Rozmowa

Nie jestem zadowolony, jechaliśmy na ESWC z jednym celem, jakim było zwycięstwo, w dodatku nasze dobre mecze przed finałem dawały nam coraz większe nadzieje na wylot do USA.

Myślę, że odpowiedzi na to pytanie trzeba szukać w naszej psychice, mecze na luzie potrafimy zagrać w pięknym stylu, nie dając szans przeciwnikowi, natomiast gdy dochodzi do meczu z Frag eXecutors nagle nie gramy tego, co chcielibyśmy zagrać, po prostu wbudowana w nas jest jakaś blokada, którą mam nadzieję wkrótce zlikwidujemy i zamontujemy Fx-om (śmiech).

Ham ze swoim medalem/ fot. eSports.pl

Wydaje mi się, że Frag eXecutors pasuje nasz styl gry, gramy dość szybko, często się wychylamy i gramy dość agresywnie. Wydaje mi się, że taki styl odpowiada rywalom.

Myślę, że w ogóle nie miało to wpływu na wynik, wiadomo czekanie jest bardziej męczące niż granie, w dodatku nie było okazji na jedzenie za bardzo, natomiast nie wydaje mi się, żeby ktoś podczas takiego meczu myślał o zmęczeniu lub głodzie.

Światła nam nie przeszkadzały, muzyka na finał została wyłączona, wiec nie miało co nam przeszkadzać, co do kamer, to praktycznie w ogóle nie zwracałem na nie uwagi, za bardzo zajęty byłem grą (śmiech).

Nie mam uwag ,wszystko było naprawdę ładnie przygotowane, oby więcej tak zorganizowanych turniejów w Polsce.

Rozdanie nagród na ESWC Polska/ fot. eSports.pl

Myślę, że nasza gra, z turnieju na turniej, jest coraz lepsza. Cały czas mamy sporo nieszczęścia w meczach z Frag eXecutors. Myślę, że problem ten już powoli eliminujemy po prostu rozmowami przed meczem, bardziej skupimy się na zmianie stylu gry na mecze z Fx.

Nie wywierają na nas presji, ale wiadomym jest, że tak jak my sami, bardzo chcieli żebyśmy wygrali ESWC, myślę jednak, iż większą presje wywieramy sami na sobie, niż zarząd na nas.

Nigdy nie mieliśmy kłopotów z atmosferą w drużynie, praktycznie nie ma konfliktów u nas większych, nie widzę powodu żeby atmosfera była zła, po prostu musimy popracować nad paroma rzeczami, żeby kolejny turniej wypadł dobrze.

Mamy przerwę od gry przez wakacje, myślę że każdy przemyśli, czy ma ochotę grać dalej, jeżeli każdy będzie chciał grać - to zmian nie będzie.

Myślę, że mało realnym jest wyjazd do USA, ponieważ koszty są strasznie wysokie, wysłanie pięciu osób do Stanów, to trzy europejskie turnieje.

Myślimy o turnieju zagranicznym, jeszcze nie wiadomo jakim. Musimy uzgodnić jakie terminy nam odpowiadają, będziemy też na wszystkich polskich większych turniejach oraz cały czas eliminacje do HLC.

Robimy jakieś taktyki, albo ulepszamy stare, później sprawdzamy je na sparingach. Gramy z klanami z całej Europy, graliśmy już praktycznie z każdą liczącą się drużyną na światowej scenie.

Zawodnicy Delty w czasie finału ESWC Polska/ fot. eSports.pl

Harmonogramu nie mamy, najczęściej ustalamy treningi z dnia na dzień, gramy mniej-więcej cztery lub pięć dni w tygodniu ,po około cztery godziny przed turniejami.

Myślę, że nie jest to tak, że nie przynosi to efektów, po prostu styl Frag eXecutors nam nie odpowiada w grze, lepiej gra nam się na zagraniczne klany, myślę, że na następnym LAN-ie będzie już wszystko, od początku do końca, szło po naszej myśli i wygramy tez z Fx.

Zmieniamy nasze ataki, robimy nowe ustawienia w CT (Counter-Terrorist, - dop.red.), staramy się poprawiać komunikacje, cały czas staramy się zmieniać cos w naszej grze.

Myślę, że z grupy powinni wyjść, dalej zależy od szczęścia i od tego z kim będą musieli się zmierzyć, czy będziemy ich dopingować (hmm) ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie za całą drużynę, ja osobiście życzę im jak najlepszego występu, w końcu jadą tam zasłużenie.

Mam nadzieje, że tak. Myślę, iż dla finałów ESWC byłaby to spora strata, gdyby nie było tam Meet Your Makers.

Dzięki, pozdro dla całej Delty, roma, joolzika, wszystkich znajomych, dziękuje za wsparcie firmie BenQ.