PRZYGOTOWANIA : Kapitanem być

Dostosuj

PRZYGOTOWANIA : Kapitanem być

Decyzja o "ubieganiu się" o stanowisko kapitana reprezentacji Polski vQ3 TDM przyszła mi do głowy już jakiś ładny czas temu, pod wpływem rozmów z wieloma doświadczonymi graczami, m.in. ShieldeRem, którego wiedzę o scenie, teamach i quake'u ogólnie bardzo sobie cenię. Rozmawiając o obecnych reprezentacjach Polski zauważyłem, że mam w głowie wykształconą własną wizję drużyny. Podczas wielogodzinnych polemik na tematy okołoquake'owe wiele razy zdarzyło mi się wpaść na jakiś pomysł czy koncepcję, do której bardzo często pasowali mi gracze nie znajdujący się w składzie TeamPoland. Sporo czasu zajmowała mi zatem obrona moich poglądów, a swoje przemyślenia na temat kształtu reprezentacji zawarłem już wcześniej w dwóch kolumnach opublikowanych na łamach eSports.pl - "Polemika narodowa" i "Polemika narodowa vol. 2". Trzeba przyznać, że łatwo nie było, bo opozycja bardzo często nacierała mocnymi i trudnymi do obalenia argumentami - hi ash :) Zupełnie osobną sprawą była dla mnie gra już wyselekcjonowanych reprezentantów. Przećwiczenie taktyk, zrozumienie ich i wreszcie zgranie między sobą - to moim zdaniem trochę nawalało w poprzednich drużynach, od samego początku gdy skład prowadził holy a.k.a izEt, przez sezon tandemu hugo/boloman, aż po "czasy ognosa". Momentami patrząc na grę tp miałem wrażenie, że oto gra ze sobą czterech zupełnie niepasujących do siebie skillowców, którzy potykają się o siebie nawzajem, zamiast razem wyprodukować na mapie coś kreatywnego, co mogłoby zaskoczyć przeciwnika. Bardzo często skład reprezentacji tworzyli gracze najlepsi w danej chwili pod wględem umiejętności indywidualnych, ale albo nie czujący gry w teamach, albo po prostu do siebie niedopasowani. Przykład tego mieliśmy moim zdaniem w NCIV - gdyby zsumować skill wszystkich reprezentantów, prawdopodobnie byłby największy (mar1o, p0gr0m, zik, kap, L3si0, R1vs! tak mogłaby wyglądać "drużyna wszechczasów" polskiej sceny), ale nie można o nich powiedzieć, by udało im się stworzyć zgrany zespół, przez co - mimo przewagi umiejętności indywidualnych - niemiłosiernie męczyli się ze Słoweńcami, a gwoździem do trumny tamtej ekipy była kompromitująca porażka z Niemcami. Jeśli mam być szczery, to tamta reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów pokazała moim zdaniem, jak powinno się budować mocny skład. Trudno powiedzieć, żeby duelowo byli lepsi od nas, na pewno mieli mocniejsze łącza, ale to ich dopasowanie i zgranie zadecydowało, że przez pół meczu na dm14 wychodziliśmy z minusa. Po prostu nawet największy skiller niewiele zrobi, jeśli już w momencie respawnu dostaje w twarz rakietą od lepiej ustawionego przeciwnika.

