Winz i jego konfigi
Niemal natychmiast po zdobyciu przez Francuza tytułu mistrza świata w Quake’a 4 w świat poszła legenda o tajemniczym pliku konfiguracyjnym, który rzekomo był kluczem do zwycięstwa winza w ESWC. Oczywiście z miejsca uformowała się dość spora grupa ludzi, zdaniem której Michael Bignet swój triumf zawdzięczał tylko i wyłącznie odpowiednio spreparowanym ustawieniom. Tym samym nieco „kuchennymi drzwiami” na tapetę znów wrócił – może nie bardzo głośny, ale na pewno szalenie istotny dla wielkich turniejów - temat konfigów w grach FPS.Osławiony cfg winza. Screen pokazuje "słynne" miejsce z czerwoną zbroją na monsoonie. Kółko pokazuje pozycję megahealtha. Dalej uważacie, że coś stąd widać? |
W praktyce – na moje, nieznające się na silnikach graficznych oko – ów config obniża po prostu paletę kolorów, bądź też przeinacza ją w taki sposób, że mieniący się od barw jak brokat q4 nabiera mrocznego, szaroburego wyglądu znanego z qw. Ponadto Francuz obniżył jakość wyświetlania efektów wystrzałów i wybuchów (odpowiednik komendy cg_nomip z q3), przez co wystrzały z rl również są qw-style, a więc nie oślepiają gracza. I to było właśnie przedmiotem dyskusji przy okazji całej sprawy.
Sprawy, która nabrała drugiego dna po odpadnięciu Michaela z WSVG Intel Summer Championship już w drugiej rundzie loosers bracket. Francuz natychmiast dostał się pod ostrzał „krytyków”, którzy na łamach esreality błyskawicznie uknuli spiskową teorię dziejów, jakoby jedynym przyczynkiem sukcesów winza na ESWC był jego config. No bo przecież turnieje CPLowskie od lat rządzą się własnymi, komercyjnymi prawami, w idiotyczny sposób zmuszając graczy do rywalizacji w maksymalnych ustawieniach graficznych. Dlaczego? Powód jest prosty – sponsorzy. Ludzie z CPL/WSVG wychodzą z założenia, że skoro taka nVidia czy inne ATi płaci grube miliony dolarów za współorganizację imprez, to jej włodarze mają niezbywalne prawo oglądania poczynań każdego z graczy w pięknej, nieskazitelnej grafice obliczanej za pomocą ich produktów i uczestnicy turniejów nie mają tu nic do gadania. Idiotyzm. I bezsens w dodatku.
To od tego pana w środku wszystko na dobre się zaczęło. Dennis "Tresh" Fong, jako pierwszy wielki mistrz progamingu również używał własnego pliku konfiguracyjnego - i nikt nie miał nic przeciwko temu. Ale przecież ideę dostosowywania gry do własnych potrzeb propagowali też sami twórcy Quake'a, m.in. American McGee, który zasłynął z gry w... zmniejszonym do maksimum możliwości okienku. |
Jedną z najpiękniejszych dla mnie rzeczy w q3 był fakt, że na wielkich turniejach praktycznie każdy czołowy zawodnik grał absolutnie „po swojemu”. Inne ustawienia, inny sprzęt – pełna dowolność. Liczył się tylko skill. I nikt nie kwestionował tego, że jeden woli grać z rozmytymi teksturami, jeszcze inny lepiej się czuje na pełnych detalach graficznych, a ktośtam widzi przeciwnika jako kicającego po mapie króliczka w ciapki. Wiele osób śmiało się, ale nikt nie próbował podłapać jako czitu osławionego fova 65, używanego podczas QuakeCona 2003 przez Amerykanina dalera w celu poprawienia skuteczności z rg na pro-q3tourney4. Oczywiście, były ustalone pewne granice, natomiast żadna z ligowych organizacji nie próbowała nigdy wymuszać na graczach zmiany preferencji dotyczących wyglądu gry. Do czasu „kochanego” CPL.
