Michał 'kot' Staszewski

Nazywam się Michał Staszewski, mieszkam nieopodal Trójmiasta i już niedługo czeka mnie egzamin maturalny Moja historia z gamingiem jako takim zaczęła się stosunkowo dawno temu, już parę ładnych lat minęło od czasu kiedy grałem sobie rekreacyjnie w Quake'a czy inne podobne gry. Bardziej regularna gra zaczęła się już za czasów ET (które zresztą po raz pierwszy zobaczyłem u Ciebie ;D), około 2.5 roku temu, kiedy to dołączyłem do drużyny Polewka Team. Tam też spędziłem zdecydowanie największą część swojej "kariery". Pierwsza zmiana barw nastąpiła pod koniec czerwca tego roku, kiedy to z kilkoma osobami z Polewki postanowiliśmy stworzyć nowy klan, już pod barwami multiklanu Team Delta, dobierając trzech nowych zawodników. Współpraca z Deltą nie ułożyła się najlepiej i tak ostatecznie, po około 2 miesiącach gry pod własną marką, trafiliśmy do The Netrunners.

To, że przez tak długi okres pozostawałem w Polewce, było spowodowane wieloma czynnikami. Jednym z nich była z pewnością swoista magia zespołu, w którym czułem się po prostu dobrze. Chciałem grać z osobami z Polewki i nawet nie myślałem o odejściu. Oczywiście w ciągu tak długiego czasu miały też miejsce mniejsze lub większe konflikty, ale żaden z nich nie był na tyle poważny, żeby skłonić mnie do zmiany drużyny. Drugim powodem była moja prywatna ambicja zrobienia z Polewki naprawdę dobrego zespołu, zbudowania go właściwie od zera. Wtedy, kiedy udało nam się to i dostaliśmy się do Eurocupa, dość paradoksalnie zabrakło po prostu motywacji i potrzebowaliśmy jakiejś zmiany.

To, że buzka, chester i ja gramy w The Netrunners na pewno przyczynia się do dobrego zgrania drużyny. Gramy ze sobą już od dość długiego czasu, wiemy czego możemy się po sobie spodziewać i kto do czego jest zdolny ;D Musieliśmy oczywiście dograć się z resztą składu, ale nie stanowiło to dużego problemu. Sporo pomogło nam też to, że oic i rio grali ze sobą wcześniej, mogliśmy zatem ustawiać się zgranymi już parami.

Prawdę mówiąc, mi osobiście wydaje się, że największe postępy poczyniłem w Polewce, gdzie nauczyłem się grać w ET W diversus czy już teraz, w The Netrunners, nie poświęcam grze więcej czasu niż miało to miejsce w Polewce, ale może faktycznie trochę zmieniłem podejście do gry. Jeśli zatem faktycznie poczyniłem tu znaczące postępy, to pewnie spowodowane były przede wszystkim zmianą podejścia, nie tylko zresztą mojego, ale i całej drużyny. Oczywiście nadal nastawieni jesteśmy na czerpanie radości z gry, ale dużo większą rolę niż kiedyś odgrywają dla nas te turnieje, które zwycięzcom oferują korzyści materialne ;D Po części pewnie spowodowane jest to tym, że teraz są już w naszym zasięgu ;)

Nie mam prawie zupełnie pojęcia o scenie Counter Strike'a, więc nie jestem w stanie ocenić szans naszych kolegów z The Netrunners grających w te grę. My zaś postaramy się o zajęcie jak najwyższej lokaty i myślę, że mamy szanse nawet na najwyższe miejsce na podium, o ile będziemy mieli wystarczająco dużo szczęścia. Spośród naszych przeciwników najbardziej obawiam się Fear Factory, są nieźle zgrani i mają zawodników o naprawdę przyzwoitym skillu. Nasi konkurenci spoza Polski nie przerażają mnie zbytnio, nie tylko przyjadą w osłabionych składach, ale też w dotychczasowych meczach z nami nie prezentowali się nadzwyczajnie.

Nie mamy jeszcze sprecyzowanych planów na przyszłość, po PGA z pewnością będziemy chcieli dokończyć rozgrywki w ESL IPS, a także jak najlepiej zaprezentować się w nadchodzącym Eurocupie. Część z nas będzie też aktywnie grać z reprezentacją Polski w nadchodzącym Nationscupie. W naszych dalszych planach jest też udział w drugiej edycji CPC, która również odbędzie się w Holandii, ale jest to jeszcze zbyt odległa przyszłość, żeby powiedzieć o tym coś konkretniejszego.

Z tobą :D

Thompson.

Scralett (dałeś 2 maszkary i mam wybierać, lol)

Raul!

Carrera.

Buzka!

Pozdrawiam wszystkich moich znajomych :D