Wywiad z Labem

Supervisor to z angielskiego zarządca więc moim głównym celem i obowiązkiem będzie zarządzanie przydzielonym mi pucharem w ClanBase. Mam prawo do prawie pełnej edycji strony tegoż pucharu. Razem z drugim supervisorem będę przydzielał poszczególne zapisane zespoły do odpowiednich grup i lig, a także czuwał nad jego sprawnym przebiegiem. Będę miał również pieczę na klanami i sędziami.

Gdy ClanBase otwiera rekrutacje początkowo wystarczy wypełnić przygotowany formularz. Wpisujemy tam swoje dotychczasowe osiągnięcia, podstawowe zainteresowania itp. Może to zrobić każdy chętny do objęcia tej prestiżowej pozycji. Jednak jak wiadomo nie każdy może zostać wybrany. Po pewnym okresie zbierania zapisów dotychczasowi supervisorzy z gry, w której przebiega rekrutacja wybierają kilku kandydatów do rozmów kwalifikacyjnych. Nie mogę niestety rozwodzić się na jego temat, ponieważ jest to objęte tajemnicą ClanBase. Mogę jedynie powiedzieć, że obejmuje on nie tylko pytania odnośnie samej gry, którą chcielibyśmy się zajmować, ale także występują tam pytania dotyczące naszych zainteresowań, planów na przyszłość w realu. Po przeprowadzonym wywiadzie wystarczy jedynie czekać, aż ktoś z ClanBase się odezwie i ogłosi nam, że zostaliśmy wybrani.

Byłem nieco znudzony grą i nie ukrywam, że nie mam skilla, żeby grać w tą grę. Grałem jedynie dla funu, ale to mi nie wystarczało. Postanowiłem więc spróbować czegoś nowego. Akurat rozpoczęły się zapisy na sędziów do ClanBase SummerCup 2005 więc po pewnym zastanowieniu zgłosiłem się. Napisałem krótkie podanie wyjaśniające dlaczego chciałbym zostać sędzią i następnego dnia zgłosiła się do mnie lunachick- supervisor tego pucharu. Nie ukrywam, że gdyby nie jej pomoc nie zaszedłbym tak daleko.

Opuścimy na chwilę CB i zapytam Cię o coś innego. Jesteś wręcz rozrywanym pijarem. Piszesz dla Fear Factory, idle.ee, pomagałeś też dtekt. Co musi mieć w sobie człowiek by sobie z tym poradzić? Jak trafiłeś do tych drużyn?

Nie koniecznie rozrywanym, trzymam się cały czas jednego zespołu:).
Pisanie na różnych serwisach zaczęło się w zasadzie dzięki Holzowi. Zaproponował mi pisanie na idle.ee i bez wahania przyjąłem jego propozycje. W końcu idle.ee to bożyszcze graczy Enemy Territory i byłem zaszczycony, że mogę dla nich pracować.
Później pracę na eSports.pl zaproponował mi cwir3k. Początkowo jednak odrzuciłem to zaproszenie z powodu braku czasu. Później z początkiem maja Artur zgłosił się ponownie i tym razem przyjąłem jego propozycje. Dzięki pisaniu na eSports.pl parę osób poznało, że umiem pisać. Wtedy przyszedł finał LAN #online- z którego prowadziłem relację live. Tam właśnie poznałem się z klanem WoW, który 2 dni później zaproponował mi bycie ich PR. Tak zaczęła się ta przygoda. Z WoW trzymam się do tej pory, a że grali pod barwami dtekt, a teraz Fear Factory to naturalne jest, że jestem PR ich dywizji ET. Wbrew pozorom nie mam jakichś wygórowanych zadań. Dbam jedynie, aby ciągle słyszano o naszym zespole.

Jestem w 3 klasie Technikim Elektronicznego w moim rodzinnym mieście. Do matury mam jeszcze trochę czasu. Jeżeli uda mi się ją i egzamin zawodowy zdać to wybieram się na jakieś ciekawe studia związane właśnie z profilem elektroniczno-informatycznym na Politechnikę Łódzką. Na razie z nauką nie mam problemów więc wszystko jest ok. Jak się to wszystko dalej potoczy, zobaczymy wkrótce.

Podstawa to dobra organizacja pracy. Staram się zaplanować sobie co będę robił, aby później nie spotkała mnie jakaś niemiła niespodzianka. Jednak nie zawsze mi się to udaje.
Wiadomo, że podstawowym obowiązkiem jest szkoła i ona najbardziej się liczy.

Praktycznie robie to co każdy w moim wieku: imprezy, dobra muzyka, jakieś ciekawe kluby głownie z dnb, ale nie tylko. Muzyki słucham bardzo różniej. Oglądam to co wchodzi nowego do kin itp., czasem jakaś ciekawa książka. A więc jak widzisz raczej normalne upodobania.

Jak już wcześniej wspomniałem, nie gram zbyt aktywnie już długiego czasu. Teraz jedynie pogrywam sobie na jakimś pubie w różnorakie gry jak na przykład F.E.A.R, Q4, CS:S itd. Liczy się jedynie zabawa i przyjemność gry. Nie muszę się już przejmować taktykami i treningami. Może kiedy wyjdzie Enemy Territory: Quake Wars bądź RTCW2 to wrócę do aktywnej gry. Ale to raczej odległe plany.

Po prawie rocznej pracy przy sędziowaniu Enemy Territory, zaczęło mi się to nieco nudzić, a że akurat rozpoczynały się EuroCupy w Quake4, zarówno 1v1 i TDM to się zapisałem. Quake4 wkraczał właśnie na piedestał i pomyślałem, że tam również warto byłoby zaistnieć jako sędzia. Zostałem przyjęty bezproblemowo dzięki swojemu doświadczeniu z ET i tak się to toczyło. Sędziowałem kilka ciekawych pojedynków z największymi gwiazdami tamtej sceny.

Nie znam się za wiele na tych scenach, ale co nieco zasłyszałem.
Głównym powodem tego częściowego powrotu był zapewne felerny patch 1.2 i nieco toporna gra jaką początkowo był Q4. Wtedy CPL po wielu rozważaniach i ankietach ogłosiło World Tour z Quake3 jako główną platformą więc wielu powróciło, ale nie wszyscy. Teraz jednak kiedy wyszedł patch 1.3, a już trwają prace nad 1.4 płynność gry znaczniej się poprawiła i zapewne wielu zostanie jednak przy najnowszym Q. Tutaj chyba są większe pieniądze, a to właśnie nęci graczy.

Zanim w Polsce dożyjemy takich czasów to na pewno wiele wody jeszcze w Wiśle upłynie, ale na świecie już się można z tego utrzymywać, jeżeli jest się w tym dobrym. W miarę upływu czasu wszystko się rozwinie i myślę, że sporo osób będzie tak zarabiać na życie.

Przyglądam się polskiemu esportowi może nie od jakiegoś dużego czasu, ale wyraźnie widzę, że w ciągu ostatnich lat poczyniono ogromnie postępy. Mam wielką nadzieję, że taka tendencja się utrzyma. Jesteśmy jeszcze daleko w tyle ze światem, ale czynimy dobre ruchy w celu poprawy naszej sytuacji.

Głowna niespodzianką była zmiana systemu rozgrywki na 5v5, ale to już wiecie. Debata na ten temat trwała wśród adminów ClanBase już od dłuższego czasu. Po widowiskowym QuakeConie w tym właśnie trybie i zasięgnięciu opinii u kilku osób postanowiliśmy zmienić 6v6 na 5v5. Sam styl gry nie różni się tak znacznie od 6v6 jak wielu uważa. Powodem tej decyzji była nie tyle chęć organizacji większej ilości lanów, ale odświeżenie gry. W 5v5 sama gra skupia się bardziej na jednym zawodniku i wywiera na nim większą presję. Zmusza to również klany to wymyślania nowych rozwiązań taktycznych i zmiany stylu swojej gry. Liczyliśmy się z tym, że wywoła to wielkie niezadowolenie, zresztą jak każda poważna decyzja CB.ET, ale otrzymujemy również wiele pozytywnych słów wsparcia. Wracając do niespodzianek to nie ma co ukrywać, że nie mamy już wiele takich. Jak na razie pracujemy nad nowymi edycjami OpenCup i EuroCup, ale także nad nowym configiem do gry.

Bardzo byśmy chcieli i mamy nadzieję, że tym razem nam się uda. Decyzja o zmianie systemu rozgrywki na 5v5 jeszcze bardziej nam w tym pomaga. Szefowie ClanBase coraz częściej zauważają scenę Enemy Territory i wiedzą, że przeżywa ona swój drugi rozkwit. Ma ona również jedną z największych scen wśród gier ClanBase i z sezonu na sezon nadal trzymamy silną pozycję. Mam nadzieję, że wszyscy będą trzymać kciuki za organizację lanowych finałów EC. Jest również propozycja ze strony serwisu Crossfire. Zaproponowali nam oni, że jeżeli CB nie zorganizuje lana EC z ET to zorganizują hostowane finały EC. Taka praktyka przyjęła się w tym roku dla CS:S i UT2004.

Ja również dziękuje za ten wywiad. Pozdrawiam cały klan FF, a w szczególności Thora, naszą wspaniałą ekipę z redakcji eSp, Xanaha, admana, nekrisa, Mroza, Mit0sa, Dolara, SoOfke no i ciebie oczywiście.