Île-de-Poznań

Dostosuj

Île-de-Poznań

Kilkanaście dni temu lwia część redakcji portalu eSports.pl wyruszyła w drogę do Poznania, gdzie odbywały się krajowe eliminacje do finału turnieju Electronic Sports World Cup 2007. Przyznam szczerze, że było to trudne zadanie logistycznie, przynajmniej dla mnie, osoby, która na palcach obu rąk może wyliczyć swoje dotychczasowe wyprawy koleją, licząc powroty. Z odsieczą przybyły jednak PKP Przewozy Regionalne, które zaoferowały Bilet Turystyczny, w przystępnej cenie i na dogodnych warunkach, chwała im za to. Warunki w podróży nie były już tak komfortowe, ale myślę, że można się do tego przyzwyczaić. Mam nauczkę na przyszłość, na następny długi weekend tylko pierwsza klasa.

W każdym razie, po romantycznej, ośmiogodzinnej podróży dotarłem w końcu do Poznania. Przyznam bez bicia, że było to ogromne wyzwanie, gdyż z Krakowa wyjechałem w piątek o godzinie 22, a wyjazd powrotny zaplanowałem na 23:34 w sobotę. Jak się wozić to tylko ekstremalnie... z PKP. Miałem nadzieję, ba byłem niemal pewny, że pociąg pospieszny na takiej trasie będzie miał przynajmniej godzinny poślizg. Nic z tego! Dojechał na czas, na cholerną szóstą rano!

Na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich dotarłem bez problemu, sporo przed czasem. Bardzo mile zaskoczyło mnie przywitanie, poczułem się jak VIP, co najmniej jak Radzio Majdan. Najsampierw udałem się do biura Rafała, żeby się przywitać i podziękować za kilka rzeczy, jeszcze raz wielkie dzięki! Myślałem, że to ja wyglądam na wykończonego, ale gdzie mi się tu równać z Rafałem. Ta praca Cię w końcu wykończy! Później przemiła blond włosa niewiasta zaprowadziła mnie niemal za rączkę po akredytację.

cwirek-kumar-puchar-s.jpg
Ukradliśmy puchar CS'a
Przerwę na moment ten dzienniczek z dnia 28 kwietnia. Nie wiem czy tylko nasz portal, z racji sprawowanego przez nas patronatu medialnego, został w ten sposób „zaszczycony” czy reszta też, ale nie sprawdzano tożsamości przy wydawaniu plakietek. Na upartego można powiedzieć, że byle menel z ulicy mógł wejść na papierach prasowych; oczywiście celowo to koloryzuję, aby zwrócić uwagę na przyszłość. Mimo nie sprawdzania dokumentów taki nikczemny osobnik musiałby przynajmniej znać dane wszystkich akredytowanych dziennikarzy i wiedzieć, którzy już odebrali plakietki, a którzy jeszcze nie. Szkoda zachodu. Po prostu pierwszy zgrzyt, a raczej skrzypnięcie.

Gdy wszedłem na teren pawilonu 15C ochrona dopiero się rozkładała, stanowiska były jeszcze skręcane, wszędzie plątali się ludzie od organizacji, niczym mrówki. Układ podobny do tego z listopada, jedynie ruchome schody były wyłączone. Kilku nowych wystawców, Xbox miał klawe siedzenia, tak samo PS3. Nic nie przebiło jednak stoiska Airwaves, na którym toczyły się rozgrywki TrackMania Nations. Najciekawszy układ, najlepsze siedzenia, i te hostessy! Aż głowa boli. Rywalizować mogły z nimi jedynie dzieweczki w strojach a'la Tomb Raider. A do tego rozdawały gumy... do żucia niestety, ale też dobre, nawet z guaraną! Może kiedyś przebadam je sensorycznie, metodą Time Intensity, ot takie zboczenie zawodowe. Apropos badań sensorycznych, doświadczalnie dowiedliśmy na zajęciach, że to co pisze na odwrocie opakowań gum do żucia jest prawdą, działają przeczyszczająco. Chcecie spróbować? Weźcie na raz 6-7 drażetek.

Powróćmy do tematu, na zegarze nie było jeszcze dziewiątej. Nikogo z redakcji jeszcze nie było, spali. Zająłem się więc wyborem stanowiska do naszej relacji na żywo, mam nadzieję, że się spodobała. Przyznam, że stanowiska do pracy mieliśmy świetne, było ich dużo więcej niż na PGA w listopadzie ubiegłego roku. Wszystko działało bez problemów. Duży plus! Szkoda tylko, że nadal LCD, do tego tak jarzące. Chyba będziemy musieli poczekać na rozwój technologii SED, bo powrotu do CRT nikt się już nie spodziewa. Mniejsza o to, co tam, że większość graczy woli CRT, monitory daje sponsor, trzeba się dostosować.

pgs-konf-s.jpg
Konferencja z udziałem PGS Gaming.
Niedługo po mnie na salę weszła ekipa PGS Gaming, a raczej PGSPokerstrategy.cc. Jest! Udało się! W końcu nauczyłem się tej cholernie trudnej i długiej nazwy! Banana na twarzy zasponsorowała mi notka o nowym sponsorze tegoż klanu na naszym e-sportowym pudelku. Ludzie, opamiętajcie się, to już jest chamskie. Blog Fomfnego to świetna sprawa, sam chciałbym sobie pozwolić na takie teksty tutaj, ale szkoda, że czasem nie widzi granicy pomiędzy tym co wypada, a czego nie. Przez prowokację kilku osób z naszej redakcji (i nie tylko) o mało nie doprowadził ponoć do konfrontacji (nie tyle słownej, co siłowej) pomiędzy managerami dwóch drużyn. Z pewnością sprawił, że podniosła się im adrenalina. Ot taka mała wkrętka, spóźniony prima aprilis, mam nadzieję Radku, że wyciągniesz wnioski na przyszłość, bo ja tu już o kosach słyszałem.

Około dziewiątej zaczęły się zjeżdżać pierwsze zespoły Counter-Strike'a, pierwsi jak zwykle byli Mistrzowie, na końcu przyjechali Netrunnersi. Nie czekano jednak na wszystkich z losowaniem, wina leży po stronie spóźnialskich. Turniej CS'a obył się bez niespodzianek, wygrali ci co mieli wygrać i jadą do Francji, reszta dostała, co tu ukrywać, mało interesujące nagrody sprzętowe: aparaty cyfrowe oraz te same aparaty cyfrowe, tyle że w torbach! Na pocieszenie można napisać, że każdy sprzęt można opylić na allegro, nawet te torby. Powróćmy do turnieju, CzuK razem ze swoją wesołą kompanią świetnie przygotował te rozgrywki, był to „mój” pierwszy turniej, w którym wszystko przebiegało według harmonogramu, przewidziano nawet poślizg. Brawa dla niego, zawsze można było liczyć na pełną informację, czego nie można powiedzieć o turnieju WarCrafta III. To jednak wolę przemilczeć, szkoda klawiatury.

av3k-podusia-s.jpg
Av3k używa tylko najlepszego sprzętu.
Natomiast turniej Quake'a 4 wystartował z jeszcze większym opóźnieniem, wszystko przez braci Ożga, którzy dotarli na miejsce mniej więcej o 10:42. Za ten czterogodzinny poślizg dostało się oczywiście PKP, tylko ja miałem pecha i moja ciuchcia przyjechała punktualnie, życie. Można pisać, że kto przy zdrowych zmysłach chcąc walczyć o wyjazd na Mistrzostwa Świata przyjeżdża na miejsce dopiero w dniu turnieju, ale byłoby to nie fair w stosunku do Szymona i reszty, którzy solidarnie czekali aż skończy pracę. Słowa Stinga tłumaczą wszystko nigdy nie miałem tak męczącej podróży, serio... coś strasznego. Nie dziwi fakt, że odpadli tak szybko z turnieju i wyjechali z Poznania nie czekając nawet na rozdanie nagród.

Turnieje, turniejami. Rozgrywały się, a my pisaliśmy relację. Zapraszamy do czytania, nie zamierzam się powtarzać. Nie było niespodzianek, wygrali faworyci. Na pozostałych stopniach podium również pojawili się stali bywalcy, nic nowego.

Czytając harmonogram wydarzeń na scenie cieszyłem się, gdyż nie będzie to kolejna impreza z cyklu rzućmy dzieciom cukierki, będzie fajnie. Było w końcu tyle zaplanowanych konferencji dla publiczności! Szkoda tylko, że publiczność nic nie słyszała, nagłośnienie, tudzież mikrofony były tragiczne. Wprawdzie pytania, zadawane wyłącznie przez Mit0sa rozumieliśmy doskonale (mimo tego, że trzeszczał), ale odpowiedzi mogliśmy się jedynie domyślać. Nie było więc sensu zadawać pytań. Osoby odpowiedzialne za nagłośnienie sali głównej zachęcamy do wyjazdu, po prostu, gdziekolwiek, nie chcemy Was tu więcej!

Strasznie, a raczej tragicznie podobała mi się konferencja z udziałem chłopaków spod pięcioramiennej gwiazdy! W skrócie, aby dojść do takiej formy należy bezwzględnie posiadać dowolną podkładkę marki Steelpad (o kurde, łapie się!), do tego myszka Microsoft IntelliMouse Explorer 1.1 lub 3.0 oraz UWAGA nie trzeba mieć specjalnej diety! Tak, pewien koleś wybił się z tłumu zadając takie pytanie. Żałujcie, że nie widzieliście miny LUqa, w zasadzie tłumaczyła wszystko. Powrócę jeszcze do nowej nazwy wspomnianej drużyny, czyli PGSPokerstrategy.cc. Jezu, ile się męczyłem, żeby to zapamiętać, dopiero wieczorem kojarzyłem. Podobnie jak część z Was myślałem sobie, sprzedają się, nie myślą przyszłościowo itd. Prawda jest taka, że za te pieniądze (prawdopodobnie 80 tys. EUR rocznie) bez wahania zmienilibyście nazwisko na Pokerstrategy.cc, przynajmniej na ten jeden rok.

airwaves-s.jpg
Nie potrzeba im guarany, aby nas pobudzić.
Nie wiem czy można porównywać obie imprezy, ale eliminacje do ESWC 2007 przy PGA 2006 wypadły, grzecznie mówiąc słabo. Gdzie te komentarze, relacje ze spotkań? Na telebimach (a raczej ekranach do rzutnika) leciały jakieś mecze Q4 i WC3, ale nikt nie miał pojęcia kto, z kim i na jakim etapie. Wprawdzie na PGA 2006 także narzekano na rzetelność komentarzy, ale tutaj była tragedia. Dopiero podczas finału Quake'a 4 Carmac wziął mikrofon (czy do buzi? nie wiem) i walczył z Mavem. Szkoda, że sala była już pusta. Chłopaki, proszę Was, stwórzcie w listopadzie system prezentacji wyników, drabinek, grup itd. Z pewnością nie kosztuje to wiele, praca informatyka i kilka plazm żeby to pokazać publice i mediom. Nam ułatwi to pracę, a publiczności pomoże śledzić te rozgrywki na żywo. Powtarzam się od listopada, jak katarynka.

Zawiodłem się na publice. Co tu ukrywać, to były zwykłe targi gier i sprzętu komputerowego, z e-sportem miało to mało wspólnego. Mimo to stoję murem za organizatorami, niczego mi do szczęścia nie trzeba, tak jak hordy błąkających się widzów, przeszkadzających w relacji. Tak przynajmniej mam święty spokój, mogę pracować.

Graczy można odgrodzić, ale powinno się ich również pokazywać publice po każdej rundzie, przeprowadzać z nimi wywiady od razu, nie tylko przy rozdaniu nagród. Przedłuży to na pewno turniej, ale będziemy go milej wspominać. Wracając do frekwencji, nie dostałem wprawdzie jeszcze informacji szczegółowych, ale nie trudno zgadnąć, że było o wiele mniej osób niż podczas PGA 2006. Wątpię, by osiągnięto cel, czyli 10 tys. widzów. Mam nadzieję, że nie przełoży się to finansowo na następne imprezy organizowane przez PGA Team. Moim zdaniem winą był długi weekend, zwłaszcza, że sobota była jedynym słonecznym dniem podczas całej majówki.

Wracając do naszej relacji, jak wiecie zapewne, nasz portal czekają spore zmiany, relacja w Poznaniu była swego rodzaju próbą, a przynajmniej polem działania. Co tu ukrywać? W polskim e-sporcie nie ma tajemnic, twój najbliższy znajomy wie wszystko o twoim największym wrogu, tu nie ma miejsca na sekrety. Przyznaję się, relacja wypadła średnio, główną uwagę przykładaliśmy do turniejów głównych, poboczne traktowaliśmy pobieżnie. Nie zapominajmy, że ten portal tworzycie Wy, czytelnicy, redaktorzy scenowi, którzy chcą dzielić się wiedzą o swojej grze szerszej społeczności, wykraczającej poza granice elektronicznej rozgrywki. Tak więc z powodu braku zainteresowania FIFĄ nie pojawiła się u nas relacja, podobnie było z Counter-Strike: Source'em. Relacja z turnieju Warcrafta III to już inna sprawa, to było po prostu chamstwo, mam nadzieję, że w przyszłości takich sytuacji już nie będzie.

tomb-raider-s.jpg
Najgorętsze hostessy na targach?
Ogromnie żałuję, że nie było takiej wspaniałej atmosfery wśród mediów jak podczas PGA 2006. Nie wiem, może to ja byłem ciągle zabiegany, każdego spławiałem trzema słowami, może, choć nie wydaje mi się. Fakt jest taki, że na PGA można było liczyć na pomoc, poradę każdego, tutaj każdy każdemu kładł kłody pod nogi. Dać dziecku cukierka i myśli, że szybciej rośnie. Niektórym uderzyła woda sodowa do głowy. Jedyny Carmac trzymał fason, chociaż nie odważył się wkręcić Szaranowicza (Człowieka Roku z zaczeską), bo wątpił w jego umiejętności lingwistyczne. Przygotował za to kilka ciekawych filmików, m.in. z hostessami, będzie co oglądać.

Polskie eliminacje do ESWC 2007 były udane, ale przypominały bardziej targi badziewia dla graczy. Cieszę się, że firmy komputerowe finansują takie imprezy, ale czy naprawdę wierzą, że pokazując swój sprzęt, tam na miejscu przyciągną do siebie klientów? Nie jestem specem od marketingu, ale śmiem w to wątpić.

Może ktoś sobie pomyśli wybiorę firmę AMD, bo oni wspierają PGA Team czy udam się do tego sklepu, bo tam byli, poznałem ich osobiście. Zapewne przesadzam, ale moim zdaniem na imprezach tego typu powinno być więcej firm pokroju Wrigley, Coca-Cola czy PepsiCo. Dlaczego? W reklamach kładą nacisk na rozrywkę, na kreowanie odpowiedniego stylu życia, w skrócie będziesz elo żując gumy, popijając je colą i przegryzając chipsami. Dlaczego do coach-potato lifestyle nie dorzucą e-sportu? Gwiazdom sportów elektronicznych nie przeszkadzają w pracy dodatkowe kilogramy. Siedzą przed biurkiem. Wiadomo przecież, że Ronaldinho nie wcina chipsów i nie przepija ich wysoko słodzonym napojem.

Dlatego chwała PGA Team za to, że przyciągnęli na targi Airwaves, kto wie, może w ich ślady pójdą następni? W listopadzie chcemy prawdziwego widowiska, na którym gwiazdy będą błyszczeć przed publiką, a nie pustymi krzesłami!

Powyższy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.

KomentarzeKomentarze

  • 1
  • 2
  • priAm

    #0 | kumar

    2007-05-10 14:52:22

    jeśli mu powiesz, to Cie pobije, glizdo!
  • klawisz

    #0 | klawisz

    2007-05-10 15:05:14

    Nieładnie HS :(
  • Malwa

    #0 | Malwa

    2007-05-10 18:58:59

    Dlaczego mnie wyzywasz! Bylismy razem w łazience już nie pamietasz :D
  • priAm

    #0 | kumar

    2007-05-10 23:44:27

    gdybyś miała jakiś prostszy w zdejmowaniu stanik to bym był teraz milszy!
  • fpp_pioti

    #0 | Dreptolus Wielki

    2007-05-11 11:21:49

    ...na zegarze nie było jeszcze dziewiątej. Nikogo z redakcji jeszcze nie było, spali.

    Jak nie? Byłem już o ósmej. Zresztą, witałem się z Tobą prz drzwiach, nie pamietasz? :P
  • e2

    #0 | edwa

    2007-05-11 11:44:19

    lame - nie umiesz odpinać stanika ;D
  • priAm

    #0 | kumar

    2007-05-11 12:25:13

    nie widziałeś jej stanika - nie wiesz co mówisz ; )
  • aiken

    #0 | aiken

    2007-05-11 19:52:54

    Mam nadzieje ze odpowiednie osoby przeczytaja ten artykul. Pojechalem na ESWC a trafilem na targi gier i sprzetu komputerowego. Poza finalem nie bylo klimatu esportowego :/, siedzialem na widowni i nie mialem pojecia co sie dzialo w turniejach. Przede wszystkim tam gdzie widownia i telebimy nie powinno byc sceny na ktorej odbywal sie jakis \'show\' i rozdawanie gadżetów, lipa.

    Powinno byc to wyraznie oddzielone gdzie mozna cos poogladac, a gdzie samemu sprobowac sprzetu, etc. Dodatkowo milo by bylo gdyby na finalach gracze odbywali swoje mecze na glownej scenie, daleko nam do organizacji takiej jak w Korei, ale probowac mozna...
  • fronki

    #0 | Fronki

    2007-05-13 18:46:34

    zupelnym przypadkiem mam takowa koszulke, jesli chcesz stac sie jej szczesliwym posiadaczem, napisz do mnie na pewno sie dogadamy^^

    mysle ze licytacje mozemy zaczac od 50zl, dodam ze tylko RAZ w mialem ja na sobie wiec jej stan oceniam na cel- :DDDDDDDDDDDDDDDDD
  • garo

    #0 | garo

    2007-05-13 19:41:26

    50? Joke?!
  • nox.

    #0 | alwaysmad

    2007-05-15 15:23:06

    Powiesz, że się czepiam ale Airwaves to nie firma, cwir3k` był bliżej bo napisał Wrigley\'s, a powinno być po prostu Wrigley :]
  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
  • 1
  • 2
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

2195 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie