Wywiad z Nal_Draco
Cześć, na sam początek chciałbym abyś się przedstawił. Jak masz na imię, nazwisko, ile masz lat, gdzie mieszkasz?Krzysztof Nalepka, lat 18, mieszkam w Bochni
Wiele osób zastanawia się co po za StarCraftem porabiasz, na co poswięcasz czas, czym się interesujesz?
Zainteresowań mam wiele. Ostatnim czasy większość czasu przeznaczam na przygotowania do matury, czyli poprostu nauke. Chodze reguralnie na basen (2 - 3 razy w tygodniu), w czasie zimy jeżdze na nartach (już od około 12 lat), w lecie pływam na windsurfing'u. Tak pozatym to książki fantasy i muzyka. Ostatnim czasy wyjątkowo lubuje się w "wyłapywaniu" piosenek... Wszelakiego gatunku.
Okey, przejdzmy do pytań związanych z Pol-Sceną SC:BW. Co uważasz o polskim WCG 2005, o zwycięzstwie BlackMan`a i jego formie?
Uważam, że Samsung nie traktuje tej imprezy na tyle poważnie na ile powinien, a konkretniej mówiąc mam tutaj na myśli wszystkim dobrze znany problem z ilością slot'ów, traktowaniu graczy itp. Ktoś może powiedzieć, że powinniśmy dziękować Samsung'owi za to co mamy, a ja jestem pewien, że wiele innych firm byłoby łakomych na możliwość organizowania jedynych, oficjalnych mistrzostw swiata w e-sporcie, który staje się coraz bardziej popularny i jest napewno przyszłościową branżą. BlackMan... wygrał należycie ostatnią edycje WCG, choć wydaje mi się, że w przeszłości prezentował wyższą forme, choć być może się myle. Obecnie wiem, że pochłonięty jest studiami i nie trenuje zbyt dużo
Co sądzisz o swoim występie na WCG 2005? Co było przyczyną Twojego nie przejscia do dalszych rund? Było to spowodowane chwilowym brakiem formy, czy może czymś innym?
Zaraz przed eliminacjami Online WCG 2005 byłem na wakacjach na Chorwacji, gdzie spędziłem 4 tygodnie. Dosłownie kolejnego dnia po powrocie zaczynały się już eliminacje online. Z pewnością ta przerwa spowodowała duży spadek formy, choć i tak sądze, że powinienem bez problemów dostać się do fazy offline i tam walczyć o wylot do Singapuru. Niestety przyszedł tzw. zły dzień, który dodatkowo spotęgował moją niską predyspozycje w tamtym czasie. Wszystko rozgrywa się w psychice, jesli ona zawodzi i nie "funkcjonuje" tak jak powinna wtedy wszystko się sypie... Staram się nad tym pracować, ale nadal miewam tego typu problemy.
Może, coś powiesz o stanie aktualnej formy? Jak powszechnie wiadomo jesteś w klasie maturalnej, ciężko jest Ci pogodzić trening z przygotowaniem do egzaminu dojrzałości.
Napewno nie jest to łatwe, aby to wszystko ze sobą pogodzić. Trzeba pójść na kompromis i zmniejszyć intensywność treningu chcąc należycie przygotować się do matury i nie zapominając o zdrowiu. Moja obecna forma jest przeciętna, choć wydaje mi się, że w miare ustabilizowana. Staram się poprostu nie dopuścić do żadnego stałego spadku formy i "przetrwać" ten półroczny okres czasu, kiedy nie moge trenować tyle ile bym chciał i ile powinienem.
Jesteś uważany za jednego z najlepszych Protosów w Europie. Ciężko jest być jednym z najbardziej rozpoznawalnych europejskich graczy SC:BW?
Z bycia sławnym wypływają minusy i plusy, choć według mnie więcej jest tych drugich. Owszem męczą natrętne pytania o gre, ale w szczególności najbardziej uciążliwy jest problem publikacji replay'ów, co wiąże się z ujawnianiem strat'ów na poszczególnych mapach, oraz z tym, że jesli chcemy dbać o swoje imie i opinie na swój temat praktycznie zawsze trzeba dawać z siebie wszystko, lub przynajmniej grać przeciętnie. Dobra reputacja sprawia, iż gracz nabiera nowej motywacji do gry. Wiadomo - każdemu jest przyjemnie, gdy ktoś docenia to co robi. Czasami fani mogą znacznie bardziej motywować do gry niż dobra materialne.
Należysz do multigamingowego teamu, czyli mYm (meet Yor makers). Czy jest to team z atmosfera, której oczekujesz? W teamie grają też: Raven, SunCow oraz Blackman. Jak Ci się współpracuje z nimi?
Bycie w mYm oparte jest na profesjonalizmie i przyjazni. Staramy się, aby atmosfera wewnątrz team'u była przyjazna, choć nie zapominamy o tym, że nie stanowimy grupki przyjaciół z podwórka, ale grupe zawodowych graczy. Na tym etapie musimy liczyć się z wymogami sponsorów, dlatego w wiekszym stopniu nasze relacje w team'ie opierają sie na wzajemnym treningu nizeli na wzajemnej przyjazni, choć to wcale nie wyklucza tego, ze jesteśmy przyjaciółmi ; ). Współpraca układa się pomyślnie, nie mam większych powodów do narzekań.
Czyli jesteś zadowolony ze współpracy z mYm?
Tak, jestem.
A jaki stosunek do SC:BW ma Twoje najbliższe otoczenie, dziewczyna, rodzina? Bo jak się wszyscy orientujemy gra ta wymaga poswięcenia i cieżkiego treningu. Znajdujesz czas na spotykanie się ze znajomymi?
No cóż, nie jest żadną tajemnicą, że zawsze ustosunkowanie moich rodziców do StarCraft'a było niezbyt przychylne. Tzn. nie mają nic przeciwko jesli tylko wywiązuje się z ich wszystkich oczekiwań, ale własnie z tego powodu ciężko to wszystko ze sobą pogodzić. Grono moich przyjaciół raczej nie odczuwa w wiekszym stopniu tego, że gram profesjonalnie w StarCraft'a, choć w przeciwieństwie do rodziców nie raz spotykam się z ich strony ze słowami docenienia. Czas na przyjaciół zawsze się znajdzie. Choć z całą pewnością StarCraft w znacznym stopniu ogranicza i w pewnym stopniu zabiera mi bardzo duzo czasu, choć na przestrzeni 6 lat grania w SC nie żałuje zbytnio tego, że zaczołem grać i gram do dziś.
Okey rozumiem ; ). Może kilka luznych pytań: Jesteś znakomitym, nietuzinkowym graczem. Ale tak jak każdy napewno, masz swojego idola. Kto jest Twoim idolem? I co własnie w nim doceniasz?
Nie mam idola i raczej nigdy go nie miałem. Czerpałem z replayi różnych graczy i nie starałem się naśladować jednego, ale łaczyć mocne strony kilku, znakomitych graczy. Choć napewno na odosobniony szacunek zasługuje macro Pusana, zmysł strategiczny Nal_rA i kontrola Reach'a.
Ulubione MU(przyp. Match Up)?
1. PvZ 2. PvT 3. PvP
Preferujesz gre bezpieczną czy ryzykowną i agresywną? Dlaczego własnie Protoss?
To zależy od tego w jakich okolicznościach gram... Na turniejach raczej nie lubie ryzykować o ile jestem pewien tego, że grając swobodnie powinienem wygrać. Choć czasami nawet na turniejach przychodzą mi do głowy głupie pomysły i potem tego bardzo żałuje. Tak jak juz wczesniej wspominałem - psychika odgrywa bardzo dużą role w rzeczywistej predyspozycji. Dlaczego Protoss? Wybór padł juz ponad 5 lat temu... Powód był prosty: własnie tą rasą grało mi się chyba najswobodniej i własnie nią grałem najwięcej, choć na dzień dzisiejszy czasami odnosze wrażenie iż mógłbym bardziej się spełnić w innej rasie, a konkretniej mówiąc Terran.
