Ukryte Talenty

Gry komputerowe to nie tylko rozrywka, która wpływa ujemnie na mózgi grających. Może być także inspiracją dla wielu niepokornych dusz mogących w końcu pokazać co tak naprawdę potrafią. Przeciętny pro-player to nie tylko kilkunastoletni szczon siedzący parenaście godzin przed kompem, z kurwikami w oczach (hi Renia!), bardzo krzywym kręgosłupem, ale także człowiek mający pewne zdolności. Polska scena Q3 przepełniona jest osobami wybitnie uzdolnionymi, niczym Spielberg, Tuwim czy Matejko.

Scenowi filmowcy
Niezwykły fotomontaż, świetni aktorzy, nienaganne dialogi - tak w skrócie można opisać dzieła ekipy klanu gp. Świat ma swojego Simon'a, który dla Intela robi światowe filmy, my mamy Green Power Studio, sponsorowane nie przez byle kogo bo przez producenta napojów Fanta. Zapewne mało kto słyszał o serii filmów Fanta Shokata GPS, a spowodowane jest to faktem, iż były prezentowane jak dotąd wąskiej grupie ludzi, tzw. pro elicie. Jednak nie każdy chce całe życie tworzyć klimatów typowo podziemnych i czas wyjść na powierzchnię i zawojować Polskę. "Nie było żadnego takiego głównego bodźca, który nas mobilizował do robienia tych filmików. Były one tworzone za zawołanie, pod wpływem impulsu, wtedy najlepiej wychodziły." - mówi wizard, członek załogi GPS.
"Jak templar wisiał matixowi kasę za wyjazd do Krakowa bo np. nie wiedział, że ma wziąść legitymacje żeby mieć ulgowy bilet na pociąg czy też szpanerska koszulka Igora, która stała sie symbolem naszego kultu i kazdy z gp miał taką tylko, że nie z takimi fajnymi napisami jak on miał... w sumie to my mamy oryginały z podpisami bobka, mayhema, karamby, rodziców, kulera, andrzeja". - wyjawia niektóre odcinki wizard.
Fanta Shokata to filmy przeważnie dotyczące problemów, które były w danym momencie poruszane na scenie. Mamy więc motyw koszulki igor'a, bobka gwałciciela, wiwatujących sobie mayhema i bobka, a także o rotacjach klanowych. Dosłownie wszystko, co tygryski lubią najbardziej.
Jednym z najwybitniejszych twórców filmów sceny Q3 był sacret. Był, ponieważ dowolna cześć Fanta Shokata Q3 niszczy jego filmy pod wszystkimi względami - scenariuszem, muzyką, a przede wszystkim górolotnymi dialogami, jakie nie sposób spotkać w obecnym cukierkowym kinie. "Pierwszą część oglądnąłem dość dawno i nie pamiętam zbyt wiele, co w niej było - jakieś latające napisy chyba. I pamiętam jeszcze, że ludzie zachwycali się nim (filmem, nie sacretem) jak Bóg wie czym, a uważałem to za kicz. Musiałbym jeszcze raz obejrzeć, żeby ostatecznie stwierdzić, co o nim sądzę. Druga część była jeszcze gorsza. :D Widziałem ją kilka dni temu, nic mnie nie zachwyciło chyba, bo od razu wywaliłem z dysku." - komentuje bob3k z Green Power Studio. Opinii specjalisty się nie podważa. "Fanta Shokata niosą ze sobą bardzo głęboki sens, czuć na odległość, że stworzone były ręką artysty; do tego dochodzą aktorzy o czarnych włosach, boskiej dykcji, spoconych pachach i z pięciocentymetrowymi włosami na całym ciele (jak mayhem)." - dodaje bob3k.
Co można powiedzieć o przyszłości studia? Ja wróżę im duży sukces kinowy, nawet w przypadku rozwiązania GPS znajdzie się conajmniej kilku twórców filmowych, którzy rzucą mroczną gotówką aby chłopacy skręcili jakiś film. "Planujemy stworzyć z tych skrawków pełnometrażowy film, którego będzie można oglądać w kinach na całym świecie i zbijemy na tym taką kase, że wykupimy całe klany t5, 666 ,synth itp. i beda nam sie podkładac ;]" - mówi wizard.

