Polemika narodowa vol. 2
Deja vu? Może trochę. Przy okazji poprzednich przygotowań do Nations Cupa wysmażyłem kolumnę przedstawiającą moją wizję naszej reprezentacji. Było, minęło. Obecnie, kilka miesięcy później, na scenie zdarzyło się coś, co wywołało prawdziwą polemikę narodową. Mam na myśli wypowiedź bolomana, w której stwierdza on, że klan the Shadows gotów jest zrezygnować z obrony tytułu mistrza Polski TDM (chodzi o ligi ect i PD), by wystąpić wspólnie jako reprezentacja Polski. Na ten czas działalność klanu zostałaby zawieszona, co akurat w przypadku t5 nie jest niczym nowym. Pomysł dość nietypowy, ale nie do końca oryginalny, bo dwa sezony temu wiele osób wręcz domagało się wystawienia jako teampoland.q3 będącego wtedy na fali składu the h00ligans, z racji na ich zgranie, warunki pingowe i formę w tamtym okresie. Teraz h' znowu powraca, ponownie na dobrych pingach, na razie podbijając europejską 3 ligę - co z tego będzie dalej, zobaczymy. Z kolei t5 zapisało się do kuh3ligi, występ w niej będzie europejskim debiutem Cieni (po tylu latach istnienia aż chce się powiedzieć "lepiej późno, niż wcale") oraz ich łącz, o które hugo i jego ekipa mocno się obawiają. Temat łącz, pingów i wszystkiego co jest z tym związane powraca jak bumerang przy okazji prawie każdego występu byle jakiej naszej reprezentacji w Europie. Przykładowo, na pewno wszyscy pamiętamy potyczki teampoland.cpma ze Szwecją. Idę o zakład, że gdybyśmy dysponowali łączami tej klasy, co nasi rywale, bez najmniejszego problemu wygralibyśmy BerserK CPMa TDM Cup. Nasza ekipa była po prostu najlepiej zgrana, sumarycznie najmocniejsza skilowo a jej czołowi gracze to w końcu ludzie otrzaskani w graniu CPMa na wysokim poziomie w mocnych zagranicznych klanach. Stało się jednak inaczej, dlaczego? To możecie sobie sami dopowiedzieć. Trzeba natomiast powiedzieć jasno i raz na zawsze: bez pingów zapewniających nam porównywalne warunki do gry, nie mamy najmniejszych szans na odniesienie zwycięstwa nawet przeciwko ekipie, która pod względem umiejętności będzie mieć ten sam poziom. Doświadczyłem tego na własnej skórze grając w barwach NB.n3 w OpenCupie i w ramach tej ligi zbieraliśmy baty od ekip, z którymi - prawdę mówiąc - na równych pingach nawet byśmy się nie spocili. Przewaga łącz na rzecz klanów i (przede wszystkim) reprezentacji europejskich jest tak duża, że musimy porzucić marzenia o pokazaniu indywidualnego skila naszych gierojów i iść w zupełnie inną stronę - tajemniczej dla naszych kwakowych reprezentacji literki "Z"."Z" jak zgranie. No bo czym innym, jeśli nie wzajemnym zrozumieniem i wyczuciem gry można przynajmniej w niewielkim stopniu zniwelować przewagę przeciwnika? Mówiąc o zgraniu nie mam na myśli opracowania taktyki skakania na quada albo BSa, ustalenia kto stoi danego dnia na railu, a kto na ra, ale coś znacznie głębszego i istotniejszego. Obserwując grę zachodnich klanów (a także niektórych polskich - o tym później) nie mogę oprzeć się wrażeniu, że każdy z graczy ma jakiś szósty zmysł, który w niezawodny sposób podpowiada mu, gdzie w danym momencie znajduje się partner z drużyny. W zespole panuje idealna wymienność pozycji, gracze wędrują po mapie jak siatkarze wykonujący przejścia i wszystko niesamowicie się zazębia. Najlepszym przykładem są iCE cLIMBERSi, mimo ostatniej porażki z aAa są dla mnie bezwzględnie numerem 1 jeśli chodzi o światowy TDM