WCG, czyli trio i kwintet
Polskie kwalifikacje do World Cyber Games 2008, to chyba najbardziej wyczekiwana impreza przez naszą rodzimą scenę Warcrafta trzeciego. Uczestnicy zawodów jak zwykle walczyli o cenne miejsce w finale w internetowych eliminacjach. Tylko ósemka finalistów, bo tylu zagwarantowało sobie slot, zwiększa prestiż rozgrywek i jednocześnie niweluje możliwość przypadkowego trafienia gracza w zawodach. Każdy w pełni zasłużył sobie na udział w turnieju, jednak nie oznacza to, że zobaczymy wyrównany poziom. Jak wiadomo, w takich imprezach wszystko może się zdarzyć, a nawet Muha czy Grzemp są w stanie mocno namieszać. Przed ESWC Nazgulowi też niedawało się dużych szans, a tu co? Srebro!W tegorocznych zawodach nasze oczy zobaczą kilka nowych twarzy, mianowicie Grzempa, Muhy, Almosta czy ValeRa, których nieczęsto widzimy na LAN-ach. Jest to dość odmłodzony skład, jednak może on tylko przynieść korzyści w formie wielkich emocji. Pozostała czwórka to stali bywalcy polskich imprez, czyli TeRRoR i trzy elfy z PGS-u. Mowa tutaj oczywiście o Paladynie, sLh i MeSie, którzy jak zwykle uraczą nas swoją obecnością.
Finaliści WCG 2008
- Przemysław „D-Link.PGS.Paladyn” Wadoń
- Piotr „D-Link.PGS.sLh” Michalski (obrońca tytułu)
- Tomasz „BVG.TeRRoR” Pilipiuk
- Dariusz „D-Link.PGS.MeS” Kramp
- Artur „D-Link.PGS.Almost” Kulesza
- Tomasz "BVG.WeAreBack" Filipek
- Jakub "the.Grzemp" Grzempa
- Michał „D-Link.PGS.ValeR” Warelisiak
Nie skłamałbym, gdybym powiedział, że zawody mogły być mocniej obsadzone, aczkolwiek aktualne zestawienie i tak imponuje. Tegoroczna lista uczestników WCG Polska jest z pewnością inna niż zazwyczaj. Brak takich graczy jak CasiN, Lysy i Hex to dla mnie ogromne zaskoczenie, jednak gracze, których będziemy mogli oglądać za nich,czyli ValeR, Grzemp, Muha oraz Almost, mogą wprowadzić trochę świeżości podczastego turnieju - tak obsadę omawianych zawodów komentuje Ikzzz, z serwisu WC3.pl. Ma w tym wszystkim dużo racji i niejako potwierdza to, co mówiłem we wstępie. Ta czwórka, która zwykle ulega zmianie w tym roku przytrafiła się wyjątkowo ciekawa, bo wyczynów Muhy czy Grzempa nie podziwiamy na co dzień. Czym jednak byłyby takie rozgrywki, bez niespodzianek już na stacie? Idąc dalej można nawet postawić sobie pytanie: skoro takie zaskoczenie było w kwalifikacjach, to co czeka nas na finałach? No właśnie, to czego możemy się spodziewać w Blue City już w sobotę, postaram się opisać i wykazać, co ma wpływ na takie a nie inne rezultaty.
Faworyci... Znowu ta trójka? |
Na WCG Polska 2008 możemy spodziewać się wprawdzie wyrównanych meczów, aczkolwiek nie oszukujmy, że pojawił się nowy faworyt. Jak zwykle na wszystkich polskich imprezach, z udziałem naszego wyróżniającego się trio, w składzie Przemek Wadoń, Piotr Michalski i Tomek Pilipuk możemy się spodziewać zaciętych pojedynków w ich niezbyt szerokim gronie. Niestety, ale musimy się z tym pogodzić, że nasza scena jest wręcz skazana na ciągłe oglądanie finałów w postaci Nieumarły na Elfa lub mirror Elfów (Elf vs. Elf). W ubiegłym roku ku zdumieniu wielu ludzi, mnie osobiście to nie zdziwiło, to sLh zdominował rozgrywki. Najpierw odesłał swojego kolegę z drużyny z kwitkiem, by na końcu zrobić "mistrzową miazgę" TeRRoRowi. W związku z tym wszystkim to Piotrek będzie występował w roli obrońcy tytułu, a jego dwaj przeciwnicy zapewne mają chrapkę na tę koronę.
Zacznijmy może od analizy Przemysława „PGS.Paladyn” Wadonia, który z całej trójki zdaje się mieć aktualnie największe szanse. Pokazał on w ostatnim czasie, że jest w dobrej formie, między innymi w ZOTAC Cupie. Doszedł tam aż do wielkiego finału, jednak jego sukces przyćmił "ukraiński duch". Mowa tutaj oczywiście o Ghoscie, który pokonał naszego rodaka trzy razy, bez straty mapy. Ponadto, Przemek bardzo mocno przygotowywał się do finałów ESWC w San Jose, więc powinien być w bardzo satysfakcjonującego go dyspozycji. Jedyna presja jaką czuję, to chęć zwycięstwa, która daje mi motywację do treningów oraz tak, jak sam powiedziałeś, mam juz wystarczająco duże doświadczenie w turniejach Polskich jak i międzynarodowych, że nerwy nie są już dla mnie tak deprymujące. - slowa Paladyna, przed ubiegłorocznym WCG. Nie trzeba być alfą i omegą, żeby wywnioskować, że także i w tym roku Paladyn nie czuje dużej presji ani nerwów związanych z grą. Doświadczenie i opanowanie emocji jest zdecydowanie jego wielkim atutem.
Kolejnym asem zawodów jest Tomasz „BVG.TeRRoR” Pilipiuk, który awansował do rozgrywek z eliminacji dla Reprezentacji Polski. Jestem przekonany, że nie zrobię wielkiego odkrycia jeśli powiem, że Tomek przy optymalnej formie może zrobić tzw. teatr jednego aktora. Chyba jak zawsze obawiam się samego siebie. Szanuję wszystkich graczy w Polsce, ale myślę, że jeżeli zagram na 110%, to turniej będzie wyglądać podobnie do tego na Kode5, albo nawet lepiej. - widać, że sam bohater tego akapitu jest podobnego zdania. Jak wiadomo, Tomek po rozpadzie jego byłej formacji , WICKED eSports, postanowił skorzystać z oferty Betsson Voodoo Gaming i zasilić ich szeregi. Pojawiły się wtedy pogłoski, że TeRRoR nie traktuje już gry na poważnie. Mój ostry trening, to gdzieś z 10-15 gier dziennie :D i myślę, że dalej on tak wygląda. Po ostatnich wydarzeniach związanych z Wicked, miałem lekki dołek motywacji i nie grałem zbyt dużo przez 2 miesiące. Kryzys minął i teraz znowu biorę się do systematycznego treningu. - ten cytat bez wątpienia powinien rozwiać wszelkie wątpliwości co do samej Tomka osoby, jak i jego dyspozycji. Nie od dziś wiadomo także, że najlepszy polski nieumarły podobnie jak Paladyn nie grzeszy swoim doświadczeniem, co daje mu istotny plus na WCG Polska 2008.
sLh z biletem do Seattle |
A co z pozostałym kwintetem? |
Nie można jednak przejść obojętnie, widząc w gronie uczestników takie pseudonimy jak choćby MeS czy Almost. Pierwszy z nich, a dokładniej Dariusz Kramp, to gracz, który prezentuje stałą dobrą formę, dzięki której zalicza obecność na niemal każdym większym LAN-ie. Jego dyspozycja jest stabilna i jestem przekonany, że powalczy i postara się pokazać pazury. Historia MeSa z WCG jest bardzo ciekawa, mianowicie był w top3 w 2005 roku, a w 2007 pokonał zarówno Paladyna jak i TeRRoRa. Te wydarzenia zdecydowanie przemawiają za tym, że należy się z nim liczyć. Druga postać jest jednak dużo bardziej intrygująca. Artur Kulesza to gracz, którego kariera na scenie jest stosunkowo bardzo krótka, aczkolwiek ciekawa. Pierwsze poważne kroki stawiał on w Polish eXtreme Gamblers, gdzie zdecydowanie wyróżniał się niebanalnymi umiejętnościami i bardzo dobrymi wynikami. Okazji nabycia go postanowił nie przegapić PGS, który dał mu szansę pokazania się. Almost bez wątpienia pokazuje się z dobrej strony, zajmując choćby trzecie miejsce na Game Festival, tuż za sLh i Krageshem. Sam Artur jest pewny swoich umiejętności, aczkolwiek szyki pokrzyżować może mu jego brak ogrania na tak wielkich imprezach. W Warszawie najbardziej obawiam się stresu. - to zdanie, którego użył w wywiadzie z iZim. Ta dwójka ma zdecydowanie największe szanse, jednak i tak niewielkie na wyrównaną walkę z "trio faworytów".
