Na pewno nie mogę stawiać się ponad
Chris podczas meczu / fot. Rostek |
Rozmowa ze zwycięzcą rozgrywek Need For Speeda miała miejsce tuż po finałowym spotkaniu, w którym zmierzył się z zawodnikiem drużyny Wilda, Adre.
Chris, co powiesz o rozgrywkach Need For Speeda w tym roku?
Przede wszystkim, ten finał najważniejszej imprezy tego roku, World Cyber Games był najcięższym finałem w historii polskiej sceny NFS-a od trzech lat, odkąd wkroczyła do świata e-sportu. Mieliśmy ośmiu finalistów, wszyscy na bardzo, bardzo wyrównanym poziomie, a więc praktycznie nie było słabego zawodnika, kogoś z kim można by odpuszczać. Po prostu trzeba było jechać non stop na maksa. Bardzo ciężkie mecze...
Który był najcięższy?
Myślę, że najcięższy był finał, zdecydowanie. Jego wynik mówi sam za siebie, 3:2 i to po tak zaciętej walce, że nikt po prostu nie przypuszczał, że tak może być.
Co zdecydowało o twojej wygranej?
Nie wiem. Na ostatniej piątej mapie nie popełniłem po prostu poważniejszych błędów. Natomiast mój przeciwnik na drugim okrążeniu uderzył w przystanek i to spowodowało, że było już właściwie po wyścigu.
Rozgrywki NFS-a były bardzo wyrównane / fot. PawelS |
Fajne pytanie (śmiech). Na pewno będzie niewyobrażalnie ciężko, przecież to były dopiero finały narodowe, a już było strasznie ciężko. Na finałach światowych jest bardzo duża konkurencja, Rosjanie, Kazachowie, Niemcy i Brazylijczycy to na pewno nacje, które się jak najbardziej liczą w Need For Speedzie. Będzie z kim powalczyć.
Myslisz, że warto zainwestować innym drużynom w zawodników, którzy zajęli drugie i trzecie miejsce i wysłać ich na finały do Seattle?
Jeżeli chodzi o Need For Speeda, to ja chciałbym zrobić wszystko co się da, by mógł pojechać też Adre, zdobywca drugiego miejsca w Need For Speeda, żeby mógł pojechać też na te finały, bo zasługuje jak mało kto. Naprawdę, fantastyczna jazda i naprawdę, życzyłbym mu tego z całego serca, żeby mu się udało.
Dominujesz na scenie cały czas, wszystkie mecze wygrywasz, czujesz się lepszy od wszystkich?
Broń Boże, nie, nie. To jest naprawę strasznie ciężkie, żeby się utrzymać cały czas w czołówce, zwłaszcza gdy konkurencja z roku na rok jest coraz cięższa. Uważam, że na pewno nie mogę stawiać się ponad kimś. Myślę, że oboje z Adre jeździmy na bardzo wyrównanym poziomie i każdy mógł zająć to pierwsze miejsce.
Jak dużo trenowałeś do tego turnieju?
Tak ogólnie to cały sezon, od wyjścia Need For Speed Carbon, czyli od listopada zeszłego roku. Takie poważniejsze przymiarki zacząłem od maja, mniej więcej. Kwiecień, maj, kiedy pojawił się regulamin WCG i wtedy wszyscy już zaczęli jeździć ostro te trasy. Trenowałem codziennie rzecz jasna, nie odpuściłem nawet dnia. W najgorszym wypadku, kiedy miałem jakieś złe samopoczucie, czy po prostu mi się strasznie nie chciało, to wtedy tylko półtorej godziny czy dwie. Natomiast w takich mocniejszych dniach dochodziło powiedzmy do sześciu godzin takiej intensywnej jazdy. Także to bardzo wykańczające było.
Co zrobisz z nagrodą, z monitorem Samsunga?
Tego jeszcze nie wiem. Na razie nie zastanawiałem się nad tym. Jestem jeszcze trochę oszołomiony, bo to jednak wielka sprawa jest. Obroniłem drugi raz z rzędu tytuł mistrzowski i jest to niesamowite dla mnie. Bardzo ciężka sprawa.
PGS w CS-a na pewno pojedzie na finały, teraz grają zacięty mecz z UNITED, sLh wygrał z TeRRoRem w Warcrafta, z FIFA jedzie Hom3r, ty jedziesz z NFS-a. Wszystkie gry zdominowane przez Pentagram, poza Starcraftem, bo nie ma takiej dywizji w Waszej drużynie. Jak myślisz, czyja jest to zasługa?