Okey, musze przejść do dosyć dla Ciebie delikatnego tematu. Mianowicie odejscie z POL-TEAMU. Czy mógłbyś uchylić rąbka tajemnicy, co było tego przyczyną?
Udzielałem już w tej sprawie wywiadu dla netwars.pl. Tak jak już wspominałem w tamtym wywiadzie głównym powodem była tegoroczna matura. Gra w POL~Team'ie zabierała mi w tamtym czasie każdy niedzielny lub sobotni wieczór. Choć nie tylko sam fakt tegorocznej matury wpłynął na tą decyzje. Miałem spory żal do Polskich "fanów". Nie widziałem powodu dla, którego miałem narażać swoje wykształcenie dla osób, które nie doceniały tego co się robi, a nawet potrafiły nie raz kierować pod moim adresem pretensje lub poprostu obrażać mnie. Nie była to napewno łatwa decyzja i odchodząc napewno czułem żał, ale niestety wiecej było powodów za tym żeby odejść niż za tym żeby zostać.
Okey rozumiem. Aktualnie szlifujesz forme na wchodnim serwerze U.S West. Dlaczego własnie tam? Rozumiem, że należysz tam do teamu Nal. Czy to jest tego przyczyną?
Trenuje tam bo własnie tam mam sporo przyjaciół z którymi rozmawiam, lub trenuje miedzy innymi są to właśnie osoby z Nal. Na U.S West z całą pewnością jest najwyższy poziom. Pro-gamerzy grają tylko na West, ewentualnie PGT i głównie offline po lanie. Chcąc znalezść gre na prawdziwym poziomie trzeba korzystać z którejś z tych możliwości. Druga odpada z powodu niedostatecznej ilości czasu, a trzecia z wiadomych powodów.
Czyli jesteś zdania że, koreańska sztuka gry odbiega od europejskiej? I dlatego trenujesz właśnie tam?
Napewno gra koreańska jest troche inna. Nie wiem czy wynika to z innego stylu gry, czy poprostu z wyższego poziomu. W każdym bądz razie ich gra w bardzo znacznym stopniu opiera się na kontroli, zaś gracze europejscy opierają się głównie na macro zapominając o wielu innych bardzo ważnych rzeczach. Kolejnym i chyba głównym powodem dla którego Korenczycy są lepsi to ich zaciętość do pracy i zdolność do motywowania się. Napewno w ogromnym stopniu na ich motywacje wpływa rownież bardzo rozwinięty pro-gaming w tym kraju. Rywalizacja to główny czynnik motywacyjny każdego sportu, e-sportu. A naprawde wizja bycia sławnym pro-gamerem i możliwości zarobienia ogromnej sumy pieniędzy poprzez robienie tego co sie kocha jest atrakcyjnym wariantem przynajmniej na pewien okres swojego życia.
Przygotowując się do wywiadu z Tobą oglądałem Twoje replaye i zauważyłem że, Twój skill reprezentuje bardzo wysoki poziom gry... Co za tym idzie chciałbym Ci zadać pytanie. Jak trenujesz i na co zwracasz uwage?
Obecnie nie mam na tyle czasu aby poprostu skupiać się na jakimś jednym, poszczególnym punkcie swojej gry. Staram sie zachować ogólny poziom i zwracam uwage na wszystkie aspekty gry. Obecnie mój sposób treningu nie jest bardzo skomplikowany tzn. "Gra na mase". FP Replay'e napewno pomagają w analizie swojej gry i dokładnym wyłapywaniu swoich błędów, a nastepnie ich analizie. Wczesniej poprostu śledziło się swoje replay'e teraz możemy zobaczyć gdzie wykonujemy puste ruchy, co nam umyka itp.