Tymczasem pomyślmy logicznie – czy pomalowanie przez winza ścian na monsoonie na buro to oszustwo? Stawiam 100 złotych, że gdyby Cooller lub toxic doszli do wniosku, że tego typu ustawienia rzeczywiście dają w grze przewagę, też zaczęliby ich używać. Tymczasem Rosjanin pokonał Francuza w lanowych finałach EuroCupa XII pomimo jego burego konfiga! A czy sam winz zrobił cokolwiek niestosownego? Nie, on po prostu wykorzystał możliwości konfiguracyjne jakie daje engine gry. Poświęcił te dwie-trzy godzinki na zaznajomienie się z komendami i przystosował grę do swoich potrzeb. Inni też mogli, ale widocznie bardziej pasowały im standardowe ustawienia. Nikt nikogo nie ograniczał i każdy mógł grać tak, jak było mu wygodnie. Pełna dowolność, jak w Quake’u III.
W najpopularniejszej dyscyplinie FPS - Counter-Strike'u od samego początku zakazano zaawansowanej ingerencji w wygląd graficzny gry, nie pozwalając nawet zmieniać modeli przeciwników, nie mówiąc o rozmywaniu tekstur. Tylko czy we wszystkim musimy równać się do CSa? |
Zresztą, wygląd gry w żadnym razie nie decyduje o wygranej – to wszystko tylko i wyłącznie kwestia przyzwyczajenia. Dlatego nie powinien on podlegać tak drastycznym ograniczeniom, jak podczas WSVG. To trochę tak, jakby Roberto Carlosa zmusić w Niemczech do gry w butach Adidasa – sponsora turnieju. Albo, wracając do świata gier, zabronić graczom używania własnych myszek i klawiatur, narzucając wszystkim jednakowy, dostarczony przez sponsora sprzęt. Bo przecież peryferia dają o wiele większą przewagę, niż bure ściany. Ale to nie metoda, bo w ten sposób premiuje się tylko pewną grupę graczy, preferującą określone ustawienia albo kontrolery. A czy na tym właśnie polega uczciwa rywalizacja i w tym kierunku powinien iść rozwój regulaminów w grach FPS?
Powyższy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.
#0 | Lucas
2006-07-12 06:32:30
#0 | edwa
2006-07-12 06:42:46
#0 | cwirek
2006-07-12 07:01:30
pozdro lecho, tesknilem heh ;-)
eidt: przeczytalem, co tu duzo mowic - zgadzam sie. Powinna byc mozliwosc dobierania sobie cfg, ale musza byc rowniez ograniczenia na mase ustawien, imo wybor \'tekstur\' przeciwnikow to lekka przesada :D w Q3/4 nie robi to roznicy bo tam wszystko jest cukierkowe, ale jakby w ET zawodnicy byli seledynowo-czerwoni i bylo ich widac z kilometrow to po co to wszystko? :)
#0 | sevenflow
2006-07-12 07:36:40
I tu gracz taki jak ja zyskuje pewną \"przewagę\" - pro gracze grając dziennie po 8h mogą dodatkowe 2h dziennie przeznaczyć na tweakowanie gry i na testowanie tych tweaków - ja gram teraz zupełnie 4fun 1duel na 3 dni i mam świadomość (miałem ją w PK i mam ją w q4) , że wsyzstkie toxiki i toxiki graja na identycznym cfg jak ja (gamma, brightness czy celownik to szczegóły) - jedyne co nas różni to skill i czas spędzony nad grą. I to mi się podoba - jeżeli wiedziałbym, że nigdy nie będe miał aima jak toxic bo on używa swoich tajnych super-komend to gra dla mnie straciłby sens ...
Co jeszcze chciałem dodac- w cfg winza (cyphera zresztą też) komendy zaczynające się od m_ też nei są ustawione defaultowo (nie da się z giu zmienic m_streafesmooth czy m_strafescale) a te komendy bezpośrednio wpływają na zachowanie myszy w grze przecież (=na aima?)
#0 | nekkkkkkkkkro
2006-07-12 08:27:28
#0 | piwoszeq
2006-07-12 08:43:24
na tym cfg niby lepiej bo gamma jest niska ;)
ale na kazdym innym tez widac ;P
#0 | vh
2006-07-12 09:11:13
#0 | meribo
2006-07-12 09:21:21
#0 | blacktyger
2006-07-12 09:59:38
#0 | igor
2006-07-12 10:19:03
Nie zgadzam się też z sevenflowem, bo czy ustawianie CFG nie jest częścią gry? Jest to tak samo istotny element jak dobór odpowiedniej klawiatury, myszki czy pada. W tenisie każdy gracz gra swoją rakietą, jedna ma większą główkę, druga mniejszą, jeszcze inna jest cięższą, a inna lżejszą. Każdy ma prawo do wyboru...
#0 | Dc
2006-07-12 10:22:59
#0 | igor
2006-07-12 10:30:41
#0 | sxl
2006-07-12 10:35:40
#0 | Fronki
2006-07-12 10:44:10
#0 | Dc
2006-07-12 10:53:24
#0 | igor
2006-07-12 10:59:22
#0 | pela
2006-07-12 11:16:04
#0 | Mav_
2006-07-12 11:35:14
#0 | igor
2006-07-12 11:42:16
#0 | igor
2006-07-12 11:42:53
#0 | Mav_
2006-07-12 11:54:33
No bo przecież turnieje CPLowskie od lat rządzą się własnymi, komercyjnymi prawami, w idiotyczny sposób zmuszając graczy do rywalizacji w maksymalnych ustawieniach graficznych. Dlaczego? Powód jest prosty – sponsorzy. Ludzie z CPL/WSVG wychodzą z założenia, że skoro taka nVidia czy inne ATi płaci grube miliony dolarów za współorganizację imprez, to jej włodarze mają niezbywalne prawo oglądania poczynań każdego z graczy w pięknej, nieskazitelnej grafice obliczanej za pomocą ich produktów i uczestnicy turniejów nie mają tu nic do gadania. Idiotyzm. I bezsens w dodatku.
Już Ci to na IRCu niedawno mówiłem. Te ustawienia nie były wprowadzone ku uciesze sponsorów, tylko, żeby powiększyć znacznie \"skill gap\" (różnica skilla) pomiędzy średnimi i najlepszymi graczami. Przy ustawieniach graficznych, gdzie trudniej trafić, podołają tylko najlepsi.
Jeśli byłyby wprowadzone pod sponsorów, to jak wyjaśnisz brak takiej polityki na poprzednim WT czy organizowanie turniejów w CSa, do którego wcale nie potrzeba dobrego sprzętu?
Wiele osób śmiało się, ale nikt nie próbował podłapać jako czitu osławionego fova 65, używanego podczas ESWC 2004 przez Amerykanina dalera w celu poprawienia skuteczności z rg na pro-q3tourney4
Po pierwsze, Daler na ESWC 2004 nie brał udziału, tam grały drużyny narodowe (lecho, błąd rzeczowy? :))) ). Brał udział tylko w edycji 2003 i to zresztą jeden z jego najgorszych występów w karierze.
Po drugie, nie używał już tam fova 60 (nie 65), tylko 90. Fova 60 używał na jednym turnieju QuakeCon, gdzie się wybił (nie pamiętam, która to dokładnie edycja - 2002 albo 2003), tak więc drugi błąd rzeczowy.
Tymczasem pomyślmy logicznie – czy pomalowanie przez winza ścian na monsoonie na buro to oszustwo? Stawiam 100 złotych, że gdyby Cooller lub toxic doszli do wniosku, że tego typu ustawienia rzeczywiście dają w grze przewagę, też zaczęliby ich używać.
Cooller, toxic i wszyscy inni łącznie z foreverem, który przecież bootcampował z winzem na dwa tygodnie przed ESWC i ewidentnie musiał więc znać dobrze jego config dobrze znali możliwości ustawienia sobie takich tekstur, ale najwidoczniej wyszli z założenia, że nie ma co sobie zmieniać przyzwyczajeń do cfg przed ISC, gdzie była notabene dużo wyższa pula nagród. W ogóle to zawodów z serii WSVG będzie dość dużo, więc wcale mnie to nie dziwi.
Mój numer konta: 23 1020 4926 0000 1702 0037 8398
Wracając na moment do tematu winza, od którego zresztą wyszedłem – nie, żebym był jakimś niesamowitym fanem talentu Francuza, ale dalej twierdzę (i pewnie bardzo wielu ludzi, w tym fanów UT – hi Pajda :) ) zgodzi się ze mną, że stwierdzenie, iż jeden z najlepszych duelowców w UT2k4, mistrz ESWC w tę grę, gracz bardzo doświadczony i utytułowany, posiadający skilla, wreszcie odnoszący także sukcesy w q4 i będący w dodatku na ESWC w życiowej formie – zawdzięcza swój triumf jedynie configowi, jest absurdalne.
Jedno z niewielu stwierdzeń w arcie z którym się zgadzam. Poza tym nie wspomniałeś o tym, że kilku innych graczy miało tak stweakowane configi, ale kto przyczepi się do takiego S21.0, który nie wyszedł z grupy?
#0 | L3wY
2006-07-12 12:19:51
Imo skill to nie tylko obeznanie z mapami, movement itp, ale też znajomość platformy na której się gra, a engin\'u graficznego przed wszystkim. Dlatego konfiguracja gry przez *.cfg powinna być dopuszczalna, ale wiadomo do pewnych granic.
Ok. wy tu się sprzeczacie o cfg a w q2 możemy całe paki (paczka z teksturami i innym plikami graficznymi) modyfikować :D
#0 | lab
2006-07-12 12:21:52
#0 | Fronki
2006-07-12 12:31:10
w cs mimo takze ogromnych mozliwosci konfiguracji ludzie na lanach graja na def bez gadania, a tak samo mozna (nawet z menu - 16bit :SS) wlaczyc wiele ustawien ktore ulatwiaja gre
#0 | igor
2006-07-12 12:34:47
#0 | JC
2006-07-12 12:41:46
#0 | Ottar
2006-07-12 12:45:18
#0 | cOw.
2006-07-12 12:50:59
#0 | j0k3r
2006-07-12 13:03:34
#0 | JuiCe
2006-07-12 13:15:09
Oczywiście, że pamiętam mat1xa! Przecież był w top 3 na eliminacjach do CGL, które organizowałem w Gdańsku z Lucasem.
Jedną z najpiękniejszych dla mnie rzeczy w q3 był fakt, że na wielkich turniejach praktycznie każdy czołowy zawodnik grał absolutnie „po swojemu”. Inne ustawienia, inny sprzęt – pełna dowolność. Liczył się tylko skill.
Z tym się nie zgodzę - bo jeżeli 2 gości ma takiego samego skilla, ale inny sprzęt, inne fps, inny cfg (overbrighty, picmipy, damageblend, kick, bob) to wygra ten, którego nie oślepią rakiety, ten, który ma stałe fps, ten, który ma brightskina, ciemne textury. Chyba, że do skill\'a zaliczasz właśnie zdolność dobrego stweakowania konfiga.
Osobiście jestem zwolennikiem tweakowania konfiga, ale nie zgadzam się z Twoim twierdzeniem.
#0 | STING
2006-07-12 13:39:33
W czym rzecz?
Ktos stwierdzil, ze na imprezach typu WSVG czy Quakecon, winz bedzie musial (wedle regulaminu) grac na standardowych ustawieniach, a co za tym idzie nie poradzi sobie na tych imprezach.
Efekt? Poza top12 na WSVG. Co bedzie dalej? Zobaczymy.
Prawda jest taka, ze jezeli ktos ma skilla i potrafi dobrze grac, to poradzi sobie na prawie wszystkich ustawieniach graficznych.
Zrozumiale jest to, ze jedni czuja sie na takich ustawieniach lepiej, inni na innych. Ale dobry gracz, powinien sobie poradzic w kazdej sytuacji, bez wzgledu na regulamin. Widocznie Winz nie moze, a inni moga.
Reasumujac: Dla mnie jego cfg nie jest czitem, ale swiadczy o tym, ze winz jest \'slaby\' bez niego. A to zly znak, ktory nie rozswietla jego przyszlosci.