dzięki zgraniu, wyczuciu i doświadczeniu w grze razem. Nikt, ale to NIKT - nawet QPO czy p1mps w czasach największej świetności - nie grał nigdy teamplay'a na poziomie ic. Sukcesy tych dwóch klanów w grze przeciwko nim wynikały w ogromnym stopniu z fenomenu proZaca, nie z umiejętności czysto taktycznych całej czwórki. Cyrus był po prostu siłą wyłamującą się z kanonów gry TDM, poza nim tylko SteLam i czm potrafili w tak ogromnym stopniu podporządkowywac sobie grę. Na dobrą sprawę, tylko proZaca brakuje ic, aby stać się najlepszą drużyną wszechczasów w Q3. Ale wróćmy do tematu. Zauważyłem, że w Polsce są również ekipy potrafiące grać ze sobą. W istocie tak jest. Ale tych klanów jest raptem... dwa. To the Shadows i sYnthesis. Cała reszta jest obecnie 100 lat za Murzynami, nie wyłączając h00lsów, którzy moim zdaniem w przebudowanym składzie nie będą na razie w stanie nawiązać do tego, co czynili w WSInf TDM czy eCC 4v4 - ich skład wystawiany w polskich ligach znacznie różni się od tego, który gra w Europie. Czyli t5 i sYnth, a co z resztą? Dobry teamplay prezentuje też tradycyjnie ff, w innych klanach znajdują się tylko pojedyncze perełki, które można, a nawet powinno się brać pod uwagę przy ustalaniu składu reprezentacji, ale te trzy klany absolutnie przodują jeśli chodzi o zgranie. Pod tym względem pomysł bolomana wydaje się być sensowny. Poza tym, biorąc pod uwagę wszystkie zarzuty scenowców dotyczące niesamowitego wywyższania się, snobiznu t5, aż kłuje mnie w oczy bardzo prosty fakt, na który nikt z nich chyba nie zwrócił uwagi. Spójrzmy na zeszłoroczny skład teampoland.vq3:
- przeciwko Belgom zagrali zik, detal, sama, syn oraz kertal.
- w meczu z Finami wystąpili mar1o, zik, vicTor i kertal
- wreszcie w spotkaniu z Wielką Brytanią szansę dostali zik, vicTor, p0gr0m oraz tyrion
Wymieniłem tylko tych ludzi, którzy wystąpili przynajmniej w jednym meczu. Oprócz nich w kadrze znajdowali się matr0x, mayhem, v3ndor, coach hardtmuth, war-arranger igor oraz kapitanowie boloman i hugo. Trzon reprezentacji stanowili więc - jakby nie patrzeć - obecni gracze t5! Objęli pion organizacyjny, ale w każdym meczu wystąpił zik, przeciwko Belgom pokazał się (głównie z lagowej strony) syn, a z Wielką Brytanią swój wielki dzień miał tyrion. W składzie znajdował się również mayhem. Podczas tego NC tyr reprezentował jeszcze ff, natomiast mayha był graczem gp. Po sezonie obaj znalezli się w the Shadows. W związku z tym proponowany przez bolomana skład kadry, czyli zik, Xts, mayhem, tyrion, hugo, syn i sam boloman to (wyłączając Xts'a) w komplecie członkowie poprzedniej reprezentacji, udzielający się w niej w różny sposób. Propozycja t5 nie jest więc moim zdaniem aktem snobizmu, lecz alternatywą, która powinna być w normalny, uczciwy sposób rozważona. Można dyskutować nad sensem stawiania na taki właśnie skład, ale nie ulega kwestii, że JAKAKOLWIEK czwórka t5, sYnth lub innego dobrze ustawionego polskiego klanu będzie mieć lepsze zgranie, niż naprędce zgrywana reprezentacja. Malkontentom polecam obejrzenie demek z meczu pomiędzy gwiazdami 1v1 a Cieniami, rozegrane w ramach rocznicy istnienia eSports.pl. Czołowi obecnie duelowcy Polski, czyli celnik, matr0x, protoss i v3ndor nie mieli praktycznie nic do powiedzenia, choć z ekipy ich przeciwników zapewne tylko zik (i ewentualnie Xts, w formie z CGL'a 3) byłby w stanie w ogóle pograć sobie z nimi 1v1.
Ludzie komentujący pomysł bolomana mają rację, "dopisując" do ewentualnego składu kadry takich graczy, jak mar1o czy p0gr0m. W reprezentacji powinni bowiem grać bezwzględnie najlepsi i moim zdaniem absolutnie nie ma znaczenia, czy cała meczowa czwórka będzie wywodzić się z t5, sYnth, czy z innego klanu. Przeszkodą są tu zasady, ale były one ustalane przez kraje o znacznie większym potencjale kwakowym, niż Polska. Nie zmienia to faktu, że nie możemy ich łamać, ale jeśli skład t5 w komplecie zasługuje na powołanie do teampoland - kapitan powinien to zrobić (nawet mimo tego, że w jednym meczu z danego klanu zagrać może tylko 2 graczy). To samo tyczy się dowolnego innego polskiego klanu. Powtarzam jeszcze raz: w reprezentacji muszą grać NAJLEPSI. Decyzja należy jednak, jak już wspomniałem, do kapitana, którym został ponownie ognos. Dowodzenie reprezentacją przerosło możliwości organizacyjno-czasowe huga (w końcu to już nie te czasy, kiedy siedzi się przy pc 24/7 :) , co nie oznacza, że z usług lidera t5 ogi powinien rezygnować w ogóle. Współpraca teampoland nie tylko z nim, ale z liderami czołowych polskich klanów w ogóle, przyniosłaby wiele korzyści drużynie narodowej, w końcu jej członkowie na codzień grają w przeróżnych ligach i cl-owie mają najlepsze pojęcie na temat ich formy i możliwości w TDM, znając ich grę od podstaw. Skoro np. p0gr0m jest w sYnth ustawiony tak, że w każdym meczu nabija masę fragów, dlaczego nie przenieść tej taktyki na reprezentację? Jak to się dzieje, że zik i syn grając w the Shadows niesamowicie wymiatają w duecie, a w reprezentacji ich wspólna gra to zupełnie inna historia? I tak dalej, i tak dalej. Opcji jest mnóstwo, problem polega na wybraniu właściwej. Ognos powinien swoje decyzje konsultować nie tylko z coachami kadry, ale wspierać się także liderami czołowych klanów dostarczających do kadry graczy. Taka współpraca mogłaby też polegać na organizowaniu regularnych sparingów z najmocniejszymi, dobrze zgranymi klanami - same plusy dla teampoland, a zachodu niewiele. Żeby zaś wprawiać naszych gierojów w grę za granicą, na arenę tych zmagań można obrać na przykład gamepointa, serwer na którym większość polskich klanów rozgrywała lub rozgrywa mecze w europejskich pucharach. Nie ma sensu cały czas katować dialoga i pol-dm6, korzyść z takiego treningu będzie żadna. Na dzień dobry coachowie (czy ktoś wreszcie nawiąże współpracę z Lukasem z ff??) powinni rozpracować mapy i ustalić solidne podstawy taktyczne biorąc pod uwagę graczy, jakich mają do dyspozycji. Mądre zdanie powiedział kiedyś znany i kochany przez wszystkich Krogoth, stwierdzając, że grając kadra powinna uczyć się taktyk, nie miejsc w których najłatwiej złapać przeciwnika. Może potrzeba kilku meczów ze słabszymi klanami/reprezentacjami, żeby wszystko zazębić, w każdym razie podstawą powinno być trzymanie się założeń. Słabszy skillowo przeciwnik odpadnie nawet przy delikatnym FFA, im mocniej natomiast - tym będzie gorzej. Pokazali to całej Europie Belgowie, mając (bądźmy szczerzy) przeciętną skillowo reprezentację byli bliscy sprawienia sensacji i pokonania Szwedów, co zupełnie nie wchodzi w grę dając tym ostatnim za partnerów madskilli z Rosji, którzy po prostu nie mają ŻADNYCH sensownych taktyk - ich gra polega na umiejętnościach. Powinno nam to dać do myślenia - skoro kraj o tak ogromnym potencjale, jak nasz Wielki Brat ze wschodu nawet grając składem uNkind, cooller, polos i mikes nie zdołał w ogóle Szwedom zagrozić - to czego my chcemy szukać w Europie bez zgrania? Przecież skilowo Polacy i Rosjanie to zupełnie inna bajka ...
