Retro: cGc Q3
O sukcesie Quake 3 Arena chyba nikomu nie trzeba opowiadać. Niegdyś bijące rekordy popularności oraz sprzedaży dzieło nie zostało zapomniane. Pomimo wydania dodatku, który jednak kojarzy się z odruchem wymiotnym, podstawowa wersja gry nadal może pochwalić się ogromną i wierną publiką. 'Kutrzy' swą markę budowało przez długi czas - od 1999 roku aż po dzień dzisiejszy. Przez wielu błędnie kojarzone z czymś przestarzałym bądź niemodnym, nadal jest jedną z głównych platform esportowych na świecie. Turnieje Quake 3 są nieustannie organizowane, a scena owego hitu nie śpi.Cyber Games Cup jest organizacją esportową mającą za priorytet rozwój oraz propagowanie gamingu w Polsce. Swymi turniejami chcą zapewnić wszystkim uczestnikom świetną zabawę oraz niezapomniane przeżycia. Dla najlepszych graczy przeznaczone są liczne nagrody. Cyber Games Cup zrzesza graczy z całej Polski, lecz w przyszłości zamierza również łączyć zawodników z całej Europy. Zawody organizowane przez cGc są stosunkowo młodą imprezą, gdyż do tej pory odbył się tylko jeden turniej w Enemy Territory zakończony finałem 3 lipca tego roku. Kolejną odsłoną zainteresowało się nieco szersze grono ludzi. Innymi słowy, cGc zyskało i nadal zyskuje na popularności.
Jednym z ważniejszych wydarzeń ostatnich tygodni polskiej sceny Quake'a był właśnie finał turnieju Cyber Games Cup, gdyż tym razem nie Eenemy Territory, lecz Quake 3 został wybrany jako gra przewodnia. Zawody odbyły się 16 października w stolicy, w cichym kątku zwanym E-Loko - kafejce internetowej znajdującej się w Śródmieściu Warszawy.
Organizatorzy zadbali o komfort zarówno widzów jak i graczy oddzielając od siebie obie grupy. Lokal E-Loko był przygotowany specjalnie dla klanów oraz prasy, natomiast tuż obok znajdujący się lokal Lokocom, dla widzów. Ten drugi, zaopatrzony w miejsca siedzące, projektor oraz nagłośnienie zapewniał wszystkim obecnym gorące wrażenia. Na stoisku Progamer.pl oraz Cooling.pl urządzone zostały promocje, podczas których można było nabyć różne akcesoria komputerowe w teoretycznie atrakcyjnych cenach, gdyż w rzeczywistości niewiele się różniły od sklepowych. Dodatkowo firma Pizza Dominium na okazję turnieju również przygotowała promocję, w ramach której głodni fani zawodów mogli nabyć dowolną pizzę za połowę ceny. Uruchomione zostały też Shoutcast oraz GTV, dzięki którym każdy z poza kafejki mógł na żywo śledzić wszystkie mecze oraz ich wyniki. Zmieniający się co i rusz komentatorzy odpowiednio wpływali na panujące nastroje oraz atmosferę całego wydarzenia.
Początek imprezy planowany był na godzinę 11:00 lecz z przyczyn technicznych nastąpiło pewne nieznaczne przesunięcie. Niezadowoleni, aczkolwiek wytrwali widzowie doczekali się momentu, w którym bramy kafejki zostały otwarte. Wszyscy nareszcie mogli ujrzeć swych bohaterów w akcji. Widzowie śledzili dokonania turniejowe wszystkich klanów od początku do samego końca.
Nagrody
- I miejsce - 4x podkładka SteelPAD S&S / kontrakt sponsorski (negocjowany indywidualnie z firmą ProGamer.pl) / na 1 miesiąc prywatny serwer Q3 na 12 slotów / medal / dyplom
- II miejsce - 4x klawiatury REVOLTEC / medal / dyplom
- III miejsce - 4x Coolery Pentagram QC-80 Cu / medal / dyplom
- IV miejsce - 4x oficjalny plakat cGc / dyplom
Na turnieju zjawiły się 4 klany z całej Polski wyłonione poprzez wcześniejsze eliminacje: Synthesis, the h00ligans, Fear Factory oraz spodziewany zwycięzca the Shadows. Zawody odbyły się w trybie "Double Elimination", zatem jedna przegrana nie wykluczała automatycznie z turnieju.. Rozegrano 6 meczy, z czego każdy, po co najmniej 3 mapy, co łącznie dawało 20 gier na najwyższym poziomie. Z meczu na mecz, podniecenie było coraz bardziej zauważalne u kibiców, a gdy toczona była walka finałowa, aż tryskało ze zgromadzonych obfitymi strumieniami. Już po dwóch meczach the Shadows zapewniło sobie awans do Wielkiego Finału. Do godziny 22.30 wyłoniony został drugi finalista, mianowicie Synthesis, który już na samym początku turnieju zmierzył się z potęgą the Shadows. Po chwili rozpoczął się długo oczekiwany finał. Oba klany pokazały najwyższy poziom gry, dając z siebie wszystko, wciskając przy tym widzów w siedzenia.
