Wróbel: "Ten skład jest naszym ostatnim"

To raczej my rozstaliśmy się z Fear Factory, a nie odwrotnie. Przyczyna była bardzo prosta - serwer do gry oraz program Ventrilo możemy dostać od obojętnie jakiego multiklanu. Od dwóch lat nie byliśmy na żadnej z edycji turnieju w Holandii i brak sponsoringu na kolejne edycje był powodem naszego odejścia.

Zgrzyty były po stronie Fear Factory. Mitos jak zawsze musiał napisać parę słów. Borsuk zachował się bardzo w porządku i on bardzo dobrze wie, że za to go bardzo szanuję. Ogólnie raczej pozytywnie.

Pierwszy nasz sukces, czyli wygranie pierwszej ligi OC odnieśliśmy jeszcze jako WoW-ki. Fakt, bardzo długo graliśmy pod banderą FF dlatego szczególnie ja i Wiesiek się przywiązaliśmy. Jednak nie będziemy grać tylko i wyłącznie dla samej nazwy oraz z przywiązania. Sam dobrze wiesz, że cała scena śmieje się z nas, że nie możemy pojechać na kolejne edycje CPC. Otrzymaliśmy wsparcie ze strony FF przez 2 lata, teraz niestety nie są w stanie zapewnić nam tego czego oczekujemy.

Od k1ck dostajemy wszystko to, co dawało nam Fear Factory oraz możliwość wyjazdu na każdy turniej.

Od lewej: JC, Wróbel, Wiesiek i Sawik na LANLublin 2006 / fot. Fear Factory X-Fi

Pierwszy raz rozmów nie prowadziłem ja, tylko n00n. Dałem mu wolną rękę i on to wszystko załatwił, za co mu bardzo dziękuje. Mi pozostało tylko potwierdzić chęć gry pod banderą k1ck.

Na CC5 potrzebujemy wkład własny. W naszej drużynie stałą prace mam ja i miał Wiesiek. Nie każdy ma możliwość przeznaczenia takiej gotówki. Idzie przecież gwiazda i trochę wydatków będzie! Rozmowy z k1ck zaczęliśmy dopiero po odejściu z FF, czyli wtedy kiedy nasz wyjazd pod ich tagiem nie doszedł do skutku.

Cały czas do dnia wczorajszego prowadziłem rozmowy z zarządem k1ck oraz z adminami crossfire. Możliwość wpłaty mieliśmy więc dalej po terminie zapisów. Niestety tak jak Ci wcześniej powiedziałem, nie każdy ma od nas na to pieniądze. Dla mnie ET nie jest najważniejszą rzeczą w życiu i nie muszę niczego udowadniać krzykaczom z Crossfire. Jeden zapłaci każde pieniądze żeby tylko zagrać na LAN-ie, a dla kogoś są ważniejsze rzeczy w życiu. Niestety nie każdy potrafi to zrozumieć, cóż ich problem.

W pierwszej chwili Team Dignitas był zainteresowany współpracą. Byli świadomi tego, że nie zmieniamy multiklanów jak rękawiczki i podchodzimy do sprawy poważnie. W ostatecznej fazie rozmów sytuacja uległa zmianie i upadła. k1ck oferowało dużo lepsze warunki dlatego wybraliśmy właśnie tę organizację. Granie dla samej nazwy to nie jest to co nas interesowało.

To pytanie?

Właśnie nie, za późno do nich napisaliśmy i nie byli zainteresowani wysłaniem nas na pierwszego LAN-a tak szybko.

Swoje umiejętności Wróbel udowadnia niedowiarkom również w realu / fot. Wróbel

Pewnie, że moglibyśmy ugrać tam dużo więcej. Wtedy byliśmy inną drużyną, słabszą niż teraz. Niestety - życie. To tylko gra.

Wygrać EC i każdego kolejnego LAN-a! Ten skład jest naszym ostatnim składem i nie ulegnie już zmianie.

To, że już nigdy nikogo nie wymienimy i ten skład jest na każdy kolejny turniej.

Ten skład się już nie zmieni i nikogo do niego nie dodam ani nie wyrzucę, chyba, że zaistnieje jakaś sytuacja losowa. Jest to ostatni skład, który ja stworzyłem. I do tej pory najlepszy!