Czyli - punkt pierwszy to taktyka i zgranie, punkt drugi to organizacja kadry i odpowiednie treningi. Punktem trzecim niezmiennie pozostaje skład personalny. W porównaniu do poprzedniego sezonu muszą w nim zajść pewne zmiany. Na pewno z grupy wypadnie kertal, mimo dobrego TDMu jaki oglądamy w jego wykonaniu dopiero wraca on do gry po przejściu z 666 do ff (najlepszy ruch, jaki mógł w tym momencie zrobić) i wątpię, czy zdoła przygotować odpowiednią formę. Z kręgu zainteresowań powinien także wypaść sama, który nie dość, że nie wybija się skillowo ponad Polaków, to zupełnie nie posiada psychiki do grania (co udowodnił meczu n3 z dx). Jedyny atut w jego ręku to ping, ale lany w Europie posiada także vicTor, będący moim zdaniem solidniejszym graczem. Tym niemniej nie ma sensu szukać na siłę wzmocnień wśród stranieri, w kraju mieszka i gra dość przyzwoitych graczy. Trzeba ich tylko odpowiednio ustawić. Wstępnie wybrana przez ognosa kadra to ash, c-load, detal, jam, p0gr0m, zik oraz coach hardtmuth. Na pierwszy rzut oka widać, że zmiany będą konieczne. Moim zdaniem obecność w teampoland asha, c-loada i jama, mimo całego szacunku dla tych graczy i ich umiejętności - nie ma na dzień dzisiejszy sensu. Owszem, są doświadczeni i trzymają poziom, ale w kraju jest naprawdę dużo lepszych TDMowców. Wystarczy przyjrzeć się naszej pierwszej lidze PD (i nie tylk), żeby zobaczyć, że tak naprawdę pod względem umiejętności naszych graczy nie mamy się na dobrą sprawę czego wstydzić. W kilku klanach znajdują się ludzie, którzy na pewno na takie powołanie zasługują. Nie wiem, jaka będzie wizja składu ognosa, ale postanowiłem zrobić mały rajd po klanach i przyjrzeć się ludziom, którzy moim zdaniem mieliby szanse poradzić sobie w teampoland. Kolejność alfabetyczna.
ceLnik (dx) - trudny charakter, ale duże doświadczenie teamowe jeszcze z czasów [M@W]. Popisuje się w meczach OpenCupa, grając w Europie na zupełnie przyzwoitym pingu, był też jedynym z gwiazd 1v1, które stawiły czoła the Shadows w meczu pokazowym eSp.pl. Do sprawdzenia, chociaż w kilku treningach.
detal (h') - może to nasz największy TDMowy talent, perełka która na trochę zgasła, ale h00lsi znowu zaczęli grać w Europie i detal należy do wyróżniających się graczy. Nabrał doświadczenia i nieco "okrzepł", do tego ma (a przynajmniej miał) dobre warunki pingowe. Zdecydowanie powinien dostać szansę jako bardzo uniwersalny i pożyteczny teamowo gracz.
kertaL (ff) - jestem prawie pewien, że nie zdoła trafić do kadry z powodu długiej przerwy w aktywnym graniu, ale jeśli mu się to uda, reprezentacja tylko na tym zyska. Wyraźnie nie pasował do 666 i nie mógł pokazać tam swych umiejętności, moim zdaniem doskonale znajdzie się w ff, gdzie pokaże pełnię swoich umiejętności, jakie prezentował w czasie gry w urinalu.
L3si0 (h') - mało kto tak jak on potrafi zaopiekować się railem. Bawi się kwakiem bardzo długo, grał w poprzedniej reprezentacji ognosa i spisał się bardzo przyzwoicie, dobrze wypełniając powierzanie zadania, dlaczego więc nie postawić na niego i tym razem?
mar1o (dx) - posiada niesamowitego skilla indywidualnego, co prawda w zasadzie w ogóle nie potrafi grać teamów, mam wrażenie że nie czuje tej gry, ale z jego umiejętnościami wystarczy powierzyć mu odpowiednią pozycję na mapie - przydzielić określone zadania, z których powinien się bez problemu wywiązać. Niestety, w jego przypadku nie ma raczej co liczyć na systematyczność.
mayhem (t5) - coraz lepiej zgrywa się z nowymi klanowymi kolegami, granie w stylu t5 wyraźnie mu pasuje. Po opuszczeniu gp przestał się aż tak wyróżniać, ale wynika to z wyższego poziomu gry mistrzów Polski, gdzie mayha nie jest już gwiazdą i liderem, ale jednym z elementów, który wypełnia powierzone mu zadania. Kapitalny aim z lg.
p0gr0m (sYnth) - typ gracza, pod którego trzeba ustawić całą grę drużyny, żeby mógł rozwinąć skrzydła. I choć zdaniem Bubu ostatnio znacznie poprawił swój teamplay, w dalszym ciągu jest p0gr0mem, którego wyczyny w 3 lidze OC zwracają uwagę. Fragmaszyna, gdy ma ping i broń mało co jest w stanie go zatrzymać. Odpowiednie ustawienie go w zespole to ogromny zastrzyk fragowy. Do tego poważnie podchodzi do kwestii gry w tpl, a to istotne w kontekście regularnego trenowania.
rav (sYnth) - nierówny, nieułożony, ale potrafiący zagrać naprawdę bardzo dobry mecz - tak jak przeciwko t5 w finale ECT#5. Jego plus to regularna gra CTFa w Europie na wysokich pingach z klanem bl@ck.
st0rm (sYnth) - trochę nieułożony, robiący błędy i grający czasem nieco "pod siebie", posiada natomiast duże wyczucie gry w teamach i po odpowiednim dopasowaniu go do taktyki mógłby być silnym punktem zespołu. Ma zacięcie do grania, sprawdzał się grając na wysokich pingach w barwach n3, po dojściu do sYnth trochę nieaktywny, ale na pewno jeszcze rozwinie skrzydła. Problem jest taki sam, jak w przypadku syna - niestabilne łącze.
syn (t5) - dobry teamplay, skill i doświadczenie - oraz doskonałe zgranie z zikiem. Czego chcieć więcej? Pingu. Niestety, łącze syna chyba nie pozwoli mu na grę za granicą, przez co jego ewentualna obecność w teampoland będzie czysto statystyczna.
tyrion (t5) - zagrał mecz życia przeciwko Brytyjczykom w playoffach. Udowodnił, że potrafi grać dobre teamy bez względu na warunki pingowe. Poza tym nieustannie wyróżnia się w polskich ligach i ma duże doświadczenie wynikające z długiego czasu grania.
vicTor (rewind) - może nie wyróżnia się skillowo na tle polskich gwiazd, ale ma doświadczenie w grze przeciwko europejskim klanom oraz - co najważniejsze - lanuje poza naszym krajem. Typ mogący z racji pingu zagrać na każdej pozycji.
zik (t5) - lider teampoland z poprzedniego, i jeszcze poprzedniego :) sezonu. Bardzo wszechstronny, czuje teamy, ma dużego skilla i doświadczenie w grze w Europie wyniesione z CPMa - to co prawda trochę inna bajka, ale zawsze coś. Pewniak.
