortress 2, Unreal Tournament 3, Call of Duty 4, Crysis, będą pewnie miały mnóstwo fanów. Po drugie, czy żadna z tych gier nie wciągnie Ciebie?
Interesowałem się U3 oraz Codem 4. Uważam, że QW jest od nich bardziej wszechstronne i lepsze, ponieważ nie stawia tak bardzo na grafikę a na rozgrywkę i to będzie jej plusem. Tak samo zamieszanie wokół Quake Wars już teraz jest ogromne i bardzo dobrze wpływa ono na grę. Mam nadzieje, że żaden z tych tytułów nie pobije popularnością QW. Crysis będzie rewolucją technologiczną, jednak multiplayer jak prawie zawsze w takich grach będzie bardzo słabiutki.
Informacja dla łowców autografów. Pojawisz się na PGA, pomimo braku tam obu Twoch gier?
Na PGA się pojawię, ponieważ dla mnie jest to najlepsza impreza komputerowa w naszym kraju. Prawdopodobnie pojadę tam jako jeden z opiekunów Fear FactoryX-Fi dzięki czemu moje wszystkie fanki będą zadowolone!
Pytanie, którego nie mogę nie zadać graczowi FF. Kiedy wreszcie będziecie mieć stronę?!
Z tego co ja wiem ma być ona ukończona do końca tego roku i mam nadzieje, że tak też się stanie.
Ta, która powstaje, robiona jest tylko po to "żeby trolle się odczepiły", czy po prostu na będzie taka dobra, że jej ukończenie trwa tyle czasu?
Strona jest wizytówką klanu i bardzo ważny jest jej wygląd jak i funkcjonalność. Fear Fatory X-Fi chce aby strona była jak najlepsza i myślę, że może się to udać. Nie ukrywam, że jako członek multiklanu też chce mieć „wreszcie” stronę i własną wizytówkę. Ciekawe tylko czy tak długi czas oczekiwania będzie następstwem świetnego produktu Oby!
Dzięki za rozmowę. Życzę powodzenia Tobie i całemu składowi Fear Factory, "na nowej drodze". Jeśli masz ochotę, możesz na koniec dodać parę słów od siebie.
Również dziękuje za rozmowę. Chciałbym tylko powiedzieć, że Fear Factory X-Fi nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i nie raz wszystkich pozytywnie zaskoczy, śmiało mogę to powiedzieć o obecnej dywizji QW. Pozdrawiam też kochaną Paulinkę, super przyjaciela Kolberiana, mojego koksa Buldoga oraz nie myśl, że o Tobie zapomniałem brudasie, zawsze upaćkanego i cuchnącego kumpla JC wraz z jego życiową miłością Hanią! You are Pidar, na berzie !!!