Wywiad z AbuSem
Witaj Abus, są teraz wakacje, a co się z tym wiąże, masz dużo wolnego czasu. Co robisz w zwykły szary dzień? Jak on wygląda?Z tym wolnym czasem to niestety nie jest tak optymistycznie. Doba jest zdecydowanie zbyt krótka i nie nadążam ze wszystkimi planami, które chcę realizować. Oczywiście sporą część mojego wolnego czasu poświęcam na w3 oraz wszelkie sprawy związane z ekipą BVG. Poza tym trenuję muay-thai, przygotowuję się do certyfikatów Microsoftu oraz relaksuję w każdym tego słowa znaczeniu.
Na Warcrafta III poświęcasz dużo czasu, jednak opowiedz dlaczego akurat ta gra i od czego się to wszystko zaczęło?
Od dziecka lubiłem gry strategiczne. Tłumaczyłem mamie, że tu trzeba myśleć i wtedy mniej na mnie krzyczała (śmiech). Jeśli chodzi o w3, to do domu pudełko z grą przytargał Ankhes. Mieliśmy wtedy modem 56k i pakiet 30 godzin internetu na miesiąc. Grał po pół godziny dziennie, a ja wtedy jeszcze nie byłem zainteresowany tą grą. Z czasem jednak też się wciągnąłem, a że zbiegło się to w czasie z założeniem w domu stałego łącza, to obaj zafascynowani możliwościami battle.netu pozostaliśmy już przy tej grze.
Jakie podejście do tego ma Twoja rodzina i znajomi?
Mama zawsze była przeciwna „zielonym stworkom”, jednak odkąd pół domu zawalone jest sprzętem wygranym na turniejach, to już nie marudzi na grę, tylko żeby to wszystko sprzedać (śmiech). Natomiast babcia w ogóle nie rozumie, o co w tym wszystkim chodzi i po dziś dzień na komputer mówi „helikopter”.
Kilka dni temu zakończyło się zacięte spotkanie między Twoją ekipą, BVG, a zespołem Rzymian. Niestety przegraliście w pojedynku par, jak to skomentujesz?
Masz na myśli finał LCW? SPQR zagrało lepiej i wygrało. Kragesh dosyć pewnie pokonał Dzidziego, jednak WeakUD okazał się słabszy od Nazgula. Będzie musiał dopiero wrócić do odpowiedniej dyspozycji po wakacjach. Ankhes pokonał Dragona a Zapek po bardzo emocjonującym pojedynku w dramatycznych okolicznościach zwyciężył Showa. Team przegraliśmy i faktem stało się, że to SPQR zwyciężyło tegoroczne rozgrywki LCW. Bardzo ciężko jest wyciągnąć wynik, zaczynając każdą parę z 0-1 i nie mając możliwości veta. Powoduje to praktycznie stan 0-2 dla niektórych mu (match-upów – red.) i naprawdę ciężko jest z tego zrobić 3-2. Mimo porażki cieszę się, że stworzyliśmy świetne widowisko i tegoroczny finał zapewnił wszystkim sporo emocji. Gratuluję SPQR wygranej.
Chciałbym jednak skupić się tutaj bardziej na osobie WeAkUD. Na stronie francuskiej formacji Millenium pojawił się komunikat, odnośnie przejścia tego zawodnika do ich szeregów, zaś jak się dowiedziałem, dementujesz te informacje. Jak ta sytuacja wygląda naprawdę?
[…] Przez chwilę poczuł się niedoceniony i niepotrzebny.. lekki dołek i stało się |
To prawda, WeakUD na chwilę zniknął z naszego profilu na TGL i nie umknęło to uwadze ludzi. Jednak ani na chwilę nie było groźby rozstania, nazwałbym to aktem zwrócenia na siebie uwagi. Przez chwilę poczuł się niedoceniony i niepotrzebny, porażka z Nazgulem spowodowała lekki dołek i stało się, jak się stało. Wszystko jednak szybko wyjaśniliśmy i Tox dalej gra w naszych barwach. Jest to naprawdę sympatyczny i ambitny chłopak i sądzę, że na długo zostanie w barwach BVG.
Nie jesteś rozczarowany z jego wyników w ostatnim spotkaniu? Porażka z Nazgulem oraz w duecie to chyba bilans poniżej oczekiwań.