Oto moja "parszywa 13". Nie wiem, ilu z tych ludzi znajdzie się w teampoland ognosa, stawiam, że będzie to co najmniej 5-6 graczy. Można dyskutować nad przydatnością coniektórych i pominięciem np. klanu 666, doszedłem jednak do wniosku, że mimo sporego skila prezentowanego przez szóstki, na dzień dzisiejszy nie dają oni powodów do tego, by kapitan teampoland mógł uwierzyć w ich systematyczność i chęc regularnych treningów. Jest jeszcze grupa graczy takich, jak szal i scR (3M), tox1c i soo (h'), koston (NB.n3) czy v3ndor (sYnth), którzy również mogliby zostać wzięci pod uwagę. Moim zdaniem szalik tylko w teamach będzie w stanie w pełni się rozwinąć. Duele w jego przypadku to - z całym szacunkiem - kilka zwycięstw w słabo obsadzonych turniejach. Natomiast w grze drużynowej potrafi naprawdę dobrze wykorzystać swoje umiejętności i za jakiś czas może zapukać do czołówki. Dla odmiany scR niedawno przestał grać, ale gdy jeszcze regularnie trenował, był mocnym punktem 3M, wiele razy praktycznie w pojedynkę pociągając swych kolegów do zwycięstw. Temu duetowi Elite Mates zaufałbym bardziej, niż ashowi i j4mowi, którzy są po prostu o wiele mniej regularni, zwłaszcza temu drugiemu bardzo daleko jest do formy, jaką czarował grając w barwach the h00ligans. Wszystko jednak przed nimi, na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że trzeba pomału szukać nowych rozwiązań - dlatego ryzykuję. Pełnego zaufania nie mam także do toxa, ale w jego przypadku dużą rolę może odgrywać zgranie z h00lsami, których zawodnicy na pewno znajdą się w reprezentacji. Gdy chce, potrafi zagrać dobre teamy, właściwie trzymając się taktyki. O soo nie będę nawet nic pisać, bo każdy zna doskonale jego możliwości i można tylko bać się jego formy po kilku dniach treningów i zastanawiać, co by było, gdyby wrócił na dobre. Nie zmienia to faktu, że nie wydaje mi się, aby to było w najbliższej przyszłości możliwe :) Koston, po kontuzji ręki, jest jeszcze daleki od swojej optymalnej formy, ale podobnie jak st0rm zdawał egzamin grając w europejskich pucharach, a duże możliwości skillowe posiada na pewno. No i w końcu nasz duelowy mistrz, v3ndor, któremu zdarzają się przebłyski kapitalnej gry w teamach (w końcu był kiedyś jednym z czołowych graczy [M@W]), ale generalnie na tym polu ma jeszcze dużo do zrobienia. No i w związku ze zbliżającą się maturą zawiesił na razie swoją grę, co wyklucza go jako kandydata w ogóle.
Kandydaci to jedno, ich odpowiednie zestawienie - to zupełnie inna sprawa. Pisząc poprzednią kolumnę, pozwoliłem sobie na dokładniejszą analizę najpopularniejszych kanonów gry TDM, stosowanych przez najlepsze zespoły na świecie. Nie ma sensu powtarzać teraz tego wszystkiego, nie mam zamiaru bić rekordu długości kolumny :) Jedyne, co przy tej okazji poruszę, to style gry moim zdaniem odpowiednie dla gry teampoland w zestawieniu, jaki przedstawiłem wyżej. Przebudowaniu uległ mój pogląd, że Polacy mają dobre warunki do gry stylem rosyjskim - czyli mówiąc normalnie, skillowego FFA. Obejrzałem mecz t5 vs. gwiazdy 1v1 i wiem, że w naszym przypadku taka gra nie ma najmniejszego sensu. Wykluczają to także warunki pingowe. Co nam pozostaje? Dwie opcje. Pierwsza, to styl szwedzki, nastawiony na jednego fragmonstera z dobrym pingiem. Rzecz naprawdę warta przemyślenia, w końcu łatwiej zorganizować jednego gracza z dobrymi warunkami i przydzelić mu większość zadan w ataku, niż całą czwórkę z podziałem zadań, który na dobrą sprawę i tak się u nas nie sprawdza. Inspiracją może być sposób grania sYnthesis - do najważniejszych itemów, armorów i przede wszystkim powerupów pierwszeństwo ma p0gr0m, który mając w posiadaniu lg+ra+quada zasiewa na mapie niesamowitą rozpierduchę, bez względu na jakość przeciwnika. Dodatkowo jego pingi w Europie są na tyle dobre, że gra poga w OpenCupie zaczęła zwracać uwagę. Wyniki rzędu 60-80 fragów, nawet z przeciwnikami o klasie nieporównywalnej do najlepszych reprezentacji kontynentu, to osiągnięcia godne zauważenia - z czegoś to się musi brać, zwłaszcza, że typowych cieniaków w OC jest niewielu, a jeśli już, to nadrabiają braki skillowe