Kolejną dwójką, która wstawi się w Blue City to Muha i ValeR. Ten pierwszy w ostatnim czasie zrobił duże postępy, jednak nie jest w stanie nawiązać walki z graczami obecnymi na WCG Polska. Pomimo tego Tomek bardzo ostro trenuje i przy takiej formie, jaką miał w eliminacjach może zająć satysfakcjonujące go miejsce. Drugą z wymienionych postaci jest ValeR. Była gwiazda ROC-a niestety nie może poszczycić się stałością swojej dyspozycji. W porywach Michał będzie miał szansę na wygranie kilku pojedynków, aczkolwiek jego szanse w finale nie są zbyt wysokie. Trudno opisać tę dwójkę, a to ze względu na to, że oprócz występu w kwalifikacjach nie mieliśmy zbyt wielu okazji ostatnio na podziwianie poczynań tych zawodników. Niestety, takie uroki okresu ogórkowego. Stawkę uczestników zamyka Grzemp, który jest chyba największą niespodzianką turnieju. Jakub nigdy gry nie traktował bardzo poważnie, aczkolwiek swego czasu dużo poświecał na trening. Dlaczego użyłem określenia "swego czasu"? To proste. Grzemp od dawna nie gra aktywnie, lecz sporadycznie występuje w jakichś klanówkach i przypomnina o swoich umiejętnościach. Do WCG jednak przygotowywał się specjalnie i dało to efekt. Dość prężnym ćwiczeniem, ani odpoczywaniem, tego bym nie nazwał.. - tak sam ocenia swój trening. Hmm.. najbardziej w Warszawie obawiam się tłumu, który podobno wypełnia po brzegi „Blue City” ; )). A jeżeli chodzi o graczy - jadę na WCG tylko, aby pokazać się z jak najlepszej strony, nie licząc na wielkie zwycięstwo. - a to jego komentarz na temat swoich obaw, co do turnieju. Cała trójka ma szansę na nawiązanie walki, jednak tylko w obrębie swojego kwintetu.
Podsumowanie |
Podsumowując, tegoroczne WCG zapowiada się bardzo ciekawie, a niespodzianek bez wątpienia nie zabraknie. Niestety, opłacone miejsce na finałach w Kolonii będzie tylko jedno, a pretendentów aż ośmiu. Bez wątpienia spowoduje to wyjątkowo zaciętą walkę i poświecenie, jednak moim zdaniem, tylko stworzone przeze mnie trio może sięgnąć po złoto. Pozostali gracze będą jedynie walczyć o jak najwyższe miejsce i będą chceli pokazać się z jak najlepszej strony. Pomimo wszystko trzeba pamiętać, że w Warcrafta grają zawodnicy, a nie same nicki, także wszystko może się zdarzyć. Swoją wizję całego turnieju już przekazałem, dlatego teraz pozwolę sobie zacytować oceny z wywiadów lub specjalnie napisane dla naszego serwisu.
Nadchodzi WCG, według mnie najlepsza impreza gamingowa w Polsce pod względem klimatu i prestiżu rozgrywek. Kto tym razem okarze się najlepszy i zgarnie bilet do Niemiec na finał? Prawda jest taka, że liczy sie tylko trzech graczy: TeRRoR, sLh oraz Paladyn. Ten ostatnio z tego co słyszałem z USA wrócił na dzień przed finałem polskich eliminacji więc może nie być w 100% formie. Wszyscy pamiętają jaką niespodziankę sprawił wszystkim Nazgul podczas ESWC. Czy tym razem wydarzy się coś równie podobnego? Liczę na to! - tak całe wydarzenie komentuje bMh z serwisu replays.pl.
Tegoroczna lista uczestników WCG Polska jest z pewnościąinna niż zazwyczaj. Brak takich graczy jak CasiN, Lysy i Hex to dla mnieogromne zaskoczenie, jednak gracze, których będziemy mogli oglądać za nich,czyli Galer, Grzemp, Muha oraz Almost, mogą wprowadzić trochę świeżości podczastego turnieju. Mam tylko nadzieję, że obędzie się bez afer (w końcu jedna namwystarczy) i opóźnień (chociaż te są często nieuniknione i niezależne od sędziegodanych rozgrywek). Mam nadzieję, że iZi podoła całemu zadaniu i wierzę w niego,ponieważ gościu odwala kawał dobrej roboty od dobrych kilku lat. Co do wyników rozgrywek, to ja osobiście wierzę w dobrywystęp Valera, który mam nadzieję, że trochę zbije wreszcie na lanie elfy PGSu.Proszę tylko o jedno… NIE CHCĘ W FINALE NE vs UD! (śmiech) Może być Almost vs TeRRoR,może być cokolwiek innego, ale gargi i driady naprawdę się już wszystkim przejadły.Z drugiej stronny kto może zbić TeRRoR a i Paladyna? sLh? Moim zdaniem nie w tymroku, więc powiem już teraz… baw się dobrze TeRRoR. GL HF wszystkim… Aha! Wojtek zorganizuj WTV, bo nie chceopuścić wszystkich gier tylko dlatego, że nie mogę jechać do Warszawy. - to zaś komentarz redaktora WC3.pl, Ikzza.
Stawiam na mojego kumpla z osiedla – sLh. - Krótko, orginalnie i na temat komentuje Grzemp.
#1 | Miś
2008-08-30 01:23:06
#2 | garo
2008-08-30 01:45:22
#3 | PawelS
2008-08-30 01:47:05
#4 | Miś
2008-08-30 08:20:48
#5 | PawelS
2008-08-30 09:11:34
#6 | mewIndigo~
2008-08-30 23:26:16
#7 | Miś
2008-08-30 23:50:49