Kiedy to PITMC?

Dostosuj

Kiedy to PITMC?

Dwa miesiące wakacji obfite w polskie turnieje z nagrodami rzeczowymi i pieniężnymi, ESWC Masters i światowe finały ESWC w San Jose oraz elbląski GameFestival - tak, chwila po wyjściu kolejnej darmowej części Forever, można najprościej opisać minione wydarzenia na scenie TMN. Dodajmy do tego aktualnie trwający Puchar Narodów z dobrze spisującą się naszą reprezentacją oraz największe rozgrywki drużynowe na świecie i wyjdzie nam całkiem spora ilość zmagań na platformie TrackManii Nations. Nadszedł czas, by opowiedzieć o tym wszystkim nieco szerzej, podsumować oraz ocenić ogół tych wydarzeń, w których brali udział nasi rodacy i nie tylko.

Wydarzenia w kraju


Kiedy D-Link PGS przestał już świętować swój triumf w Polish League 6, nadszedł czas na kilka zmagań indywidualnych. Pierwszym z nich był GameFestival w Elblągu. Mała frekwencja i nie najlepsza organizacja turnieju sprawiła, iż dopiero w końcówce finału poziom stał na przyzwoitym poziomie. Zwycięzcą, po przeciągającym się zakończeniu, został mor_olo z Fear Factory X-Fi. Tuż za nim uplasował się D-Link PGS|Lokash a najniższy schodek na podium należał do peXg`Szyma.

Pod nieobecność PGS-u, turniej zdominowali gracze Polish eXtreme Gamblers.
Parę dni później D-Link PGS wystartował z małymi zawodami dla graczy ze sprzętem komputerowym jako nagrodami pod nazwą Razer TMNF. Początkowo uczestnicy mieli wolną rękę i cały dzień na zrobienie czasu kwalifikacyjnego na serwerze treningowym. Następnie rozpoczęły się zmagania na rundach. Podczas nieobecności zespołu organizującego, szanse na triumf dawano głównie członkom innym czołowym formacjom. I tak się oczywiście stało. Klawiatura Razer Lycosa powędrowała do peXg`Foxy, który nie dał szans swoim przeciwnikom, którymi to byli kolejno FF'Diav3l (obecnie PGS), peXg`marrek13, peXg`Szym oraz FF'Kamilos.

Na podobny pomysł, jak powyżej, wpadł Suwak, były gracz peXg. Nazywając swój turniej nickami sponsorów - Scrappler Vip Cup, rozpoczął kolejne zmagania, tym razem o sumy pieniężne. Tutaj udział wzięli już gracze PGS-u i to oni zdeklasowali całą stawkę, zajmując trzy pierwsze miejsca. Na podium nie zmieścił się FF'Zeo, jednak on też został nagrodzony symboliczną kwotą 50 zł. Więcej szczegółów o przebiegu finału, nagrodach itp. znajdziecie w tym newsie

Wydarzenia zagranicą


A co się działo poza granicami naszego kraju? Na finały ESWC Masters nie było chętnych wśród naszych rodaków, jednak paryskie zmagania na pewno na tym nie straciły. Finał rozegrał się pomiędzy czwórką Holandia XenoGear, Francja Lign, Szwecja FrostBeule oraz Portugalia Moriah. Po bardzo emocjonującej walce (szczególnie ostatniej rundzie, kiedy wszystko mogło dosłownie obrócić się do góry nogami) ostatecznie wygrał jedyny w finałowej stawce Francuz. Zaledwie trzy oczka mniej uzyskał XenoGear, który rok wcześniej wygrał światowe finały ESWC. Na najniższym stopniu podium stanął Szwed z dorobkiem tylko pięciu oczek mniej od srebrnego medalisty. Więcej szczegółów o wynikach finału możecie znaleźć w tym newsie.

W światowym finale ESWC wystąpiła prawie ta sama czwórka, co podczas ESWC Masters of Paris.
Blisko dwa miesiące później odbyły się finały Electronic Sports World Cup w San Jose. Tam mieliśmy za to aż dwóch biało-czerwonych. Khasius i Lechu chyba sami nie wiedzą, czy pojechali na miarę swoich możliwości. Obaj odpadli odpowiednio w drugiej oraz trzeciej rundzie drabinki przegranych. Do Wielkiego Finału awansowała praktycznie ta sama ekipa, jak na ESWC Masters. Jedyną "zmianą" był brak Portugalia Moriaha na rzecz drugiego Francuza, Francja Carla. 12 tys. dolarów powędrowało ostatecznie do Szwecja FrostBeule. Mistrzowskiego tytułu nie zdołał więc obronić XenoGear, jednak drugie miejsce z pewnością go satysfakcjonuje. Brązowy krążek trafił natomiast w ręce Ligna, a Carl musiał się tym razem zadowolić "jedynie" czwartym miejscem. Nasza relacja z tej imprezy jest nadal dostępna pod tym adresem.

W Pucharze Narodów biało-czerwoni zdołali awansować do ćwierćfinałów a nawet półfinałów drabinki wygranych!
Nie starczyło czasu na chwilę wytchnienia, bowiem zaraz po wakacjach ruszył czwarty Puchar Narodów, na równi rozgrywany z piątą edycją największego turnieju drużynowego, Stadium Team Championship. Losowanie grup w NC4 okazało się dość łaskawe dla graczy znad Wisły. Nasi bardzo dobrze przygotowali się do wszystkich trzech meczów i z drugiego miejsca, za trzykrotnymi mistrzami świata - Francją, wyszli do fazy play-off. Tam również biało-czerwoni nie mogli narzekać na zbyt trudnych do ogrania rywali. Pierwszy mecz gładko wygrany ze Słowacją dał po raz pierwszy w historii awans do najlepszej ósemki zespołów. Następnie bardzo wyrównana walka z Norwegami, którzy w poprzednich edycjach dwukrotnie wyeliminowali naszych rodaków z play-offów. Tym razem jednak szczęście sprzyjało naszym rodakom i to Polska dostaje się do półfinału NC4!

Nieco słabiej wypadły polskie formacje w Stadium Team Championship 5. Połowa ze startujących ekip z naszego kraju musiała się pożegnać z zawodami już w fazie grupowej. D-Link PGS, Team Cioci Wiesi i połączone na czas właśnie tych rozgrywek siły Polish eXtreme Gamblers i Fear Factory X-Fi rozpoczęły natomiast pojedynki w fazie play-off. Niestety, już na samym początku odpadła drużyna, której dawano największe szanse na walkę "łeb w łeb" z najsilniejszymi ekipami na globie. Chodzi oczywiście o dywizję D-Link PGS, która poległa w pierwszej rundzie w batalii z Rosja Team Excello. Pozostałe dwie drużyny bez problemów przeszły tę część turnieju. Team Cioci Wiesi, który w tym czasie dołączył do organizacji Polska phantom-eSports.com, trafił w drugiej rundzie na Świat qrg nWo. Rywale TCW podczas STC3 okazali się najlepsi a w poprzedniej edycji tych zmagań zajęli drugie miejsce, jednak to "upiory" okazały się lepsze. Szkoda, że tylko na pierwszej trasie, później dominowali gracze qrg nWo i zdołali oni wygrać całe spotkanie. Pozornie łatwe spotkanie peXg.FF.X-Fi też, niestety, zakończyło się porażką dwu zjednoczonych polskich formacji i tym samym występ rodzimych ekip dobiegł końca.

Co przed nami?


Obecnie czekamy oczywiście na występy polskiej reprezentacji w Nations Cup 4 i naszych drużyn w STC5 i trzymamy za nich mocno kciuki. Nie będzie jednak ani momentu odpoczynku, bowiem już na początku października rozpoczynają się eliminacje do ESL Major Series III. Dla naszych krajanów zostały przewidziane trzy sloty, które na marne pewnie nie pójdą.

Wiemy już nieco więcej o ważnym turnieju, który zapowiadany i przeciągany jest od bardzo długiego czasu. Po wywiadzie ze Scarym, a następnie z IrRedem, mieliśmy nadzieję, że Polish Individual TrackMania Cup odbędzie się już niedługo. Jak dotąd, prawdziwe było dotychczas tylko to, że... ten drugi zorganizuje turniej zamiast tego pierwszego. Postanowiliśmy w końcu zapytać o oficjalne i szczere stanowisko w tej sprawie IrReda.

Druga edycja długo oczekiwanego PITMC odbędzie się na nowej platformie turniejowej, zaraz po aktualnie rozgrywanym Pucharze Narodów!
„PITMC absolutnie nie jest zapomnianym przez nas turniejem. Ciągle planujemy go przeprowadzić, jednak dopiero po zakończeniu rozgrywek NC4 oraz STC5” - mówi Polska Jarosław "IrRed" Gorczowski. Dowiedzieliśmy się również, że rozpoczęcie PITMC może zbiec się w czasie z odświeżeniem najważniejszej strony scenowej www.tmpl.info. Trwają także prace nad systemem turniejowym, który „być może już w niedalekiej przyszłości pozwoli organizować od dużych turniejów po malutkie, towarzyskie cupy”. Jak zapewnia nas IrRed, to wszystko po to, by graczowi z każdym poziomem zaawansowania było możliwie najwygodniej przeprowadzać i uczestniczyć w różnego rodzaju zawodach. „Rozmowy ze sponsorami również układają się coraz lepiej. Po początkowych trudnościach udało się nam znaleźć ludzi i organizacje, które chcą z nami współpracować. Jesteśmy dobrej myśli. Mam nadzieję, że poziom PITMC dorówna poziomowi umiejętności, jaki prezentują obecnie nasi najlepsi gracze w Nations Cup 4” - tyle zdołaliśmy się dowiedzieć od organizatora.

Na zmaganiach off-line również zobaczymy TrackManię, choć niestety rzadko. O ile na Poznań Game Arena prawie na pewno będzie można zagrać w TMNF, o tyle niewiadomą jest turniej na tej platformie podczas HLC (turniej poboczny oczywiście). Stuprocentowo jednak po raz kolejny TMN Forever będzie jedną z gier na światowych finałach Electronic Sports World Cup i tym samym na polskich eliminacjach do tej imprezy w maju przyszłego roku.

Powyższy tekst jest opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.

KomentarzeKomentarze

  • gregorianxXx

    #1 | gregorian

    2008-09-29 23:16:18

    No ładnie :)
    piknie jednym słowem , :))
  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

4226 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie