MYM ze składem CoD4? Kto w nim?

Wszyscy, którzy uważnie śledzą doniesienia nadchodzące z większości e-sportowych scen, zapewne wiedzą, że kilka dni temu duńska organizacja MeetYourMakers - uważana za jedną z najlepszych w Europie - pożegnała się ze swoim składem Counter Strike 1.6. Wydawać się może, że tak prężna drużyna, jaką bez wątpienia jest MYM, nie może sobie pozwolić na brak dywizji jednej z najpopularniejszych gier. Okazuje się, że chyba jednak może. Dlaczego? Bowiem jeden z menadżerów zespołu, Duńczyk Mark Peter "Mercy" Fries, napisał w komentarzu do wiadomości o rozwiązaniu współpracy ze swoim składem CS-a na stronie MYM następujące słowa:

"Sorry to state it guys, but there will be no CS 1.6 team in MYM anymore, we will instead go the ways of CoD4, a team will be announced within the next days.".

Powyższe słowa napisane przez jedną z najbardziej wpływowych osób w organizacji duńskiej mogą dziwić, jednak nie wydaje się, by Mercy żartował. Nie jest to także mój wymysł o czym świadczyć może poniższy screen.


Z podanych wyżej słów jasno płynie do nas przesłanie, że w składach MYM nigdy więcej nie zawita już drużyna Counter Strike 1.6, a w jej miejsce wskoczą zawodnicy Call of Duty 4.

Jeśli już tak by się stało, to pozostaje tylko jedynie pytanie: kto stałby się MYM.CoD4? Jeśli spojrzeć na ostatnie wydarzenia i aktualnie istniejące klany, łatwo znaleźć można kilka zespołów, które mają realne szanse na zainteresowanie ze strony włodarzy MeetYourMakers.

|Zaznajomieni z serią

Choćby takie circusnoir (skład: okla, vUDEW, resu, shu, Remedy, LinQan). Prawie każdy gracz znający choć trochę realia sceny Call of Duty 1, po spojrzeniu na listę reprezentantów wymienionej drużyny, bez wahania powiedziałby, że mamy do czynienia z dobrym, albo i bardzo dobrym zespołem. Oczywiście CoD1 i CoD4 to dwa różne, choć trochę podobne, tytuły. Nie wiadomo jak noir będzie szło w ModernWarfare, ale znając nieco historii sceny oraz pamiętając o ich umiejętnościach, po prostu nie można ich zwyczajnie pominąć. Jakiś tam potencjał na pewno w nich drzemie, kto wie, być może przejście do wielkiej organizacji przyniosłoby dodatkowe pokłady motywacji. Może odpowiednie wsparcie zaowocowałoby w przyszłości? O tym dowiemy się tylko wtedy, kiedy włodarze MYM sięgną po grupkę Europejczyków. Osobiście wydaje mi się, że ów wariant jest mało prawdopodobny, choć oczywiście możliwy.

Co innego z Legendary (skład: adRi, thundeR, humM3L, pko, niTro), jak ich sama nazwa wskazuje - legendą, sceny CoD1 rzecz jasna. Niemcom w ostatnim czasie wiedzie się coraz lepiej. Niedawno wygrali RandomCup #4, zostawiając w tyle choćby nasze rodzime UF Gaming. Nie straszny im także Logitech.fi, którego pokonali czterema rundami, dzięki czemu zasiedli na fotelu lidera europejskiej drabinki "ClanBase Call of Duty 4 Search & Destroy 5on5". To samo miejsce zajmują w drabince 3on3. Również rozgrywki Electronic Sports League to dla nich "bułka z masłem". W niemieckim turnieju "Call of Duty 4 Search & Destroy 5on5 Cup Series - Cup #1" jak na razie nie przegrali ani razu, zostawiając w tyle choćby skład The6Devils. Warto także wspomnieć o dominacji w ESL-owskiej, europejskiej drabince 5on5 Search & Destroy oraz dobrej dyspozycji w Crossfire QCupie (wczoraj w rundzie trzeciej pokonali nEophyte * INTEL i awansowali dalej). Nie są to oczywiście osiągnięcia pokroju wygranej na WSVG, czy w EuroCupie, ale patrząc na aktualną liczbę dostępnych rozgrywek jest się czym chwalić. Szanse na stanie się częścią MYM w mojej ocenie są średnie, choć ze wskazaniem na duże.


