NiP - legenda powraca!

Koniec roku, to jak zawsze wiele wspomnień, podsumowań, analiz tego co zdarzyło się podczas minionych dwunastu miesięcy. Jakie wydarzenie można nazwać najważniejszym w roku 2004 na scenie Counter-Strike'a?
W Polsce zdecydowanie na szczyt najważniejszych wydarzeń wysuwa się powstanie Teamu Pentagram oraz zajęcie drugiego miejsca przez naszą reprezentację w zmaganiach z serii Nations Cup.

Natomiast zdarzenia na scenie światowej zostały zdominowane przez powrót Ninjas in Pyjamas! Wprawdzie fakt ten został ogłoszony dopiero 1 stycznia, lecz decyzja o reaktywacji NiP zapadła już w grudniu roku ubiegłego.

NiP, znaczy potęga!

Czym właściwie jest Ninjas in Pyjamas? Dla "młodszych" graczy nazwa ta może mówić niezbyt wiele, ale każdy kto choć trochę orientuje się w światowej scenie, powinien ją kojarzyć. W końcu NiP, to tak jak dla koszykówki Dream Team z Olimpiady w Barcelonie lub jak drużyna olimpijska z Montrealu dla polskiej siatkówki! W związku z tym każdy gracz, każdy fan C-S'a musi wiedzieć co oznacza marka NiP!
Klan Ninjas in Pyjamas powstał pod koniec roku 1999, zaś swą działalność zakończył (zawiesił) w sierpinu roku 2001. W tym czasie team ten całkowicie zdominował świat C-S'a, wygrywając 13 z 14 turniejów, w jakich brali udział! Klan ten może się więc poszczycić największym dorobkiem w historii, którego nie pobili nawet późniejsi dominatorzy, SK.swe!

Sukcesy Ninjas in Pyjamas (1999-2001):

NiP stanowiło właściwie pierwszy zespół, który za grę zaczął dostawać czeki na niemałe sumy. Można powiedzieć, że jego powstanie zapoczątkowało rozwój progamingu na scenie C-S'a. Jednak wszystkie te zwycięstwa nie były może powodem nadwyraz wielkich talentów członków teamu, lecz tego, iż mieścił on w swych szeregach właściwie wszystkich ówcześnie najlepszych graczy Europy (w skali światowej mogli z nimi powalczyć tylko Ameryaknie z X3). Przypomnijmy sobie zatem cały line-up.

Skład Ninjas in Pyjamas (1999-2001):

Gdy zabrakło NiP...

No i co? Skończyło się? Tak! Skład NiP rozpadł się i każdy znalazł sobie nowy klan. Powód? Cóż, mimo tak znaczących osiągnięć i tak wielkiej dominacji, team nie był w stanie znaleźć sobie sponsorów, którzy finansowaliby jego działalność. Poprostu pojęcie esportu nie było jeszcze wtedy na tyle rozwinięte, aby sponsorzy dostrzegli profity związane z płaceniem za czyjąś grę.
Niestety? Z jednej strony tak, bo wątpliwe, abyśmy kiedykolwiek doczekali się tak utytułowanego składu, abyśmy jeszcze kiedyś w jednej drużynie znaleźli tylu wyśmienitych graczy. Jednakże z drugiej strony - która zdaje się być zdecydowanie bardziej znacząca - rozpad NiP był jak najbardziej dobrą informacją. Założyciele tego szwedzkiego teamu stworzyli bowiem kilka także wielkich nazw na światowej scenie, takich jak GoL, SK, eoL. Dopiero wtedy scena troszkę odsapnęła, odżyła. Wraz z odejściem NiP, odszedł monopilista do którego należały wszelkie zwycięstwa. Krótko mowiąc: dzięki temu wspaniali gracze, reprezentujący niegdyś NiP rozproszyli się po scenie i stali się podstawą innych drużyn, co zaskutkowało pojawieniem się prawdziwej konkurencji i rywalizacji na scenie - nie tylko o miejsce drugie, ale także o zwycięstwa. Może to nie zabrzmi zbyt poprawnie, lecz myślę, że możemy być wdzięczni losowi za rozpad tego klanu - zarówno każdy z graczy czytających to, jak i obecni rywale klanów 'poNiPowskich'. Sądzę, iż to poprostu bardzo pomogło w rozwoju sceny. Gracze z którymi odtąd grali HeatoN, ScreaM czy XeqtR z całą pewnością przejęli od nich wiele umiejętności, które wpłynęły nie tylko pozytywnie na postawę ich teamów, ale także całej sceny. Przecież podczas gdy NiP święcił tryumfy na CPL'ach, to niektórzy z dzisiejszych turniejowych potentatów - jak choćby bracia Wallenberg - robili jeszcze w pieluchy, jeśli chodzi o C-S'a i właśnie ten pozytywny wpływ rozpadu z całą pewnością wpłynął - mniej lub bardziej bezpośrednio - także na nich.