Ognos miał inny plan. Bez względu na to, co wszyscy mówią na temat dwóch sezonów z nim jako kapitanem, ja oceniam jego robotę bardzo pozytywnie. Przede wszystkim ustabilizował tę reprezentację - skończyły się "łapanki" do składu, coś ruszyło się wokół treningów, a sam ognos od początku wiedział co chce zrobić i z jakimi graczami chce to osiągnąć. Za jego kadencji reprezentacja zagrała kilka naprawdę niezłych spotkań, jak np. mecz z Francją w NCVI, gdzie moim zdaniem jedyną przyczyną porażki był błąd w wyborze serwera. Ponadto, to właśnie ekipa ogiego "odczarowała" Szwedów, urywając im mapkę w inauguracji NCVII, co w całej Europie było przyjęte wręcz jak sensacja! Jedyne, co mógłbym Radkowi zarzucić, to wspomniana niekonsekwencja w wyborze terminów i serwerów - moim zdaniem ogi jako kapitan był trochę za bardzo ugodowy, zbyt mało stanowczy w obronie naszego stanowiska i w kilku przypadkach (na przykład wspomnianego meczu z Francją) ta ugodowość zdenerwowała nie tylko mnie, ale i sporą część scenowiczy. Zawsze powinniśmy bowiem wychodzić z założenia, że musimy dbać przede wszystkim o siebie i własne warunki (nie oszukujmy się - w rozgrywkach ClanBase, nie tylko NC, ale przede wszystkim OpenCupach - tak robi dosłownie każdy), mimo to myślę, że na aż tak potężną falę krytyki ogi sobie po prostu nie zasłużyl. Fakt, nie wszystko mu wychodziło, nie miał wystarczająco silnej ręki, by zmusić graczy do regularnego trenowania i generalnie nie było idealnie - ale, jak już wspomniałem, przez dwa sezony próbował realizować jakąś własną wizję i za to należą mu się słowa uznania, bo według mnie poprzedni kapitanowie tej wizji nie mieli. Zupełnie osobną sprawę stanowi dobór graczy i sposób prowadzenia drużyny przez ognosa. Tu w paru przypadkach się z nim nie zgadzałem, ale napiszę o tym w dalszej części tekstu.

Ostateczną decyzję o kandydowaniu na stanowisko kapitana podjąłem po ircowej rozmowie z Bubu. Kuba zdradził mi wtedy, że sam zamierza spróbować sił w tej roli, zaczęliśmy więc wymieniać poglądy i wizje składu, taktyki. Ta rozmowa dała mi sporo do myślenia, w ogóle Bubu jest dla mnie na scenie postacią absolutnie nietuzinkową, bez najmniejszych kompleksów uparcie pchał się do góry, aż w końcu na dobre się tam usadowił - postawa godna naśladowania wśród młodszych graczy, naprawdę. Pomyślałem sobie: a dlaczego ja nie miałbym spróbować? Do diabła, w końcu też mam kilka ciekawych pomysłów na ten zespół! Trzeba Wam bowiem wiedzieć, że początkowo mocno wahałem się nad zgłoszeniem kandydatury, nie będąc pewnym jak zareaguje na nią scena. W środowisku ORG-owiczów, bądź co bądź dyktujących warunki w krajowym vQ3, nie zawsze zaliczałem się bowiem do idoli, nie byłem też jakoś szczególnie znany jako gracz, gdyż większą część swojej "kariery" spędziłem strzelając do szybkich robotów w CPMa. No ale w końcu raz kozie śmierć - wysłałem zgłoszenie do ripera i wtedy się zaczęło... Nagle okazało się, że na wieść o tym, że zgłosiłem się na stanowisko kapitana, osoby będące moimi potencjalnymi kontrkandydatami (w tym Bubu)... zrezygnowały. Poczułem się tym nawet trochę skrępowany, bo nie chciałem być jedyną alternatywą umożliwiającą Polsce start w Nations Cupie - zdecydowanie bardziej odpowiadało mi ewentualne zwycięstwo w "demokratycznych" wyborach. Ostatecznie względne wyjście z sytuacji znalazł kaboom, ankietując liderów czołówych klanów i niemal wszystkich reprezentantów z poprzedniego sezonu. Również dyskusje na forum ORG-a pozwoliły mi nabrać przekonania, że być może część scenowiczów naprawdę we mnie wierzy i mogę spróbować coś zrobić jako kapitan TeamPoland.

KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

4722 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie