Wywiad z Lokaczem
Witaj Krzysztofie. Na początek, przybliż swoją personę naszym czytelnikom. Powiedz, czym poza grą na komputerze jeszcze się pasjonujesz, jakie masz zajęcia w życiu codziennym, gdzie się uczysz?Witam. Na co dzień prócz gry w CoD4 absorbują mnie studia na kierunku informatyka w Bielsku-Białej oraz "pomaganie" rodzicom przy firmie. Staram się być dobrym kumplem i przyjacielem, ale co najważniejsze partnerem dla pewnej kobiety (śmiech).
Zaczniemy od jeszcze świeżej sprawy, a mianowicie Kode5 Polska. Przygotowywaliście się jakoś specjalnie do tej imprezy?
Zmiany personalne wymusiły na nas chociaż podjęcie przygotowań. Wydaje mi się, że czas, który byliśmy w stanie wykorzystać do przygotowania został dobrze spożytkowany. Niemniej jedak było go niestety za mało.
Jest kilka czynników składających się na naszą hmm..., nie porażkę, ale raczej brak sukcesu. |
Hmm, to dość trudne pytanie, aczkolwiek odpowiedzi na nie udzieliłem przy okazji poprzedniego. Troszkę brak przygotowania, troszkę brak zgrania. Jest kilka czynników składających się na naszą hmm..., nie porażkę, ale raczej brak sukcesu.
Przegraliście z nową potęgą naszej sceny - tempus moriendi i zawaliliście praktycznie wygrany mecz z Deltą. Co poszło nie tak?
Co do tej potęgi to bym troszkę przystopował (śmiech), są raczej takim objawieniem, w które wiele osób nie wierzyło, nie potęgą - nią to mogą się dopiero stać. Co do porażki z tempus moriendi to trafiła nam się mapa która dość sporo wymagała od karpika. Cytując tutaj monthy'ego: "Nawet taka gwiazda jak Joepoe z H2k potrzebował miesiąca i to nie wieczornego pykania, tylko napier***ania." Wydaje mi się, że obrona na Vacant przerosła karpika, chociaż nigdy nie napiszę, że nie było tam naszej winy. Niestety sporo dziwnych zachowań powodujących przegranie rund spowodowało porażkę, aż się na myśl narzuca sytuacja 4v1 (ventox), kiedy wychodziliśmy na niego pojedynczo (stojąc obok siebie ), a ten nie zmarnował żadnej sytuacji. Jeśli chodzi o mecz z Deltą, sam nie wiem co się stało, wydaje mi się, że nasza gra w ataku była za mało agresywna.
Jesteś zadowolony z postawy karpika na Kode5? Czy może uważasz, że niCkel lepiej by się spisał i z nim moglibyście awansować do fazy pucharowej?
Troszkę dziwne pytanie, ale nie mogę powiedzieć, że nie, gdyż to co niCkel robił ze mną na Vacancie to była czasem bajka (śmiech). Ponadto niCkel jest bardziej ograny niż karpik (nic karpikowi nie ujmując). Mimo wszystko myślę, że nie ma tutaj co gdybać. Zmiana naszego składu to po części nasza decyzja, jak również efekt zachowania niCkla. Nie ma co żałować tylko trzeba dalej robić swoje i osiągać to co się zaplanowało.
Fear Factory X-Fi na Kode5 / fot. callofduty.pl
Jak zatem oceniasz występ pozostałych zespołów?
TCJ – bardzo ładny występ, podejrzewam, że mało kto się spodziewał takich wyników z ich strony
TM - (ktoś powie, że tak piszę bo mi żal) chłopaki dobrze sobie radzą, ale są tam niestety z tego co zauważyłem dwie osoby ciągnące całą grę. Pytanie, na jak długo to wystarczy?
