PGS|Devon: "Z żalem odchodziłem..."

Tak, wieczorem około godziny 20 napisał do mnie lider PGS-u z ofertą transferu. Na początku byłem trochę zaskoczony, ale po chwili namysłu zdecydowałem się przejść do PGS. Nie była to łatwa decyzja, ponieważ dopiero co zaaklimatyzowałem się w Wildzie i trochę z żalem odchodziłem, ale mam nadzieję, że ten transfer wyjdzie mi na dobre.

Po tych zaledwie kilku godzinach można od razu zauważyć, że atmosfera w zespole jest znakomita. W Delcie również była dobra atmosfera i czułem się tam bardzo dobrze. A czy był to najlepszy okres w mojej "karierze"? Chyba tak, ale mam nadzieję, że to w PGS będę przeżywał te najlepsze momenty.

W Fife można zaimponować tylko skillem. Żeby być dobrym zawodnikiem, musi się go posiadać i być ambitnym. A żeby grać w PGS, trzeba być taką właśnie osobą. Być może włodarze PGS zauważyli, że posiadam te cechy. Jednak czy to był główny powód? Nie wiem, ale mam nadzieję, że tak.

A dlaczego miałbym się bać? Jeżeli nawet byłyby takie porównania to w jaki sposób miałyby one mnie przestraszyć? Raczej zmotywowałyby mnie do jeszcze cięższego treningu.

Mam nadzieję, że użyłeś trafnego powiedzenia, i że to się wkrótce stanie. Na pewno nie będzie łatwo osiągnąć sukces, ponieważ jest spora rywalizacja, a w zawodach biorą udział najlepsi gracze na scenie. Dodatkową motywacją są po raz pierwszy wprowadzone nagrody o łącznej wartości 3000zl. A więc jest o co walczyć.

Myślę, że w tym momencie ciężko jest wytypować trzech zawodników, którzy na pewno staną na podium. Wydaje mi się jednak, że będą to osoby, które grają albo w PGS, albo w Wildzie. Obecnie te dwa klany mają najlepszych zawodników w swoich składach, i to któryś z nich powinien wygrać PLF. Mam jednak małą nadzieję, że będzie to gracz o nicku Devon (śmiech).

Patryk Fortuna w całej okazałości / fot. ESL

Na razie na czas nieokreślony. Jednak w najbliższym czasie powinno się to zmienić.

Jak na razie nie mam kontraktu, jednak jeżeli będę się dobrze spisywał to na pewno go dostanę. Z drugiej strony PGS to według mnie najlepszy gaming w Polsce i chyba każdy chciałby w nim grać. Z obecnym składem możemy dużo osiągnąć nie tylko w Polsce, ale i w Europie.

Obydwie drużyny mają bardzo mocne składy, w tym momencie zdecydowanie najmocniejsze w Polsce i raczej nikt nie jest w stanie im zagrozić. Jeśli miałbym typować procentowo szanse, to PGS dostałby ode mnie 55%, a Wilda 45%. Dlaczego akurat tak? Pewnie dlatego, że gram w PGS i jestem za swoją drużyną (śmiech), ale na pewno duże znaczenie będzie miało doświadczenie, którego zawodnikom mojego klanu nie brakuje. Na pewno nie przekreślam Wildy, bo również mają spore szanse, lecz mam nadzieję, że w tym roku PGS będzie górą.

Na pewno zarząd był trochę rozczarowany, gdyż w tym sezonie nie mieliśmy już tylu sukcesów co w ubiegłym. To wszystko nasiliło się po dwóch wysokich porażkach z Wildą i PGS w eliminacjach EMS, czego skutkiem było odpadniecie z tych rozgrywek. Do tego doszedł konflikt na linii Jaruś-Dakos, zupełnie niepotrzebny. Prawie wszyscy zawodnicy poszli za Jarusiem, włącznie ze mną. Jeszcze przed tym trochę śmieszna sprawa z kontraktami. Jednego dnia oferowano nam xxx złotych, a kolejnego o połowę mniej, kolejnego znowu o połowę mniej. Myślę, że to zadecydowało o rozpadzie dywizji FIFY w Delcie.

Nie, tu nie chodziło głównie o pieniądze, chociaż po części tak. Jeszcze przed tymi zdarzeniami mieliśmy już wszystko ustalone z Deltą odnośnie kontraktów, jednak po tych dwóch porażkach wszystko zaczęło się zmieniać. Głównym powodem były chyba słabsze wyniki w porównaniu do ubiegłego sezonu i wyrzucenie (według mnie niesłuszne) Jarusia. A za nim, jak już pisałem, poszli wszyscy gracze.

Obecnie gram około 2-3 godzin dziennie. Czasami oczywiście gram więcej. To zależy. Raz potrafię grać cały dzień, by kolejnego dnia nie włączyć Fify. Czy teraz będę grał więcej? Myślę, że nie. Chyba, że zbliżać się będą jakieś ważne mecze albo LAN-y, to wtedy na pewno trochę więcej potrenuję.

Osobiście nie mam takiego problemu, że całymi dniami siedzę przed komputerem, nigdzie nie wychodząc. Nawet chyba bym tak nie mógł, bo po prostu znudziłoby mi się. Jak już pisałem wyżej, często wychodzę ze znajomymi, trzy razy w tygodniu mam treningi no i oczywiście trochę czasu poświęcam na naukę. Na pewno FIFA nie jest pierwszą, najważniejszą rzeczą w moim życiu.

Czy profesjonalnie? Hmm... nie wiem czy można tak to nazwać, bo nie gram w jakimś znanym klubie, a w małym Piaście Stopnica, więc profesjonalizm to chyba nie jest, ale jak na razie dobrze nam idzie. Zajmujemy pierwsze miejsce w naszej grupie po rundzie jesiennej!

Podium eliminacji Mistrzostw Polski w Warszawie. Do góry po lewej Devon z koszulką Euzebiusza Smolarka / fot. EA Polska

Oczywiście nie. Mam zamiar zdać maturę, skończyć studia i znaleźć ciekawą pracę. A czy wtedy będę grał jeszcze w Fifę? Jeżeli tak, to na pewno nie tak dużo, jak teraz. Na to zapewne nie będę miał już tyle czasu ile mam teraz. Jeżeli chodzi o to czy e-sport może się rozwinąć aż tak bardzo, to myślę, że w najbliższych czasach nie. Może za parę lat. Choć jeżeli spojrzymy na sam rozwój sceny FIFA, to jest on bardzo duży. Na przykład sponsorzy w PLF i DPLF, coraz więcej LAN-ów. Brakuje tylko FIFY na NGL.

Wśród polskich zawodników na pewno takiej osoby nie ma. Jest grupa zawodników, która zawsze jest w czołówce ważnych imprez, ale praktycznie za każdym razem jest to inny gracz. Jest to na pewno ciekawsza sytuacja niż np. w Niemczech, gdzie rządzą bracia Schellhase. U nas jest przynajmniej ciekawiej.

Na trzecie miejsce według mnie szansę mają dwa zespoły: SPQR i BVG. Raczej typowałbym SPQR na tę lokatę. Przed zamknięciem okna transferowego dokonali paru transferów, które mogą dać im tę lokatę. BVG na pewno będzie chciało im dorównać, jednak myślę, że to Rzymianie mają obecnie mocniejszy skład.

Wystarczy dużo grać! Jak to mówią: "trening czyni mistrza".

Dzięki również. Chciałbym pozdrowić całe PGS oraz naszych sponsorów: PokerStrategy.com, Steel Series i Pentagram. Do zobaczenia!