Homogenizacja kultury?
Nie od wczoraj jesteśmy karmieni produktami, filmami, muzyką i wielomma innymi przedmiotami, które tak naprawdę nie prezentują sobą nic nadzwyczajnego i przeznaczone są dla normalnych śmiertelników - wydałoby się więc, że do wszystkich. Następuje zjawisko homogenizacji kultury, które dotyka także nasze społeczeństwo, ale wbrew mojemu przerażeniu ogarnia także resztę świata w bardzo zastraszającym tempie i jeszcze bardziej tragicznych formach.Homogenizacja? Jogurt czy co?
Na początek wytłumaczmy podstawowe pojęcie - homogenizacja. Jest to proces polegający na wymieszaniu ze sobą dwóch składników, które trafią w gust odbiorcy. Wiąże się to z komercją, ale o tym troszkę później. Homogenizacja kultury to już bardziej złożona definicja. Jest to ujednolicenie w dziedzinie kultury, wymieszanie jej rożnego poziomu, przekaz w mostaci masy - jednakowo strawnej i pożywnej. Nie braknie także dążenia do uproszczenia, a wszystko po to aby pozyskać jak największą ilość odbiorców. W dzisiejszych czasach istnieją ściśle określone i brutalne prawa rynku - najważniejsza jest opłacalność i zysk.
Ze słabego materiału można zrobić bardzo dobry film - wystarczy nadać mu wystawną oprawę scenograficzną, efekty komputerowe, dobrą muzykę i bez wątpienia się spodoba. A wytworom kultury wysokiej nadaje się kształt i charakter przekazów popularnych, tak aby rozkoszować się nimi mogli przeciętni widzowie, którzy nie mają czasu oraz nie chcą wgłębiać się w zawiłe historie, np. Drużyny Pierścienia. To w moich oczach wada dzisiejszego kina, w którym brakuje porządnych produkcji. Nadzieją jest bez wątpienia "Pasja" Mel'a Gibson'a. Ten film naprawdę ożywia i zwiększa moje oczekiwania z dnia na dzień, a zwiastuny, jakie puszczane są co jakiś czas w telewizji tylko pobudzają moje filmowe kubki smakowe. Wykonanie stoi na bardzo wysokim poziomie, jedynie chciałbym w roli twórcy soundtracku widzieć Hans'a Zimmer'a - oczywiście nie pragnę ujmować talentu James'owi Horner'owi, który na swoim koncie ma masę świetnej muzyki, m. in. z takich produkcji jak "Piękny umysł", "Okup", czy "Wróg u bram". Aczkolwiek, Zimmer wcieliłby się w tą rolę znakomicie, a ścieżki z "Gladiatora", "Helikoptera w Ogniu" czy "Ostatniego Samuraja" są klasą samą w sobie.
Spadek ludzkich wartości
Co zostaje osiągnięte przez sprzedawanie produktów z kultury, która zbyt dużo sobą nie reprezentuje? Spada inteligencja ludu - nikt nie rozmyśla co by było gdyby, nie poszukuje odwołań - wszystko podają mu na tacy. Eksperci twierdzą, że taki jest właśnie Władca Pierścieni. Jak wiadomo, film osiąga szczyty popularności, jego realizacja stara się nie odbiegać od pierwowzoru książkowego, aczkolwiek pewne zmiany są nieuniknione. Ale najciekawsze w tym i potwierdzające tezę upraszczania są małe dzieci uganiające się w koszulkach z podobiznami z produkcji oraz wędrujące do kina. Nie są one w stanie pojąć tej, jakże ciężkiej literatury. Tolkien to pisarz wręcz idealny, jego teksty stanowią naprawdę kwintesencję fantasy - są wciągające i pełne tajemniczości.
W polskiej literaturze Sapkowski udowodnił jak spopularyzować własne teksty. Mimo iż jego lekki styl nie bardzo przypadł mi do gustu to zagarnął on sobię sporo czytelników wielu przedziałów wiekowych. Sapkowski to mediewista, czyli znawca okresu średniowiecza. Świetnie wie jak zawładnąć widzem i skłonić go do czytania. Jego teksty nie są trudne w zrozumieniu, jest w nich ogrom postaci średniowiecznych (np. smok, wasal, rycerz itd.) połączonych z wymyślonymi (czarnoksiężnik, mag, krasnolud). Bohaterowie wyśmiewani są przez autora, widoczny jest wyraźny sarkazm w stosunku do nich. A co przyciąga w książkach Sapkowskiego? Potoczny, kolokwialny język, czasami wulgarny z dość dużą dozą humoru, nie zawsze z najwyższej półki - przeciwieństwo Tolkiena. Zresztą proza Sapkowskiego tworzona jest z myślą o masowym odbiorcy, a jej sfilmowanie jest zabiegiem homogenizacyjnym drugiego stopnia.
Tych przykładów można mnożyć, nie tylko z literatury. Wystarczy chociażby wejść do supermarketu i rozejrzeć się na lewo i prawo. Zabiegów homogenizacyjnych dokonuje się tam na każdym kroku. Liczy się sprzedaż i zysk.
Pro-Gaming w tym wszystkim?
Tak na początku chciałem napisać tylko o homogenizacji i zrobić typową kolumnę off topic, jednak zauważyłem, że e-sport to rozrywka bardzo nie dostrzegana przez ludzi. Zacytuję fragment "Modern Day Gamer 2" - granie wziąż pozostaje czymś w rodzaju śpiącego potwora, jest subkulturą przyjemną dla tak wielu i wciąż pozostaje tak niezrozumiała dla mediów. Trudno się nie zgodzić z tym stwierdzeniem i wygląda na to, że w chwili obecnej pro-gaming jest troszkę zbyt skomplikowany dla naszego społeczeństwa i nie wszyscy rozumieją o co w tym chodzi. Granie za pieniądze? Turnieje na całym świecie? Zwykłego śmiertelnika mogą takie wizje przerażać, gdyż przeciętnie w Polsce nie żyje się najlepiej, harując od rana do wieczora, a życie toczy się "od pierwszego do pierwszego". A banda dzieciaków miałaby zarabiać na graniu w gry komputerowe, czyli siedzeniu całymi dniami przed ekranem monitora.
Ostatnio powołana organizacja ProGames być może ziści te sny, jednak na to wciąż potrzeba czasu. Nie od razu Rzym zbudowano, więc nie wymagajmy zbyt wiele. Fakt faktem, że oczekiwania są bardzo wysokie i wszyscy liczą, że Sweeper nie zawiedzie, ale bywało z takimi projektami różnie. W Rosji dla przykładu powołana organizacja ograniczała się do rozsyłania ulotek na temat cyber sportu do domów dla zapisanych - w dodatku są to zabiegi sporadyczne. Jednak nasi wschodni sąsiedzi świetnie radzą sobie bez takiej organizacji - sami potrafią sobie załatwić sponsora, serwery i mały turniej online zorganizowany! Niestety w Polsce tak nie jest. Na razie! A czas to zmienić.
#0 | acci
2004-02-15 20:17:01
#0 | hGr
2004-02-15 20:18:44
#0 | Krypton
2004-02-15 20:33:21
#0 | Lucas
2004-02-15 21:34:27
#0 | Krypton
2004-02-15 22:02:23
#0 | pela
2004-02-15 23:16:42
#0 | Krypton
2004-02-16 00:21:07
#0 | Goofy
2004-02-16 03:26:15
#0 | LuZnY
2004-02-16 07:09:31
#0 | Greg_osz
2004-02-16 10:38:26
#0 | freak
2004-02-16 12:24:44
#0 | freak
2004-02-16 12:25:40
#0 | fala
2004-02-16 13:20:05
#0 | acci
2004-02-16 14:03:27
#0 | frg
2004-02-16 14:52:35
#0 | GreaTeye
2004-02-16 15:03:05
#0 | freak
2004-02-16 15:52:18
#0 | hGr
2004-02-16 16:13:37
#0 | frg
2004-02-16 16:18:36
#0 | freak
2004-02-16 16:34:00
#0 | pela
2004-02-16 21:08:15
#0 | freak
2004-02-17 08:12:20
#0 | yar
2004-02-18 09:34:42
#0 | performer
2004-02-18 09:42:42
#0 | Krypton
2004-02-18 15:31:22
#0 | yar
2004-02-18 15:45:39
#0 | Krypton
2004-02-18 16:06:57