Multigamers - zjawiska opis krótki

Dostosuj

Multigamers - zjawiska opis krótki

W ostatnich czasach subkultura graczy gier sieciowych zdecydowanie się rozwineła. Wraz z rozwojem powstaje coraz więcej podziałów i terminów. Graczy grających w grę A odróżnia się od tych grających w grę B, podobnie jest z całymi gatunkami gier i stopniem zaawansowania. Wśród całej tej zgraji pojawił się bardzo ciekawy termin - multigracz/multigamer. Z definicji jest to osoba, która gra w wiele różnych tytułów. Co więcej chodzi tu bardziej o granie w nie jednocześnie, lub częste ich zmiany, niż naturalne przesiadanie się z gry na grę po dłuższym czasie przygody z daną. Najczęsciej takie osoby od początku były zafascynowane ogólnie grami i nie potrafiły się ograniczyć do jednego tytułu, bądz też osoby o sporym stażu, z doświadczeniem, jednak nie przejawiające tak wnikliwego zaangażowania jak dawniej.

Ludzi grających w kilka gier jednocześnie jest całkiem sporo, jednak jest mała grupka osób, które z multigamingu uczyniły swoisty styl. Dla nich multigaming staje się osobną subkulturą i to właśnie na nich się skupię.

Nieodzownym elementem multigamingu są... turnieje. To one napędzają wszystko. Nie ważne w co, nie ważne czy profesjonalnie. Wiele nowych gier bądz produktów promuje się organizując otwarte turnieje, zwykle na poziomie amatorskim. Stają się one pożywka multigraczy, miejscem w którym koncentruje się ich świat. W takich momentach aż by się chciało użyć terminu "tournament whore", jednak nie do końca. Dla jednych liczy się możliwość wygrania nagród, zwykle niejednokrotnie lepszych niż te w profesjonalnych turniejach gier posiadająch rozwinięte sceny. Dla innych sam fakt konkurowania ze sobą na turnieju jest wystarczającym źródłem ekscytacji, inni kolekcjonują tytuły i trofea, a jeszcze inni cenią sobie tą chwile chwały gdy wychodzą na podium przed publicznością. Niezależnie od powodu wszyscy spotykają się na turniejach i co może niektórych dziwić, mimo iż ze sobą konkurują zwykle żyją w niezwykle przyjaznej komitywie. Wielu z nich razem spędza wolny czas między meczami, dyskutuje, a niektórzy nawet informują się wzajemnie o zbliżających się turniejach i imprezach growych. Dziś mogą walczyć ze sobą zaciekle o nagrode nawet za kilka tysięcy złotych, jutro grać razem w jednej drużynie, tylko po to by tydzien później spotkać się ponownie w przeciwnych drużynach. Wspólne treningi nie są więc też czymś nadzwyczajnym. Jak na ironie to właśnie multigaming wydaje się być bliżej określeń progaming i esport, niż to czym są dzisiaj "profesjonalne" sceny popularnych gier.