Gier w duetach nie oglądałem, ponieważ niestety nie mogłem być wtedy w domu. Słyszałem, że pierwszą grę wygrał Kragesh z Toxem, drugą wygrywali, jednak nastąpił disconnect hosta. Rozegrana została ona jeszcze raz i wtedy już odnieśli porażkę. Nie mam im jednak tego za złe. Dzidzi i Freedom tworzą solidną zespół już od wielu lat i nie jest ujmą na honorze przegrać z nimi. Na Nazgula zaczynał z 0-1. Pierwszą grę wygrał naprawdę pewnie i wszyscy sądzili, że mecz szybko zakończy się pewnym zwycięstwem Toxa. Nazgul jednak pokazał charakter i nie załamał się przebiegiem pierwszej gry. Na swojej mapie po długiej walce zwyciężył, a potem wygrał także trzecią potyczkę po godzinnej walce z humowymi wieżami. WeakUD po wakacjach nie prezentuje jeszcze formy sprzed 3 tygodni, więc nie mam mu za złe przegranej. Każdemu może się zdarzyć wpadka, w końcu nie ma graczy, którzy wygrywają wszystko.
Zapewne oglądałeś pojedynek z ostatniej klanówki Showa z Zapkiem na Lasie Gnolli. Wydawałoby się, że gracz SPQR-u miał zwycięstwo w kieszeni, jednak uległ nieumarłemu z Twojej drużyny. Jak myślisz, co przechyliło szalę zwycięstwa na Waszą stronę?
Nie widziałem tej gry na żywo, a szkoda, bo emocje były podobno nieziemskie. Zapek bardzo dobrze czuje się w matchupie vs orc. Mówił mi po tej grze, że w pewnym momencie zrezygnowany chciał już napisać „gg” i wyjść, jednak przypomniał sobie naszą rozmowę sprzed paru dni przy okazji meczu w WPL, w którym przegrali 2v2 razem z Krageshem. Czech zbyt szybko opuścił grę, czym bardzo mnie wkurzył, bo choć nie mieli już praktycznie szans to jednak uważam, że zawsze należy walczyć do końca. Dostał ostrą reprymendę i z Zapkiem także o tym rozmawiałem. Mówił, że naciskając F10 wspomniał to, co mówiłem i postanowił jednak spróbować przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Pokazał w ten sposób charakter i jestem z niego bardzo zadowolony. Właśnie takiej woli walki i poświęcenia oczekuję od graczy.
W ostatnim czasie często przegrywacie z Rzymianami, pomimo tego, że Wasz skład jest coraz mocniejszy, a oni pozostają bez zmian. Dlaczego tak się dzieje?
AbuS na grillu? |
Ostatnio mieliśmy bardzo duże problemy kadrowe spowodowane wakacjami, natomiast TeRRoR nie mógł wystąpić w większości lig z powodu okresu próbnego. Przez bardzo długi czas graliśmy mocno osłabieni, momentami dochodziło do sytuacji, gdzie ja musiałem występować jako gracz nie tylko w polskich ligach, ale nawet w WPL, bo miałem do dyspozycji jedynie dwóch graczy. Jednak trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i uczciwie przyznać, że SPQR wygrało te klanówki zasłużenie. Byli wtedy lepsi i pomimo bardzo korzystnego dla BVG lineupu (ustawienia przeciwników - red.), to SPQR wygrywało spotkanie. To znaczy, że są po prostu mocni i nie wolno ich lekceważyć. Być może niektórzy nie doceniają tego klanu.
Nawiązując do Zapka, chciałbym poznać Twoje zdanie na temat jego rzekomego grania na maphacku. Opinia ta krążyła już od dawna, jednak nasiliła się po tym, jak pokonał on Paladyna, ValeRa a na końcu MeSa.
Owszem pokonał ich, nie pierwszy i nie ostatni raz. Wiem, że niektórzy zarzucają mu granie na mh. Po meczu vs. PGS postanowiliśmy definitywnie rozwiązać tę sprawę. Zapek zaproponował kupno kamery i nagrywanie vodów ze swoich gier. Nagrania te dostępne będą dla każdego admina każdej ligi. W ten sposób definitywnie rozwiązany został problem podejrzeń o mh i od tej pory nikt już chyba nie zarzuci mu tego.
Spowodowane jest to także tym, że nie jeździ on na imprezy LAN-owe. Dlaczego tak jest?
O to należy zapytać samego Zapka. Ma on swoje powody, które zechce, bądź też nie zechce, przekazać opinii publicznej. Gdyby w tej chwili pojawił się na LAN-ie, to grałby pod ekstremalną presją. Wiadomo, że na początku ciężko jest ugrać coś na imprezie LAN-owej. Dla mnie nawet niewielka różnica w wysokości stołu powoduje, że „nie czuję” gry i ciągle zaliczam missclicki. Cały ten zamęt dookoła Ciebie, gdy grasz powoduje, że ciężko się skoncentrować. Generalnie chodzi mi o to, że zupełnie inaczej gra się w domu a inaczej na LAN-ie. Pierwsze wyniki LAN-owe są zawsze słabsze, bo trzeba się „ograć”, a jeżeli Zapek nie zdobędzie przynajmniej 2-3 miejsca w Polsce, to od razu rozpocznie się nagonka na niego, że „a nie mówiłem? Tylko z domu umie grać, mh mh mh”. Myślę, że Zapek nie chce tego wszystkiego. Ponadto ma też inne powody, które być może ujawni a być może nie.
AbuS ma także ukryty talent muzyczny?
Zajmijmy się teraz niedawną „burzą" związaną z Twoim zespołem, chodzi mi tutaj dokładniej o przejęcie slotów w dwóch najlepszych ligach. Jak skomentujesz brak przejęcia przez was miejsca w WC3L-u po WICKED eSports?
[…] Przy okazji burzy związanej ze slotami odezwało się do nas wielu graczy takich jak Eric, Frozen czy Resolver.. chcieli grać nawet za darmo |
Sloty WC3L oraz NGL1 były bardzo blisko nas, zadecydował fakt, że TeRRoR na chwilę opuścił zespół, bądź też został z niego przez kogoś (specjalnie lub przez pomyłkę) usunięty. Takie jest oficjalne stanowisko dyrektora ligi, który opisał sytuację w mailu do Cyra. W pewnym momencie zespół miał za mało graczy i karnie został zdegradowany do niższej ligi (NGL2, WPL2), usunięty z ligi (WC3L). Przy okazji burzy związanej ze slotami odezwało się do nas wielu graczy takich jak Eric, Frozen czy Resolver. Niektórzy chcieli grać dla nas nawet za darmo, ale ostatecznie pozostaliśmy w takim składzie, jaki mamy. Sloty przepadły, ale nie jestem z tego powodu załamany. Prawda jest taka, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na WC3L i być może dobrze się stało, że najpierw sprawdzimy się w ligach NGL2, WPL2. Postaramy się awansować własnymi siłami i udowodnimy w ten sposób, że zasługujemy na miejsce wśród najlepszych.
Wprawdzie przejęliście slot w NGL-One, lecz zdegradowali was do drugiej ligi tego turnieju. Jak oceniasz wasze szanse?
Uważam, że mamy bardzo duże szanse na awans do elitarnej NGL-One. Posiadamy graczy, którzy z pewnością są w stanie walczyć z zespołami z zaplecza tej ligi, szczególnie mam tu na myśli TeRRoRa, który będzie bardzo twardym orzechem do zgryzienia w systemie koreańskim dla każdego przeciwnika.
NGL-Two to dość prestiżowa liga, a za zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc można wywalczyć awans do NGL-One. Będziecie się specjalnie przygotowywać lub wzmacniać przed rozpoczęciem sezonu, czy uważasz obecnie Wasze szanse za realne?
Aktualnie nasza kadra prezentuje się naprawdę konkretnie. Myślę, że w takim składzie możemy walczyć z każdym z NGL2. Nie jest jednak wykluczone, że coś jeszcze na rynku transferowym się wydarzy. W każdym razie nie mam ciśnienia na wzmocnienia, bo z obecnego lineupu jestem bardzo zadowolony.
Kilka dni temu poznaliśmy kandydatury na nowego kapitana reprezentacji, a na liście znaleźliśmy Twoje imię i nazwisko. Czym kierowałeś się w tej decyzji?
Poprowadzenie kadry narodowej to zaszczyt i ogromne wyzwanie. Chcę się z tym zmierzyć i dlatego postanowiłem kandydować na to stanowisko. Przez lata prowadziłem klan, pomagałem w organizacji turniejów LAN-owych i internetowych. Teraz chciałbym zmierzyć się z czymś nowym. Chcę dorzucić swoją cegiełkę do osiągnięć naszej kadry narodowej.
Wspomniałeś o zmianie systemu wyzwań, mógłbyś wejść w szczegóły?
