Pepi odpowiada!

Hej, w tym momencie nie mam żadnych planów odnośnie gry, a już tym bardziej tworzenia nowego składu. Netrunners i Easyteam to temat zamknięty, pełen fajnych momentów z bardzo kiepskim finałem. Nic nie wiem o reaktywacji żadnego z tych klanów, nie ja tworzyłem i zajmowałem się nimi, więc nie do mnie to pytanie.W tym momencie nie specjalnie zajmuje mnie kwestia gdzie i czy w ogóle będę grał. Jeśli chodzi o Counter-Strike'a to czekam jedynie na PGA, bo dawno nie śledziłem polskiego lana przed HLTV.

Podczas polskich eliminacji World Cyber Games 2007

Rozczaruję Cię, ale nie mam zielonego pojęcia. Sposób w jaki rozwiązano Easyteam, czy też forma w jakiej nas o tym poinformowano sprawiła, że kompletnie odechciało mi się dociekać co, jak i dlaczego. Moje pierwsze wrażenie i reakcję można by zobrazować w ten sposób: Jest sobie zakochana para Jacek i Barbara, żyją razem długo i szczęśliwie tyle, że nagle okazuje się, iż Barbara jest mężczyzną.

Co do przyczyn, to jeśli faktycznie powodem był wynik składu Counter-Strike'a na HLC to szczerze dziękuje, że ta organizacja padła. Znajdź mi proszę multigaming, a więc organizację zrzeszające graczy różnych platform, który padłby z powodu pierwszego nieudanego występu jednej z dywizji. Dywizji, która wcześniej coś jednak osiągnęła, śmiechu warte. Na przestrzeni roku netr/et miało w Polsce, nie licząc PGS, najlepsze wyniki na turniejach lanowych. Mimo tego, nie pojawił się żaden konkretny sponsor. Nie twierdzę, że ku temu nie zrobiono nic, ale skuteczność tych działań była żenująca.

Nie dostałem żadnej, która gwarantowałaby mi satysfakcję ze "strzelania" ani mobilizację do dalszej gry.

Mieliśmy mieć, ale nigdy nikt niczego nie podpisał, bo niczego do podpisania nam nie dano. Była co prawda jednorazowa pensja, dokładnie za wrzesień, ale nic poza tym co sugerowałoby, że w końcu będziemy zakontraktowani. Prócz zapewnień chłopaków z organizacji rzecz jasna.

Dopóki nie ogłoszono zagranicznych przystanków KODE5, nie było najmniejszego. Jeszcze wiosną obiecano nam (drużynie) wyjazd do Wielkiej Brytanii na jeden z przystanków WSVG. WSVG jak wiadomo zostało anulowane, lecz pojawiło się KODE5. Słowem, od strony logistycznej i finansowej, nic się nie zmieniło. Ta sama trasa, te same koszta wyjazdu. Okazało się jednak, że wyjazd nie jest możliwy ze względu na brak kasy, której było jednak podobno całkiem sporo! Chodziło rzekomo o termin otwarcia budżetu od sponsora tytularnego, który wybiegał poza termin przystanku Kode5 w UK. Mieliśmy wyjechać, ale później i do tego na przystanki w krajach, w których rynki mierzył nasz sponsor, a więc Europa wschodnia. Wtedy to brzmiało wiarygodnie (uśmiech). Właściwie od tego momentu rosła w nas frustracja i wkur******.

Na Poznań Game Arena 2006

Ja się o tym dowiedziałem z konkurencyjnego dla Was serwisu. Wiedziałem tyle co ludzie piszących w komentarzach "wow super! et ftw!".

Nie brakowało absolutnie niczego. Heyah Logitech Cybersport to najlepszy turniej w Polsce, ale cykl PGA odstaje jedynie pod względem nagród. Tego aparaciku o wartości 399zł za drugie miejsce kwalifikacji do ESWC 2007 nie zapomnę. Do dziś żałuję, że przy wręczaniu nagród nie cisnąłem nim w publiczność.

Akurat nasza drużyna tego zweryfikować nie mogła... Wydaje mi się, że pół na pół. PGS PokerStrategy nieco usiadło, ale inne ekipy w Polsce ciągle się uczą i są coraz lepsze. PGS'u mimo wszystko długo jeszcze nikt nie pokona, takie jest moje zdanie.

Jeśli będzie z nimi na prawdę źle, będą zmiany. Jeśli odbędą kosztem drużyn, które "gonią" to wówczas koło się zamyka i dominacja będzie trwać. Chyba, że zwyczajnie się rozejdą, a skład Counter-Strike'a będą tworzyć kompletnie inni gracze.

