Thresh: Legenda e-sportu
DENNIS "THRESH" FONG
Scoop: Nawet jeśli jesteś jedyną prawdziwą legendą Quake, myślę że niektórym umknął czas, kiedy to byłeś aktywnym pro-gamerem. Jak złapałeś kontakt z pro-gamingiem w tak wczesnym jego stanie?
Thresh: Wkręciłem się w gaming, jak tylko wyszedł Doom, co równoznaczne było z urzeczywistnieniem prawdziwego gamingu online, przy użyciu trybu multi-player. Nie było jeszcze wtedy czegoś takiego, jak "pro gaming", więc chyba przyczyniłem się do powstania tego, co teraz rozumiemy pod pojęciem pro gaming czy e-sport.
Gdy w tamtych czasach "id Software" wypuściło swoje gry nie było po prostu wymówki, aby w nie nie grać. W obecnych czasach jest tak wiele gier, nawet nowych generacji, w które gra się na profesjonalnych zasadach. Gdybyś zaczął grać teraz, czy nadal wybrał byś tytuł id Software?
Granie w gry firmy id Software zawsze sprawiało mi największą przyjemność, może dlatego że zaczynałem właśnie z nimi i jestem trochę zasadniczy jeżeli o to chodzi, ale inne gry takie jak UT2k4, etc. po prostu nie posiadają tego samego uczucia ostrości celnościi i movementu, jakie posiadają gry na silniku id Software. Teraz, aby odpowiedzieć na pytanie - tak, najprawdopodobniej wybrał bym tytuł id Software, gdybym znów miał zacząć grać.
Czy to prawda, że id Software przyszło do Ciebie z prośbą o twój wkład, kiedy to prowadzili prace nad Quake 3?
Tak, pomogłem im w aspektach multiplayer, jeżeli chodzi o Quake 2 i Quake 3. Prawdę mówiąc, John Carmac w ramach podziękowania za mój wkład w Quake 2 wbudował mój konfig w tą grę. Wpisując "Exec thresh.cfg" w Quake 2, uaktywnisz mój konfig. :)
Więc, gdybyś miał szanse wyprodukować konkurencyjną grę, które z aspektów byś w niej zawarł (na przykład Double jumps, bunny hopping stylowane na QW, szybka zmiana broni)?
A co powiesz na to, czego bym nie zawarł? Prawdę mówiąc niezbyt lubię bunny hopping - w wielu jego aspektach uważam, że obniża on to, jak ważna jest strategia i przewidywanie, ponieważ kiedy to każdy wszędzie tego używa, prawie zawsze wiesz gdzie się znajduje.
Mówiąc o id Software, jak tam Ferrari?
Ostatniego roku wreszcie go sprzedałem, mając tą brykę ponad 7 lat nie jeździłem nią wystarczająco.
Nie tylko wygrałeś Ferrari, ale i każdy turniej w którym partycypowałeś. Kto był twoim najcięższym przeciwnikiem i dlaczego?
Jedyny przeciwnik, jaki przychodzi mi na myśl, to nie jedna osoba ale cała drużyna. Muszę powiedzieć, że to Clan 9 był moim najcięższym przeciwnikiem, ponieważ to z nimi ten jedyny raz mój team przegrał, pozostawieni samym sobie, trzymaliśmy się rękami za tyłki ;-). Do tego, dodam jeszcze, że chciałbym, żebyśmy mieli szanse zagrać przeciwko nim, kiedy byliśmy u szczytu formy w Q1 - za tamtych czasów, kiedy to graliśmy ów mecz, trzech z czterech głównych graczy (wliczając w to mnie) naszej drużyny, przeniosło się na platformę Quake 2 i musiało zrobić "powrót" do Quake 1. Wówczas był by to o wiele lepszy mecz, ale nie mogę powiedzieć, że wynik na pewno był by inny.
Zawsze byłeś opisywany, jako bardzo inteligentny gracz, że zawsze byłeś o ten jeden krok przed wrogiem. Jak sam byś się opisał, jako gracza. Co twoim zdaniem sprawiało, że byłeś lepszy od reszty?
Uważam, że jest to całkiem trafna charakterystyka. Myślę, że moją największą siłą, była możliwość wejścia w głowę przeciwnika i świadomość tego, o czym on w danej chwili myśli nawet zanim on sam zaczął o tym myśleć. Kiedy to zyskałem kontrolę nad mapą, mecz był praktycznie skończony - nie popełniałem żadnych głupich błędów aby zachować pełną kontrolę nad mapą.
