Wywiad z avkiem

Cześć, nazywam się Maciej Krzykowski, w internecie używam nicka "av3k". Mam 15 lat i chodzę do drugiej klasy gimnazjum. Oprócz grania w Quake, mam wiele innych zainteresowań / obowiązków. Na razie staram się w większości mojego czasu wolnego uczyć. Muszę mieć dobre stopnie na koniec roku i staram się przykładać do tego jak tylko najlepiej potrafię. Lubię pograć w piłkę nożną i inne sporty. Ogólnie moje życie jest w ciągłym biegu i nie lubię siedzieć w jednym miejscu.

Więc tak, poziom organizacji nie był wcale najgorszy. Kilka osób pisało, że narzekam na organizację turnieju. Nie narzekałem, byłem trochę wkurzony na siebie, rzecz rozchodzi się o mój nocleg na lanie. Nie wziąłem przydatnych do tego rzeczy, takich jak: śpiwór, mata itp. Żal o to mogę mieć tylko i wyłącznie do samego siebie a nie do organizatorów turnieju. którzy robili wszystko co w ich mocy, żeby nam dogodzić. Organizacja turnieju była według mnie doskonała, chociaż można było zarzucić kilka rzeczy, takich jak brak czasu na rozegranie finałowych spotkań na scenie, mimo że LAN trwał 5 dni, czy też braku wolnych miejsc dla graczy, co zdarzało się wielu uczestnikom owego lanparty ( sam szukałem wolnego miejsca około kilku godzin). No ale jak każdy chyba z nas wie, że zorganizować tak dużą imprezę a mianowicie na 7000 osób jest nie lada wyczynem dla zwykłego śmiertelnika. Co do organizacji moich przeciwników, to byłem mile zaskoczony. Gracze prezentowali dosyć wysoki poziom. Przed turniejem obawiałem się jedynie plazmy, który kilka dni przed rozpoczęciem się turnieju, grał swój mecz przeciwko foreverrowi w Koth i wygrał ten mecz. Dobrze wypadał również w innych internetowych turniejach. Grywał z tego co wiem bardzo często z fookim, był to jego sparingpartner, czyli miałem czego się obawiać. Moje wątpliwości rozwiał finał WB, w którym nie miałem z nim większych problemów.

O Holandii napisałem już bardzo dużo, no ale mam nadzieję, że zostało jeszcze kilka informacji w mojej głowie. W planach miałem przyjechać tam 2 dni wcześniej, żeby trochę "pobootcampować" z Maddogiem ale panowie, którzy nieśli mój komputer do samolotu chyba za mało w dzieciństwie grali w rugby, bo im się cholera zachciało rzucać moim komputerem no i doleciałem tam z rozwalonym RAMem. Zanim doszliśmy do tego, że to właśnie mój RAM jest zepsuty, minął już jeden dzień a na znalezienie innego dobrego poświęciliśmy kolejny, ale miałem przynajmniej dużo czasu na zwiedzanie, który w pełni wykorzystałem. Ogólnie na Netgamez było dużo lepiej niż w Norwegii, bo spotkałem się z wieloma znajomymi a przede wszystkim były tam dużo ładniejsze dziewczyny, niż te nieopalone norweskie duchy. Przeciwnicy również byli bardzo dobrzy, ogólnie miło wspominam takie wypady.

Hmm... związane z gamingiem? nie wiem. Teraz muszę chyba sobie odpuścić te granie, bo w szkole mam nie najciekawiej i rodzicie się do mnie trochę o to rzucają. Mam zamiar przerwać granie do połowy maja albo do czerwca, ale chcę też bardzo pogrywać chociaż mecze oficjalne w EuroCup, w końcu będzie to 1 albo 2 mecze w tygodniu, to nie jest dużo a na tyle mogę sobie pozwolić. Postaram się przy tym dobrze wypaść ale chyba każdy wie, że szkoła jest zawsze na 1 miejscu, dopiero dalej jest hobby. Odnośnie do pytania, nie wiem gdzie będę jechał, bo jeszcze nie widziałem żadnego ogłoszonego turnieju, ale chciałbym pojechać na DreamHack. Może będzie coś w Holandii - jakiś regroup czy coś w tym stylu - zawsze się znajdzie jakiś turniej, na który mógłbym pojechać, ale nie lubię za bardzo przegrywać a żeby coś wygrać, trzeba czasem też pograć.

Serious-Gaming to wspaniała drużyna i czuję się w niej jak u siebie w domu. Sponsoring jest bardzo dobry. Gdzie niby miałbym odejść? Dla mnie SG jest najlepszą drużyną i nie ma lepszej. Żadne fnatic czy SK Gaming nie są lepsze dla gracza a nawet jeśli by było, to nigdzie się nie wybieram jak na razie.

Nie wiem jak mam oceniać poziom polskich graczy. Szczerze mówiąc, nie grywam z żadnym z moich kolegów z Polski, przeważnie jest to brak pingu i nie mogę najzwyczajniej w świecie zagrać a drugą rzeczą jest to, że za bardzo nie chce mi się grać na polskich serwerach, gdzie co minutę ktoś przybiega i robi się trzoda, jak zwykle to było w Quake 3. Więcej straty niż pożytku - chodzi mi o to, że jak ktoś gra, to nie może zagrać z kumplem kilku map, bo ktoś przybiega i się kłóci o kolejkę ale mniejsza o to. Najbardziej lubię grać albo za granicą albo na LANie. Do EuroCup, ćwiczyłem na wysokich pingach a do LANa na pingach niskich. Gra na polskich serwerach, to jest ni w pipę ni w oko. Wracając do pytania :D - nie mam pojęcia czy Polacy mają szanse osiągnąć coś we Francji, nie ma co się wypowiadać przedwcześnie. Wszystko zależy od tego, kto pojedzie i jak do tego podejdzie a przede wszystkim, jaki poziom będzie reprezentował.

