Jeden jedenaście

Z ProMode jestem związany prawie od początku mojego zainteresowania grą Quake III Arena. Dokładnie nie wiem kiedy, ale z magazynu Reset na mój twardy dysk hdd o potężnej wręcz pojemności 4.3 GB dostał się mod o nazwie Challenge Pro Mode. To w Resecie udało mi się przeczytać pierwszą recenzję Quake3, i to tam także zacząłem regularnie studiować pisany przez znanego wszystkim RooSa kącik kwakowy. Był jednym z zaledwie garstki w tedy ludzi którzy zaangażowani byli w ten projekt. Upust tego dawał właśnie w swoim wspaniałym kąciku QuakeWorld gdzie bardzo efektywnie promował "nasz" mod. To co oferowało cpm przypadło mi do gustu. Ta cała zmieniona, o wiele bardziej hardcorowa, fizyka, zniesienie czasu zmiany broni itp. To wszystko i wiele wiele innych rzeczy czyniło, że nie wyobrażałem - i nadal nie wyobrażam - sobie mojego ulubionego Q3 bez tego modu. CPM dawał w tedy naprawdę ogromne możliwości.

Od tamtego czasu minęło już chyba kilka lat. Polska scena w tym czasie naprawdę dużo przeżyła. Przez wspaniały okres kiedy w cpm grał cały nasz kraj, kiedy na tapecie były takie zawody jak Ślizg, dwie pierwsze zawody spod znaku CGL czy dwie znowu edycje tdmowej ligi Humiliation, gdzie przy właśnie drugiej edycji mieliśmy wspaniałe lanowe finały w Warszawie, przez późniejszy okres załamania aż do dzisiaj, kiedy nasza scena z każdym miesiącem jest coraz mniejsza, to znacznie się ustabilizowała. W ProMode gramy bardzo długo i wiemy co robimy i jak robimy. Nasza Polska scena jest teraz chyba większa od całej zagranicznej społeczności CePeMeA razem wziętej. My prowadzimy nadal aktywne życie klanowe czy turniejowe (już za tydzień spotykamy się w Gliwicach!). Trzeba sobie po prostu szczerze powiedzieć, że Polacy - choć nie wszyscy oczywiście :) - kochali i kochają ProMode.

Ja też "kocham" promode, choć nie jestem bardzo aktywnym graczem. Nie reprezentuję swojego skilla po trzy, cztery godziny dziennie na serwerach online. A "kochamy" go wszyscy - oczywiście Ci, co w niego grają - pewnie za to samo. Pamiętam jak promode dopiero był tworzony i RooS prowadził jego promocję. Nie potrafię znaleźć konkretnych jego słów ani w mojej głowie ani w żadnym innym źródle, ale pamiętam jak przedstawiał czym w założeniach ma być CPM. Miała być to przede wszystkim modyfikacja przeznaczona dla hardkorowców. Twór, w którym najlepsi gracze Quake'a mogliby rozwijać w pełni swoje umiejętności. Mod ten miał dawać właśnie takim graczom nieograniczone wręcz możliwości. Takie założenia właśnie były na początku - modyfikacja dla "najlepszych".

I taką politykę CPM team na początku prowadził. Szczytowym osiągnięciem moim zdaniem było w tamtym czasie zrobienie po długim okresie Challenge Pro Mode 1.0. Potem przyszedł czas na nowy, bardzo rewolucyjny jak na tamte czasy PR 1.27. Ludki trochę zepsuły promoda dodając trochę bajerów i końcówkę Arena. Jednak szczęśliwie, po znowu długim czasie otrzymaliśmy wersję CPMa o numerku 1.11, która jest moim zdaniem najlepszą obecnie "odmianą" promoda. Jednak CPM team nie spoczął na laurach i zaczął dalej kombinować. Tworem tego kombinowania jest 1.31. Jeszcze niedawno byłem do tego "nowego" nastawiony bardzo entuzjastycznie. Myślałem, że trzeba iść z duchem czasu, za europą, że trzeba się przesiąść no nowego cepeemka. Zacząłem starać się coś organizować. Ogłosiłem ochoczo powstanie PPML, które niestety nadal jest w fazie tworzenia. PPML oczywiście na cpma 1.31 i pm2.

Jednak ostatnio dużo nad tym wszystkim myślałem. Doszedłem w końcu do wniosku, że moje postrzeganie nowego promoda czy nawet całej sceny było błędne. Byłem w błędzie, myliłem się. Łatwo przecież dostrzec, że nowy CPMa w wersji jest zaprzeczeniem tego, czym miał być od początku. Moim zdaniem 1.31 nie jest już tą modyfikacją, o której pisał RooS, że ma być modem dającym najlepszym graczom nieograniczone wręcz możliwości, dającym podstawy do pokazania jak efektowna i wspaniała może być gra w q3. Same założenia 1.31 kłócą się w bardzo dużej części z tym, czym "nasz" promode miał od pierwszych jego chwil.

Dlaczego obecny promode 1.31 kłuci się z pierwszymi jego założeniami? Przyjrzyjmy się temu, czym jego ta nowa wersja. Nie jest już to możliwość popisu dla najlepszych graczy, ponieważ jak najlepsi mają pokazywać swoją wspaniałą grę gdy istnieje ograniczenie prędkości? Granicą rozpędzenia się jest wartość 800 upsów, po której nasz zawodnik zaczyna zwalniać. Jest to przecież zaprzeczenie samej istoty Challenge Pro Mode (Arena), która to miała być przykładem dynamiki i piękna szybkości i ogólnie pojętego ruchy. Ciągnąc dalej, Arqon i jego ludzie w bardzo głupi sposób chcieli zmniejszyć znaczenie różnic pingów graczy podczas meczu. Osłabili bronie typu "instant hit" czyli na przykład rg (co z tego, że odrzut w powietrzu jest większy, jak zabiera tylko 80hp) czy lg (znacznie gorzej się trafia, zły kod sieciowy?) a polepszyli bronie których strzelanie wymaga od graczy predykcji ruchów, np.: rakietnica czy plasma gun (która nota bene teraz "spamuje", strzela się nią byle gdzie, kilku kulek i przeciwnik ginie). Po co to wszystko jednak kiedy nawet u nas już większość graczy ma pingi rzędu 30? Wogóle na 1.11 gra się o wiele przyjemniej i powie to każdy, kto choć trochę przegrał czasu na jeden jedenaście. To właśnie przez 1.31 tacy gracze jak rat, xone czy vo0 przestali grac w cpma i przesiedli się na inne gry.

Wersja 1.31 obecnie (!) w moim mniemaniu jest dużym krokiem w tył. Arqon i jego wesoła gromadka zamiast rozwijać pierwotne założenia poważnie zmienili sens całego promodzika i gry w niego. Jak to powiedział mess "gameplay jest po prostu spierdo***y".

Myślałem, że trzeba iść za Europą, że trzeba się zmieniać. Byłem jednak w ogromnym błędzie. Nie musimy przecież grać w coś, co jest złe i dla nas nie przyjemne. Nikt nam przecież nie będzie mówił w co mamy grać. Ktoś teraz powie, że europa gra na 1.31. Za granicą już tak naprawdę w CPMa gra mało osób a cała Polska scena jest większa od zagranicznej. Więc to tak jakby my "dyktujemy warunki". Innym przykładem mogą być ostatnie dni. Serwery 1.31 są puste bo nikt tam nie gra a jeden jedyny serwer 1.11 jest cały czas oblegany. To jest chyba bardzo czytelny znak - także dla mnie - że Polacy nie chcą grać w 1.31. Grajmy więc w to, co chcemy. Niech Xliga zrobi drugi sezon znowu na 1.11. Ja z mojej strony postaram się, aby to całe zamieszanie z PPML toczyło się wokół 1.11. Także administratorzy serwerów niech postawią od nowa swoje maszyny przystosowane do naszej gry na wspaniałej wersji cpma jaką było jeden jedenaście. Nie wciskajmy ludziom na siłę biednego 1.31. Innym pomysłem może być także stworzenie nowej odsłony cpma naprawiającej "zepsutego" obecnie promode. Co myślicie o pomyśle stworzenia petycji, że CPMa Team zrobił 1.40 zawierający 1.11 oraz ProMode 2? Myślę, że gdybyśmy się dobrze zorganizowali to taki pomysł miałby całkiem realne szanse zaistnienia. Pamiętajmy jednak: grajmy w to, co chcemy, przyjemność napewno będzie z tego ogromna a pieniędzy już z tego mieć nie będziemy.