LPŚ: Komentarze
Na Lan Party Śląsk 2006 pojawiło się wiele znanych osób, większość pochodziła ze sceny Enemy Territory, przez co właśnie te rozgrywki były najpopularniejsze, przeznaczono na nie najlepsze nagrody i rozegrano najwięcej spotkań. Jednak zjawiły się także gracze Quake 3, Quake 4, Counter-Strike czy nawet MOH:AA! Postanowiłem więc pozbierać komentarze wszystkich zainteresowanych, gdyż nie każdy miał ochotę wypowiadać się na oficjalnym forum imprezy, ponieważ panuje tam banda rozwścieczonych zawodników, którzy nie są w stanie zrozumiec dlaczego rozgrywki w ich najukochańszą grę były na samym marginesie Lan Party; obrażają się na wszystko i wszystkich, rzucając mięsem w koło.O komentarz pod kątem organizacji, poziomu rywalizacji, nagród, atmosfery wśród graczy, zainteresowania daną grą poprosiłem uczestników rozgrywek, organizatorów, przedstawicieli mediów czy po prostu przyglądających się widzów. Odpowiedzi udzieliło następujące grono osób:
- Logitech>LoCkheed
- Ac|D
- NoOne
- FF|wiesiek
- eSports.pl`iKs
- FF.ATi|deral
- FF.ATi|ortho
- Logitech>Szaman
- PŚ|squiddy
- Zofija
Poziom organizacji był na zadowalającym poziomie, aczkolwiek nie była tak dobra jak na LPP, czy PGA. W grę wchodzą przede wszystkim koszty. Problem zawsze występuje w przypadku rozgrywek, myślę że tutaj administratorzy spisali się nieco lepiej. Po 4:00 byla przerwa 6h do następnego turnieju, więc można było się chwilkę zdrzemnąć [dod. red. LoCkheed nie spał w ogóle]. Muzyka grana przez dj'a jakoś szczególnie nie wpadła mi w ucho - to chyba kwestia gustu. Ciekawym wydarzeniem była próba podkręcania procesora Pentium 4 631 3GHz Cedar Mill, gdzie w rezultacie osiągnięto niesamowity wynik 6750MHz, tym samym ustanawiąjac nowy rekord świata - a wszystko za sprawą składu O/C Team. To co najbardziej mi się podobało w całym turnieju były rozgrywki 1on1, gdzie rywalizacja sięgala zenitu. Uczestników nie zabrakło też w pozostałych rozgrywkach, tj. 2on2, 3on3. W tym ostatnim zwyciężyli FearFactory - toteż skladam im gratul(ol)acje! Jedyne czego zabrakło to rozgrywek 6on6. Jeżeli chodzi o nagrody to nie wypadło całkiem najlepiej. Nagrody były raczej mizerne w porównaniu do tych na LPP, ale nie ma co narzekać, ponieważ atmosfera na lanie nadrabiała zaległości. Klimat był naprawdę świetny. A to wszystko dzięki temu, że ponad 80% uczestników na lanie to scena wolfa. Z całą pewnością każdy gracz platformy ET, będzie miło wspominał pobyt na lanie. |
Organizacja była, jakby to określić, dość luźna, nie było niczego takiego jak "napięty terminarz" itd., all odbywało się raczej na zasadzie " all ready? no to możemy zacząć grać" i tak po kolei competition po competitionie, z tego co widziałem niczego z większych problemów natury technicznej nie było, a to się rzadko zdarza na lanach, więc +. Organizacją zajmowało się jakieś tam grono ludków, myślę że spokojnie ich tam wystarczało do tego wszystkiego i jakoś sobie poradzili z materiałem na poziomie dosyć dosyć. Teraz jeśli chodzi o bezpieczeństwo... jakie bezpieczeństwo? Co może się stać na lanie? Na scenie ET? Nikt nikomu przecież w mordę nawet nie da ;D Nad bezpieczeństwem nie musiał czuwać chyba nikt, mimo to były osoby do tego wyznaczone, więc każda troskliwa mamusia mogła spać przekonana, że synkowi nie zginie ani uzębienie ani sprzęt. Wydarzenia towarzyszące? Bicie rekordu w tweakowaniu proca? WHO CARES, widownia przy tej pobocznej atrakcji = 0. IMHO najważniejszą rzeczą na lanie było rwanie nocki przed kompem oglądając filmy w doborowym gronie, ew. nocne ffa, to były wydarzenia, dzięki którym będę pamiętał tego lana jako swojego najlepszego jak dotąd. Jedynymi detalami, przez które można skrzywić lekko minę był poziom rywalizacji "kej kej LoCk zje all i