Szczerze? Wydaje mi się, że jest w tym trochę roli przypadku oraz tego, że bardzo wielu zawodników, których dobierałem do tego składu, znałem już kiedyś. Sam dobrze wiesz, że co sezon przewijało się przez moją drużynę sporo osób. Jedni grali na tyle dobrze, że w niej zostali, a inni niestety nie. Teraz w tym składzie pojawiła się tylko jedna nowa twarzyczka w postaci Xanaha. Widziałem jego popisy na GGT2008 i z opinii innych wiedziałem, że warto na niego postawić. Prywatnie to bardzo w porządku chłopak, ktoś z kim można się dogadać. Reszta składu już w poprzednim sezonie (Wiadro, Fragstealer) udowodniła to, że zasługuje na grę. Wiesiek i Templarek to, wiadomo, poczta piwna, która trzyma się razem. Wszystko to w tym sezonie bardzo dobrze się zgrało i mamy teraz taki, a nie inny efekt.

Fear Factory X-Fi świętuje zwycięstwo podczas PGA 2006 - wśród nich również Wróbel / fot. Fear Factory X-Fi

Zawsze byłem ja z Wieśkiem i na tym opieraliśmy budowanie naszej drużyny. Mamy taktyki od bardzo długiego czasu podobne, więc kiedy wchodzi nowa osoba do drużyny, daje też coś od siebie i nasze zgrywanie nie trwa tak długo. Najczęściej po około dwóch tygodniach wszystko jest poukładane.

Teraz zostały już same najlepsze drużyny. Ja osobiście czekałem na mecz przeciwko TLR (BB), ponieważ od dłuższego czasu jest to drużyna wybitna. W tym sezonie jesteśmy na tyle mocni, że możemy z nimi nawiązać walkę. Z obecnego wyniku jestem już bardzo zadowolony. Jeżeli nawet przegramy dwa kolejne mecze i zakończymy tę edycje na 3 miejscu, będę dumny z całej mojej drużyny.

Nie myślałem takimi kategoriami. Wydaje mi się, że graliśmy od dłuższego czasu na dobrym poziomie i nie musimy nikomu nic udowadniać. Sprawa Gnidy była i minęła. Gdy dzisiaj na to patrzę, to trochę żałuje, że mu zaufałem. Pamiętam jak jeszcze przy WoW-ie rozmawialiśmy z sOme'em kto zagra za Wieśka. Podsunął pomysł Gnidy i tak się stało. Gdyby nie wyjazd Wieśka oraz brak sOme'a, to Gnida pewnie nigdy by razem z nami nie zagrał. Popatrz Soofka jak to wygląda obecnie. Dopiero kiedy zajęliśmy kolejne wysokie miejsce nastały próby zbanowania Wieśka. Kto wie czy im się czasem nie uda?

Nie dojdzie bo Wiesiek gra czysto i nie ma na niego żadnych dowodów. Gdyby udało się komuś do tego doprowadzić, to było by pewnie gorąco! Nie zapominajmy, że mamy w Polsce dwa mocne ogniwa w świecie netCoders. Zawsze mogą nagle wrócić i pokazać koci pazurek. To głupie, ale płacimy za to, że jesteśmy Polakami. Śmieszne, że ocenia się kogoś po narodowości. Tak samo, jak stereotyp, że Rusek tylko pije, Niemiec mordował na wojnie, a Polak jak Żyd powinien już dawno leżeć w piachu. Nie oszukujmy się, w Internecie jest bardzo dużo dzieci i nie wszystkie sprawy załatwiane są poważnie. Dla jednych ET jest tylko grą, a dla innych całym życiem (np. dla Wiadra ;D).

Killerboy to zwykły idiota. Rozmawiałem z nim po banie Gnidy, dowiedział się bardzo dużo o tym kto czitował, może czitować. A potem ten człowiek pisze do mnie:

KillerBoy: ask pacman if wiesiek is cheating :x
KillerBoy: why dont u want to ask pacman if wiesiek or anyone in your team is cheating?

I to ma być admin ClanBase? Zwykły customer, posiadający wiele kont na nC i starający cały czas banować wszystkich. Zwykły były cziter, gadający pierdoły publicznie. Dla mnie to co robi jest jak najbardziej pozytywne. Nawet cieszę się ,że zbanował Gnidę, bo zrobił to w słusznym celu. Niestety, forma oraz styl w jakim to robi jest gorsze niż zachowanie najgorszych idiotów w internecie. Pisanie głupot, stronniczość. Robił przecież filmiki na Wieśka, a gdy zobaczył nagrania zeta oraz lio, nagle zaczął ich bronić i dziwnym trafem więcej materiałów na Wieśka się nie pojawiło. Przypadek? Raczej nie.

O Donexie wole się nie wypowiadać.

Gangsterskie alter ego Rafała / fot. Wróbel

Wiesz, ja nie krytykuję ich pracy, bo poświęcają na to bardzo dużo czasu. Wszystko to, co robią, jest jak najbardziej słuszne. Nie można być stronniczym. A taką szopkę, jaką robi KillerBoy na Crossfire... Dlatego się tym zajmują, ponieważ to jest Internet. Wystarczy dużo kłapać i być nawiedzonym jak KillerBoy, a można się bawić do woli. Znajomości znajomościami. Nie ważne czy adminem będzie Night czy na przykład Jan Kowalski. Ważne tylko, jak będzie się zachowywał i prezentował swoją osobę poprzez swoje działania.

Bardzo dobrze zagrał S.N. Battalion, Cortana oraz muse-gaming z naszej grupy. Wydaje mi się, że postawa tych trzech drużyn powinna być przykładem dla innych, jak powinno się rozwijać.

OVERLOAd bez mAusa, Sheepa, Matiasa to zwykli przeciętniacy. Kevin i lio są ich mocną stroną. vicious and evil grają teraz coraz lepiej. Podobna sytuacja jest też z Mamutami. Na początku EuroCupa nie byli oni dla nas żadnym większym wyzwaniem. Na chwilę obecną team-mamut.si i vae są tak samo mocni, jak my czy ButtonBashers, więc czeka nas jeszcze wiele ciekawych pojedynków. Mam nadzieję, że uda się nam je przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść i awansować do finału.

Wydaje mi się, że raczej dyspozycja dnia. Największe szanse ma BB, które strasznie trudno jest pokonać. Ciężko tutaj dać konkretną odpowiedź, bo sama taktyka pod każdą drużynę, wybranie odpowiedniej mapy będzie miało decydujące znaczenie. Z BB nie zagramy tak ofensywnie jak np. z Mamutami czy z vae, ponieważ są oni za silni. Różnic umiejętności tutaj raczej nie będzie. Każda z tych czterech ekip posiada ogromne doświadczenie w takich spotkaniach. Nie zapominajmy też o re-play devilry, które jeżeli zagra tak, jak przeciwko nam, to ma szansę zwycięstwa z team-mamut.si.

Team Kwadrat podczas dziewiętnastych urodzin Rafała / fot. Wróbel

Oczywiście, że tak. Mają w składzie dwóch zawodników, z którymi kiedyś wygraliśmy PGA. Potencjał tak samo duży jak my, czy też pozostałe zespoły. Mecz przeciwko re-play był czymś szczególnym i nie ukrywam, że spotkać się z nimi w finale byłoby czymś niesamowitym. Wszystko zależy jednak od dyspozycji dnia. Dzisiaj wiele się wyjaśni i kto wie czy w kolejnym meczu nie zobaczymy kolejnego Polskiego pojedynku o wejście do finału!

Chciałbym, aby to na pierwszym miejscu znalazło się k1ck, potem re-play oraz BB. Obiektywnie jednak patrząc myślę, że w finale przeciwko BB zagramy my bądź też Mamuty.

W ETCupie nie było ani re-play ani Authentic więc szkoda naszego czasu, którego i tak nie zawsze jest dużo. Szczerze, to nie mam pojęcia jak to wpłynie na drużynę. Jesteśmy bardzo dobrymi kumplami, więc kontakt na 100% się nie urwie. Tak jak mówiłem, po tym EuroCupie razem ustalimy obecną drogę działania i powinniśmy się dogadać. Wszyscy z drużyny poznali już moją decyzje i byli zadowoleni. Każdy chce dalej grać w tym składzie, więc pewnie wiadro będzie trenować do CC5, Maciek grać w WoW-a, Wiesiek z Templarkiem niszczyć FFA, Xanah zatrudni się gdzieś jako prywatny morderca a ja będę w dalszym ciągu pracować i grać na PS3, który właśnie wpadł w moje ręce!

Nie będę pozdrawiał kumpli bo i tak tego przecież nie będą czytać. Duże całuski dla moich dwóch kochanych kotków: Gutka oraz Megan; dla mojej konsolki PS3, żeby długo śmigała i wiele radochy mi dawała. Słodki buziak dla wszystkich, którzy grają w Enemy Territory. Soofka nawet Ciebie gorąco ucałuje, bo zawsze mi się podobają te Twoje wywiady :). Pozdrowię też Borsuka oraz osobę mistyczną, magiczną, która zawsze jest i będzie w naszej pamięci: Thoro potforo, który podczas pamiętnego Poznań Game Arena 2006 wziął swój telefon do buzi i biegał po hotelu udając kręcioła. 3maj się, pozdro.