Ninjas in Pyjamas - ciąg dalszy...

Dzisiaj Ninjas in Pyjamas powracają! Wprawdzie w obecnym składzie znajduje się tylko trzech graczy, którzy kreowali NiP na przełomie wieków, lecz drużyna ta nadal wzbudza trwogę i sieje postrach.

Skład Ninjas in Pyjamas - 2005:

Czy obecne NiP osiągnie tak dużo, jak poprzednia wersja klanu? Z pewnością nie! Poprostu poziom na scenie wyrównał się za bardzo, aby tak długa dominacja była nadal możliwa. Wprawdzie jeszcze w roku 2003 SK wygrało niemal wszystko co było do wygrania, lecz był to czas, gdy na scenie zabrakło już teamu eoLthic, a nie wypłynęły jeszcze drużyny takie jak EYE, spiXel czy NoA. Ponadto powstaje pytanie czy gracze dadzą sobie radę bez wsparcia jakie dostawali dotąd od managementu i sponsorów w SK. Wprawdzie nie wątpię, iż znajdzie się wielu chętnych do pomocy nowej drużynie, lecz czy wsparcie to będzie na tyle duże, by zawodnicy mogli skupić się tylko na grze? Choć z drugiej strony HeatoN już zapowiada w wywiadach, że dopiero teraz będą mogli wyciągać z grania prawdziwą przyjemność. Pierwszy sprawdzian to najprawdopodobniej turniej z serii CPL World Tour, bądź jakiś mniejszy szwedzki LAN. Powodzenia!

Kto teraz?

W związku z całą zaistniałą sytuacją powstaje jeszcze jedno pytanie: kto zastąpi SK.swe w SK-Gaming? Samo pojawienie się nowej drużyny C-S'a w szeregach tej korporacji jest niewątpliwe, jakoże zostało zapowiedziane przez managera klanu, bdsa, na łamach sk-gaming.com.
Co do nowej dywizji, to po pierwsze sądzę, iż niestety nie będziemy świadkami "składania" teamu od nowa, co notabene mogłoby okazać się niezmiernie ciekawym wydarzeniem. Myślę, że kierownictwo zdecyduje się na przyjęcie pod swoje skrzydła zespołu, który istnieje już od jakiegoś czasu. Profity takiego rozwiązania są oczywiste, a największym jest zgranie owej drużyny. Więc kto? Wśród wielu komentarzy najczęściej pojawiają sie nazwy czterech klanów, jako kandydatów na zastąpienie ex-SK.swe. Są to: spiXel, EYEballers, Begrip, mTw.se.
Poświęćmy więc chwilkę wymienionych dryżnom, zaczynając od spiXel. Pierwsza rzecz, która stawia tą drużynę w gronie faworytów do wstąpienia w szeregi SK, to poziom jaki prezentuje, a tego wyznacznikiem są niewątpliwe sukcesy jakie święciła ona w minionym roku - choćby zwycięstwo w OsloLAN. Ponadto spiXel nie posiada żadnego znaczącego sponsora, co było widoczne choćby przy okazji CPL Summer, na który team nie pojechał z braku funduszy. Inaczej prezentuje się sytuacja w przypadku EYEballers i Begrip. Ci pierwsi nie dość, że mają sponsorów, którzy naprawdę robią wrażenie - jak choćby AMD - to do tego od kilku miesięcy święcą duże sukcesy, więc nie widzę powodu dla którego lepiej mieliby czuć się pod skrzydłami SK. Co do Begrip, to tutaj poziom jest także bardzo wysoki - o czym mieliśmy okazję przekonać się podczas ostatniego CPL'a - lecz gracze tego zespołu podpisali podobno niedawno kontrakty na grę w nim, także ewentualne zerwanie umów także kosztowałoby zapewne niemało. Pozostaje jeszcze mTw.se, gdzie sytuacja jest po części niemal identyczna do sytuacji Begrip. Gracze byłego I Can See You bowiem dołączyli zaledwie parę miesięcy temu do multigamingowego klanu mTw, sponsorowanego przez firmy tj. ATI czy Plantronics, więc nie dość, że występuje tu majętne wsparcie, to z pewnością także w tym wypadku nie obyło się bez podpisywania kontraktów. Do tego obecne mTw.se nie wydaje się rokować na przyszłość. Sławę zdobyli, gdy - jeszcze jako ICSU - zajęli drugie miejsca podczas Nollelva LAN. Jednak potem nadszedł CPL Winter i zdobycie miejsca 25-32. Sądzę, że jest to raczej drużyna jednego turnieju.
Podsumowując tę mini-analizę, sądzę, iż spiXel to dla SK-Gaming zdecydowanie najlepsza alternatywa - świetni pod względem sportowym, a do tego niedrodzy do zatrudnienia. spiXel, I can see you in SK!