Myślę, że trzeba nieco zmodyfikować system wyzwań. Należy dopasować go do aktualnej sytuacji na scenie. Niewielu ludzi gra teraz laddera, dlatego nie można wyłącznie na tym się opierać. Same wyzwania kapitańskie albo po prostu system powołań znany choćby ze sportu także nie będzie tutaj idealnym wyjściem. Nie mam jeszcze sprecyzowanego dokładnego systemu, ale przemyślę to i oczywiście chętnie wezmę pod uwagę wszelkie propozycje. Chciałbym, aby każdy bardzo dobry gracz miał szansę dostać się do reprezentacji, ale jednocześnie chciałbym dać motywację dla graczy, którzy dopiero pukają do drzwi kadry. Niech grają laddera, niech próbują swoich sił w turniejach 1v1, niech pokazują się w ligach, a na pewno zostaną dostrzeżeni.
Planujesz jakieś zmiany kadrowe lub roszady w składzie, czy uważasz obecny skład za najlepszy, jaki można stworzyć z polskich graczy?
Wiem, którego gracza na co stać, jestem na bieżąco ze sceną i niemal codziennie śledzę poczynania naszych graczy zarówno w zmaganiach pomiędzy sobą, jak i w ligach zagranicznych. W reprezentacji zobaczymy tych, którzy w danej chwili będą na to zasługiwali. Chcę, aby każdy gracz wniósł coś do kadry, zawsze było tak, że kolejne osoby wchodziły i wychodziły z reprezentacji, w ogóle nie biorąc udziału w żadnych meczach. Zmienię to, w kadrze będzie mniej osób, natomiast wszyscy będą czynnie reprezentować nasz kraj. Jedni w meczach ze słabszymi drużynami, inni z mocniejszymi, ale każdy dostanie swoją szansę.
Twoim rywalem o tę posadę był SW.Tobiasz, jednak zrezygnował. Jak ocenisz jego kandydaturę?
Ostatnio było o nim bardzo głośno, głównie na serwisie netwars.pl, przy okazji regularnych kłótni z Turkiem. Ciężko mi wypowiedzieć się na jego temat, bo tak naprawdę to nawet nigdy nie rozmawialiśmy. To, co robi w eSWu na pewno robi solidnie, skoro trzymają się razem na scenie już tyle lat. Jest to zespół, który być może nie walczy o najwyższe laury, ale z pewnością łatwo jest zauważyć ich solidarność, więź klanową oraz wzajemną sympatię. Jest to paczka dobrych kumpli i należy docenić fakt, iż udało im się coś takiego stworzyć, a Tobiasz z pewnością w dużym stopniu się do tego przyczynił.
Niedawno Wasze szeregi zasilił najlepszy polski nieumarły, TeRRoR. Dlaczego zdecydowaliście się akurat na Tomka?
[…] Nie ma w nim gwiazdorstwa, o co często był posądzany.. Jest bardzo ambitny, żądny sukcesów i zaangażowany |
Właściwie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie (śmiech). Jest to najlepszy polski undead i ogromne wzmocnienie dla naszego składu. Jest bardzo ambitny, żądny sukcesów i zaangażowany. Klanowicze często mówią mi, że nie znali go od tej strony. Nie ma w nim gwiazdorstwa, o co często był posądzany. Chętnie rozmawia, gra cg i podpowiada mniej doświadczonym graczom z BVG i naprawdę zaangażował się w rozwój klanu. Dużo pomagał także przy zamieszaniu związanym ze slotami.
Niestety razem z głośnymi transferami BVG przyszły i straty. Wasze szeregi opuścił utalentowany ork, Raider, który po stracie pierwszego składu zdecydował się na przejście do mNetu. Jak to skomentujesz?
Raider kilka miesięcy temu osiągnął apogeum swojej formy. Wygrywał praktycznie wszystko. Podczas klanówek pokonał 2-0 Ghosta, pokonał Apma z Delty, Paladyna w meczu vs PGS. Wymieniać mogę dalej. Niestety w pewnym momencie przestał grać, nie trenował tyle, co wcześniej i stracił formę. Wiem, że teraz znów dużo trenuje i z pewnością będzie pewnym punktem mNet. Życzę mu powodzenia i sukcesów, a niewykluczone, że spotkamy się jeszcze w przyszłości w jednym teamie.
W przeszłości straciliście gracza, który był z wami praktycznie cały czas. Chodzi mi tutaj o Jagra. Jak ocenisz jego odejście do PGS-u?