Hehe nie, nie boli mnie to. Najwyżej wykaże się ktoś inny na LANie we Francji. Jest jeszcze wiele innych turniejów. mimo że ESWC to jednak jeden z największych.

Av3k gra na myszy Logitech MX310, czarnej klawiaturze również tej samej firmy i na słuchawkach Syberii.. yyy ukradli mi je na The Gathering ale będę miał nowe! :D. W Q4 mam sensivity 4.2222, mouseaccela nie używam a rozdzielczość? nie wiem jaka, mam r_mode 3 - tak to się nazywa. Komputer mam dobry: 2x512 RAM firmy Kingstom, GeForce 6600GT, procesor to AMD64 3200 a karta dźwiękowa, to jakiś shit.

Nigdy nie plasowałem siebie w czołówkach, nawet w czołówce mojego podwórka ;D. To nie wypada, nawet jak się jest a czy jestem? każdy może odpowiedzieć sobie na to sam... ja tak nie sądzę. Jeżeli chodzi o Polaków, to niestety nie podał bym tam żadnego z nich.

1.Cooller
2.Fooki
3.Socrates
4.Rufus
5.Fox
6.Tox
7.Ooze
8.Winz

Nie wiem, nie grałem jeszcze na tym patchu. Wyszedł on chyba zaraz po The Gathering a od tego czasu nie ruszałem Q4. Z tego, co wiem zmienili pewnie jakieś błahostki , ale dobre i to. Mi nic nie przeszkadza, trzeba grać w taką grę, jaką stworzył producent a nie upiększać ją dla siebie, żeby taki pro gracz mógł sobie pograć - nie podoba się? to nie graj.

Jak mam ping (a często jest coś zepsute na łączu), to staram się grać z graczami za granicą. Jeżeli chcę coś osiągnąć w turnieju, który będzie grany na necie z zagranicznymi graczami (taki jak np. EuroCup), zaś jeżeli mam trenować do turnieju na lanie, to staram się zagrać albo na polskim serwerze, albo trochę pograć jakoś przed LANem i przyzwyczaić się do pingu. Nie grywam z polskimi graczami ale zacznę, bo chcę grać w Heyah Cup :).

Tak, większość graczy nie interesuje się customami. Niestety ja również należę do tych, którzy nie lubią za bardzo customów. Pamiętam, że kiedyś grałem w Q3 na niestandardowych mapach i możliwe, że zacznę i w Q4 ale na dzień dzisiejszy, nie mam chęci grać na takowych. Jeżeli mam czas, to staram się przeznaczyć go na trening na normalnych mapach, bo jak już pisałem – często nie mam pingu i jest mało czasu, żeby coś zagrać :]. Ale powiem Ci, ze interesują mnie choć trochę customy.

Hehe, av3k jest pewny siebie zaraz po tym, jak się rozpocznie mecz. Nie boje się grać z lepszymi zawodnikami, czy tymi bardziej sławnymi - lubię to. Lubię rywalizować.

Co do treningu, jest to bardzo różnie ale przeważnie nie mogę dużo grać. Kiedyś mnie to wkurzało, że nie mogę się przygotować do turnieju i chciałem zmienić łącze, ale powstrzymałem się od tego i pozostałem przy mojej z***anej kablówce. Przykładowo, w ostatnie ferie grałem po 2-3 czy 4 mapy dziennie, bo było to przed poprzednim sezonem EuroCup. Dało to świetne efekty i byłem pewny siebie. To był niestety jeden z moich największych treningów – 2-3-4 mapy dziennie przez kilka dni :/ ...chociaż wiem, że w porównaniu z innymi graczami, to jest to żałośnie mało ale do treningów zaliczam również turnieje, takie jak Netgamez czy The Gathering, na których grywam więcej, co jest wiadome samo przez "się" - trzeba przejść drabinkę itd. Rodzicie chcą, żebym robił to, co lubię ale żebym nie zlewał szkoły, czego nie robię. Chcę natomiast mieć jeszcze lepsze oceny.

Nie mam, chyba za wcześnie na dziewczynę, na prawdziwą miłość jestem jeszcze chyba za młody ale jakieś panienki w życiu były :D, ale kończyło się to po tygodniu albo dwóch

beznadziejne...

Nie jem szynki na aima, bo będę taki gruby jak Ty. Kiełbasa i nie zmienia się nic!

Hmm... na dzień dzisiejszy - duel, choć jednak wolę TDM.

Rail

Duża

Spotkanie

Owoce

Kotlet z ziemniakami :D

Humanistyczny

W kraju dzieciństwo a życie dorosłe za granicą... :S

Za granicą są lepsze warunki na przyszłość a Polska to najlepszy kraj na świecie dla dzieciaka.

Chciałbym podziękować każdemu, kto mnie wspiera jak jestem na turniejach a tym, co mnie nie popierają - niech spier papier lalają ;). Chciałbym również zaznaczyć, że nasz polski e-sport ciągle brnie do przodu i jest godny pochwały. Mówię tu o większych imprezach oraz o uznaniu dla Polaków za granicą, dzięki czemu dostaliśmy możliwość organizacji ESWC. Myślę, że jest to bardzo dobry znak na przyszłość. Chciałbym nadmienić, że sytuacja w naszym kraju ciągle się polepsza i nawet Lepper bierze się za sport. Chciałbym również nadmienić o serwisie eSports.pl, który jest również coraz lepszy w dostarczaniu nam informacji, bardzo miło się Was czyta, GJ! :).

Hehe, również Ci dziękuję za wszystko. Tobie też życzę wszystkiego NAJ.