Lucas: "Nie jestem twardzielem"

Dostosuj

Lucas: "Nie jestem twardzielem"

W kategorii ulubiony aktor wpisałeś Bruce Willis. „Szklana pułapka”?
Heh, wpisywałem na szybko i tak jakoś pierwszy się nawinął. Oczywiście lubię oglądać filmy z Willisem, a Die Hard to już klasyka, ten humor po prostu powala. Bardzo mi odpowiada, zresztą mam podobne poczucie humoru, a z racji pracy jaką wykonuje, trochę dystansu do życia i wisielczego humoru jest potrzebne aby nie zwariować. Ogólnie liczy się film, scenariusz, zaś gra aktorów jest miłym dodatkiem. Niestety, ale nawet najlepsza gra aktorska nie zatuszuje braków w fabule. Mimo, że człowiek miło ogląda, to czuje, że jednak to nie to.


Twoja najsmaczniejsza potrawa to shoarma z serem i frytkami. Sphinx, Sioux czy własnej roboty?
PICT5007.jpg
Czy te oczy mogą kłamać?
Znowu się tak trafiło ;) Jak już, to Sphinx, bo tylko to u nas jest, tak czy siak podoba mi się idea tych restauracji – czyli dawanie dużych porcji. Zresztą, jestem fanem smażonego mięsa, choć wiem, że nie bardzo mogę jeść smażone. Skończenie prawa z 5 wymagało pewnych poświęceń żołądka ;) Tak naprawdę mam helicobacterie (ponoć) ale wkurzyłem się na lekarzy jak przez pół roku ogólnie nie potrafili porządnie mnie zdiagnozować (polecam gastroskopie – fajna impreza ;) a co dopiero wyleczyć. Zazwyczaj jem to co się nawinie i znajdzie w lodówce, nie mam zbyt dużo czasu aby celebrować posiłki, więc jem szybko i to co najszybciej da się przygotować/kupić. Taki już tryb życia, ja jem aby się najeść i nie zwracam zbytniej uwagi na to co na talerzu, ważne aby było pożywne.


Co tak właściwie przedstawia Twój avatar? Za nic w świecie nie mogę wymyślić co na nim może być.
To pograj w WC3 i znajdziesz odpowiedź ;)


Gorąco wierze, że gdzieś tam w między czasie słuchasz muzyki. Jaki rodzaj preferujesz i czemu jest to rock?
Słucham dużo odmian muzy, najważniejsze aby utwór miał linię melodyczną i był w miarę wykonywany. Wychowałem się na hard-rocku, ale nie gardzę też zwykłym popem, czy inna chałturą. Często pracuje przy muzyce, jednak nie zawsze potrafię powiedzieć, co słuchałem przed chwilą, bo praca wciąga. Ważne aby grało, oczywiście wychodzi jak zwykle, że wszystko robię w biegu ;)


Chciałbym poznać Twoje zdanie na temat obecnej rzeczywistości, jaką tworzą nam między innymi politycy. Co sądzisz o naszych przywódcach, koalicji i jak odniesiesz się do pomysłów MENu?
Heh – pytania dostałem przed „akcją CBA” i zastanawiałem się wtedy, co napisać, zresztą już treść pytania wskazywała w jakim kierunku ma iść odpowiedź. A teraz, każdego dnia coś nowego, partie nie partie. Skomentuje krótko – Jarosław Kaczyński jest geniuszem intryg i gierek politycznych. Jest naprawdę genialny w tym. Przykładem była prowokacja CBA, pomysł majstersztyk. Dlaczego się nie udało? Otóż oprócz dobrego pomysłu musi być dobre wykonanie, a związku z tym, że PIS stawia na ludzi słabych ale wiernych to wychodzi partactwo. Osobiście cieszyłem się, że będą wybory, bardzo tego bym chciał. Cieszyłbym się nawet gdyby PIS znowu wygrał, dlaczego? Otóż wybory były gwarancją, że chociaż na pewno ze sceny politycznej zostałaby wymazana Liga, zaś Samoobrona byłaby tak silna jak teraz PSL. To jest już jakiś postęp w końcu. Niestety, ale niczego nie będzie i dalej będzie trwała patologia jak dziś. Tak czy siak podobało mi się jak Andrzej L. się bardzo zdziwił, że Kaczyński postanowił zjeść przystawkę i zaczął od tej większej.
Nic, pozostała chociaż nadzieja, że pewien toruński zakonnik wyjedzie na „rekolekcje” do Brazylii, ale w to też nie ma co wierzyć. Będzie jak będzie.
Zaś co do pomysłów MENu, to mi ryba i nie obchodzą mnie. Mi już nie grożą, zresztą najgłupsze przepisy tak „uwali” się podpierając orzecznictwem ETSu, więc nie przejmuje się, nie po to studiowałem ciężko aby teraz jakiś niedouczony poseł miał decydować, co dla mnie słuszne. Znam system i wiem jakie instytucje są aby zdrowy rozsądek zwyciężał, a złe prawo nie obowiązywało. Na marginesie powiem tak – za moich czasów były jeszcze fartuszki – uczniowie mieli obowiązek je nosić. I jak to wyglądało? Otóż wymogi były proste: granatowy, tarcza szkoły i u nas ekstra haft kaszubski na kołnierzyku. Tyle. Oznacza to, że krój i fason były… dowolne. Co więcej – fartuszek był jedną częścią garderoby – tylko jedną. A co mamy dziś? Zero umiaru – po prostu trzeba iść na całość, czyli zaprojektować cały ubiór ucznia, od stóp do głowy. Nie można było wybrać kompromisowego… tańszego rozwiązania? Co więcej, nie ma jeszcze mundurków a już są ciężkie wynaturzenia – w części szkół będą mundurki delux dla bogatych i wersja dla ubogich. To jest jawne pogwałcenie zasady równości. Zresztą, u nas w Gdańsku jest kilka mundurowych szkół, co z tego że jest jeden wzór, jak na każdym uczniu wygląda to inaczej: jeden ma adidasy, drugi inną koszule, trzeci (sic!) spodnie w innym kolorze niż marynarka, a czwarty tak jest w swetrze. Tragedia. Last but not least – w wojsku nawet generał nosi mundur. Skoro jest wymagana standaryzacja od uczniów – nauczyciele także powinni nosić standaryzowane stroje – jak np. jakieś garnitury, garsonki + wariant dla wf-istów.


Gdybyś miał za zadanie iść na ul. Wiejską i przedstawić partiom rządzącym obraz e-sportu w Polsce, a wcześniej oczywiście wytłumaczyć co to takiego, co byś powiedział?
Nic, im mniej o tej sprawie mówimy, tym lepiej dla nas. Poruszenie tematu, że chcemy aby gry elektroniczne umożliwiały rywalizację między młodymi ludźmi, może skończy się tym, że jakaś miernota polityczna postanowi zbić kapitał polityczny na zakazaniu grania w imię jakiegoś celu. Przy obecnej władzy, lepiej robić swoje i nie oczekiwać, że uzyskamy pomoc od państwa. Ważne aby państwo nie przeszkadzało.