Społeczność ta mimo, iż wciąż nieliczna, może liczyć na rotacje i powiększenie. Multigracze wszakże często proszą swoich kolegów z różnych scen o wspólny trening, zabierają ich na takie imprezy, czy wprost kompletują z nich swoje drużyny gdy takowe są wymagane. Zwykle takie osoby można by nazwać "casual gamers" ponieważ czesto ich przygoda na takich imprezach jest jednorazowa. W wyniku tego każdy prowadzi zwykle rozeznanie. "O przyszli kolesie z csa, dzis gramy w nieskomplikowana gre, z realistycznymi brońmi więc trzeba na nich uważać", "o ten jest znany z quejka, nie wiem jak sie przygotował, ale skilla ma", czy "a spoko ci z bfa w ogóle nie potrafia grać w takie gry, fajnie by było na nich trafić" to teoretyczne przykłady rozglądającego się po przeciwnikach multigracza. Takie przewidywanie i przygotowanie się ma spore znaczenie i brak takowych zachowań jest częstym błędem zaczynających zabawe w tym interesie. Może wam się wydać, że wygrywanie w gry które nie maja rozwinietych mocnych scen jest proste, takie pójście na łatwizne dla zgarnięcia nagród. Otóż niekoniecznie, taka gra też ma swoje wymagania. Poza rzecz jasna "skillem" liczy się też ogólne doswiadczenie growe, doświadczenie turniejowe, umiejętność przygotowania się, szybkiej adaptacji do róznych gier i warunków. Jeżeli komuś czegoś brak to będzie mu ciężej i będzie musiał poświęcić więcej czasu aby coś opanować. Niektórym starczy kilka minut zapoznania się z grą, jej mapami, brońmi, fizyką itd. a niektórzy będą musieli trenować dłuższy czas by osiągnąć ten sam poziom. W przypadku formowania drużyn liczy się także umiejętność zrozumienia kolegów i zgrania z nimi, dochodzi do tego zysk z dobrego lidera, który dobierze i ustawi graczy, zbuduje od podstaw taktyke na jeszcze nieograną przecież mape, czy wreszcie poprowadzi drużyne w czasie gry co często bywa elementem kluczowym. Trzeba także przyznać, że sam ewentualny trening do najprostszych nie należy, chodzby z powodu samych możliwości i kosztów. Aby grać w nowe gry zwykle trzeba najpierw takowe zakupić (cdkeye itd.), gdy to nie jest możliwe, szczególnie gdy interesują nas rozgrywki drużynowe pozostaje nam szukać gralni/kawiarenki posiadające odpowiedni gry i nowy sprzęt, który je uciągnie co zwykle jest sporym problemem. Zbierać się większą liczbą w kafejce gdy gracze nie sąsiadują ze sobą czy nawet zlanować gdzieś to też nieco zachodu. A jesli już chcemy ćwiczyć na sieci to gra musi mieć pewne zainteresowanie by były servery i jacyś gracze... o ile dana gra jest już wydana bo często turnieje są zapowiadane jeszcze przed premierą jakiejś gry, bądz mają jej towarzyszyć. Wszystko jeszcze bardziej się komplikuje gdy oprócz komputera w ruch idą konsole, ale na to decyduje się stosunkowo nie wiele osób, szczególnie że graczy czysto konsolowych też jest troche. Oczywiście jako, że scena multigraczy wciąż nie jest specjalnie duża, zawsze można trafić na turnieje gdzie brak jest jakiej kolwiek konkurencji. Jednak jest to już tylko kwestią czasu.

Nadmienić też trzeba, że wiele osób często postrzega turnieje amatorskie jak coś złego. Owszem trudno czasem zaakceptować brak pozwolenia na instalacje własnej myszy, czy nawet wgranie skomplikowanego konfiga. Nie wspominając o systemie rozgrywania meczy itd. Takie osoby zwykle narzekają, że w ogóle nie ma to sensu i niech zorganizują coś innego "w ich grę". Zapominają w tym momencie, iż jest to impreza promocyjna i takowa odbędzie się tak czy siak. Nie zdają sobie też sprawy, że są to okazje aby zwrócić uwage potencjalnych sponsorów. Przyjdą tacy "pro" zaczną głośno krytykować i grymasić, czepiać się wszystkiego, już nie wspominająć o spektakularnym obrażaniu się. Takich zachowań organizatorzy/wydawcy/sponsorzy mają zwykle po dziurki w nosie i tylko ich się odstarasza od dalszych inwestycji w gaming. Tymczasem schludnie ubrany, spokojny i kulturalny gracz może podczas takich imprez łatwo nawiązać różnorakie kontakty, zwrócić na coś uwage, zasugerować, wręcz przedstawić wygląd społeczności graczy i idee esportu. Szczególnie tyczy się to właśnie multigraczy, którzy są obyci na takich imprezach, a często wręcz rozpoznawani przez nieraz organizujące bądz prowadzące je osoby. Jest się wtedy nie tylko wysłuchanym, ale to co się powie ma dla tych osób większe znaczenie.

