Linux jednak pod strzechami?
Witam wszystkich,Będąc "nowym" w portalu esports.pl powinienem się przedstawić... Ale nie zrobię tego :) Poznacie mnie z czasem.
Ci którzy mnie znają z portalu urbanterror.pl zapewne pamiętają że jestem zagorzałym zwolennikiem linuxa - jako systemu operacyjnego oraz jako "filozofii", choć tę powinienem raczej nazwać "filozofią wolnego oprogramowania".
Zaproszony do tego portalu przez sxl miałem zacząć pisać od najbliższej soboty ale pewne wydarzenie zachęciło mnie do podzielenia się z wami pewnymi przemyśleniami.
Oto będąc w Pradze na delegacji służbowej, wszedłem do pierwszej napotkanej kafejki internetowej. Zamówiłem piwo i przeszedłem na salę stanowisk gdzie usiadłem przed komputerem. W okolicy wszystkie ekrany były wygaszone, a co mają inni klienci na monitorach - nie widziałem.
Jakież było moje zdziwienie gdy po naciśnięciu "any key :)" ukazał się moim oczom desktop Gnome tak dobrze znany użytkownikom systemu operacyjnego spod znaku Pingwina. Zacząłem szperać po systemie i z pewnym zdziwieniem zauważyłem że jest on administrowany w bardzo profesjonalny sposób, udostępnione są tylko najbardziej w kafejce potrzebne aplikacje takie jak przeglądarka internetowa (Mozilla), cały pakiet OpenOffice (edytor, arkusz kalkulacyjny, etc.), komunikatory (AIM, GAIM z wszelkimi możliwymi wtyczkami umożliwiającymi nawet połączenie z GG)... Żadnych aplikacji którymi użytkownik mógłby coś zepsuć - te musiałem wyszukać sam.
Po "obadaniu" samego komputera wpadła mi do głowy podstawowa myśl - Jak ludzie sobie z tym radzą - przecież to jest tak "inne" od wszystkim znanych okienek firmy z Redmond!!
Rozglądnąłem się i ku mojemu zdumieniu ujrzałem pełen przekrój wiekowy Czechów: od nastolatek, przez studenta, starszą panią o kulach, po wyglądającego na 70 lat starca. Wszyscy robili to co w każdej innej kafejce - grali, pisali pocztę, przeglądali strony www... no od czego w końcu są kafejki internetowe...
Nikt jednak nie wołał prowadzącego o pomoc, wszyscy radzili sobie jakby był to po prostu pecet.
Na zadane sobie po cichu pytanie "jak to?" odpowiedź nasunęła się sama - "tak to!". Czasy kiedy linux był tajemnym narzędziem w rękach nielicznych guru nieodwołalnie minęły, wysiłek tysięcy programistów z całego świata nie spełzł na niczym i obecnie jest to w pełni dojrzały system operacyjny zarówno na serwer jak i stację roboczą - (ku mojemu zdziwieniu) dla każdego!
Pamiętam około 8 lat temu gdy pierwszy raz wprowadzony do świata wolnego oprogramowania (były to czasy katastrofalne dla stacji roboczej bo świat przestawiał się z całkiem przyzwoicie działających windowsów 3.11 na windows 95 - jak zawodnych, chyba wszyscy pamiętają) walczyłem właściwie o uruchomienie wszystkiego z wielkim wysiłkiem. Nie było desktopów w obecnym kształcie, gnome i kde (jedyne managery okienek wyglądem do złudzenia przypominające windowsy z Redmond) dopiero wykluwały się i to z niemałym bólem gdyż wymagały wtedy potwornych zasobów pamięci nieobecnych w większości domowych pecetów. Wydawało by się - koszmar. Jednak z odpowiednio otwartym umysłem człowiek zauważył od razu że PRACA w systemie linux jest dla człowieka nowego "w komputerach" tak samo trudna jak pod windowsami, że system nie zawiesza się praktycznie wogóle (mi się to udało nie raz, ale też nie byłem zwykłym użytkownikiem), po instalacji nowego oprogramowania nie wymaga on restartu, to samo po zmianie ustawień systemowych, etc... itd...
Ostatnio robi się wokół Linuksa coraz głośniej, coraz więcej raportów o jego zawodności, sponsorowanych - zgadnijcie przez kogo? :). Coraz więcej państw decyduje się na przeniesienie komputerów administracji państwowej na tę platformę, aby nie być uzależnionym od jednej firmy, aby wykożystać lepiej stary sprzęt nie mogący "uciągnąć" choćby windows XP, i wreszcie - aby było taniej...
Wszystko to świadczy o tym że linux jest zauważanym przez nie-fachowców systemem operacyjnym a "wolne oprogramowanie" jest ewidentną alternatywą dla zamkniętych, drogich rozwiązań, które ze swej natury rozwijają się potwornie ślamazarnie.