Kiedy ludzie zwykli oglądać mnie podczas gry, lub moje dema, nie byli zbyt zachwyceni moimi umiejętnościami. Myślę, że powodem tego było to, że sprawiałem iż gra wyglądała na prostą i powolną, kiedy w rzeczywistości jest ona strasznie chaotyczna i szybka - zawsze byłem we właściwym miejscu o właściwym czasie i zawsze wszystko kontrolowałem. Kiedy tak się dzieje, sprawiasz, że przeciwnik wygląda na słabego a gra wydaje się nudna - nawet, jeśli jest on bardzo utalentowany. W pewnym sensie jest to coś jak dominowanie przez Rogera Federera nad swoimi przeciwnikami na korcie tenisowym.
Makaveli zawsze czuł do Ciebie respekt i opowiadał o Tobie jak o swoim nauczycielu, który pokazał mu jak grać skutecznie. Coś, co pomogło mu stać się jednym z najlepszych graczy Quake 3 za czasów powstawania ery tej gry. Na czym polegał twój związek z Victorem i czego go nauczyłeś?
Znałem Victora odkąd obydwaj zaczęliśmy grać w Doom. Tak samo było z Immortalem. Obydwaj - Makaveli i Immortal mieli świetnego cela i polegali głównie na tym, podczas dominacji nad przeciwnikami. (Immy miał nieco lepszego od Makaveliego.) Natomiast kiedy to zmierzyli się ze sobą, Makaveli dostawał baty.
Więc wreszcie pewnego dnia, powiedziałem Makaveliemu, żeby zaczął nagrywać dema z ich meczy i nauczę go strategicznej części gry. Oglądaliśmy wspólnie dema a ja pauzowałem grę w różnych momentach i pytałem go, co w danej chwili na ten temat myśli, jak uważa - gdzie jest teraz jego przeciwnik, co teraz robi etc., wówczas powiedziałem mu co ja o tym myślę. To bardzo mu pomogło się przełamać i przebrnąć przez pewien etap gry i zrozumieć CO, DLACZEGO i KIEDY powinien myśleć na temat różnych rzeczy podczas gry. Zrobiłem to dla niego podczas trwającej "kariery" i okazało się, że wreszcie pokonał Immyego i zaczął dawać sobie radę w turniejach, równie dobrze jak on. Niestety, jedyną rzeczą, której nie mogłem w nim zmienić, to brak zdolności kontrolowania emocji i to, w większości, było jego największą słabostką.
Po skończeniu z gamingiem zacząłeś swój własny biznes z Gamers.com. Następnie założyłeś Firingsquad.com i stworzyłeś XFire. Powiedz nam trochę na temat "Business-Thresh". Co robiłeś podczas wszyscy ludzie czekali na twój powrót do gamingu?
Myślę, że naturalnym postępem dla ludzi jest chęć robienia biznesu, z ich pasji i hobby. Stawanie się pro-gamerem jest niczym innym, jak budowaniem własnego biznesu na swoich sukcesach, jako gracza. Nigdy nie aspirowałem aby być pierwszym profesjonalnym graczem, to się jakoś po prostu stało. Zawsze coś zaczynałem - rozpocząłem swój własny biznes (związany z gamingiem) w 1995, nawet przed tym, jak stałem się "pro gamerem". Założyłem swoją pierwszą stronę (która później przekształciła się w Gamers.com) w 1996, wspólnie z moim bratem. Więc w pewnym sensie, nigdy nie byłem tym pełno-etatowym pro gamerem, ponieważ zawsze miałem do nadzorowania jakiś biznes, podczas gdy grałem. W końcu, ten biznes sprawił, że byłem na tyle zajęty, że musiałem skończyć z gamingiem, aby w pełni móc się nim zająć. Znam kilku innych pro gamerów, którzy również poszli w tę stronę, takich jak SK-Griff, który zapoczątkował ESL-europe, Sujoy i Hakeem z ESReality, etc.
Więc XFire to większa frajda od Quake?
Czy możemy zmienić to pytanie na orzeczenie? Quake to większa frajda z XFire. :) XFire sprawia, że gaming jest o wiele prostszy. Chcesz otrzymywać krótkie wiadomości tekstowe bez użycia ALT-Tab podczas gry? XFire to potrafi. Zmęczony wycinaniem i wklejaniem numerów IP, aby dołączyć się do serwerów? XFire potrafi tego dokonać, po jednym kliknięciu myszy. Chcesz pogadać przy użyciu mikrofonu bez potrzeby wchodzenia na TS czy Ventrillo? XFire to potrafi. Chcesz zachować wszystkie swoje gry zpatchowane i zaktualizowane bez zbędne zamartwiania się? XFire również zrobi to za Ciebie. Jeszcze jedno - XFire jest zupełnie za darmo. Zajmuje 2 MB a ściągnąć go można z http://www.xfire.com.
OK, pobawmy się trochę w marketing. Co jeszcze możesz nam powiedzieć o XFire?
XFire jest głównie programem wszystko-w-jednym. Od dwóch lat już ~3.5 miliona graczy jest zapisanych w XFire. W górnej części okna klienta, jest malutkie okienko (coś jak to z AIM, lecz o wiele mniejsze i nieruchome), dzięki któremu wspieramy program. Nie ma tam żadnego rodzaju spyware.
Cechy
- Lista znajomych do poszczególnych gier - użytkownicy XFire mogą widzieć, kiedy ich znajomi gracze są online i w jakie gry w danym czasie grają.
- Wejście poprzez jedno kliknięcie - użytkownicy XFire mogą wejść na dany serwer, gdzie znajdują się ich znajomi gracze, poprzez jedno kliknięcie myszką.
- Wiadomości podczas gry - użytkownicy XFire mogą wysyłać i odbierać wiadomości, podczas grania w wiele gier, bez minimalizacji czy też użycia ALT-Tab.
- Wyszukiwanie statystyk - Poprzez automatyczne uaktualnienie profilów graczy, XFire pokazuje nam w jakie gry aktualnie grają i ile godzin przy tym spędzili.
- Ściąganie plików - System ściągania plików XFire dostarcza dema, patche, trailery i wiele innych plików dla jego użytkowników poprzez zamknięty system udostępniania peer-to-peer.
- Rozmowy głosowe - XFire pozwala graczom na rozmowę, podczas używania VoIP.
Pogadajmy na temat Jonathana "Fatality" Wendela. Czy poznaliście się już?
Tak, oczywiście że się poznaliśmy. Zjedliśmy razem lunch, podczas wizyty na SF Bay Area, pogadaliśmy też kilka razy przy innych okazjach.
Gamespot.com kiedyś napisało o Tobie "jest pierwszym Michealem Jordanem profesjonalnego gamingu". Fatal1ty jest często określany jako "Tiger Woods gamingu". Fatal1ty jest widziany jako najlepszy gracz świata - tytuł, który przejął po Tobie. Oczywistym jest, że są między wami podobieństwa. Co was różni?
Myślę, że główną różnicą pomiędzy nami jest nasz styl gry. Fatal1ty gra bardziej metodycznie, prowadzi biegany typ gry, podczas gdy ja zawsze grałem bardziej na zasadzie myślenia i strategii - to był mój styl. Fatal1ty jest również bardziej zdecydowany na bycie pro gamerem niż ja kiedykolwiek byłem. Wydaje mi się, że spędza jakieś 8-12 godzin każdego dnia na trening. Ja grałem kilka godzin dziennie - maksimum na tydzień lub dwa przed turniejem, następnie podnosiłem poprzeczkę treningu do 4-8 godzin. Uważam, że z powodu mojego bardziej strategicznego stylu gry, nie potrzebowałem trenować tyle, co on i właściwie nie polegam tak mocno na koordynacji ręka/oko.
Po odejściu Michaela Jordana, powrócił na jakiś czas lecz nie był w tej samej formie co wcześniej. Niektórzy uważają, że powrót nadszarpnął jego reputację i było by lepiej, gdyby nigdy nie wracał. Zgadzasz się z tą opinią?
Nie zgadzam się. Myślę, że Michael Jordan grał wyjątkowo dobrze, kiedy wrócił. Jego wyskok nadal był niesamowity i nadal bardzo podnosił poziom drużyn, w których grał, nawet jeśli nie był już w stanie tak dominować na parkiecie, jak to potrafił wcześniej.
W którymś z wywiadów na GGL, pro-gamer Purri, który jest dobrze znany jako ostatni aktywny czempion Quake 2, powiedział: "Może to zabrzmi dziwnie... bez obrazy dla Thresha, był świetnym graczem w swoim czasie, ale nigdy nie lubiłem patrzeć, jak gra. Zacząłem zaraz po tym, jak on skończył i wylansowałem swój własny styl, który mi pasuje. To jak dzień i noc - bez porównania. Miał bardzo wolny styl gry, który do mnie wcale nie pasuje. Quake 2 rozwinął się podczas tych kilku lat w coś innego, niż podczas gdy Thresh był aktywny."
Zacytowałem to, ponieważ zawsze powstają dyskusje na temat tego, czy stare "gwiazdy" były by w stanie pokonać "gwiazdy" dzisiejszych czasów. Z pewnością oglądałeś jakieś mecze Quake 2 czy Quake 3 w przeciągu ostatnich kilku lat. Czy zauważyłeś coś, co określił byś jako niepokonane? Lub też inaczej: Czy gra rozwinęła się za mocno, czy nadal był byś w stanie być w czołówce?
Zawsze słyszę ten argument i uważam, że jest on niedorzeczny. Dlaczego ludzie sobie w końcu nie uświadomią, że obecnie wielu z najlepszych graczy, takich jak Zero4, Fatal1ty, czm, etc. _uczestniczyło_ w czasach, kiedy to Ja grałem - nie byli po prostu za tamtych czasów na topie w ich gry. Prawdę mówiąc, Fatal1ty próbował dostać się do Death Row i nie udało mu się. (Chociaż nadal mówi mi, że stało się tak z powodu jego słabego łącza.)
Tak, gra się rozwinęła - czy jest lepsza? W kilku aspektach na pewno. Z drugiej strony, nie. Gra ewaluowała sporo z Doom na Doom 2, Doom 2 na Quake, z Quake na Quake 2 itd. Byłem niepokonany na turniejach w każdą z tych gier. Jestem pewien, że moja gra również by się rozwinęła. Stała by się wolniejsza, bardziej strategiczna, więcej myślenia w moim stylu i zawszę była by POZA NORMĄ. 99% graczy nie gra w ten sposób i oto dlaczego to skutkuje. Gracze instynktownie chcą być super-agresywni, skoczni, łapiący wszystko i atakujący przeciwnika jak najszybciej to możliwe, jest to dla nich "bardziej ekscytujące i zabawne". Kiedy Ci właśnie gracze natrafiają na kogoś, kto prowadzi wolniejszy styl gry, bardziej myślowy, strategiczny, który NIE gra tak samo jak oni - popadają w zakłopotanie i staję się on dla nich problemem.
Zawsze byli tacy przeciwnicy, w każdej grze w którą grałem. Jedyna różnica pomiędzy tamtymi czasami a teraźniejszością, to szybkość "myślenia" tego typu graczy, więc każdy zakłada, że styl bardziej agresywny, ala robot działa lepiej - kiedy to wcale nie koniecznie musi być prawda.
Czy oglądałeś CPL World Tour? Jeśli tak, to jaka jest twoja opinia na temat całej tej imprezy?
Jeśli mam być szczery, właściwie w ogóle jej nie śledziłem. Painkiller po prostu mnie nie interesuje.
Jak Ci się podobały sprawozdania MTV z WT? Czy eSport w MTV jest następnym logicznym krokiem?
Myślę, że było to niespodziewanie dobrze zrobione i że jest to malutki kroczek w przód, jeżeli chodzi o możliwą przyszłość e-sportu. Uważam, że użycie Internetu, jako medium przesyłania wiadomości może być użyteczną drogą do zamienienia e-sportu w sport z widzami. Nadawanie w TV z imprez e-sportowych nie wydaje się być realne, na pewno nie w Północnej Ameryce, nie w najbliższej przyszłości.
Więc kto jest mistrzem WT, Vo0 za wygranie największej ilości przystanków czy Fatal1ty za zwycięstwo w Wielkim Finale?
Zasady powinny zawierać wzmiankę o "Wielkim Mistrzu", który uzbierał największą ilość punktów z różnych przystanków w całym sezonie, (podobnie jak jest w NASCAR) lub w turniejach wielkiego finału (tak jak w Superbowl). Jeśli nie ma tego w zasadach, uważam że jest to wielki błąd.
Najlepszy gracz Quake 3 wszechczasów: ZeRo4, Cooller czy Fatal1ty?
Prawdopodobnie postawił bym na Zero4 lub coollera, ponieważ to oni najczęściej wygrywali podczas trwania sceny Quake 3.
Czy znasz jakichś europejskich graczy Quake z ostatnich 3 lat? Jeśli tak, to kogo?
Nadal śledzę scenę tu i tam, więc wielu z nich jest mi znanych.
W następnym roku Quake4 będzie miał kilka wielkich turniejów i będzie tam dużo pieniędzy do wygrania. Co jak dotąd myślisz na temat Quake 4?
Jest bardzo podobny do Quake 3. ;-)
W co jeszcze grasz, kiedy masz chwilę wolnego czasu?
Gram trochę w Quake 4 i troszkę w pokera.
Czego w przyszłości możemy się spodziewać po Threshu?
Sam jeszcze nie wiem, będziecie musieli poczekać i się przekonać. :)
Panie Fong, dziękuję Panu za udzielenie wywiadu.
Tłumaczenie: j0k3r (za zgodą autora)
Autor oryginalnej wersji wywiadu w języku angielskim: scoop