Dużo osób grających zastanawia się, czy każdy może stać sie "progamerem" albo chociaż graczem z poteżnym skillem? Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Widziałem gdzieś słowa, które bardzo dobrze udzielą odpowiedzi na to pytanie. Nie wiem czy powtórze je dokładnie, ale szło to mniej wiecej tak: "Praktyka czyni fachowca, mistrzem trzeba się urodzić". Rozwijając tą myśl... według mnie na obecną chwile poza Koreą, poprzez ostry trening możemy spokojnie być w czołówce własnego kraju. Możemy nawet być w czołówce Europejskiej. Ale na pewnym etapie do dalszego rozwoju potrzebny jest talent, a nie tylko trening. Jak w każdym sporcie... Jeden geniusz rodzi się na kilkaset tysięcy osób. Obecnie e-sport nie jest jeszcze tak bardzo rozwinięty, nie ma aż tak dużej konkurencji. Jedynym krajem gdzie istnieje już realna konkurencja w grach komputerowych to Korea. Choć napewno trzeba wierzyć we własne siły i w to, że akurat moze ja jestem tą osobą z tym "czymś". Bez wiary w siebie i własne umiejetnosci napewno będzie nam ciężej osiągnąć jakikolwiek sukces. Na kilkanaście tysięcy osób grających w SC w Polsce wcale nie jest powiedziane, że choć jedna osoba miałaby szanse cokolwiek osiągnąć w Korei, gdzie aby wygrywać potrzebny jest juz talent.
Mógłbyś przedstawić jakieś porady, jakies wskazówki dla graczy? Na co mają zwracać uwage, jak trenować?
Napewno ktoś kto nie widzi w SC swojego sposobu na życie, swojego głównego hobby, nie może zostać naprawde swietnym graczem. Dlatego główna wskazówka jest to, aby rozkochać się w tej grze i aby przetrwać te gorsze chwile niechęci do treningu, ponieważ przez przerwy dużo tracimy, a dzięki ciągłosci gry zyskujemy bardzo dużo. Jesli juz to osiągniemy to automatycznie będziemy stosować się do kolejnej wskazówki, która brzmi: "Trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj". Napewno pomocną rzeczą rownież może być oglądanie własnych replay'i i analizowanie swoich błędów. Jeśli myślimy o osiągnięciu czegoś nie powinnismy sie nigdy poddawać. Porażki nie powinny nas zniechęcać, ale motywować do dalszego treningu, dlatego nie powinniśmy ich unikać. Laddery są napewno atrakcyjną wersją treningu, ponieważ nie musimy tracić czasu na szukanie gier, ale poprostu trenujemy.Dlatego napewno rownież polecam ich granie, o ile pozwala nam na to czas
Okey teraz bardzo ważne pytanie...Czy polacy mogą liczyć na to że wrócisz do walki w POL-TEAM'ie? Bo nie ukrywajmy Twoje występy w POL-TEAM'ie byly bardzo dobre. Pozwole obie przytoczyc słowa jednego z twoich kolegów z reprezentacji a dokładnie mRv.SunCow "...Na pewno odejście Draco z reprezentacji jest poważnym ciosem, ponieważ jest to gracz nietuzinkowy i był ogromnym wsparciem w meczach międzypaństwowych".
Nikogo i niczego nie przekreślam. Na dzień dzisiejszy nie wracam, dlatego nie będe mówił ani tak ani nie. Czas pokaże...
Chciałbyś kogoś pozdrowić na koniec. Przekazać jakąś myśl polskiej scenie SC:BW?
Jest jedna taka osoba... choć sam juz nie wiem. Nieważne, przejdzmy do myśli, a brzmi ona: zawsze lepiej być pesymistą niż optymistą... spotka Was mniej rozczarowań ; ). Czyli poprostu... W każdym profesjonalnym podejsciu musimy rówież znalezść miejsce na pewien luz i dystans.
Okey dziękuje za wywiad i życze sukcesów w życiu prywatnym jak i sukcesów związanych ze StarCraftem. Czesc! ; ).
Dzięki również i pozdrawiam wszystkich ; ).