Wilda – raczej nie jestem zaskoczony, jak dla mnie przyjechali zbyt pewni siebie. I być może jest coś prawdy w tym, że nie spali 24h (chociaż dziwne jeśli chodzi o kLk, przecież jest z wa-wy)
UF – hmm, zagrali swoje, tak jak było w planach. Czasem mieli małe błędy jeśli chodzi o komunikację, ale zrobili swoje tak jak należy i wygrali. Ich siłę niepodważalnie stanowił WAFFENSS, który jak zawsze pokazał się z dobrej strony. Niestety całkowicie zawiodłem się na postawie cRx’a i mówię to zupełnie obiektywnie nie powołując się na łączące mnie z tymi zawodnikami relacje.
Delta – patrząc z boku, jak również jako przeciwnik, jestem w stanie powiedzieć, że brak im odporności psychicznej. Jeśli dalej będą trenować to myślę, że coś powalczą, ale nie tym składem.
Zaskoczyła cię dobra gra Team CodJumper i słaby występ Wilda D-Link?
Hmm, zawodnicy TCJ robili swoje i dali z siebie wszystko co mogli. Jeśli chodzi o Wildę, to troszkę zdziwił mnie fakt porażki z TCJ, jednak to dlatego, że tak naprawdę do Kode5 nie znałem TCJ, nawet nie wiedziałem kto tam gra (Prócz Tony'ego).
A jakie były twoje typowania przed zawodami? Widziałeś Fear Factory X-Fi na podium?
Nie miałem typów, nie myślę o podium przed meczem. Każde oficjalne spotkanie jest grane przeze mnie na 100%. Wiadomo, gdzieś w głowie siedziała chęć wygrania, ale nie udało się.
Porażka organizacyjna to raczej całe Kode5, takich pustek dawno nie widziałem, a komputery dające z siebie 4 FPS to żenada. |
UF Gaming raczej nie miało wiele do powiedzenia jeśli chodzi o organizację. Porażka organizacyjna to raczej całe Kode5, takich pustek dawno nie widziałem (śmiech). Ponadto zapewnianie o dobrych komputerach na turniej COD4, a zapewnienie komputerów dających z siebie 4 FPS to raczej żenada. Chyba właściciel reactora robił co mógł żeby jeszcze w piątek odpowiednie komputery pojawiły się na turnieju. Niestety brak sterowników i jednego komputera uniemożliwiły rozpoczęcie turnieju o planowanej godzinie. Na szczęście po turnieju Warcrafta dostaliśmy komputery, także udało się rozegrać turniej. W piątek dziękować F4lecZce za uganianie się za kompami, a w sobotę eXN i chyba mi, bo staraliśmy się ogarnąć kompy do końca i udało się z kilkoma, jednak brak dwóch maszyn nas zablokował. Podziękować również należy sLa za opiekę nad turniejem DM, wpadł oglądać, a pracował (śmiech).
A poza tym, jakie wrażenia masz po Kode5. Na koncie posiadasz kilka LAN-ów, także europejskich. Jak na ich tle oceniłbyś zawody w Blue City? Jakieś wydarzenie utkwiło ci w pamięci?
Kode5 nie pozostawiło na mnie żadnych wrażeń. Podejrzewam (nie będąc złośliwym), że zawiniła organizacja tak samo jak na WCG.
Mamy za sobą kilka rodzimych imprez. Można więc pokusić się o stworzenie rankingu najlepszych polskich zespołów Call of Duty 4. Jakie są twoje typowania?
- UF
- FF.X-Fi (z niCkelem), a może nawet 1.
- TM / TCJ / DELTA
Kto znajduje się w twoim Top 10 Europy? Może zobaczymy tam którąś z powyższych formacji?
Szczerze nie interesuję się sceną europejską i nie będę tutaj pisać niesamowitych rankingów. Jedno co mogę powiedzieć to, że dziwi mnie wygrana Team Dignitas na i33.
Miałeś już okazję zmierzyć się ze śmietanką sceny. Jak sądzisz, dlaczego zagraniczne zespoły wciąż utrzymują się w wyśmienitej formie? Domyślasz się jaki jest ich sekret?
Dla graczy z zagranicy wizja grania dla "zysku" wydaje się bardziej prawdopodobna, co nie zmienia faktu, że gdyby polscy gracze się wzięli za siebie też odnosiliby sukcesy na arenie europejskiej (MYM.CS). Dochodzi jeszcze jedno: Polacy nie NO-LIFE'y swoje życie maja... no dobra może prócz Delty I pitBulla (śmiech).
Magiczna piątka Call of Duty 4: Modern Warfare według Ciebie. Z jakich gwiazd składałaby się taka ekipa?
Jak napisałem wyżej nie interesuję się Europą. Tak więc będzie to polski skład:
- Lokacz – snajpą robi cuda, przekonała się o tym Delta
- WAFFENSS – wszelkie karabiny, niesamowite opanowanie, skill
- cOw. - ten to zna granat z crash na toujane
- pitBull – jak się zepnie to robi cuda i słyszy z crash ludzi na toujane
- Cro – bo w strat time wie co zrobi przeciwnik
vTm – za niekonwencjonalne zagrania
cRx – rush to tym czym żyje w CoD4
eXN – robi to co do niego należy i jak mu powiedziano
Tuż przed meczem tempus moriendi vs. BenQ DELTAeSPORTS.com / fot. callofduty.pl
Nie poszło wam zbytnio na Crossfire Devotii Challenge 4. Kode5 też do udanych zaliczyć chyba nie możecie. Zamierzacie więc w najbliższej przyszłości pokazać się gdzieś i przerwać złą passę?
Czy ciąży na nas zła passa? Nie sądzę. Jeśli chodzi o naszą obecność to raczej zagościmy na każdym polskim lanie i będziemy walczyć o wszystko co będzie możliwe.
Jesteście teraz w stanie wyruszyć na podbój Europy? Zjawicie się na turnieju Antwerp eSports Festiwal, albo Multiplay i34?
Jesteśmy w stanie wyruszyć, bo Creative jako sponsor spisuje się świetnie i temu nie można zaprzeczyć. Na pewno chcielibyśmy się pojawić w Europie wszędzie tam, gdzie będzie taka możliwość, ale teraz czas trenować.
Ostatnio nie tylko na LAN-ach się wam nie powodzi. Końcem marca przegraliście swój inauguracyjny mecz w ramach OpenCupa. Logitech.fi, dla którego gra byłe, niezbyt znane badbeat, było dla was zaporą nie do przejścia. Jak to wyjaśnisz?
Szczerze nie pamiętam tego meczu i nawet dla eSports nie będę się fatygował żeby wyszukać informacje o tym jak i co graliśmy (śmiech).
Najzabawniejsze było gdy pitBull rzucił info: "jest na dupce", na co karp: "Gdzie jest dupka?". |
Oj ten mecz to jest kolejna pokazówka braku ogrania i jednocześnie naszych umiejętności. Graliśmy na mapie District, pierwszy raz z karpikiem, a on sam grał ją drugi raz (śmiech). Najzabawniejsze było gdy pitBull rzucił info: "jest na dupce", na co karp: "Gdzie jest dupka?". To chyba tłumaczy wiele, aczkolwiek brakowało dużo i jak na spontan gaming, który obecnie prezentujemy chyba nie jest tak źle, bo było bardzo blisko (tak jak na Kode5).
Jak oceniasz szanse pozostałych dwóch polskich drużyn w tym turnieju, złotych i srebrnych medalistów Kode5?
UF będzie walczyć, TM też, bo jest skrypt na granat (tak jestem złośliwy, ale na Kode5 było widać brak skryptu).
Odpadliście właśnie z turnieju CODQCUP po przegranym meczu z BATHING APE wynikiem 0:2, co jest dla wielu zaskoczeniem. To już kolejne zawody bez FF X-Fi. Czym jest spowodowana wasza zła passa i w jaki sposób zamierzacie jej zaprzestać?
Nasza zła passa – znów nie wiem o czym mowa. Niektórzy powiedzą, że przegrany się tłumaczy, ale od jakiegoś czasu do godziny ok 22 do zagranicznych serwerów pingi nie spadają poniżej 65 w przeglądarkach, nie mówiąc o 80 w samej grze. To był powód nie do przeskoczenia z BATHING APE. Oddanie jednej z naszych mocniejszych map jaką jest Strike nie było do odrobienia.
Jak na wasze ostatnie wyniki, a raczej ich brak, zareagował zarząd organizacji? Stawia wam jakieś ultimatum?
Zarząd podchodzi trzeźwo do sprawy (śmiech). Widzą, że robimy co możemy, ale zawsze się potkniemy przez własne błędy w najważniejszym punkcie. Nie ma żadnego ultimatum, my gramy oni się uśmiechają.
Jak prezentują się zarówno twoje, jak i całego zespołu plany przyszłościowe związane z występami na e-sportowej arenie?
Granie i wygrywanie. To chyba ma w planach każdy grający na poważnie.
Gdyby monthy grał z nami cały czas, to numero uno byłoby FLS |
Jeśli chodzi o markę, to raczej nie ona mnie przekonuje tylko gracze. Gry z monthym nie odmówię nigdy. Tak naprawdę monthy'ego brakuje mi najbardziej. Mogę tylko gdybać, ale gdyby monthy grał z nami cały czas, to numero uno byłoby FLS, albo raczej skład FLS.CoD2, bo kto wie czy nie zmienilibyśmy organizacji.
FLS na G3 w Książu Wielkim / fot. Lokacz
Gra Call of Duty 4: Modern Warfare wydana została pół roku temu. W tym krótkim czasie scena rozwinęła się w bardzo dużym stopniu. Jak wg ciebie potoczą się jej dalsze losy w najbliższych latach?
Tak długo jak nie pojawi się CoD5, tak długo CoD4 będzie za plecami CS i będzie najlepszą strzelanką po CS i jak dla mnie znacznie bardziej widowiskową.
A czy samej grze brakuje jakiegoś aspektu? Chciałbyś ją czymś urozmaicić?
Gra jest bardzo w porządku i sam raczej bym nic w niej nie zmienił.
Wspomniałeś o kolejnej części CoDa. Jak wiemy, jest już potwierdzona na PC i wydana ma być jesienią tego roku. Czy to dobre posunięcie ze strony Treyarch? Cieszysz się, że nastąpi to tak szybko?
Twórcy lecą na kasę. Cała kwestia pozostaje tylko w decyzji, czy CoD5 będzie grą turniejową i czy twórcy dadzą pieniądze na nagrody w CoD5, czy turniejówką zostanie CoD4.
Tuż przed końcem, powiedz, czy w sportach elektronicznych jest jakaś postać, którą starasz się naśladować i podziwiasz ją za to, co osiągnęła? Czy może kroczysz własną ścieżką i kreujesz swój styl?
Nie naśladuję żadnej osoby. Staram się być oryginalny w każdym calu i grać jak najlepiej potrafię, choć czasem jak wiadomo przychodzi taki dzień, gdy nic się człowiekowi nie chce i najchętniej by rzucił tym wszystkim.
I to by było na tyle. Bardzo dziękuję ci za poświęcony czas. Możesz teraz pozdrowić swoich fanów, a także jeszcze coś dodać.
Dziękuję bardzo za fajny wywiadzik. Chciałbym pozdrowić: moją Agnieszkę, monthy'ego, n4kai'a, całe FF.X-fi, całą resztę sceny CoD4, która jest do lubienia (śmiech), Oniona ofc (chociaż nie wiem co się z nim dzieje). Nie pozdrawiam reaktiva, bo myśli, że jest fajny i zrobi czarnego konia polskiej sceny: WOOT GAMING (śmiech).
Nara i pozdro poćwiczcie.