Trudno powiedzieć, najlepiej poczekać do PGA. Właściwie poza nimi nikt już się nie liczy, więc z pewnością zobaczymy ich na jakiejś mapie. Lubię Frag Executors, bo są nieobliczalni, jeśli mogli zrobić taki comeback jak z UNITED na HLC to znaczy, że mogą grać od nich znacznie lepiej. "Zjednoczeni" mają za to lepsze zaplecze, a więc wyjazdy itd., a dodatkowo chyba grają mniej chaotycznie od FX. Poznań Game Arena 2007 pokaże kto dzierży srebro w tym momencie. Długofalowo raczej stawiałbym na UNITED.

Electronic Sports World Cup 2007 Poland

We wszystkich teamach z miejsc 3-6. To już tradycja.

Nigdy się tym nie zajmowałem, więc trudno mi jakkolwiek się wypowiedzieć. Mimo wszystko wydaje mi się, że najważniejsze to być szczerym wobec graczy, przecież też ludzi, których się zrzesza. Nie dawać powodów do złudzeń, obiecywać Bóg wie czego. Zwyczajnie nie bać się wyjąć na wierzch pustych kieszeni spodni. Wracając do netr/et, to wydaje mi się, że cały czas pracowano nad wielką mydlaną bańką, która po prostu pękła parę tygodni temu.

Ten okres jeszcze się chyba nie skończył, mam małą przerwę, ale myślę, że będę jeszcze grał w wartościowym zespole. Póki co było tylko jedno rozczarowanie, więc raczej czas z cs'em wspominam dość pozytywnie. Z korzyści, no cóż, moja dziewczyna pstrykała w Norwegii fotki na tym BENQ z ESWC...

Od samego początku poważnie. Szybko zacząłem ściągać dema, fascynowały mnie taktyki i tym podobne. Dzięki znanej wówczas kafejce DziwneDni szybko znalazłem się w konkretnej drużynie i tak to się zaczęło. To był chyba 2002 rok.

Transport Tycoon, powtarzam to w kółko :). Przedwczoraj znów zainstalowałem. Pewnie pogram z tydzień i odstawie jak każdą inną gierkę.

Ubiegłoroczne Heyah Logitech Cybersport

W żadnej. Kolega pokazał mi z tydzień temu Team Fortress 2 i wydawał mi się uber beznadziejny. Tak jak inne gry, w których nie wiem o co kaman (śmiech).

Tak jak mówisz, wieczorami jakiś mix lub dm'y i tyle. Żałuję, że nie gramy w składzie z HLC w dalszym ciągu, choćby pod inną banderą. Mieliśmy przecież ugruntowaną pozycję w Polsce. Ale jeśli niektórym takie niepowodzenie siada tak głęboko, że jak jOOLZ pieprzą o końcu "kariery". Zobaczymy go pewnie na najbliższym lanie po PGA, inny deklaruje max 2-3 dni w tyg gry, a jeszcze inny zamyka się w sobie i chrzani o wzięciu się za życie to co poradzić :).

Nie grałem, słyszałem jedynie i czytałem o liście bugów. Ten pomysł chyba siądzie. 2 lata lub więcej poszło widać na gniota.

Grafika raczej nie ma tu nic do gadania. Podstawowa różnica między oglądaniem koszykówki, futbolu czy siatki, a właśnie drużynowej gry komputerowej jest taka, że w futbol możesz nie grać, a mimo to siedzieć na kanapie z piwem na brzuchu i rozumieć, wariować na punkcie tego sportu. W Coutner-Strike'a musisz jednak grać żeby dostrzec czemu np. w finale tegorocznego WCG emL! było lepsze od NoA. Wszystkie "miejscówki", "standardy" i inne kruczki nie są do rozszyfrowania dla laika. Przykład duel'a na świecie, który się skończył wraz z odwołaniem przystanków WSVG, uzmysławia, że koniec tej zabawy może przyjść o każdej porze dnia i nocy.

Tak jak wspomniałem, HLC i PGA to jest to czego oczekują od turnieju gracze. Przyznam, że nie przyglądałem się zbytnio części "show" na żadnym z turniejów, ale graczom nie brakowało niczego. Szkoda tylko, że do dziś tak trudno zorganizować monitory CRT. WCG się nie liczy, odbywa się bo musi.

Podium Heyah Logitech Cybersport 2006

Nie sądzę. To jest dodatkowa mobilizacja, nic innego. Kop, który wciska maleńkie poczucie satysfakcji, że to co robisz z innymi ma dzień w dzień jakąś wartość, a nie tylko radość po ewentualnym sukcesie na turnieju 4 razy w roku. Chyba, że ego drużyny krzyczy sobie tyle, że w pewnym momencie zwyczajnie na to nie zasługuje.

Pracuje na pełen etat w studiu projektowym/graficznym, jestem cholernie zadowolony. Ze studiami gorzej, ale papier na WKU posiadam ;). Prócz tego wygrałem w totka super kobietę, tak więc prywatnie jestem spełniony.

Pozdrawiam wszystkich.