nara", nie było się nad czym ciśnieniować i wyniki były lekko predictowalne, a po drugie, rewardsy, rewardsy, rewardsy, to przez to all proplayerzy się slinią i pędzą na lany w schowkach na bagaże/koła. Po prostu progaming w Polsce tak wygląda, symboliczne nagrody, no big stuff at all, mi to w zasadzie zwisa totalnie, ale to dzięki nagrodom zbierają się większe grupy ludzi, chociaż ja tam na grono nie narzekałem, im mniej sztywnych progamerów tym lepiej :> Najpopularniejszą grą na lanie było chyba ET i chociaż na lanie stawiła się jakaś tam cząstka sceny, to była ona przeważającą grupą, i to właśnie w tym obozie odczuwało się prawdziwą atmosferę jaka powinna zawsze towarzyszyć gamingowi (imho, bo oczywiście all rewardwinner prowannabe kids uważają, że powinno być cicho i dużo nagród). Jeszcze jedna ostatnia drobna rzecz, która nie pasowała zupełnie na tym lanie... już przed wyjazdem predictowałem, że 100x lepiej będzie po prostu wcisnąć prezentera z mikrofonem + kompa z winampem, Ale nieeeee... był pro DJ z jakiejś remizy... puszczał najgorętsze hity sceny techno i denerwował all... To tyle ode mnie nt. tego lana, jeszcze trochę zejdzie zanim przestaniemy go przeżywać na wolfpl :> |
Postaram się odpowiedzieć ci na pytanie o Lan obiektywnie, na tyle na ile mi się uda. Faktycznie jak sam zauważyłeś i dużo osób też to mówi, liczba organizatorów była dość duża, zwłaszcza gdy porównamy to z ilością osób obsługującą poszczególne turnieje bądź tez, z liczba osób robiąca cokolwiek. Przyczyn tego jest kilka, główna to po prostu słaba znajomość nasza nawzajem (organizatorów), na samym początku gdzieś jeszcze w 2005 roku gdy zaczęliśmy snuć pierwsze plany o imprezie musieliśmy znaleźć wstępną ekipę, która by nam pomogła. Ciężko od razu odgadnąć kto okaże się "czarnym" a kto "leniwym" koniem. Pomimo tego staraliśmy się robić co w naszej mocy, odpowiadać na każde pytanie, i udzielać pomocy komu tylko mogliśmy. Natomiast druga przyczyna jest dość prozaiczna. Nie wiem czy zauważyłeś, ale impreza była zrobiona trochę inaczej niż planowano, miały na to wpływ głównie finanse, otóż wejście zrobione było przez dość długi korytarz 200m przez budynek szkoły, który chroniony jest zarówno przez Ochronę budynku, czyt. stróż stary w nocy no ale. I komisariat policji po jego stronie, dlatego tez postanowiliśmy, że wydanie dodatkowych 1400zl na ochronę jest czystym szaleństwem i przeznaczyliśmy to na rzeczy bardziej przekładające się na lan. Dlatego też większa liczba organizatorów automatycznie = większe bezpieczeństwo. Staraliśmy się ponadto zachować ostrożność stosując spisy sprzętu, bramkę wejściową, naklejki etc, każdy był sprawdzany przed wyjściem, czy wychodzi z tym z czym wchodził. Co do samego przebiegu rozgrywek również muszę ustosunkować się dwojako. Po pierwsze biorę odpowiedzialność jedynie za turniej ET, miałem to w umowie, kropka. Jedynym problemem była ilość graczy przypadająca na mnie jako jedynego admina, powiem szczerze, że nie wiem jak poradziłbym sobie bez Ciebie Cwirek. Na szczęście wiedziałem, że jako student AE koledze po fachu nie odmówisz. Następnie po przeprowadzeniu pomyślnej rekrutacji, nasz dream-team już działał ok, nie było żadnych przestojów, zwiech serwerów, podobno na całej imprezie tylko na 40min padło połączenie, więc chyba ok. Starałem się żeby turnieje były w miarę dynamiczne i przejrzyste, z jak najmniejszą ilością przestojów, stąd tez granie na 8 serwerach naraz, czy też nieustanne sprawdzanie z cwirkiem drzewek kto, co, z kim i czemu jeszcze nie. Mam nadzieje ze ktoś to doceni. |
Mówiąc ogólnie to impreza wypadła dobrze, żeby nie powiedziec bardzo dobrze. Jedynie do czego można było się przyczepić to początkowe zamieszanie z rozmieszczeniem miejsc, ale ten problem dało się szybko rozwiązać . Co do bezpieczeństwa to było wszystko na swoim miejscu z tego co mi wiadomo to nikomu nic nie zginęło . Poziom rywalizacji także stał na bardzo wysokim poziomie, było mnóstwo ciężkich meczów, osobiście jestem bardzo zadowlony, spotkałem kupe ludzi, z którymi na co dzień rozmawiam poprzez mirc, gdy tylko będzie organizowana druga edycja bez większego zastanowienia piszę sie na to, pzd. |
Zacznę może od tego, że organizatorzy swoje zrobili, a zawiedli gracze! Scena CS nie zjawiła się praktycznie w ogóle, bo czym są dwa team'y jeżeli cała społeczność tej gry jest największą w naszym kraju. Tak samo mało zjawiło się Quake'rów, jednak w tym wypadku akurat udało się zorganizować dwa turnieje (Q3 i Q4). Najliczniejszą grupą jaka się zjawiła byli gracze Enemy Territory i muszę przyznać, że patrząc na ich grę i wygląd samego ET (którego wcześniej nie znałem) przekonałem się do tejże platformy. + dla ET i Q, - dla CS'a! Co do stanowiska dla redakcji eSports.pl to gdyby nie soOfka to zostalibyśmy najprawdopodobniej na lodzie, bo nie byłoby dla nas komputera (obok stały 2 pc-ty, jednak niemożliwy był z nich dostęp do internetu, a co za tym idzie nie szło na nich prowadzić relacji). Daliśmy radę i wydaje mi się, że swoje zrobiliśmy. Ogólnie wychodzi na +. Ochrona i bezpieczeństwo... Hahahah... o czym my właściwie mówimy? Ktoś miał komuś natłuc na oczach innych graczy i zwędzić mysze albo podkładke? Powiem podobnie jak Acid. Nie była potrzebna (imo of course) ochrona, a ta która była w zupełności wystarczyła. Nikomu nic nie zginęło i każdy wyszedł cały z budynku :D. Tutaj +. Organizcja turniejów w Quake mnie nie interesowała, bardziej ET, przy którym ogromny wkład miał nasz redakcyjny kolega, a mianowicie ćwir3k`. Wykonał on kawał dobrej roboty i dzięki niemu turnieje przebiegły spokojnie i prędko. Grano wedle zasady "Wszyscy gotowi? To jedziemy next runde". Problemów z serverami nie było, a o innych problemach technicznych (z wyjątkiem tym netem do naszego kompa :/) nie słyszałem i takowych nie zauważyłem. Na początku, kiedy przyjechałem (godzina 12 w sobote) to miałem wrażenie, że to wszystko nie wypali i będzie syf, ale okazało się inaczej. Tutaj + dla organizatorów LPŚ! No i nie zapominajmy o oprawie audio wizualnej. Muzyka - tutaj pierwszy minus. Ileż można męczyć lud muzuką techno? Pod względem wizualnym także trochę słabo. Mieliśmy pokaz podkręcania proca na telebimie, a także jeden frag movie Q3 (autorstwa bodajże YackOo). Na jakimś kompie widziałem ludzi oglądających Hostel, na innych różne frag movie, a z kolei na jeszcze innych grających w BF2 ludzi. Inne FM można również było wrzucić na rzutnik i puścić na "dużym ekranie". Z "Hostelem" też by się chyba dało to wykombinować (tym bardziej, że był czas, kiedy ludzie już potrzebowali trochę pauzy). Wiem, wiem czepiam się, ale mi tego brakowało. Cały czas tylko Q i ET... Bleee... :P. Brak ETTV (tak to sie nazywa w tym wolfie?) dla widzów spoza lana (ale to już norma, więc nie było źle :D). I największy plus dla LPŚ, czyli to, że poznałem ludzików z którymi tworzę eSports.pl. Pozdrawiam na koniec igora, Majcoka, SoOfke, ćwir3k`'a, a także zoom'a ^_^. LPŚ ogólnie oceniam na +! Tyle ode mnie :D |
Zainteresowanie tym turniejem nie było najwyraźniej zbyt duże, skoro zjawilo się tak mało osob. Myślę, że było to spowodowane dość słabymi nagrodami, które zaoferowali sponsorzy; było przewidzianych mało miejsc dla graczy. Aamosfera ogólnie w środku, wśród graczy była k... nie widziałem żadnych nieporozumień albo je po prostu przespałem :D ale muzyka w tle i chwilowa atrakcja w postaci podkręcania kompa była k... Szkoda również, że najlepsze mecze nie były pokazywane na rzutnikach, żeby wbudzić jakieś zainteresowanie. |
Organizacja LPŚ była na stosunkowo wysokim poziomie biorąc pod uwage fakt, że jednak był to lan lokalny. Bezpieczeństwo było zapewnione, nie spotkałem sie z żadnym przejawem kradieży czy przemocy :P na lanie miało miejsce także kilka rzeczy nie związanych z samymi rozgrywkami - na przykład bicie rekordu w Overclockingu. Graczy Quake 4 nie zjechało się wielu, zaledwie kilku grających, jednakże top3 moim zdaniem prezentuje stosunkowo wysoki poziom na polskiej scenie, większa ilość graczy na pewno wpłynęłaby korzystnie na prestiż turnieju, ale nie można powiedzieć, że rywalizacji nie było ! Jeśli chodzi o nagrody to zależy od graczy i przede wszystkim sceny, gracze ET mieli pole do popisu, jednak inne gry miały nagrody, które jednak nie były oplacalne dla graczy spoza śląska, ponieważ koszty podróży i uczestnictwa mogły przewyższyć nawet ceny nagród, które jednak dla graczy były bezużyteczne (ładowarki). Jeśli chodzi o atmosferę, to uważam że pomimo kameralnego grona było naprawdę super, zawsze było z kim pogadać i pożartować, podobało mi się, że organizatorzy turnieju quake 4 byli pozytywnie nastawieni i elastyczni do potrzeb graczy, turniej przebiegał bez pośpiechu i było przy tym mnóstwo zabawy, ogólnie turniej wspominam bardzo dobrze i jak najbardziej nie żaluję, że tam się zjawiłem, ponieważ poznałem kilku bardzo ciekawych ludzi (pozdrawiam!). |
Ogólnie podobał mi się ten lan dobra organizacja, bezpieczeństwo to co potrzebne do gry. Oczywiście nie zabrakło też organizowanych turnieji i nagród. Zabrakło niestety troche graczy do turnieju q3 i q4 co zmieniło znacznie poziom przydzielanych nagród do tych gier (bylo ledwie 5-6 osób szkoda, że AK nie przyjechało, byłoby z kim grać). Media też się nie nudziły, szybko wpisywali neswy na różne serwisy, glównie esports i owned. |
Ogólnie impreza była udana. Sala gimnastyczna, na której odbywała sie impreza byla dobrze przygotowana. Organizatorzy się starali. Z początku, obserwując oficjalną stronę www imprezy, można było sie spodziewać, że braknie miejsc dla wszystkich chętnych. Niestety, wynik końcowy był troche inny. Kilka rzedów stołów było po prostu wolnych. Moim zdaniem ludzie pomylili trochę sens imprezy, wszyscy imprezę tę odbierali jak turniej, a było to lanparty impreza gdzie każdy gra w co chce i jak chce, spotknie ludzi, pozanie się, czasem po znajomości tylko z www nagle można było zobaczyc znajowych "twarzą w twarz". 4 turnieje, 4 glówne gry (ET, q3, q4, cs). Tylko gracze tej pierwszej gry nie zawiedli. Było ich duzo, turniej stał moim zdaniem na wysokim poziomie, zero klutni, awantur. Q3, q4 niezabardzo sie interesowałem ale z tego co widziałem w porównaniu z et to nie wypadło za dobrze, chodzi mi o ilość ludzi grających. Ostatnia gra czyli cs,w której było najmniej zainteresowanych ( w sumie chyba z 11 graczy). Sam w tym uczestniczyłem, więc o tym mogę najwięcej napisać. Po początkowych trudnościach z dogadaniem się odnośnie formuły przeprowadzenia turnieju, wszyscy, włącznie z organizatorami, doszli do wniosku żeby rozegrać mecz 5 na 5 (bo tylko 2 drużyny były zgłoszone) a poźniej pobawić się w turniej 2 na 2, gdzie już wystartowalo 5 zespołów. Było kilka rzeczy ktore rzucały się oczy odrazu odnośnie organizacji. Myślę, że powinny być w jakimś widocznym miejscu wywieszone kartki z turniejami, czyli co kiedy jak kto z kim itd. Tak samo serwery, jeszcze raz podkreślam to nie był tylko turniej tylko lanparty, powinny być serwery ffa postawione na lanie tak żeby każdy mógł sobie pograć w co chche (chyba o to chodzi na takich imprezach), a z tego co widziałem (piszę tylko o cs'sie), przez pól imprezy były kłopoty z serwerami turniejowymi a co tu dopiero pisać o serwerze ffa. Organizator, który był odpowiedzialny za CS'a nie miał o tym zielonego pojęcia. Dopiero jeden z graczy wziął "sprawy w swoje ręce" i zaczął coś kombinować. Były sytuacje, że podaczas meczów nagle ping 200 lossy itd., a tu wszyscy patrzą, a jeden z organizatorów siedzi na serwie gra sobie w coś i się dziwi, że ktoś się denerwuje. Muszę jeszcze (i to juz chyba ostatnia rzecz, która mi nie pasowała) wspomnieć o głośnym już z forum temacie muzyki na imprezie. Osobiście nie jestem zwolennikiem takich klimatów muzycznych, ale wyszedłem z zalożenia, że niech sobie gra muzyka, fajnie, tylko że po pierwsze dużo ciszej, a po 2 niech te kolumny będą rozłożone w kilku miejscach sali, a nie tak jak to stało w jednym miejscu, a Ci, którzy siedzieli zaraz koło nich nic, ale to kompletnie nic nie słyszeli w słuchawkach, a co dopiero jak ktoś z zespolu coś mówi. Dobra teraz czas na + dla organizatorów. Po pierwsze pomysł, po 2 chęci, jak ktoś miał jakiś problem nie było klopotów z dogadaniem się, wyjaśnieniem sprawy itd. Było ich dużo, czasami nawet wiecej niż graczy. Rejestracja, a także późniejsze opuszczenie sali przebiegało sprawnie. Cały sprzęt wnoszony, a także wynoszony byl sprawdzany. Widziałem też kilkunastu ludzi z aparatami fotograficznymi, którzy "uwieczniali" całą imprezę, przewinął się też jakiś dziennikarz z radia. Nagrody jak na taką imprezę były bardzo fajne. Widziałem kilka komentarzy, że ludzie byli z nich niezadowoleni, ale jak już wcześniej pisałem chyba nie nagrody były najważniejsze. Było też kilkunastu widzów, przychodzili, oglądali, więc zainstresowanie było całkiem spore. Więcej takich imprez, szczególnie w tym rejonie kraju, chyba troche "zaniedbanym" przez takie imprezy. |
Najbardziej podobała mi się atmosfera imprezy. Kiedy przydźwigałam kompa na salę przywitały mnie dwie uśmiechnięte dziewczyny, które wręczyły identyfikator, butelkę wody i miejsce gdzie mogłam się rozłożyć. Potem odebrałam monitor - właściwie jakiś dżentelmen mi go przyniósł. Z grami też nie było problemów bo choć nie miałam tych, które obowiązywały w rozgrywkach było mnóstwo czsu żeby je poinstalować i przygotować wszystko. Muzyczka rozbrzmiewała, nakręcając wszystkich do mających nadejść rozgrywek -DJ dawał z siebie wszystko. Wszyscy się do siebie uśmiechali i pomagali sobie. Było sporo czasu na przygotowanie do rozgrywek. Prowadzący co jakiś czas ogłaszali zapisy do poszczególnych turniejów, a każda osoba mająca jakiś problem mogła odczuć wszechobecną opiekę - nikt nie pozostał bez pomocy. Zresztą organizatorzy pomyśleli o wszystkim. Co godzinę można było składać zamówienie na pizze, z dostawą na stanowisko . Był też pokaz podkręcania procesora gdzie został pobity rekord świata 6750 Mhz - uff gorąco . Atmosfera była tak przyjacielska, że prawie nikt nie myślał o nagrodach, choć był to z tego co słyszałam nie lada sprzęt. Zagrałam w turnieju 3on3 w ET - wcale się tego nie spodziwałam. Chłopaki zaproponowali mi wspólną grę w turnieju mimo, że w ET grałam pierwszy raz w życiu. Brałam też udział w rozgrywkach cs 1.6 2on2. Nie wygraliśmy, ale to nikomu nie przeszkadzało. Świetnie się stało, że znalazły się osoby, które to wszystko potrafiły zorganizować, wielkie dzięki im za to i gratuluję z całego serca sukcesu. Tak, impreza była udana i nie mogę się doczekać następnej. Poznałam wieu ciekawych ludzi i choć nie pamiętam wszystkich imion i nicków to i tak pozostawili we mnie niezapomniane wrażenie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do zobaczenia (mam nadzieję) na następnym Lan Party Śląsk. |
Zapraszam na kolejną podstronę, na której znajdziecie około 100 zdjęć z Lan Party Śląsk 2006! Część już zapewne widzieliście, ale znajdziecie tam także fotografie, które są pierwszy raz publikowane!