Jest także Da Imperial Executors (skład: ana, dae, id3, janbo, jokke, sec), kolejna legenda Call of Duty 1. Finowie wczoraj zaciągnęli na pokład czołowego europejskiego zawodnika - sec-a. Teraz ich skład prezentuje się dopiero okazale! Rzecz jasna nie tylko na papierze, o czym świadczyć może choćby ich bardzo dobra postawa w Crossfire QCup. Finowie właśnie tam, wczoraj, pokonali 2:0 drużynę Tek-9 i awansowali dalej. Nie trudno przewidzieć, że już niebawem skład ten może rządzić i dzielić na arenach Call of Duty 4. Jak inwestować, to w kogoś z przeszłością, kto dobrze rokuje na przyszłość także teraz. Jeśli tą zasadą Mercy i spółka będą się kierowali, DIE ma realne szanse na zostanie częścią MYM. W mojej opinii to najbardziej prawdopodobny wariant.

Oczywiście celowo pominąłem takie składy, jak przykładowo Tek-9, wspominane pośrednio Logitech.fi czy choćby Team Dignitas. Dlaczego? Bowiem jest raczej pewnym, że składy te nie opuszczą swoich macierzystych organizacji. Rzecz jasna zakładam taką możliwość, ale jest ona mało prawdopodobna, bowiem środki do rozwoju każda z wymienionych wyżej trzech drużyn ma. Gdybym jednak miał wybierać kogoś z podanej wyżej trójki, stawiałbym na Dignitas, ale nie ten dowodzony przez Micka...

|Nowi

Mam na myśli bowiem chłopaków z Battlefielda, którzy niedawno tworzyli dywizję tej właśnie gry we wspominanym brytyjskim multiklanie, a aktualnie przerzucili się na CoD4. W profilach przeróżnych lig, spotkać ich możemy pod nazwą BF2142 goes COD4 (skład: Gunnarrr, z1n, Monstar, grumbly, Grimbald, ShoW, Raeken). W BF-a radzili sobie naprawdę dobrze, a ich aktualna sytuacja w Dignitas nie jest zbyt ciekawa, ponieważ jeden skład CoD4 brytyjska drużyna już ma. Wprawdzie grę dopiero poznają, ale obycie podobnie jak wspominane wyżej circusnoir mają.

Jeśli nie Niemcy o których pisałem akapit wyżej, to jakaś inna drużyna. Kto wie, być może MYM ma zamiar wprowadzić zupełnie świeży skład, który do tej pory ze sceną Call of Duty miał niewiele wspólnego, nosi się z zamiarem gry w CoD4, a wcześniej świetnie radził sobie na swojej koronnej platformie.

Może Luq, Neo i cała reszta? Tyle się przecież ostatnio rozpowszechnia plotek o przejściu Mistrzów Świata z WCG 2006 i ESWC 2007 na platformie CS do drużyny MYM...

Nie mniej, nie więcej ów wariant "nowych twarzy" jest równie prawdopodobny jak wszystkie inne...

|CoD4 w centrum uwagi

Ostateczny kształt MYM.CoD4, o ile oczywiście powstanie, powinniśmy poznać - podążając za słowami Mercy'iego - w przeciągu kilku dni. Kto by nim nie został i tak możemy mówić o jednym...

O niebywałym zainteresowaniu najnowszym dzieckiem Infinity Ward w środowisku e-sportowym. Najpierw był Fnatic, którego skład CoD4 poznamy na początku przyszłego roku (zostanie wyłoniony w turnieju podczas CDC4 LAN). Później zainteresowanie CoD4 wykazało 4Kings, teraz w końcu MeetYourMakers... Nie trzeba specjalnie się wysilać, by zobaczyć, że ta gra ma e-sportową przyszłość i kto wie czy już niebawem nie zostanie jedną z głównych platform granych na największych gamingowych imprezach. Menadżerowie kilku liczących się organizacji już dostrzegli potencjał w Modern Warfare, kwestią czasu tylko będzie, by ten potencjał dojrzeli włodarze największych cybersportowych imprez.

Ale nieco zboczyłem z tematu, powracając: kto będzie tym MYM.CoD4?

Powyższy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.