#0 | ThrawN
2006-07-12 14:03:17
;P
#0 | wwm|shivek
2006-07-12 14:07:55
#0 | lecho
2006-07-12 15:19:48
#0 | edwa
2006-07-12 15:20:59
#0 | edwa
2006-07-12 15:23:29
#0 | edwa
2006-07-12 15:24:12
#0 | JuiCe
2006-07-12 15:45:28
#0 | lecho
2006-07-12 15:52:02
ale Mav - ja tego nie pisalem w odniesieniu do sytuacji z winzem, tylko ogolnej tendencji uniemozliwiania graczom konfigurowania gier, ktora pojawila sie w CPL kilka lat temu przy okazji bodajze UT2004 i polegala na wymuszaniu maksymalnych ustawien graficznych, co rzecz jasna spotkalo sie z kontrowersyjnym przyjeciem :) zreszta, tendencja ograniczania czegos po to, zeby zwiekszyc roznice w skillu miedzy graczami (czyli w zalozeniu zmniejszyc szanse slabszych graczy) tez jest naganna i bynajmniej nie wplywa na rozwoj gamingu :)
Jeśli byłyby wprowadzone pod sponsorów, to jak wyjaśnisz brak takiej polityki na poprzednim WT czy organizowanie turniejów w CSa, do którego wcale nie potrzeba dobrego sprzętu?
a czy w painkillerze ktokolwiek uzywal picmipow? to raz. a jesli chodzi o csa - niby po co wg ciebie powstaly edycje w stylu cs:s i niby z jakiego powodu byly one uzywane np. na wcg? :) to oczywiste - komercja. zreszta za samym counter-strike
m ida juz ogromne pieniadze, i to nie tylko od producentow sprzetu. nie masz racji w tym przypadku :)
Po pierwsze, Daler na ESWC 2004 nie brał udziału, tam grały drużyny narodowe (lecho, błąd rzeczowy? :))) ). Brał udział tylko w edycji 2003 i to zresztą jeden z jego najgorszych występów w karierze.
Po drugie, nie używał już tam fova 60 (nie 65), tylko 90. Fova 60 używał na jednym turnieju QuakeCon, gdzie się wybił (nie pamiętam, która to dokładnie edycja - 2002 albo 2003), tak więc drugi błąd rzeczowy.
jezeli to byl quakecon to faktycznie mea culpa, tu wychodzi moja najwieksza wada, czyli nie czytanie tekstow po ich napisaniu. akurat te sprawe mialem sprawdzic i upewnic sie przed opublikowaniem arta, jakkolwiek nawet jesli faktycznie zrobilem tu blad (coz, nikt nie jst nieomylny, kazdemu sie zdarza :) nie zmienia wydzwieku samego tekstu i wtracenia o dalerze :)
Cooller, toxic i wszyscy inni łącznie z foreverem, który przecież bootcampował z winzem na dwa tygodnie przed ESWC i ewidentnie musiał więc znać dobrze jego config dobrze znali możliwości ustawienia sobie takich tekstur, ale najwidoczniej wyszli z założenia, że nie ma co sobie zmieniać przyzwyczajeń do cfg przed ISC, gdzie była notabene dużo wyższa pula nagród. W ogóle to zawodów z serii WSVG będzie dość dużo, więc wcale mnie to nie dziwi.
a czy wg ciebie dla zawodnika klasy coollera tymczasowe przestawienie sie na inny konfig to jakis problem? zwlaszcza, jesli taki gracz gra zawodowo, a tego typu ustawienia moga mu pomoc w konkretnym turnieju.
Jedno z niewielu stwierdzeń w arcie z którym się zgadzam. Poza tym nie wspomniałeś o tym, że kilku innych graczy miało tak stweakowane configi, ale kto przyczepi się do takiego S21.0, który nie wyszedł z grupy?
osia arta byl winz i jego sprawa, cala ta nagonka na niego oraz ogolny watek konfigow w grach FPS, zas to o czym mowisz jest tylko potwierdzeniem, ze kto chcial to stosowal i nie ma sensu podklejanie tego pod cziterstwo.
pozdrawiam :)
#0 | SweepeR
2006-07-12 16:13:03