Fanta Shokata Q3

Bob Matejko
Jego malownicza kariera zaczęła się w wieku młodzieńczym, malował po prostu jak każdy inny. "W podstawówce wybijałem się z tłumu tym, że miałem same celujące. Pozatem pani B., która uczyła wtedy wszystkie klasy, bardzo, bardzo mnie lubiła, co również było szczególnym wyróżnieniem. Rysowałem przeciętnie. :P Kiedy przeszedłem do gimnazjum, stałem się cichym, zakompleksionym gówniarzem i straciłem całkowicie moje zdolności artystyczno-plastyczne." - skromnie komentuje Bob. Przynajmniej woda sodowa nie uderzyła mu do głowy :).
Kilka lat temu powstały jego największe projekty. "Zacząłem rysować, żeby poddenerwowac mojego kolegę, misiowatego Jarka, also known as t5-mayhem. Zawsze lubiłem go przedrzeźniać, a rysunki wspaniale się do tego nadawały, więc uwidaczniałem go w karykaturach. :>" - komentuje bob3k. Prace artysty zostały po raz pierwszy pokazane szerszemu gronie na serwisie eSports, gdy mat1x wystosował bardzo odważnego newsa. Został on oczywiście zbluzgany, zrównany z błotem - myślano nawet o banie za zaśmiecanie serwisu. Jednak wtedy nikt nie potrafił docenić talentu Boba Matejki. "Przeważnie ludzie reagowali śmiechem - ci, którzy mieli jakieś poczucie humoru albo ci, o których moje rysunki nie były. Przykładowo, mój model, mayhem, przeważnie reagował tekstem "Spi****aj, lamo" albo "Wy****alaj, ch**u"." Nie zawsze praca jest należycie doceniana, znamy to z prawdziwego życia - ileż to razy wielcy pisarze byly wyśmiewani? Lekceważeni? Nie inaczej ma bob3k, jego życie bardzo się zmieniło. Bardziej poważni i szanowani ludzie na scenie, grozili, żebym nie pokazywał się na turniejach, bo oberwę. ;] (I bałem się, dlatego nie pojechałem do Tarnowa na Mistrzostwa)" - ujawnia z ubolewaniem Bob. W końcu sztuka jest jak gówno, to się czuje. Nie wszyscy jednak mają wnętrze artysty, nie każdy rodzi się malarzem czy rysownikiem - to trzeba mieć we krwi, a nasz Matejko to właśnie posiada.

Mimo iż mayhem padł jego największą ofiarą to nie jest on chyba postacią, która znalazła się na jego najlepszej pracy. Bezapelacyjnie jest to abs, który został dość komicznie przedstawiony na malowidle. Widać, że podczas malowania bob3k nie właczył ABSu i malował bez zahamowań. Wyszła na jaw cała prawda o nim - że nosi gacie po tacie, że ma mroczny sweterek, że jest zadumiony w sobie i twierdzi, że jest najlepszy. "Rysunek z ABSem stworzony był podczas tej samej weny, co rysunek Bubu. Dzieło z ABSem na rowerku miało być śmieszne, ale wyszło na to, że 666 się na mnie obraziło i jest mi teraz głupio. ;[ Szczerze wstydzę się ABSa, tzn. rysunku z ABSem." - mówi Bob.
"Moim ulubionym dziełem jest zblurowany żuk z rozmytym dymem, powstałym z palącej się faji. Ten rysunek odwzierciedla duszę Mistrza Polski TDM vQ3 - włożyłem w niego najwięcej serca." - wyjawia sukces Bob. Dzuk to praca, która nawet wpadła w oko zawziętemu przeciwnikowi projektów artysty - mayhem'owi. Używa ją on jako avatar na eSports.pl. Nic dziwnego, widać w niej (dosłownie) polot i prawidziwe obeznanie w temacie Photo Shopa, a Bob opanował go tak jak nikt inny. Chyba nawet twórcy programu nie wiedzą jaka moc drzemie w tym potworze.

Na tym jednak kariera bobka się nie skończy - ma on bardzo ambitne plany. Ma zamiar stworzyć jakąś kaplicę, w której wszystkie ściany będą pokryte freskami o tematyce Q3. W dodatku chce namalować swoje największe dzieło 'Bitwa na DM6". "Jeśli będzie co i kogo malować, to prawdopodobnie nie przerwę mojej kariery malarza/rysownika. Postaram się nie zawieść moich fanów (trzymajcie kciuki, przybij piątkę!!)." - optymistycznie kończy nasze spotkanie.

Twórczość Bobka

Wierszopisarz Zoomer
Kiedy tylko zoomer pojawił się na scenie, twarze rozpromieniały. Jedni ludzie tarzali się ze śmiechu z jego tekstów, inni zaczęli go nienawidzieć i uważać za internetowego cwaniaczka (a zapewniam, że zoom taki nie jest :)) - oczywiście nie znając go uprzednio. Michał wywodzi się z bardzo wykształconej rodziny. Jego pra-pradziadek, Władysław Broniewski jest znanym na całą Polskę pisarzem wierszy, jest także patronem nie jednej szkoły. Także Kajetan Broniewski jest osobą powszechnie znaną - jest to wioślarz, brązowy medalista olimpiady w Barcelonie (1992), brązowy medalista mistrzostw świata z 1991, czternastokrotny mistrz Polski.
"Ogólnie to rymy jakoś się do mnie przyssały. Może dlatego, że od 1994 roku siedzę w polskim hh :- D. Mamusia mi kiedyś kupiła kasetę Liroya "alboom". W szkole to raczej jadę po dziewczynach, czasem to jest śmieszne jak panna dostaje zlepek słów, przed którymi nie potrafi się obronić" - oznajmia zoomer. Miał pewne obiekcje przed podaniem mi tych wiązanek, jednak dał się namówić. "I tak mi nie dogadasz bo mi serek z pały zjadasz"; "siad płaski do laski"; "Jak to się robi żeby tak chujowo wyglądać jak ty?" - to właśnie te odzywki. Trzeba przyznać, że mają zabarwienie bardzo ordynarne oraz pospolite i chyba nikomu uśmiech na twarzy się nie pojawi po usłyszeniu takiej składanki.
Nie piszę wierszy tylko składam proste, nic nie znączace rymy, a do pisania tych rymów skłoniło mnie moje nazwisko i historia rodzinna" - mówi zoomer. Kolejny skromny scenowy artysta.
Michał zawsze w komentarzach potrafił pojechać wszystkich i wszystko od podstaw. Nigdy nie miał zahamowań, a bardzo wyrafinowane zwroty sprawiały iż jego słowni rywale przegrywali bez zbytniej rywalizacji. "Sram na ludzi groźnych tylko przez internet, dlatego mam w dupie co gadają na mój temat i jak mnie odbierają. Kiedyś się kłóciłem w komentarzach itd. teraz poprostu ich olewam bo wiedzą, że są nieudacznikami. - komentuje Broniewski.
Michał od lat miał bardzo konkretne i wyrobione zdanie na temat sceny Q3, nie zawsze uznając ją za choć w połowie profesjonalną. "Polska scena q3 jest pełna debili i tak będzie do końca! Sprawa jest trochę żałosna - jakiś typ pogra 24/7 nauczy się trafiać i później się wozi jaki to on dobry i zajebisty, a na turnieju okazuje się zwykłą pizdeczką, którą nerwy zjadają. Największym plebsem w tym momencie jest MAD-NEP, dlaczego, to napisałem wyżej" - ze zmartwieniem na twarzy się wypowiada.
Zoomer także jest znany z bycia najlepszym w Q3 CPMa. Sam już dobrze nie pamięta ile turniejów wygrał, a sieje postrach na każdym, na jakim się pojawi - bez wyjątków. Czy to spokojne miasto Strzelin czy inne Gliwice - bez znaczenia. Szykuje się na kolejną sławną osobę w rodzie Broniewskich.
Michał Broniewski pragnie w przyszłości pozostać komikiem, chce robić to co lubi. "W przyszłości będę politykiem i będę żył z waszych podatków." - mówi mistrz Polski CPMa. Spójrzmy prawdzie w oczy - ktoś musi tym marionetkom w sejmie przemówić do rozsądku, a kto zrobi to lepiej i bardziej dosadnie jak nie zoomer?

Twórczość zoomer'a

Kolumna została napisana w formie artykułu gazetowego, z cytatami autorów. Ma ona charakter czysto humorystyczny, nie ma na celu obrazić kogokolwiek. Ma wypromować ukryte talenty polskiej sceny Q3 :).

Podziękowania dla mat1x'a, który pokazał mi filmy Fanty, które w pewnym sensie przyczyniły się do powstania tekstu.