Z Jagrem była podobna sytuacja jak z Raiderem, jednak nie do końca. W pewnym momencie nie łapał się do składu, do tego doszły również pewne spięcia z Diggerem i w efekcie postanowił skorzystać z oferty PGS-u. Wciąż jesteśmy jednak dobrymi kumplami i rozmawiamy praktycznie codziennie. Nawet nocowałem ostatnio przed turniejem u tego gracza z konkurencyjnej ekipy. Więcej tego nie zrobię, bo mam dosyć wysłuchiwania do 4 rano o „słabych” towerach i „imbie” elfa (śmiech).
od lewej: SPQR.Strzelec i BVG.AbuS
Początkowo BVG składało się jedynie z polskich graczy, później zaczęliście inwestować w takich zawodników jak Kragesh? Było to spowodowane głodem zwycięstw w polskich ligach, czy decyzja została podjęta z zamiarem celowania w ligi zagraniczne?
[…] Wkupił się w moje łaski, stawiając dziwne kolorowe drinki |
Kragesha poznałem w Czechach na turnieju w Rymarovie. Wkupił się w moje łaski, stawiając dziwne kolorowe drinki no i podjęliśmy decyzje o przygarnięciu go (śmiech). Chcę, aby mój zespół opierał się na polskich graczach. Kragesh oraz WeakUD wnieśli trochę świeżości i dobrze wkomponowali się w zespół. Jest większa rywalizacja i uważam ich za wartościowych członków naszego klanu.
W ostatnim czasie D-Link PGS oraz BenQ DELTAeSPORTS.COM straciły międzynarodowe dywizje. Przyłączasz się do zdania LiiLD.C, że PGS nie potrafi prowadzić sekcji międzynarodowej czy masz inny obraz tej sytuacji?
Nie byłem w PGS, więc nie znam całej sprawy od środka. Skoro zrezygnowali z dalszej współpracy, to z pewnością mieli ku temu jakieś powody. Nie znaczy to wcale, że nie potrafią prowadzić sekcji międzynarodowej. Podejrzewam, że po prostu z pewnych względów nie opłacało im się inwestować w dywizję międzynarodową.
Sekcja byłej Delty znajduje się obecnie w przejściowym klanie Keepers of Destruction, jednak Lorex zapowiada, że nowy dom będzie silną ekipą. Jak uważasz, na które zespoły może paść?
Lorex posiada mocną ekipę i znalezienie sponsora jest tu tylko kwestią czasu. Jestem teraz poza domem i nie mam internetu. Nie jestem w tej chwili na bieżąco ze wszystkimi informacjami, ale niedługo pewnie wszystko się wyjaśni. Wbrew temu, co mówi wielu ludzi, ten człowiek ma głowę na karku i jestem przekonany, że zadba o to, aby znaleźć porządny zespół na dobrych warunkach.
Przysłuchując się w materiał video z turnieju Rymarov w Czechach (który znajdziecie tutaj - red.) można usłyszeć, że miałeś 40lvl na battle.necie. AbuS to oprócz umiejętności organizatorskich także gracz?
[…] jadę randomem pewnego humana z PGS-u |
Przysłuchując się w materiał wideo można też usłyszeć, że byłem lekko podcięty (śmiech). A tak serio to faktycznie grałem kiedyś, ale teraz nie mam już czasu i bardzo rzadko zdarza mi się coś zagrać. Mimo to dalej jadę randomem pewnego humana z PGS-u, który do dziś potrafi mnie pokonać tylko swoją rasą. Nie będę mówił, o kogo mi chodzi, bo narobię mu wiochy i będzie mu smutno, a naprawdę bardzo lubię Jagra i nie chcę mu tego robić (śmiech).
Wielkimi krokami zbliżają się eliminacje do WCG. Jeśli byś obstawiał ośemkę graczy na finał w Warszawie, kogo byś wytypował?
Pewniakami są TeRRoR oraz Paladyn. Zapewniony start ma także sLh. Reszta slotów jest sprawą otwartą. Kandydatów jest naprawdę wielu i ciężko kogoś konkretnego wytypować. Wszystko zależeć będzie od aktualnej dyspozycji oraz tego jak ułoży się drabinka.
Na koniec chciałbym Cię zapytać, jakie masz plany na przyszłość?
Jeśli chodzi o gaming, to chcę dalej wspierać BVG, chcę także zająć się Reprezentacją Polski. Prywatnie zamierzam spłodzić watahę dzieci, posadzić dom i zbudować drzewo (śmiech).
Dziękuję Ci za wywiad i oczywiście na koniec możesz pozdrowić kogo chcesz.
Ciebie nie pozdrowię, bo mi ułożyłeś aż 27 pytań i pół dnia na to odpowiadałem (śmiech). A tak serio to dzięki za wywiad oraz pracę jaką włożyłeś w ułożenie tego wszystkiego. Do zobaczenia na którymś LAN-ie, pozdrawiam.