Właściwie to managementu, że pozyskał takich zawodników oraz zawodników, że mieli w danym dniu akurat taką dyspozycję i dali z siebie wszystko.
Wesołe podium / fot. PawelS |
Najcięższy jaki grałem. Jeżeli o mnie chodzi, to [dojście do multiklanu - przyp. red.] nie miało najmniejszego znaczenia. Natomiast znaczenie miał rozwój sceny, który nastąpił właśnie w ciągu ostatniego roku. Pojawiły się w Need For Speed Carbon nowe gwiazdy, nowi gracze, którzy liczą się na scenie. Adre jest graczem, który dopiero zaistniał w Carbon, a jest obecnie jednym z najlepszych w Polsce.
W przyszłym roku gracie nadal na Carbonie?
Nie. Era Carbona kończy się dokładnie z finałami Heyah w tym roku, czyli pod koniec października. Później Pro Street, zaraz z wyjściem, pierwszego listopada.
Od razu ostre treningi?
Niestety. Gdyby Heyah było wcześniej w tym roku, to byłoby fajnie, mógłbym odpocząć.
Grałeś już w betę Pro Streeta?
Nie, nie było takiej możliwości. Nie od Electronic Arts. O ile polski oddział jest bardzo fajny i bardzo wszystkich ludzi tam cenię, zawsze dużo pomagają, to w Stanach mam wrażenie, że twórcy bezpośrednio Need For Speeda nie liczą się z opinią graczy. Nigdy nie widziałem ich żeby po jakimś WCG podeszli i zaproponowali finalistom testowanie Need For Speeda. Nie jest tam tak jak w Blizzardzie.
Spis treści
Część pierwsza, wtorek 4 września 2007 Dla mnie sukcesem było wygranie jednej rundy / Dreiven
Za Seattle oddałby lewe jądro! / Lecho
Nie mam umowy, ale liczę, że po tym turnieju dostanę / FalconCzęść druga, środa 5 września 2007 Wydawało mi się, że będzie dużo trudniej / LUq
Wina jest po naszej stronie / Pepi
Bardzo dobre WU-CE-GIE / ham
Nadal uważam, że jestem najlepszy / MIStrZZZCzęść trzecia, czwartek 6 września 2007 Nikogo się nie obawiam / TeRRoR
Wolę elfy, są takie ... seksowne / Izi
To jest życiowa szansa / Wojtas
Raz się przegrywa, raz się wygrywa. Trudno, to jest sport / PaladynCzęść czwarta, piątek 7 września 2007WCG schodzi do kanału / Mit0s
Organizacja stoi na najniższym poziomie / Kibice
Jeszcze to chyba do mnie nie dotarło / m1
Kuben narzekał na bóle serca / RyanCzęść piąta, sobota 8 września 2007Myślałem, że pożegnam się dosyć szybko / hom3rCzęść szósta, poniedziałek 10 września 2007Nie mogę stawiać się ponad kimś / Chris
Za Seattle oddałby lewe jądro! / Lecho
Nie mam umowy, ale liczę, że po tym turnieju dostanę / FalconCzęść druga, środa 5 września 2007 Wydawało mi się, że będzie dużo trudniej / LUq
Wina jest po naszej stronie / Pepi
Bardzo dobre WU-CE-GIE / ham
Nadal uważam, że jestem najlepszy / MIStrZZZCzęść trzecia, czwartek 6 września 2007 Nikogo się nie obawiam / TeRRoR
Wolę elfy, są takie ... seksowne / Izi
To jest życiowa szansa / Wojtas
Raz się przegrywa, raz się wygrywa. Trudno, to jest sport / PaladynCzęść czwarta, piątek 7 września 2007WCG schodzi do kanału / Mit0s
Organizacja stoi na najniższym poziomie / Kibice
Jeszcze to chyba do mnie nie dotarło / m1
Kuben narzekał na bóle serca / RyanCzęść piąta, sobota 8 września 2007Myślałem, że pożegnam się dosyć szybko / hom3rCzęść szósta, poniedziałek 10 września 2007Nie mogę stawiać się ponad kimś / Chris
#0 | panish
2007-09-11 17:49:59
Btw. nie neguję niebywałych umiejętności Krzyśka, jednak we wstępie jest błąd. W sezonie zwanym NFS Carbon Chris przegrał z LX|Karmelem na pierwszym Cybercupie (był drugi) oraz z Wilda|Adre podczas eliminacji Mistrzostw Polski NFS Carbon (co prawda nieregulaminowo).
#0 | cwirek
2007-09-11 20:59:38
#0 | j3sh
2007-09-12 18:28:51
#0 | Marder
2007-09-16 19:47:40