Uchodzisz za znawcę sprzętu komputerowego. Skąd bierze się Twoja wiedza na ten temat? Jak mniemam nie z tego, że ostatnio popsuł Ci się komputer :P
Po prostu kiedyś kupiłem super kompa, którego mi złożył specjalista w sklepie. Wtedy później dowiedziałem się, że Intele na chipsetach VIA różnie chodzą, a MX to oznaczenie tych gorszych kart. Postanowiłem wtedy, że następnym razem kupię sobie naprawdę porządny sprzęt i zacząłem szukać na necie. Obecnego kompa (znaczy ten proc i płyta, która została) kupowałem przez ponad 7 miesięcy. Po prostu czekałem, aż pojawi się sprawdzony sprzęt – to były czasy Pentium 4 B – czyli szyna 533 bez HT (z wyjątkiem), ja doczekałem się do wersji C, gdzie procesor z 2,4 GHz bez mrugnięcia okiem przekręciłem na 3,0 GHz. Po prostu wiedziałem przed zakupem na co stać sprzęt i wiedziałem przed co trzeba w biosie przestawić aby podkręcić. Teraz też szykuje się na zmianę kompa, z tym że mam zwyczaj, że nie kupuje nowości z tzw. „chorobą dziecięcą” – czyli nie dopracowany sprzęt, ale czekam aż wychodzą wersję 1,02 czy np. rewizje B. Wtedy wiadomo, że większość błędów została poprawiona. Wynika to z doświadczeń od czasów mojego pierwszego kompa, gdy miałem Pentium 133 i koniecznie chciałem dokupić procesor MMX. Wpierw mi powiedziano, że moja płyta nie obsługuje wcale MMX’ów. Po kilku latach przeczytałem instrukcje i… okazało się, że jednak obsługuje i nawet BIOS jest (od tej pory zawsze najpierw RTFM). Szybko kupiłem proca i następnie okazało się, że moja płyta nie obsługuje, podwójnego napięcia i dopiero następna wersja umożliwiała montaż nowej wersji procesorów. Ja miałem wersje 1.0, a MMXy były od 1,01. Ja się poddałem, mój kumpel JuiCe nie. Znalazł na necie że potrzeba jeden opornik za… 5 groszy i mogę odpalić nowego proca. No i odpaliłem – to była moja pierwsza modyfikacja kompa :)
Oczywiście czekanie na sprawdzony sprzęt ma też swoje wady, bo cały czas coś nowego się pojawia się i człowiek czeka i czeka. Jednak czasem warto, bo jak się zadba i dobrze kupi sprawdzony sprzęt to nie ma potem problemów.
O właśnie – drugim czynnikiem powodującym, że coś na temat kompów wiem, jest to, że mam w życiu pecha i trafiam na sypnięty sprzęt. Nie wiem czy wynika to z jakiegoś fatum, czy z tego, że często coś kupuje, więc statystycznie mam więcej problemów. Efektem walczenia ze sprzętem jest wiedza, którą się w praktyce zdobywa. Ogólnie to na pewnym etapie człowiek już podchodzi bezosobowo – „znów się coś rozwaliło, trzeba wymienić więc”. Zero emocji, po prostu sprzęt się psuje i jest to normalna kolej.
Ha – czy mi się popsuł komp? Nie wiem. Najbardziej prawidłową odpowiedzią jest „nie działa poprawnie”, ale czy jest zepsuty? Każdy rozumny człowiek powie „tak” ale weź to teraz udowodnij w sklepie aby wymienić sprzęt. Po prostu mam grafę 7800 GS (tak naprawdę wersja GT) na AGP i pojawił się problem z zasilaniem, a dokładniej z tym, że sterowniki reportują braki mocy podczas pracy karty, przez co obniżają częstotliwość pracy procesora karty. Banał. Gdzie tkwi problem? Czy w tym, że wersje natywnych kart PCI-E w wersji AGP mają problemy z zasilaniem, gdyż port AGP znaczniej mniej powera dostarcza? A może zasilacz jest za słaby? Co to znaczy za słaby – czy 30 A na linii to za mało, jak większość zasiłek tyle ma jako max. A może po prostu stery źle odczytują? Tak właśnie wygląda rozwiązywanie problemów w kompie. Polega na szukaniu elementu układanki, który nie działa. Osobiście jak jakiś program się burzy, to się wywala go, sęk w tym że programiści nVidii założyli, że user głupi jest i lepiej aby nie mógł nic sam grzebać, bo się karta spali. No i co z tego? Sprzęt całkowicie uszkodzony to super sytuacja. Wiadomo, co od razu nie działa i wiadomo co wymienić. Zawsze może być gorzej – czyli sytuacja, że coś działa wadliwie i nie wiadomo co. Nawet jak wiesz, co nawala – to weź teraz wytłumacz w serwisie gwarancyjnym. Im zawsze „u nas wszystko działa”. A jak padnięty sprzęt – szybka piłka. Dla mnie stwierdzenie „ale tego gwarancja nie obejmuje” najbardziej bawi, bo zazwyczaj przestaję grać nooba i bezwzględnie tłumacze co to jest Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego (Dz. U. Nr 141, poz. 1176, ze zm.). Wtedy już nie jest miło. Polecam każdemu przeczytać tę ustawę – to jest krótki akt, a sprzedawcy szybko reflektują się po tym.
Sumując, moja wiedza na temat kompów, to po porostu lata doświadczeń w naprawianiu ich ;)


Co łączy Cię z Malwiną?
Kurcze – zaraz się zrobi superfakt.esports.pl ;) Ja mam na wszystko alibi a Malwinka jest już pełnoletnia więc nic na mnie nie macie ;)


Z tego co kojarzę, masz dziewczynę czy drugą połówkę. Co ona sądzi o Twoim zaangażowaniu w internetowy serwis informacyjny?
IMG_1926.jpg
Jak zwykle, czuwający nad wszystkim
Kompletnie tego nie rozumie, dla niej jest to marnowanie czasu. W sumie mam tylko same nerwy z tego, bo ciągle ktoś ma jakieś problemy i się pulta z czymś tam. Nie widzi żadnych pozytywów z tego wynikających i po części ma racje. Nie oznacza to jednak, że jest przeciwniczką netu, ostatnio zaskakuje mnie wciąż nowymi stronami jakie znalazła. Nadto jestem pewien, że już na pewno obejrzała wszystkie śmieszne filmiki na youtube. Zresztą, nie ma co jej się dziwić, jak jestem z nią i ciągle są jakieś telefony czy sms związane z problemami z serwisem, czy ostatnio nawet Ćwirek ściga mnie na jej… gadu-gadu. Jednak nie mam w związku z jej nastawieniem problemów, bo szanuje to co robię ale nie lubi gdy się denerwuje, a mi jest trudno wytłumaczyć czemu ludzie są tacy a nie inni.


Jesteś typem imprezowicza? Odwiedziłeś Opener Festiwal 2007, który odbywał się obok, bo w Gdyni? Wybierasz się na Live Festiwal? A może Jarocin?
Imprezować lubię, jednak z chronicznego braku czasu są to rzadkie wypady na balety. Tak czy siak, wolę imprezy w klubach, czy u znajomych pochlaj party (skończony kierunek studiów do czegoś jednak zobowiązuje ;). Nie lubię dużych masowych imprez, gdyż jest z tym dużo logistycznych problemów, zresztą aby czuć dobrze, potrzebuje przestrzeni, a tłok mnie jakoś nie pociąga. Zresztą, na ostatnim Openerze ludzie tonęli w błocie, gdyż aura za bardzo nie udała się. Problem w tym, że chyba jakiś stary jestem, bo mnie raz nie chcieli wpuścić do klubu studenckiego, gdyż nie byłem studentem i nie wykazałem, że posiadam wyższe wykształcenie. Legitymacja aplikanta bysia na bramce nie przekonywała, zaś ja stwierdziłem, że nie będę się zniżał, do tego, że jakieś zaświadczenia będę uzyskiwał. Efektem polityki klubu było to, że ekipa, która wychodziła, z klubu powiedziała nam, że tam jest jeszcze tylko kilkanaście osób (o północy w piątek). A pomyśleć, że bawiłem się w tym studenckim klubie gdy jeszcze licealistą byłem ;)


Załóżmy, że idziesz na dancing i chcesz wyrwać dziewczynę, tudzież zaciągnąć pannę na warsztat. Prezentujesz swój redaktorski profil, czy raczej rzucasz hasłem w stylu: „Niunia ogarnij cycki i podskocz tutaj.”? ; )
No co Ty, mówię że jestem prawnikiem i pokazuje portfel :) A następnie odpowiadam na jej pytanie, ze my na prawdę te wszystkie kodeksy znamy na pamięć :P


Znasz jakieś inne, działające teksty na dziołchy? Wszystkie moje już zawodzą a koszulka z logiem eSports.pl jest trzy razy za duża...
A co ja mam zdradzać wszystkie swoje chwyty, aby ludzi potem biegali i kopiowali ;) To na prawdę zależy kogo i w jakim celu się wyrywa. Najłatwiej jest jak przed tobą jakiś pajac się kompromituje, bo potem pokazujesz klasę. Zresztą kumpel mówi, ze trzeba drogi zegarek i machać łapa pokazując jakim to się majętnym jest ;)


No tak, a próbowałeś kiedyś kupić breloczek z wielkim logiem BMW i ostentacyjnie machać kluczami przed nosem pannom? : ) To działa!
Nie, mowie od razu że mam podgrzewane fotele w moim BMW i zapraszam do przetestowania ;)


Zdarzyło Ci się kiedyś, aby podczas rozmowy z płcią przeciwną w dwuznacznej sytuacji usłyszeć „z robakiem to na ryby!”? Jak reagujesz na taką dezaprobatę?
Nie zdarzyło się, zresztą to strata panny że nie potrafi docenić moich umiejętności ;)...ale nie przejmuj się - chirurgia czyni cuda ;)


Ok, dzięki za wsparcie! : ) Bo widzisz, znam ludzi, którzy ponoć przekonali się o Twoich umiejętnościach. Wiem, że byłeś na ESWC 2007 Poland by AMD. Dlaczego po nocy spędzonej z Tobą w jednym pomieszczeniu Yogi uciekł do Szkocji a Luke zamknął się w sobie?
Cóż, nic nie poradzę, że chłopaki były słabe psychicznie i widząc idealnego, oczytanego, doskonale zbudowanego i bardzo skromnego faceta wpadli w kompleksy ;) Zresztą nie wiem, przez pewien czas byli sam na sam z Jokerem a on coś tam wspominał, ze szukał jakieś tubki ze specyfikiem z nazwa zaczynającą się na w ;)


No i chyba znalazł, dzięki za miłą rozmowę :)
Dzięki!



Wstęp | Część pierwsza | Część druga

KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

483 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie