SzataN: Nazywam się Tomasz, mam 22 lata i obecnie tylko pracuje jako ochroniarz, w wolnych chwilach użeram się z ludźmi i czasem cos gram w UT.

SzataN: Z UT zetknąłem się po raz pierwszy ponad 4 lata temu. Radio parę tygodni wcześniej, to on mnie wciągnął, poszliśmy do kafejki, pograliśmy i już tak zostało. Jedynie już nie musimy grac z kafejek internatowych.

SzataN: Dla mnie Sith był pierwszym klanem. Nie długo po tym jak w ogóle zacząłem grac w UT, zapytałem Bravehearta, czy mogę zostać rekrutem w Sith. W tamtym czasie Sith to było dosłownie paru ludzi, wiec nie było problemu. Poza tym, brat już tam był. Rekrutem byłem baaardzo długo, potem już miałem tylko z górki.

SzataN: Ja traktuje zaproszenie Sith do EuroCupa jako duże wyróżnienie. Tam grają obecnie najlepsi z najlepszych w danym trybie. Czy była to słuszna decyzja? Generalnie myślę, ze wyniki Sith w CTF w ramach Clanbase są całkiem niezłe. W zeszłym sezonie zagraliśmy w 1/4 Open Cupa, gdzie niewiele nam zabrakło do półfinałów. Oczywiście, na scenie europejskiej jest sporo klanów, które mogłyby zając nasze miejsce. Jednak w tym sezonie, supervisorzy zdecydowali, aby rozszerzyć EuroCup "geograficznie" dając szansę klanom z całej europy, a nie generalnie Niemcom, Holendrom lub mieszance tych dwóch, gdzie czasem napatoczyliby się jacyś Angole. A niech nasz występ najpierw w kwalifikacjach da odpowiedz organizatorom, czy zaproszenie Sith było dobrym posunięciem.

SzataN: Zaraz po tym, jak zaproszenia do EC zostały upublicznione, zdecydowaliśmy, ze cały tydzień będziemy tłuc tylko CTFa, nie patrząc na to, ze zapisaliśmy się do jeszcze 3 innych Open Cupow. Pogłoski o tym, ze zagramy w EC pojawiły się sporo wcześniej, do tego, na parę dni przed ogłoszeniem Ginga_Ninja (główny supervisor) mnie zapytał na temat naszych chęci uczestniczenia w EC, na co oczywiście przystaliśmy. Teraz codziennie gramy, CO NAJMNIEJ jeden spar z zagranicznym klanem, także z poziomu EC, ewentualnie Div 1 Open Cup, żeby nie wpaść z grania na polskim serwie, na lowpingerów z Niemiec na zagranicznym serwie. Żadnych tam specjałów nie ma, szuka się dobrego rywala, bierze się optymalny skład i się tłucze którąś z "naszych" map, jaka wybierzemy w dniu meczu.

SzataN: To by było bez sensu. O tym, dlaczego TheU zrezygnowało nie ma się, co rozpisywać. Sith zamierza grac do końca, niezależnie czy to będzie EuroCup czy Open Cup. Nie zdarzyło nam się wycofać z Open Cupa czy to w CTF czy iCTF ZP i tak tez pozostanie w tym sezonie.

SzataN: Kiedy, zaproszenia upubliczniono i rozlosowano pary, byliśmy w miarę zadowoleni. Po mimo, ze klan finalproject wygrał w ostatnim sezonie w Open Cup div 1. Jednak od tamtego czasu, kilku ich graczy opuściło szeregi, a klan jako taki był nieaktywny. My za to graliśmy od czasu do czasu, nie jakoś super często, ale tez nie raz na miesiąc. Niestety dla nas, później się okazało, że finalproject połączyło się z mocnym niemieckim klanem - Santitans. Czyli doszło do fuzji zwycięzcy z przegranym ostatniego finału. To nam popsuło humory, bo jednak st ma kilku wartościowych graczy, nawet po odejściu paru z podstawowego składu. Powiem tak, przed fuzja, byłem w stanie założyć, ze szansę są 50/50. Po fuzji, to jest jakoś 30/70 na rzecz Finalists, bo tak się teraz nazywają.

SzataN: Myślę, ze za sukces można uznać 2 miejsca w kwalifikacjach dla polskich klanów. Sprawa res, to jest ciekawa rzecz. Może mnie Kony za to nie pochlasta. Jakoś parę tygodni po finałach poprosił mnie, abym pogadał w sprawie ReS z supervisorami EC. Ambicją Konego było wprowadzić ReS do EuroCupa. Na te okazje zaczął montować silną ekipę, praktycznie opartą na reprezentacji Polski w CTF. Wtedy jeszcze nikt nie miął pojęcia, ze na przykład Sith czy Delta mogą dostać zaproszenie do kwalifikacji. Jednak potem to się wszystko jakoś posypało, również przez "renomę" niektórych panów, którzy specjalnie na te okazje mieli dołączyć do ReS. Kony chyba sobie zdał sprawę, ze to nie wypali. Ja dąłem znać, komu trzeba, ale potem cala sprawa ucichła i jest jak jest.

SzataN: Polska scena CTF niestety powoli umiera. Mamy zaledwie 4-5 klanów, które prezentują nieźle umiejętności. Mówię o Sith, ReS, ss-gl i Delcie. Jeszcze TT zawsze walczy ambitnie, ale jednak trochę odstaje od reszty. Przynajmniej tak było do tej pory, może w tym sezonie bardziej namieszają w czołówce. Jest jeszcze RoD z ambicjami na finały, ale jednak w mojej opinii, to wcześniej wymieniona czwórka plus TT spotkają się w przyszłe wakacje w Warszawie. W ciągu ostatnich 3 lat, mięliśmy 3 różnych zwycięzców w CTF. Najpierw Delta, potem Sith, a ostatnio ReS. Dla Sith, pierwsze finały, o których mowie, skończyły się klapa, głownie przez brak solidnych treningów i olewactwo. Na następnych finałach już pokazaliśmy klasę i zgarnęliśmy złoto, po świetnych meczach z Delta i ReS (oba 5 mapowe, jeśli mnie pamięć nie myli). Oczywiście domyślam się komentarzy, NIEKTORYCH Delciaków, co do naszego meczu na finałach 2004. To już właściwie stało się legendą, ale nie ma, co o tym pisać. :). Wreszcie na ostatnich finałach ReS dokopało wszystkim. Bez wątpienia mieli najsilniejszy skład. Połowa reprezentacji Polski i tona ambicji i wreszcie po wielu latach Kony mógł się cieszyć ze złota. Ale to w sumie dobrze, że nie ma dominacji jednego klanu, że w tej czwórce każdy może pokonać każdego i że nikt nie może być pewien swego, bo tak się właśnie przegrywa najważniejsze mecze. Co mogę powiedzieć o swoim klanie? No cóż, co roku jesteśmy na pudle. W 2004 razem zdobyliśmy 2 złota i 2 puchary za CTF i iCTF ZP, w ubiegłym sezonie srebro i brąz. Oczywiście, chciałoby się wygrać znowu, ale trzeba się cieszyć tym, co jest. Nie ma, co ukrywać, w Polsce jesteśmy jednym z czołowych klanów, w CTF oraz w iCTF ZP i mogę się tylko cieszyć, że, w jakiej? Mierzę się do tego przyczyniłem. Do tego mamy świetnych ludzi i organizujemy liczne Lan Party, na które zjeżdża się mnóstwo osób.

SzataN: Odwieczna dyskusja, co wymaga więcej skilla - CTF, iCTF czy TDM. Każdy z tych trzech trybów, a swoje wymagania. Śmieszy mnie gadanie, że insta jest noskillowa, bo to tylko jedna broń i aim. Skoro tak jest, to gdzie Ci TDMowi wymiatacze i ich skill w inscie ? W końcu tylko 1 broń... Mimo wszystko, tak, uważam, że CTF jest najtrudniejszy. Zawiera on praktycznie wszystkie elementy TDM (no może poza oddawaniem broni), a do tego trzeba jeszcze targać jakoś? Szmatę na kiju na plecach, gdzie dookoła horda spamerów "+5 style". I do tego jeszcze trzeba umieć grać translocatorem i hammerem. Ale iCTF też łatwy nie jest i generalizowanie, że do tego nie trzeba nic, by umieć grać wsadźcie sobie między bajki, bo rzeczywistości pokazuje inaczej. Fakt umierania CTFa w Polsce jest dość przykry, ale raczej nieodwracalny. Na chwilę obecną nie mamy ani jednego serwera publicznego pod ten tryb. A zresztą nawet jak był ostatnio (za sprawa Krzesiego, z Sith), to ludzie po prostu olewali. Zamiast tego, woleli pofragować sobie w TDM czy pograć w inste na publiku. I nowi robią to samo. Pierwsze, do czego się rzucają, to iCTF, bo na początku wydaje się być najłatwiejszym. Na starcie łatwo złapać jakikolwiek skill, w iCTF, dopiero z czasem robić się schody...Jednak trudno mi jest cokolwiek poradzić nowym klanom, jeśli idzie o granie CTFa. Przez to, że polska scena CTF składa się z tak niewielu klanów, to łatwo ich zniechęcić jak się ich ogra mocną dwucyfrówką, grając nawet przeciętnym składem. Mogę tylko powiedzieć, aby się nie zrażali, kiedy? Wszyscy graliśmy miernie, tylko, że niektórzy to już po prostu dinozaury tej sceny, dlatego taka różnica.

SzataN: Ja osobiście ostatnio czasu praktycznie nie mam w ogóle tak, aby móc pograć z chłopakami i przygotować się do EuroCupu. W ogóle cały ten rok to ja jestem zajęty człowiek, wiesz jak jest :). Ale generalnie, to nie trenujemy dużo. Standardowo to jako? Tak 2-3 mecze w ciągu 3 dni. Głównie CTF oraz iCTF ZP. Nie zdarza nam się trenować TDMa czy też Bunny Tracka, do którego zapisaliśmy się w tym sezonie. Więc na wspólną grę nie poświęcamy dłużej jak godzinę dziennie. Więcej jest warcraftowania i robienia sobie jaj na ircu czy TSie. Po prostu nikt już nie ma takiego zapału jak choćby 1,5 roku temu. I żadnej tajemnicy sukcesu nie mamy. Gramy jak gramy, a jakie wyniki osiągamy to już inna sprawa

SzataN: W tym miejscu pozdrawiam cały nasz pokręcony klan z tymi wszystkimi derkami, brave'ami i innymi biolymi. Oczywiście Lilię i zwierza też, bo jakże by inaczej?! Last but not least - moją dziewczynę Sylwię, która i tak tego nie przeczyta. Także paru chłopaków z LDM i innych ESów. I Przema też pozdrawiam (to nie jest sarkazm). Dzięki za wywiad, nawet się postarałeś z tymi pytaniami :D

SzataN: Nie ma sprawy, polecam się na przyszłość.