Multigaming w Polsce nie odbiega specjalnie od standardów innych krajów europejskich, gdyż wszędzie jest to coś nowego, rozwijającego się wraz z licznymi promocjami nowych gier i sprzętu. Szczerze mówiąc, z wlasnych doświadczeń i rozmów odniosłem wręcz wrażenie, iż zjawisko to jest bardziej rozwinięte w Polsce niż zagranicą, mimo iż mamy zaledwie paru rasowych multigamerów w miarę regularnie odwiedzających różne growe imprezy. Zasadniczo głównym ograniczeniem rozwoju jest umiejscowienie. Wiadomo, że organizującym promocje najbardziej zależy na licznej publice. Tym samym takie akcje odbywają się głównie w największych miastach, skupiających największą potencjalną klientele. Rzeczą więc oczywistą jest, że najlepiej pod tym względem radzi sobie nasza stolica. Nie ma co liczyć na zmiany na tym polu, jednakże liczba podobnych imprez będzie stale ulegać zwiększeniu. Przyszłość multigamingu jest bowiem pewna, przynajmniej na najbliższe lata do czasu aż esport nie stanie się codziennością, gdy włączając telewizor obejrzymy finały CPL WT lub WCG. Ale nawet wtedy zawsze się znajdzie firma chcąca np. wypromować nową grę, wsród mniej zaawansowanej klienteli, na co niektórzy będą tylko czekać.


Powyższy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.

KomentarzeKomentarze

  • Lucas

    #0 | Lucas

    2006-03-03 07:52:59

    Fajny obrazek :P
  • cwir3k`

    #0 | cwirek

    2006-03-03 08:07:03

    Dobry tekst, szkoda, że nie oparty na żadnych przykładach... bo kto jest tym multigraczem? nie zawsze sa to jakies no-namy, ale to i tak nie ma raczej znaczenia..
  • e2

    #0 | edwa

    2006-03-03 09:58:12

    fatality ;pp

  • xts

    #0 | Xts

    2006-03-03 11:10:15

    pajda jest multigraczem! ;)
  • majcok

    #0 | majcok

    2006-03-03 13:14:08

    buehehe niezle zdjecie xDD
  • P!thrawn

    #0 | ThrawN

    2006-03-03 13:34:22

    gj ...b.ciekawa analiza :)
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 14:07:54

    Pisalem glownie w oparciu o doswiadczenia moje i gaziego. Xts pewnie tez by mial cos do powiedzenia w tym temacie, a oprocz niego przewinelo sie czasem jednorazowo, czasem kilkukrotnie pare innych mniej lub bardziej rozpoznawalnych nickow (np. Brave/bht z UT).
  • grzEs

    #0 | grzEs

    2006-03-03 14:15:01

    xts to \"polski fatality\" :-)
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 14:19:31

    Fatal szczerze mowiac nie jest typem multigracza o jakiego mi chodzilo. On po prostu przesiada sie na platforme ktora ma aktualna przyszlosc turniejowa / nagrody i ostro sie jej poswieca. Natomiast gracz nalezacy do zjawiska ktore opisalem np. dowiaduje sie, ze za tydzien (czesto jest to \"za dwa dni\") jest turniej w jakas gre i podejmuje ja mimo swiadomosci, iz poza tym jednym turniejem nic w nia pozniej nie bedzie. Taki gracz przychodzac na impreze z wieksza liczba gier, o ile mu pozwola startuje w kilku konkurencjach naraz - zwykle 2-3 zamiast 1, mi sie najwiecej w 7 zdazylo. Osoba ktora po prostu czesto nie potrafi sie ograniczyc do jednego tytulu naraz.
  • kaboom

    #0 | kaboom

    2006-03-03 14:20:30

    fatal nie byl tego typu multigraczem, on gral w dana gre do oporu aż osiągał mistrzowstwo i dopiero wtedy zmieniał platforme na nowa
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 14:22:47

    Albo porazke ;P
  • kaboom

    #0 | kaboom

    2006-03-03 14:32:43

    to tylko CS :)
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 14:53:45

    Jeszcze CoD i chyba jeszcze jeden tytul, ale juz nie pamietam.
    Poza tym biorac pod uwage osiagane przez niego standardy w roznych grach, chyba ze swojej kariery w UT2k3 nie jest zadowolony :P
  • xts

    #0 | Xts

    2006-03-03 15:36:53

    w co oni grali oprocz ut? ;) pomijajac devastation gdzie was pograzylismy :DDD
  • xts

    #0 | Xts

    2006-03-03 15:41:19

    brave to ten czlowiek o duzych \"gabarytach\" ? ;) .... nie wyglada na pro hehe
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 16:00:38

    Tia, poza Dev m.in. zajal drugie (albo pierwsze, ale wydaje mi sie ze drugie) miejsce w PK PCF na WGS pokonujac w polfinale overa i trzecie albo drugie w doomie3 2/2 na tej samej imprezie.
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 16:02:37

    Do dzis zastanawiam sie co by bylo gdybysmy najpierw zagrali z tamtymi trzecimi i najwazniejsze dostali miejsca tam gdzie chcielismy, a nie ze nas rozstawili po 2 i nie bylo komunikacji :P
  • Nas1R

    #0 | cmx

    2006-03-03 17:17:19

    fajny avatar :P

    fajnie sie czyta arta...

    plus [+]
  • xts

    #0 | Xts

    2006-03-03 17:23:39

    ja tam nie wiem ;) podczas nasego meczu pokazywalem bieleninkowi bodajze on ma jakies pojebane nazwisko jak was rozpierdalam jakims chodzacym szczurem bomba :DDD
  • xts

    #0 | Xts

    2006-03-03 17:24:18

    omg kto to dev? ;)
  • xts

    #0 | Xts

    2006-03-03 17:24:53

    devastation jest ultra pro
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 18:18:08

    Devastation ;)
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 18:22:56

    Sciema, na EmbarkaderoDepot nie ma szczura ;P
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-03 18:26:32

    Mimo wszystko chetnie bym zagral tdma na lanie jeszcze jakby jakies turnieje byly. Przyjemnie sie cielo i jedyne co ostro zgrzytalo to te poryte respawny :P
  • xts

    #0 | Xts

    2006-03-03 19:19:01

    hahah 10respawnow na raz w tym samym miejscu to byla miodnosc ;))
    oby tylko 10... heheh
  • j0k3r!rA

    #0 | j0k3r

    2006-03-03 19:36:29

    no, nareszcie Pajda.
  • j0k3r!rA

    #0 | j0k3r

    2006-03-03 19:36:49

    lol, fakt :D
  • mbronka

    #0 | castor

    2006-03-04 00:05:01

    \"o ten jest znany z quejka, nie wiem jak sie przygotował, ale skilla ma\"

    :) wszyscy mysla quake=skill :)


    i prawidlowo : D
  • kaboom

    #0 | kaboom

    2006-03-04 00:05:50

    dynamika gier spod znaku Q tego wymaga
  • mbronka

    #0 | castor

    2006-03-04 00:13:59

    niewiem, czy chodzi tu o dynamike (poker tez potrafi byc dynamiczny :sad), ale jednak Quake ma to cos. Amen.
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-04 01:25:15

    To \"jeden z\", byl gotowy na nowy rok, ale nie poszedl i myslalem, ze skonczy w stercie tych, ktorych nie opublikuje :P
  • pawelloo

    #0 | zlyy

    2006-03-04 13:54:12

    hmm ciekawie opisane ;D
  • sonny

    #0 | sonny

    2006-03-04 14:17:06

    Tzn opisales quakowcow ktorzy wpieprzaja sie na dowolny amatorski turniej w jakas nedzna gre (typu devastation) i grajac z noobami zyskuja fame wsrod tej amatorskiej grupki noobow ?

    Zalosne, widac, ze jak sie nie wymiata w quake to trzeba sie inaczej dowartosciowywac.
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-04 17:15:40

    Slyszeliscie Xts, gazi, Matt ? Jestescie zalosni ;)
    Jak Ash, Protoss czy Mess brali udzial w turnieju SW:BF to tez sie lapia ? ;P

    W tym momencie ciesze sie, ze mnie nikt za quejkowca nie uwaza i pewnie cala reszta ludzi z innych gier co w takich turniejach sie pojawia tez :P
  • FervenT

    #0 | FervenT

    2006-03-04 22:58:59

    Bardziej wygląda na jakąś libacyjkę niż turniej :}
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-03-04 23:34:05

    Bo to Nintendo 64 aka wladca imprez!
    W polaczeniu z Golden Eye i tanim winkiem, zawsze jest przednia zabawa :P
  • sonny

    #0 | sonny

    2006-03-05 10:01:22

    Rotfl, zamiast o typowych proplayerach piszesz o jakichs kolegach z podworka.
  • ymma

    #0 | ymma

    2006-03-05 23:18:13

    Hih nie wiedziałam, że coś takiego istnieje! Człowiek to się całe życie uczy ^^
  • xts

    #0 | Xts

    2006-03-06 13:41:36

    oh no ja wymiatam w quake na osiedlu tylko i jestem z tego dumny!
    do pro playerow nie mozna mnie tez zaliczyc
  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

2978 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie