Opinie innych

Aby opinia, zawarta w tym artykule, była bardziej obiektywna, postanowiłem zapytać kilka z pewnością Wam znanych osobistości ze sceny o ich zdanie na temat faworytów turnieju WarSow na Crossfire Devotii Challenge 3. Są to ludzie ściśle związani ze społecznością, należący do niej i na codzień mający z nią styczność. Kto zatem lepiej wytypuje zwycięzców niż oni?

ETR (admin turnieju WarSow na Crossfire Devotii Challenge 3)

Cóż, ciężko wskazać faworytów, gdyż będzie to pierwszy turniej lan WarSow, więc myślę, że bardzo istotne będzie doświadczenie na tego typu turniejach (zaraz po aimie w LG ;)). Oczywiście jestem bardzo zadowolony, widząc tylu naprawdę utalentowanych graczy na liście zapisanych. Myślę, że w gronie faworytów znajdują się (nie uwzględniając żadnej kolejności): Scoobz0r, BoBel, Victim. Postawiłbym na tych graczy w top3. Wszyscy grają na bardzo wysokim poziomie i sądzę, że wszyscy trzej mają równe doświadczenie na lanie. Z pewnością dadzą nam spektakularny pokaz swoich umiejętności. Należy jednak pamiętać, że gra online i gra na turnieju lan to dwie zupełnie różne bajki.

eml (założyciel najpopularniejszego serwisu na scenie - bolted.nu)

Wiesz... Myślę, że teraz możemy zapomnieć o wszystkich minionych osiągnięciach, o całym zdobytym doświadczeniu. Wierzę, że BoBel nie będzie w stanie grać na 100% swoich umiejętności na Crossfire Devotii Challenge 3. Nie to, że wiem, jak radzi sobie na lanach, ale takie po prostu mam zdanie. Niestety, gracz, którego typowałem do zwycięstwa, komodochas, nie uczestniczy w tym turnieju. Z drugiej strony mamy kilka gwiazd na liście uczestników, takich, jak BRUNS, Victim, thelawenforcer i Scoobz0r. Wierzę, że Scoob nie dostanie się do top3. BRUNS zakończy turniej wśród czołowej trójki, nie ma wątpliwości. thelawenforcer prawdopodobnie dotrze do top5, a oby do top3 (jest jednym z moich faworytów). Sądzę, że Victim zakończy zawody na pierwszym miejscu, zwyciężając z BRUNSem, BoBelem (z tym to nigdy nie wiadomo ;)) lub thelawenforcerem. W turnieju uczestniczy jeszcze kilku innych zawodników, takich, jak nVc, Jann1s i Xhep, którzy z pewnością są nieźli, ale nie na tyle, aby pokonać wymienionych wcześniej graczy. Następnie mamy kilku nieznanych mi bliżej uczestników, jak Ganon ze starej drużyny Quake'a 3, against All authority, oraz s4nd. Tego drugiego nigdy nie widziałem w grze z pingiem poniżej 80, ale jeśli gra lepiej bez żadnych lagów niż z tak dużymi, może być niebezpieczny. Prawdopodobnie przegra przez słabostki w grze taktycznej. Aha, i marrk z pewnością zajmie ostatnie miejsce, ale i tak będę go lubił ;).

aimowy (redaktor sekcji WarSow portalu eSports.pl)

Jednego jestem pewien - Crossfire Devotii Challenge 3 to ogromna szansa dla WarSow. Faworyci? Do nich niewątpliwie należy dwójka znana nam z finału EuroCupa, czyli Victim oraz BoBel. Myślę, ze pozostaną oni poza zasięgiem innych. Wierzę również, że drugi z Polaków - s4nd (o ile w ostateczności pojawi się w Holandii) - sprawi jakąś miłą dla nas niespodziankę i pokona kogoś z czołówki. Kandydatów na pozostałe lokaty jest kilku. Ciekaw jestem jak spisze się Ganon, który sporo trenuje i naprawdę trzeba się z nim liczyć. Ponadto niewątpliwie nie należy lekcewazyć Scoobz0ra i BRUNSa. Szkoda, że najprawdopodobniej nie doczekamy się na czas rozgrywek wSwTV, przez co nasze mozliwości śledzenia "na żywo" będą mocno ograniczone.

lokirulez (admin turnieju Bamboocha.Cup, redaktor serwisu warsownews.net)

Sądzę, że dotychczasowe turnieje online pokazały, że BoBel i Victim będą walczyć o koronę. Są również nieźli gracze z drugiego planu, tacy, jak BRUNS, Scoobz0r, loxer, Hyrveli, thelawenforcer, chas i s4nd, ale tylko dwóch wcześniej wymienionych widzę w roli zdecydowanych faworytów. Oczywiście lan różni się od rozgrywek online, a zarówno Niemiec, jak i Polak są młodymi ludźmi, więc mogą się bardzo denerwować, kiedy za ich plecami będzie stał cały tłum gapiów. O zwycięstwie zadecyduje umiejętność skupienia się i utrzymania nerwów na wodzy.

---

Wstęp | CDC3 w dwóch słowach | Opinia autora | Opinie innych | Wywiad z Victimem