białymi pingami. Wracając do sprawy poga - moim zdaniem on, lub mar1o (ewentualnie vicTor - z racji pingu, ale nie ma on raczej umiejętności potrzebnych do gry jako fragmonster), idealnie nadawaliby się na "liderów" tego schematu, przy czym pog jest o wiele bardziej uniwersalny i posiada znacznie większe wyczucie TDMu. Frager musi współpracować z ludźmi na tyle elastycznymi, żeby byli w stanie załatac po nim lukę w razie popełnienia jakiegoś błędu i na tyle wyszkolonymi, by móc bez problemu pilnować ważnych punktów na mapie. Tacy quake'owi survivorzy, mogący przejechać praktycznie cały mecz o kilku czerwonych z railem lub rl w łapie. Gdy to piszę, w głowie od razu świta mi ksywka "zik". Gracz ten idealnie nadaje się do tej roli, potrafi zrobić w grze wszystko, ma kapitalny szósty zmysł i jest niesamowicie uniwersalny. Kolejna TDMowa mróweczka, to detal. On z kolei może dojść tak daleko, jak mu się tylko będzie chciało, idealnie nadaje się do roli gracza kryjącego, z czasem może dojśc do klasy kapa, który był w pewnym okresie najlepszym "kampem" w Polsce, odwalając krecią robotę dla soo w [BRO]. I tego typu ludzi potrzeba do opisywanego schematu. Kto jako czwarty? Można zaryzykować i postawić na youngstera st0rma, który musi jeszcze poprawić kilka elementów, ale kampić z całą pewnością potrafi, lub rava, doskonalącego grę taktyczną w CTF. Mniej ryzykownym wyjściem byłoby danie szansy kertaLowi, który w odróżnieniu od tej dwójki ma już nieco poważniejsze doświadczenia w teamach, problem polega na tym, że na dzień dzisiejszy kert prezentuje nieco niższą formę niż oni i nie jestem pewien, czy udałoby mu się ją doszlifować na czas. Pozostaje jeszcze opcja z synem, który także potrafi kapitalnie kryć, ale w jego przypadku trzebaby się raczej złożyć na przyzwoitsze łącze. Najbardziej prawdopodobne jest dla mnie jednak wybranie do czwórki tyriona, który spełnia wszystkie warunki potrzebne do gry tym systemem: jest elastyczny, ma przyzwoitego skilla, nienajgorsze pingi za granicą, potrafi znaleźć się w zespole i dysponuje odpowiednim doświadczeniem.
Można po szwedzku, można też po niemiecku. W tym wypadku potrzeba nam jednak czterech TDMowych asów. Wszechstronnych i z dużym doświadczeniem. Role te mogliby spełniać zik, tyrion, kertaL i na przykład detal lub L3si0. Wciąz otwarta pozostaje moim zdaniem kwestia gry dwójkami, która była poruszana wiele razy przy okazji dyskusji na temat teampoland. W ten sposób można dać szansę gry obok siebie wielu interesującym duetom, biorąc dla przykładu nasze dwa czołowe klany mogłaby to być czwórka zik & syn (t5) + p0gr0m & st0rm (sYnth), ale także ceLnik & mar1o (dx) + detal & L3si0 (h'). Konfrontacja takich dwójek dostarczyłaby ognosowi ciekawego materiału do przemyśleń. Nie ma też sensu wyważać otwartych drzwi i zgrywać wszystkiego od zera, skoro można oprzeć się na naturalnym zrozumieniu niektórych graczy i odpowiednio podzielić ich zadania na mapie. Jedno natomiast nie ulega wątpliwości - nasza kadra musi posługiwać się czymś w rodzaju teamspeaka dla usprawnienia komunikacji. Na tym poziomie to już standard, do którego pora zacząć się dostosowywać i w Polsce. Nie ma sensu wmawiać sobie, że to nie fair i przypomna oszukiwanie. Granie obok siebie na lanie, tak jak swego czasu h00ligans, "działa" w gruncie rzeczy na podobnej zasadzie. Nie mamy zbyt dużych szans na wspólne lanowanie, więc ułatwiajmy sobie zadanie jak się da. Jeśli chodzi o sam styl niemiecki - oparty na taktyce, zgraniu i zrozumieniu, w mniejszym stopniu zaś na skillu i indywidualnym wyszkoleniu - w tym modelu na dobrą sprawę nie mamy czego szukać do czasu, aż nasi chłopcy zaczną regularnie i intensywnie trenować we współpracy z coachami. Na razie nasza reprezentacja nie jest nawet wybrana, więc spekulacje na temat tego stylu gry są bez sensu. Jego efekty są w zbyt dużej mierze zależne od ilości włożonej pracy, jakoś nie chce mi się wierzyć w Polaków trenujących chociaż godzinkę dziennie - sorry, takie są realia pokazane przy okazji poprzednich Nations Cupów i to Waszym zadaniem, przyszli kadrowicze, jest zmiana tego stereotypu.
