Icemat Siberia | Pierwsze wrażenie
Słuchawki Icemat Siberia zapakowane są w kartonowe pudełko pokaźnych rozmiarów, które samo w sobie wygląda bardzo estetycznie i jeśli towar ten będzie dostępny w sklepach ze sprzętem elektronicznym na pewno będzie zwracało na siebie uwagę klientów. Oprócz samych słuchawek znajdziemy w nim jeszcze mikrofon na zatrzask, kabel z regulatorem głośności, konwerter z 3,5mm do 6,3mm, uchwyt na mikrofon oraz skąpą w informacje instrukcję.Same słuchawki jako przedmiot wyglądają bardzo oryginalnie. Charakterystyczny biały kolor (dostępna jest też wersja czarna) oraz okrągłe kształty zdecydowanie rzucają się w oczy. Mimo tego, że w całości wykonane są z plastiku wyglądają na bardzo solidne i trwałe. Materiał ten ma jednak dużą zaletę – są bardzo lekkie, a co za tym idzie wygodne. Po kilkunastu minutach gry zapominamy o tym, że wciąż mamy je na uszach. Samo wnętrze nauszników zaprojektowano tak, żeby nie obcierały uszu. Tu pojawia się też pierwszy problem – małe dziurki, które spełniać mają najprawdopodobniej funkcję wentylacji. Niestety mimo, że Siberia ma tzw. budowę otwartą, charakteryzującą się świetnym wygłuszeniem dźwięków z zewnątrz, to właśnie dzięki tym dziurkom słuchawki nie są wystarczająco szczelne, a co za tym idzie do naszych uszu dostają się niechciane dźwięki z otoczenia. Jest to na pewno duży minus, aczkolwiek z tego co można wyczytać na stronie producenta - icemat.com, gracz klanu Ninjas in Pyjamas - HeatoN uważa inaczej.
Ciekawym rozwiązaniem jest osobny mikrofon na zatrzask, który należy zaczepić na kołnierzu koszuli. Zbiera on wśród graczy zarówno pozytywne komentarze jak i negatywne. Wyłapuje on dużo dźwięku z otoczenia, który może przeszkadzać naszemu słuchaczowi, tudzież partnerowi w grze. Z drugiej strony, znajduje się on kilkanaście centymetrów od naszych ust, a co za tym idzie nie jest on aż tak głośny i wyrażny jak mikrofon na stałe zamontowany w słuchawkach. Istnieje możliwość zamontowania mikrofonu na naszym monitorze, dzięki specjalnemu zaczepowi, który reklamuje firma Icemat. Ja niestety nie znalazłem nic takiego w moim pudełku. Mikrofon sam w sobie jest przeciętny, problem leży raczej w samym pomyśle. Ma to na pewno swoje plusy, ale także i minusy.
Dużą zaletą słuchawek Icemat Siberia jest na pewno długi kabel, bo prawie 3-metrowy, jakże przydatny dla użytkowników komputerów, które nieraz stoją pod naszymi biurkami. Nie trzeba już kombinować z przedłużaczami czy przestawiać komputerów. Na kablu znajduje się kontroler głośnośći, dzięki któremu możemy zwiększyć lub zmniejszyć poziom decybeli i wydające się standardem już w tej klasie słuchawek, pozłacane wtyki (3,5mm i 6,3mm).
00. Icemat Siberia | 01. Pierwsze wrażenie | 02. Dźwięk | 03. Opinie graczy | 04. Podsumowanie