Nadzieja na WCG

Mat jest niesamowitym talentem, to wie każdy. Bodaj nikt na świecie nie zdominował swojej krajowej sceny w takim stopniu i w tylu różnych odmianach danej gry jak on. Różnica polega na tym, że gwiazdy z Brazylii czy Białorusi w swojej najwyższej formie odnosiły sukcesy na międzynarodowej arenie, matr0x zaś – mimo trwającego już (z małymi przerwami) od blisko czterech lat panowania w Polsce – nie. Ktoś może powiedzieć, że przecież był najlepszym graczem na świecie w CPMa. Ale tak naprawdę w tym czasie nie miał się z kim mierzyć na świecie, bo scena promode’owa rozwinęła się poza Polską wtedy, gdy Mateusz śmigał już w vQ3. Była to więc bardziej opinia ogółu, niż potwierdzone rzeczywistymi osiągnięciami w światowych turniejach panowanie, choć mat promodowcem jest genialnym, a i polska scena od zawsze była – i do tej pory jest – najsilniejszą na świecie.

Dominator matr0x podczas finałów CGL#3, które zresztą wygrał.

I wreszcie pojawiła się szansa. W 2002 roku, gdy cała Polska z pasją zaczęła trenować vQ3, matr0x ponownie okazał się być najlepszym. W bardzo dobrym stylu wygrał CGL3, by potem – choć z Gadem musiał się troszkę pomęczyć – zawojować polskie eliminacje do World Cyber Games w Quake’a III. Był to pierwszy raz, kiedy quakerzy dostali szansę OFICJALNEGO reprezentowania naszego kraju poza jego granicami, do tej pory jedynym takim przypadkiem było trzecie miejsce fettera w Czechach nie był to jednak turniej takiej rangi. Wszyscy byli więc świadomi szansy, jaką daje World Cyber Games i naprawdę wielu gamerów bardzo długo przygotowywało się specjalnie pod kątem tego turnieju. Koniec końców najlepszym okazał się właśnie matr0x, drugi slot przeznaczony Polsce zajął GaD, choć niewiele zabrakło, by do Korei polecieli obaj bracia. Trzecie miejsce w rozgrywkach przypadło bowiem stingowi.

Mateusz skupiony w trakcie finałów WCG Polska 2002. Za kilka godzin wygra przepustkę na pierwszą wielką imprezę w swojej karierze.

Mamy zatem rok 2002 i Mateusz pierwszy raz przygotowuje się do udziału w wielkiej imprezie. Pamiętam, co pisałem wtedy na jego temat w mojej kolumnie mającej być zapowiedzią tego, co czeka nas na WCG:

„[…] będąc w pełni władz umysłowych, oświadczam że największą rewelacją World Cyber Games 2002 może zostać matr0x! Dlaczego? Już tłumaczę. Mistrz Polski jest bez wątpienia utalentowanym graczem, poza tym przed turniejem posiadał wręcz idealne warunki do treningu – niewielu przygotowywało się trenując na lanie we własnym domu, do tego z bratem grającym również bardzo dobrego Q3. A na pewno w domowym zaciszu gra się przyjemniej niż w klubach kafejkach, albo obcych domach. Poza tym posiada na pewno dużego skilla, przechodząc na vQ3 był już ukształtowanym graczem. Przeciwnicy nie wiedzą praktycznie nic o tym, jak matr0x gra vanilię, bo w necie jest względnie mało jego dem z vQ3 – zdecydowana większość to demka promodowe. Jest też mało znany jako gracz standardowego q3, niemal każdy rozpoznaje go natomiast jako boga PM, toteż jego styl gry na vq3 będzie zagadką dla przeciwników. Granie promoda sprawiło też, że jego gra jest bardzo dynamiczna, […] Ma bardzo dobre lg i rg, rl, […] dość dobry movement. […]„

---

0. Wstęp | 1. Nadzieja na WCG | 2. W Korei jak piłkarze | 3. "mats0x"
4. Quake 4 - wielki powrót na ESWC | 5. Druga szansa