Zbliża się czwarte podejście polskiej sceny q3 do tematu reprezentacji. Kwestia "t5 jako teampoland" jest już dawno zamknięta i pozostała w fazie scenowej spekulacji, ale powinna dać do myślenia przyszłym graczom tp, oraz ich kapitanom o coachom. Naprawdę, nic nie nadrobimy skillowo grając na pingach 80 przeciwko ekipom nie różniącym się od nas umiejętnościami, ale zgranymi o wiele lepiej. Jedyne, co możemy zrobić, to systematycznie trenować i zwiększać stopień wzajemnego zrozumienia - tak jak to wygląda w czołowych klanach. Reprezentacja Polski w Q3 nie powinna być "powoływana" na zasadzie pospolitego ruszenia, miesiąc przed rozpoczęciem rozgrywek, ale obmyślana i wybrana o wiele wcześniej, aby gracze mieli czas na poznanie swoich zachowań w grze, doszlifowanie taktyk. Na dzień dzisiejszy wszystko jest jeszcze w powijakach, co na pewno nie jest dobrym prognostykiem. Warto się postarać, aby drużyna wybrana na ten sezon nie została "rozwalona" za kilka miesięcy w celu zrobienia czegoś zupełnie nowego, a raczej była w pewnym sensie kontynuowana, przebudowywana, ale nie tworzona od podstaw za każdym razem. Czas między poszczególnymi edycjami powinno się poświęcać na treningi, próbowanie nowych graczyod i sparowanie z mocnymi przeciwnikami. Tylko w ten sposób - z pewną ciągłością grania - nasi najlepsi gracze mogą kiedyś załapać grę razem tak, jak robią to na codzień w swoich macierzystych klanach. I tak robi się, generalnie rzecz biorąc, na całym świecie. Innej drogi nie ma.
Powodzenia teampoland.
#0 | Krypton
2004-04-02 15:21:54
#0 | kacper9k
2004-04-02 15:24:45
#0 | lecho
2004-04-02 15:26:06
#0 | sai
2004-04-02 15:37:59
#0 | ash
2004-04-02 15:48:35
#0 | kopaswdupas
2004-04-02 15:51:17
#0 | mat1x
2004-04-02 16:28:20
#0 | Xts
2004-04-02 16:34:57
#0 | ognos
2004-04-02 16:44:18
#0 | lecho
2004-04-02 16:50:14
#0 | pela
2004-04-02 16:51:16
#0 | lecho
2004-04-02 16:52:44
#0 | abs
2004-04-02 17:20:00
#0 | frg
2004-04-02 17:54:45
#0 | scR
2004-04-02 18:00:22
#0 | lecho
2004-04-02 18:04:05
#0 | ash
2004-04-02 18:09:46
#0 | lecho
2004-04-02 18:09:55
#0 | ash
2004-04-02 18:19:04
#0 | lecho
2004-04-02 18:20:18
#0 | lecho
2004-04-02 18:25:15
#0 | ash
2004-04-02 18:26:44
#0 | ash
2004-04-02 18:36:20
#0 | zoom
2004-04-02 18:38:59
#0 | lecho
2004-04-02 19:06:35
#0 | lecho
2004-04-02 19:08:24
#0 | ash
2004-04-02 20:15:37
#0 | ash
2004-04-02 20:21:27
#0 | kacper9k
2004-04-02 22:32:50
#0 | kacper9k
2004-04-02 22:37:48
#0 | kacper9k
2004-04-02 22:40:27
#0 | sxl
2004-04-02 23:09:58
#0 | frg
2004-04-02 23:29:18
#0 | abs
2004-04-03 01:23:50
#0 | slawek
2004-04-03 02:29:28
#0 | baks
2004-04-03 10:20:36
#0 | ciemiq
2004-04-03 10:35:10
#0 | JuiCe
2004-04-03 10:36:55
#0 | c-load
2004-04-03 13:30:37
#0 | Mad
2004-04-03 13:51:49