Ciężka rywalizacja i trudy gry zostały w końcu zakończone. Jednogłośnie zwycięzcą oraz Mistrzem Polski 2004 okrzyknięci zostali THE SHADOWS. Mistrzowie z pewnością są dumni z dokonanego czynu, natomiast przegrani już wiedzą gdzie popełnili błędy i najprawdopodobniej w przyszłości pokażą na co ich stać. Jednakowoż druga lokata jest godną pozycją w tak prestiżowym turnieju. Z przegraną pogodzić musieli się Fear Factory oraz the h00ligans, którzy zajęli kolejno 3 i 4 lokatę. Na szczęście nikt nie wyjechał z pustymi rękoma. Sędziowie: Kaboom oraz Bryan również spisali się na medal, za co organizatorzy byli bardzo wdzięczni.
Ceremonia wręczenia nagród przebiegła jak większość zawodów bez problemowo. Na szyjach kolejnych zawodników zawieszone zostały, przygotowane na tę okazję medale. Wręczono dyplomy oraz nagrody rzeczowe. Na koniec wszyscy zostali uwiecznieni na pamiątkowym zdjęciu, które z pewnością będzie przypominało ten dla wielu bardzo ważny dzień. Uroczystości akompaniowała odpowiednio dobrana muzyka, dodając wagi całemu wydarzeniu. Dumni ze swych osiągnięć zawodnicy byli bardzo zadowoleni ze wspólnie spędzonego czasu. Kafejka została udostępniona na całą noc. Resztę czasu jedni spędzili przy napojach dyskutując na przeróżne tematy do późnych godzin nocnych, inni nawiązując nowe znajomości. Część musiała wcześniej opuścić nasze grono, gdyż czas naglił, a spóźnienie na pociąg nie stanowiło pozytywnej perspektywy
Imprezę uważam w jak największym stopniu za udaną. Wielki plus należy się organizatorom, gdyż w gruncie rzeczy odwalili kawał porządnej roboty. Z niecierpliwością oczekuję kolejnego finału cGc. Tym razem będzie to "Medal of Honor Allied Assault", a odbędzie się on już niebawem.
Galeria
Seans bioterapeutyczny - Rakiety, które leczą.
A wiecie jak te monitory wypalają oczy?
Niech wam się śni po nocach taki sprzęt!
Stefan, chowaj sprzęt! Policja idzie!
No nie! Znowu Bolek i Lolek.
Sioł joł, aha, mhm, joł, joł, dupa.
Linux Guardian.
Who's the man ?!
Czyż ten napoleoński blask was nie oślepia?
Ach, któz by nie sprzedał meczu za ten uśmiech...
Nexia, bynajmniej nie Daewoo.
The power of love.
Ciało Chrystusa. Amen.
We are the one, we are the children...
Niniejszym oświadczam, iż ów artykuł został pierwotnie opublikowany na łamach e-zinu Reset Forever. Możecie w kadej chwili zaznajomić się z nim pod adresem Reset Forever.
#0 | slawek
2004-11-20 10:36:31
Właśnie czułem przy pierwszych zdaniach jakieś dziwne deja vu.
eSp jako \"Forum\"???
#0 | syn
2004-11-20 11:19:33
#0 | Rostek
2004-11-20 12:08:29
#0 | slawek
2004-11-20 12:14:46
Tłumaczę po kolei:
Powinno uzywać się formy ów , a nie owy.
déja vu(e) fr., (złudzenie, że sytuacja a. wydarzenie, przeżywane a. widziane po raz pierwszy, było kiedyś) już widziane; por. paramnezja. (Za Wł. Kopalińskim) Czytając początek tego artykułu odniosłem wrażenie, ze gdzieś się już z nim spotkałem. Dopisek Niniejszym oświadczam, iż owy artykuł został pierwotnie opublikowany na łamach e-zinu Reset Forever. Możecie w kadej chwili zaznajomić się z nim pod adresem Reset Forever. potwierdził moje przypuszczenie.
\"Forum\" - tygodnik ogólnopolski zawierający przedruki najciekawszych artykułów z pism z całego swiata.
#0 | sxl
2004-11-20 12:46:52
Rostek jest redem w Resecie i chcial podzielic sie artykulem takze z czytelnikami eSp ktorzy nie czytali go w RF
#0 | slawek
2004-11-20 13:06:46
Leciutka nuta złośliwosci nijak się ma do gongu radości, ze eSp jest otwarty i na takie działania.
Ktoś nie czyta RF? :)
#0 | -mess-
2004-11-20 13:22:51
#0 | Rostek
2004-11-20 13:50:40
#0 | -mess-
2004-11-20 14:37:02
hmm, no zostawilem je w wawie, wzialem tylko to co mi potrzebne :D
#0 | MephiR
2004-11-20 18:48:13
#0 | grzEs
2004-11-21 08:42:27
#0 | MephiR
2004-11-21 09:47:44
#0 | jakub m.
2004-11-21 23:24:01
:P
#0 | -mess-
2004-11-21 23:26:15