teampoland : scar
Piotr 'scar' Tarach | ||
Funkcja: | gracz | |
Miasto: | Warszawa | |
Wiek: | 18 | |
Klan: | sYnthesis | |
Mecze: | vs. Słowacja - 2:0 [raport] vs. Rosja - 2:0 [raport] vs. Holandia - 3:1 [raport] vs. Szwajcaria - 3:1 [raport] vs. Szwecja - 0:3 [raport] | |
Słów kilka: | Nigdy bym nie przypuszczał że chłopak, którego pamiętam z duelowych bojów z mar1o i sacretem podczas Warsaw Games Day, za nieco mniej niż rok stanie się podstawowym zawodnikiem mojej reprezentacji Polski. Po prostu jakoś go wtedy nie widziałem w teamplay'u, kojarzył mi się z typowym duelowcem, nawet dość obiecującym. Gdy jako "leasingowiec" zaczął występować w barwach sYnthesis, początkowo nic nie zapowiadało tak ogromnych postępów i zwyżki formy. Wiele osób dziwiło się wręcz, co akurat ten gracz robi w drużynie wicemistrzów Polski. A Piotrek powoli, spokojnie, małymi kroczkami szedł do przodu, coraz bardziej szlifując swoją grę. W końcu doszło do tego, że występujące bez niego w krajowych ligach sYnth spisywało się o wiele gorzej, niż ze scarem na pokładzie. Piotrek nie jest bowiem typem clanhoppera, przez długi czas był wierny założonemu przez siebie the deaths i dopiero po ostatecznym rozwiązaniu tego klanu na stałe dołączył do sYntezy. Co przekonało mnie do scara? Przede wszystkim chciałem sprawdzić wyróżniających się graczy wszystkich ekip, a na tle deaths Piotrek wypadał jak ktoś z innej planety, praktycznie w pojedynkę wygrywając mecze. Do tego doszły udane występy w Open Cupie dla sYnth. "już po meczu z EYE wiedziałem, że widzę dla niego miejsce w Team Poland" Miałem okazję obejrzeć dema z jego meczu przeciwko Eyeballers i tam scar czarował dosłownie wszystkim. Grał mądrze, rozważnie, spokojnie i bez respektu dla utytułowanego przeciwnika, do tego imponował aimem i wyczuciem sytuacji. Potem obejrzałem jeszcze kilka spotkań w jego wykonaniu, ale już po meczu z EYE wiedziałem, że widzę dla niego miejsce w Team Poland. To TDM-owa mróweczka, bardzo często pracująca na partnerów z teamu kosztem własnego netu. Umie wyrządzić bardzo dużo szkód grająć praktycznie bez pancerzy, co również stanowi jego wielką zaletę. Do tego jako jedyny Polak posiadał stały ping 30-35 w większość miejsc w Europie, co w wielu przypadkach było dla nas bardzo ważne. Do składu wdarł się przebojem, na treningach prezentował się bardzo dobrze, zasłużenie dostał więc szansę w meczu ze Słowacją... i został w wyjściowej czwórce aż do końca rozgrywek. Masochista, nigdy nie jest zadowolony z własnej gry, nawet gdyby w finale ze Szwecją zdobył na pro6 80 fragów, dalej przekonywałby siebie i innych o własnym bezformiu. Na ogół wesoły i rozrywkowy, ale podczas gry potrafi wrzasnąć, opieprzyć na ts'ie nawet doświadczonych współpartnerów. Moim zdaniem - taki trochę cichy bohater NCVIII. |
Strona główna | Podsumowanie
PRZYGOTOWANIA: 1. Kapitanem być | 2. Rewolucje | 3. Draft | 4. Czas treningów |
FAZA GRUPOWA: 1. Mecz z Rosją | 2. Serbia i Czarnogóra | 3. Słowacja | 4. Mecz z Rosją - odc. 2 |
PLAYOFF: 1. Kiedy i z kim? | 2. Pokonać Holandię | 3. Przyczajony orzeł, ukryty ser |
FINAŁ: mecz ze Szwecją |
BONUS: Profile zawodników | Polska w Nations Cup