W erze totalnej nagonki na piratów (nie wdawajmy się póki co w dyskusję "słusznej czy nie") jest to być może alternatywa dla drogiego i nie zawsze potrzebnego oprogramowania komercyjnego. Wielu ludzi w Polsce ma nielegalnie zainstalowane MS Office w którejkolwiek wersji... pytanie: czy naprawde potrzebuje aż takiego kombajnu do pisania listów, edycji CV czy innych dokumentów, zrobienia prezentacji? Czy wszyscy potrzebują tak niebezpiecznego języka VisualBasic w excelu?
Oczywista odpowiedź brzmi: NIE!
Wielu młodych designerów po prostu z definicji "musi mieć" Adobe Photoshop (kosztujący tysiące złotych).
A przecież dla każdej z powyższych aplikacji można znaleźć odpowiedniki trochę mniej funkcjonalne, ale LEGALNE i darmowe!
Napisałem "mniej funcjonalne" - nie tyczy się to przeglądarki internetowej IE która wprawdzie jest darmowa, moim zdaniem jednak jest dużo bardziej ograniczona, wadliwa i zawodna niż jej "wolny" odpowiednik Mozilla - ci co jej używają chyba zgodnie przytakną.
Teraz to co nas najbardziej interesuje - gry!
Od zawsze (heh - to znaczy od kiedy pamiętam) firma ID Software starała się wspierać użytkowników linuksa, a w każdym razie nie przeszkadzać rozwojowi tego systemu. Zaczęło się to od napisania przez jednego z pracowników wersji linuksowej silnika gry Quake, który pozwalał na uruchomienie legalnie zakupionej gry windowsowej - pod linuksem. Od tego czasu minęło już wiele lat, a gier pod linuksa wcale nie jest tak mało. W większości są to oczywiście produkcje własne różnych ludzi ale zdarzają się i wydania komercyjnych produktów takie jak UnrealTurnament, Quake (I, II, III), Myth, Heretic II i wiele innych. Ostatnio ukazało się nowe (w polskiej edycji) czasopismo o tematyce linuksowej ("Linux Magazine") którego pierwszy krążek (DVD) był poświęcony tematyce gier pod linuksa. Na krążku znajdowało się 500 gier!! Uwierzcie mi - byłem zszokowany.
Do tych faktów dodajmy niezliczoną ilość wirusów działających w systemie Windows i zaledwie parę nieudolnych i praktycznie nieszkodliwych "wprawek" pod linuksa. Czy instalacja tego systemu, przynajmniej na próbę jako drugorzędny system, nie wydaje się kusząca??
#0 | fala
2004-04-21 21:26:28
#0 | girith
2004-04-21 21:40:15
#0 | forever
2004-04-21 21:42:28
#0 | k4r3n1n
2004-04-21 22:09:34
#0 | forever
2004-04-21 22:12:58
#0 | DudE
2004-04-21 22:42:29
#0 | ethical
2004-04-22 01:11:52
#0 | disKret
2004-04-22 09:20:17
#0 | forever
2004-04-22 09:22:09
#0 | DARK_ANGEL
2004-04-22 12:21:06
#0 | P@sta San | oFF
2004-04-22 12:23:27
#0 | DARK_ANGEL
2004-04-22 12:26:43
#0 | ethical
2004-04-22 13:08:44
#0 | ethical
2004-04-22 13:10:18
#0 | Lucas
2004-04-22 13:43:04
#0 | DARK_ANGEL
2004-04-22 14:15:03
#0 | forever
2004-04-22 14:35:39
#0 | k4r3n1n
2004-04-22 14:42:58
#0 | DARK_ANGEL
2004-04-22 14:49:57
#0 | ethical
2004-04-22 14:50:24
#0 | k4r3n1n
2004-04-22 15:12:49
#0 | forever
2004-04-22 15:49:26
#0 | _nique
2004-04-22 22:28:19
#0 | kwedo
2004-04-23 00:28:33
#0 | fala
2004-04-23 10:45:50
#0 | forever
2004-04-23 12:36:25
#0 | kwedo
2004-04-23 15:16:13
#0 | kwedo
2004-04-23 15:24:27
#0 | k4r3n1n
2004-04-23 15:41:56
#0 | k4r3n1n
2004-04-23 16:00:30
#0 | kwedo
2004-04-23 16:37:14
#0 | forever
2004-04-23 17:43:45
#0 | fala
2004-04-23 18:13:16
#0 | forever
2004-04-23 19:58:08
#0 | k4r3n1n
2004-04-24 13:31:06
#0 | kwedo
2004-04-25 23:35:32
#0 | kwedo
2004-04-25 23:37:59
#0 | k4r3n1n
2004-04-26 07:03:06
#0 | forever
2004-05-14 16:42:54
Nikt nikogo nie krzywdzi i nikt również tak nie twierdzi.. nie wiem więc skąd ci się te sugestie wzięły...
Może sam się przejdź? To może zrozumiesz co sam piszesz?
#0 | SzAq
2004-06-26 07:34:42