eSPORT a SPORT

Dostosuj

eSPORT a SPORT

Kiedy granie multiplayer’owe w QUAKE’a, ET bądź WARCRAFT’a będzie można nazwać uprawianiem sportu w znaczeniu jakie nadaje temu słowu polskie prawo? Czy możliwe jest, by powstały kluby sportowe, działające na tych samych zasadach co tradycyjne, ale propagujące e-sport?

W „Ustawie o kulturze fizycznej” z 18 stycznia 1996r. znajdujemy następujące wyjaśnienie pojęcia SPORT, zgodnie z którym jest on „formą aktywności człowieka, mającą na celu doskonalenie jego sił psychofizycznych, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych” (Dz.U.2001.8.67 art. 3 pkt 3). Czy zatem e-SPORT jest SPORTEM
Zastanówmy się.

SPORT jest:
  • formą aktywności człowieka, mającą na celu doskonalenie jego sił psychofizycznych – czy zdarzyło wam się kiedyś przegrać jakąś „komputerową rozgrywkę”, bo zbyt wolno zareagowaliście , puściły wam nerwy albo nie „wpadliście” na jakieś oczywiste rozwiązanie możliwe do zastosowania?
  • indywidualnie lub zbiorowo – np. 1v1,2v2,5v5
  • według reguł umownych – tego nie trzeba chyba tłumaczyć
Równie ciekawe skojarzenia nasuwają się po analizie definicji z art. 3 pkt 6 , gdzie „zawodnikiem jest osoba uprawiająca amatorsko lub profesjonalnie określoną dyscyplinę sportu (tu: strategie, FPS’y i inne rodzaje gier) i uczestnicząca we współzawodnictwie sportowym”, które jest – zgodnie z art. 3 pkt 7 – „indywidualną lub zbiorową rywalizacją osób zmierzających, zwłaszcza w trakcie zawodów sportowych (np. turniejów), do pokonania czasu, przestrzeni, przeszkód lub przeciwnika.” Zwróćmy uwagę na to, że ustawodawca celowo używa spójnika „lub” podkreślając zawartą w w/w wyjaśnieniu alternatywę. Możemy zgodnie z regułami umownymi pokonać w trakcie rozgrywki czas lub przestrzeń (tu: np. ilość przejechanych jednostek długości na torze przeszkód w określonym czasie) lub przeszkody lub przeciwnika. Co więcej, ponieważ owe reguły są umowne dopuszczalne jest stosowanie koniunkcji (np. wyeliminowanie maksymalnej liczby przeciwników, a przy tych samych rezultatach bierze się pod uwagę czas) jeśli strony tak postanowią. Reasumując, powołanie się na powyższą podstawę prawną uzasadniałoby określanie e-sportu SPORTEM,. Jednak pomiędzy „określaniem” a „praktycznym byciem” jest spora różnica… Problem tkwi w tzw. „otoczce organizacyjnej”

Większy może więcej
Dlaczego zatem warto by było połączyć wspólne siły pod jednym sztandarem? Odpowiedź jest prosta: ponieważ każdy (pojedynczy gracze, klany) działając na własną rękę, ma mniejsze pole manewru, a dodatkowo na skutek takiego rozproszenia:
  1. nie jest się traktowanym poważnie przez inne podmioty,
  2. przez co, nie zawsze udaje się osiągnąć postawione sobie szczytne cele
Powróćmy zatem do wspomnianej „Ustawy”, gdzie w art. 6 legislator zaznacza, iż podstawową jednostką organizacyjną realizującą cele i zadania w zakresie kultury fizycznej jest klub sportowy, co w nawiązaniu do art. 2 oraz w odniesieniu do wcześniejszego założenia, że „granie” jest SPORTEM uzasadniałoby tezę, że gracze komputerowi mogliby tworzyć i należeć do klubów sportowych propagujących esport. Co więcej, kluby mogłyby utworzyć „POLSKI ZWIĄZEK (e-)SPORTOWY” uzyskując uprzednio zezwolenie Prezesa Polskiej Konfederacji Sportu na zasadach określonych w „Ustawie”. Dzięki temu możnaby starać się o dofinansowanie z budżetu państwa oraz objęcie stypendiami najlepszych zawodników. Do zadań takiego związku, wskazanych w art. 10 ust 5 cytowanej Ustawy o kulturze fizycznej, należłoby m.in.: organizowanie i realizowanie współzawodnictwa sportowego, przygotowywanie kadry narodowej do uczestnictwa w międzynarodowym współzawodnictwie sportowym itd. Jednak, nawet w takiej ciekawej koncepcji musi być jakieś „ale”… tu, zawiera je art. 10 ust 6. Chodzi o to, że minister właściwy ds. kultury fizycznej i sportu decyduje, w których dyscyplinach sportowych mogą działać polskie związki sportowe, przy czym powinien uwzględnić tendencje światowe do tworzenia się nowych dyscyplin i tu byłaby Nasza rola, jako środowiska „graczy”, aby sprawę odpowiednio nagłośnić do tego stopnia żeby spotkała się z jak największym odzewem społeczeństwa.

Houston, we’ve got a problem…
Jeśli chcemy z grania uczynić SPORT, traktowany na równi z innymi „legalnymi” dyscyplinami musimy niestety zająć się trochę biurokracją i formalizmem, rzeczami za którymi nie przepadają ludzie ceniący sobie wolność i swobodę działania. Prawdą jest, że wszelkiego rodzaju „otoczki organizacyjne” odbierają pewnym działaniom ich dotychczasowy „underground’owy” i innowacyjny charakter. Nie rzadko zdarza się, że to co funkcjonowało niemalże doskonale w „stanie wolnym”, skrępowane normami prawnymi traci świeżość, impet. Kolejnym zagrożeniem, chyba najpoważniejszym, mogą być tendencje nadmiernie komercjalizujące całe przedsięwzięcie (oczywiście i tak mamy z tym już do czynienia). Ponieważ „PIENIĄDZE TO NIE FSZYSTKO, ALE FSZYSTKO BEZ PIENIĘDZY TO … ”(cyt. z filmu PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO), trzeba wziąć pod uwagę, że współpracując razem możnaby stać się dość poważną grupą nacisku na wiele instytucji, nie tylko politycznych.

Wiem, że zabrzmiało to jak jakiś manifest rewolucyjny jednakże w czasach, w których nawet miłośnicy kanarków czy, rybek akwariowych łączą się w stowarzyszenia i związki, a ringo, warcaby i wrotkarstwo, na mocy Rozporzadzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie wykazu dyscyplin i dziedzin sportu (załącznik nr 1 poz.23, 37 i 40 - Dz.U.2001.8.67), są dyscyplinami sportu, w których mogą działać polskie związki sportowe - to dlaczego my „gracze” nie moglibyśmy mieć swojego POLSKIEGO ZWIĄZKU eSPORTU?. Ostatnio w różnego rodzaju WIADOMOŚCIACH SPORTOWYCH media informowały nas o rozgrywkach szachowych (z całym szacunkiem dla tej gry), kto jednak, oprócz fachowej prasy i specjalistycznych serwisach www pisze o pojedynkach najlepszych w Polsce zawodników, KLANÓW …?

Epilog
Czy zatem możemy nazwać granie w gry komputerowe SPORTEM? Nie - w świetle obowiązującego prawa,ale jeśli zależy nam na popularyzacji tej (nie)nowej dyscypliny sportowej, którą, uprawiają miliony ludzi, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie to działając pod jednym sztandarem możemy ten stan rzeczy zmienić. Jeśli pomysł okazałby się dobrym w skutkach, być może inne kraje poszłyby za naszym przykładem (dlaczego nie moglibyśmy być dla innych w tej dziedzinie wzorcem?). Dobrą pracę w tej sprawie robią już świetnie znane nam organizacje takie, jak choćby m.in. CLANBASE, ale nawet o nich mało kto wie oprucz środowiska gaming'u– taka jest prawda, niestety smutna.

Reasumując:
  1. Należy doprowadzić do dopisania eSPORTU do wykazu dziedzin sportu, w których mogą działać polskie związki sportowe.
  2. Tworzyć lokalne stowarzyszenia eSportowe skupiające KLANY i pojedynczych graczy.
  3. Lokalne stowarzyszenia powinny utworzyć POLSKI ZWIĄZEK eSPORTU.
  4. ...a nade wszystko potrzebne są szczere chęci, szczere intencje i dobry humor :)
Przedstawione powyżej rozwiązania mają na razie znamiona postulatu i zdaję sobie sprawę, że nie wszystko zostało tu przedstawione nazbyt jasno, jednakże zabierając głos w „rodzącej się” debacie chciałem zasugerować potencjalną drogę rozwiązania omawianej kwestii.

Być może ktoś będzie miał lepszy pomysł...

Niniejszy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.

KomentarzeKomentarze

  • 1
  • 2
  • freak

    #0 | freak

    2005-02-23 07:28:38

    No więc kto by to miał zrobić ? Wszyscy razem ? Ja proponuje wybrać elitę scen a ona by się już wszystkim zajeła. Cel jest bardzo szczytny ale czy w naszym kraju osiągalny ? Nie jestem jakimś tam fatalistą, staram się na to patrzeć raczej racjonalnie.

    Chciałbym po za tym zauważyć że inne kraje już nas wyprzedziły. Są to takie kraje jak choćby Korea Pół... pardon !;) Południowa, Chiny, Rosja czy Bułgaria. Jak widać nawet za tymi trzema ostatnimi jesteśmy w tyle, bo do tego pierwszego nawet nie ma się co porównywać. Ale może coś się zmieni ? Trzymam za to kciuki.
  • apiSS

    #0 | apiSS

    2005-02-23 07:35:00

    Pomysł, by \"związek centralny\" tworzyła elita polskiego esportu jest jaknajbardziej słuszny.
    Jak zauważyłeś wyprzedzają nas kraje ze wschodu, więc moż damy przykład zachodowi.
  • slawek

    #0 | slawek

    2005-02-23 09:45:13

    Zik jak burza wpadł do gabinetu, z impetem zajął fotel i rozejrzał się wyzywająco po otoczeniu powstrzymując gniewnym wzrokiem wbiegający za nim tłum asystentek i sekretarek oraz samego Igora, który nieco zaskoczony ale i rozbawiony patrzył zza biurka wielkości boiska do szczypiorniaka na całe zajście. Odprawił gestem gwardię przyboczną, a gdy drzwi się zamknęły za ostatnią amazonką zapytał
    - Co jest zik, ruskie się do ciebie wreszcie dobrali?
    Zik milczał jeszcze chwilę, jakby odliczał w myślach od dziesięciu do jednego i z powrotem, wreszcie wstał, zrobił kilka kroków i jednak pękł.
    - No jażeżciebiepierdole, Igor, co to kurna jest z tym PolMausem?
    - No co jest? No, dobrze jest!
    - Jezuuuu... ruszyłbyś dupę od tego biurka i może spróbował tym gównem pograć, a nie wciskasz to graczom bez konsultacji.
    - Jak to bez konsultacji? Sprawa była szeroko konsultowana!
    - Z kim? Ze mną? Z jakimś innym trenerem reprezentacji?
    - No... nie. Omawialiśmy to szczegółowo na spotkaniu działu marketingu.
    - Marketingu?! - Zik aż się zachłysnął, zdawało się, że za chwilę rozpryśnie się na kawałki? - Marketingu?
    - Ale uspokój się, bardzo cię proszę. Izi. Zrozum, to bardzo korzystna umowa. Mamy wreszcie strategicznego sponsora! Przecież to już siedem miesięcy jak Era się wycofała i wciąż narzekaliście i wy, i zawodnicy, że tak dłużej być nie może. PolMaus daje przecież niezły sprzęt i dodatkowe korzyści finansowe.
    - PolMaus daje nam szit będący technologicznie dwa-trzy lata za producentami z innych krajów! Jak chcesz wymagać sukcesów, chwały polskiego esportu każąc grać nam takim gównem. Na dodatek te oszczędności na wyjazdach, zgrupowania jak półkolonie. Stary! Tak się nie da. Koło trenerów wystosuje oficjalny list. Także do mediów.
    Igor wstał od biurka, pociągnął za ogromną wajchę w kącie pokoju. Zastanowił się chwilę i podszedł do Zika na odległość pozwalającą wywąchać pełne menu rozmówcy z ostatniego tygodnia.
    - Jak widzisz, wyłączyłem urządzenia rejestrujące. Powiem ci kilka słów prawdy. Może zrozumiesz lepiej o co w tym wszystkim chodzi.
    - Więc tak: najpierw, gnojku - Związek.
    Dźgnął palcem brzuch Zika.
    - Potem Zyski - powtórnie zagłębił palec w brzuchu sędziwego trenera
    - A na końcu zawodnicy.
    Po raz kolejny szturchnął rozmówcę.
    - Taka jest piramida, takie są priorytety. Taka jest prawda. Jak będziecie fikać, Związek szybko sobie poradzi z niepokornymi. Niewiele ci brakuje do emerytury, co? I co - chciałbyś ją stracić? Związek ma swoje zadania, z których musi się wywiązywać i swoje zobowiązania wobec sponsorów. Nikt nie będzie nam mówił co i jak. Czy to jest jasne? Cieszę się. A jak będziesz wychodził, weź z sekretariatu pudło od pani Kasi. Pamiętasz te stare polarowe bluzy reprezentacyjne? Pan Kazik zmyślnie je wykorzystał i zrobił parę nowych mouspadów. Niech wam służą.


    Zik, Igor - sory, no kogoś musiałem wstawić, nie?
  • freak

    #0 | freak

    2005-02-23 09:56:16

    Całkiem pesymistyczne wyobrażenie o przyszłości związku e-sportowego i jego sytuacji ale nawet taka przyszłość jest chyba lepsza niż żadna. Nie rozumiem tylko czemu mieszasz do nich zik\'a i igor\'a (?). W każdym bądź razie czekam na kolejną cześć twojego opowiadania o Maćku i spółce.

    edit: Hehe... wyedytowałeś swojego posta w samą porę ;- )
  • igor

    #0 | igor

    2005-02-23 09:56:59

    < LOL>. Zastanawiam się czy dać Ci [+] czy bana :D.
  • yareq

    #0 | yar

    2005-02-23 09:57:42

    Ezz, znowu majaczysz :P
  • slawek

    #0 | slawek

    2005-02-23 09:59:01

    Uważasz, że lepsza taka niż żadna?
    Czemu żadna?
    Przecież powstają różne organizacje mogące stanowić przyszłości w Polsce funcje podobne do tych jakie spełniaja Wilkie Związki Sportowe.
    Tylko po cholerę nam w tym Państwo?

    CPL obywa się bez pomocy kongresu USA jak mi sie wydaje.
    A co Duma dała graczom w Rosji?

    Mamy nowy świat, nowe technologie, kapitalizm, wolny rynek - na cholerę nam centralizacja i łapa Państwa na naszej zabawie?
  • freak

    #0 | freak

    2005-02-23 09:59:14

    Daj mu buzi. O tak > :- *
  • tysik

    #0 | tysik

    2005-02-23 09:59:38

    hmmm ciekawa kolumna... nie wiem czy cos zmieni, bo ta kwestia byla omawiana juz wiele razy aczkolwiek nikt nigdy nie mieszal w to prawa :-) Mysle ze cos z tego bedzie ale jeszcze nie teraz... - nie da sie od tak zrobic czegos hop siup i mamy na tacy.

    a btw... pisze się \"oprócz\" nie \"oprucz\" ;-)
  • slawek

    #0 | slawek

    2005-02-23 10:00:49

    No ekstra. ApiSS usunął swój komentarz a z nim moją z trudem pisaną odpowiedź.
    Igor - jak chcesz, jak chcesz.
    Ale zamiast bananów wolę pomarańcze.
  • slawek

    #0 | slawek

    2005-02-23 10:05:57

    Lepsza zła niż żadna?
    I czemu żadna? Przecież powstają organizację mogące spełniać w przyszłości funkcje wykonywane przez Wielkie Związki Sportowe. Tyle, że bez ich statutowych i organizacyjnych ułomności.
    Czy CPL szuka pomocy w amerykańskim Kongresie?
    A z drugiej strony - co Duma dała graczom rosyjskim?

    Mamy nowy świat, nowe technologie, wolny rynek - wszystkie te dobrodziesjstwa pozwalające tworzyć nowe i bardziej przystosowane do rzeczywistości formy.
    Na cholerę nam łapa Państwa na naszej ulubionej zabawie?
  • igor

    #0 | igor

    2005-02-23 10:15:38

    Zrozumiałem aluzję, [+] :D.
  • apiSS

    #0 | apiSS

    2005-02-23 10:27:02

    W żadnym wypadki nie widzę tu łapy państwa. Jesli sami nie zaczniemy o sobie stanowić to cały czas będziemy postrzegani jak istoty z innej planety.
    Lubię grać w piłkę nożna halową i w związku z tym wcale nie musze nigdzie należeć, ale jeśli moja drużyna mysli o poważnych turniejach, ligach to wchodzimy w formalne struktury, które ułatwiaja start i dają możliwości uzyskania pomocy np. finansowej na zakup potrzebnego sprzętu. - To oczywiście przykład, ale wzięty z życia.
  • slawek

    #0 | slawek

    2005-02-23 10:32:05

    Ale to dlatego, ze piłką kopana władają skostniałe struktury jak PZPN czy UEFA. Chcesz grać, musisz się poddać ich zasadom. Ale zobacz co sie dzieje - co chwila słychać o próbach buntów jakies G4, jakieś autonomiczne rozgrywki na zasadzieli Ligi Mistrzów. Związki niby dbają w jakiś sposób o maluczkich, ale kosztem wielkich. A ja, gdybym był właściecielem klubu wkurzałbym się musząc utrzymywać ze swoich składek miernoty, albo podporządkowywać jakiemuś drakońskiemu kalendarzowi rozgrywek.

    To jest fajne kiedy zaczynasz, jak do czegoś dojdziesz - zaczyna uwierać. Jak kontrakt z diabłem.

    Ale przyznaję, że ten argument skłonił mnie do myslenia. Jeszcze poświęce temu kilka chwil.
  • [PAO]_KUBA_[PL]

    #0 | off | paokuba

    2005-02-23 11:04:04

    wg. mnie stowarzyszeni fundacja tak, takie cos pomoglo by wielu ludziom w organizacji lanow czy jakis innych turnieji, potencjalni sponsorzy miliby latwiej w rozliczaniu sie czy kontaktowaniu, ale mieszanie panstwa do esportu :/ no nie wiem czy to rozsadne w naszym kraju... za pare lat doczekalibysmy sie Komisji Śledczej... co bylo by pewne biorac pod uwage nasze realia krajowe.

    Biorąc pod uwage potege polskiego eSportu jaka niewątliwie ma miejsce, byc może (oczywiście na razie w swerze marzeń) byla by możliwość czynienia nacisków na TPsa w sprawie cen i jakosci uslug LOL
  • zenon

    #0 | Olek

    2005-02-23 13:28:37

    Eee, a nie macie wrazenia, ze ludzie (gracze) ktorzy aktualnie tworza e-scene kiedys beda wspominani jako wielcy milosnicy i prekursorzy grania? Moj dziadek zawsze wspomina G.Lato, A.Szarmacha, K.Deyne itd =) Kiedys imo Pilka nozna i w ogole sporty byly lepsze niz teraz... Bynajmniej nie w sensie organizacyjnym. Gralo sie, bo sie lubilo, nie dostawali za to zbytnio pieniedzy. Moze dlatego grali lepiej? Wedlug mnie pieniadze i biurokracja strasznie psuja undergroundowe zjawiska. Robi sie taki zaprzeproszeniem syf - jak np. w Korei - tylko wiecie to moje subiektywne zdanie - gdzie ludzie czekaja po kilkanascie godzin zeby zobaczyc swojego ulubionego pro-gejmera o_O a wiekszosc mlodziezy napierdala non stop w gierki zeby tez byc takim boxerem.
    Dlatego tez moim zdaniem wszystko powinno isc w kierunku jak najmniej politycznym, czyli zeby organizowaniem jak najmniej zajmowal sie rzad. Wiem, ze to niemozliwe, jednak to tylko marzenia.
    Jaki wniosek? Moim zdaniem nie ma co sie bawic w biurokracje. Niech organizacje typu CPL czy ESL sie rozwiaja, nagrody sie zwieksza, zainteresowanie bedzie wieksze. Przeciez e-olimipiada moze byc organizowana przy wspolpracy kilku organizacji... Zeby nie trzeba bylo ogladac Leppera mowiacego o eSporcie...

    CZYLI NIEZALEZNOSC I SAMOWYSTARCZALNOSC
  • slawek

    #0 | slawek

    2005-02-23 13:42:38

    Olek ma rację. Tylko za tego dziadka, to bym pasem... tego, no...
    Ja pamietam Deynę, Szarmacha i Lubańskiego, więc mi tu z dziadkami proszę nie wyjeżdżać.
  • apiSS

    #0 | apiSS

    2005-02-23 13:52:57

    Co może przeciętny Kowalski w walce z TP S.A. o obniżenie cen usług internetowych?

    Piszesz, że kasa psuje wszystko (i po części zgadzam się z Tobą) i że dawniej, kiedy grali (w piłkę nożną) Lato, Szarmach, Deyna grało się dla przyjemności. Teraz też gra się głównie dla przyjemności, jeśli tak by nie było to rynek gier komputerowych nie rozwijałby się tak szybko i prężnie.
    A co do kasy, to popatrz jakie są nagrody w najbardziej prestiżowych turniejach esportowych (jak dobrze pamiętam to był kiedyś nawet taki topic na naszym forum).

    Dla wyjaśnienia: w artykule chodzi mi o organizację, która oficjalnie reprezentowałaby środowisko gamingu, a przede wszystkim promowałaby go, a jeśli posiadając uprawnienia Polskiego Związku Sportowego mogłaby wspierać polskich gamerów reprezentujących nasz kraj na międzynarodowych turniejach, byłoby po prostu super.
  • *Jaras

    #0 | Zemsta Pana Franka

    2005-02-23 13:56:33

    Nigdy dla mnie eSports nie bedzie sportem. Sport - zastanowcie sie czym byl sport. Dawno temu kiedy powstalo Olimpiady, mialy jeden cel - wylonic najlepszych z najlepszych - ale jaki bym w tym kontekst?

    Od zawsze sport mial promowac zdrowy tryb zycia, aktywnosc ruchowa itp. To byla jego czysta ideologia, olimpijczycy dawniej byli przykladami dla innych. Nigdy nie bede gral profesjonalnie w gry - nie czarujmy sie, zeby osiagnac naprawde duzo trzeba wapniakowac przy crt\'ku (lub lcd\'ku) pare/nascie godzin dziennie. A na dzien dzisiejszy jest to chociazby nieoplacalne. Swoim dzieciom napewno nie bede wmawial, zeby graly... Duzo chetniej wyjde z nimi pobiegac i gonic za pilka.
  • apiSS

    #0 | apiSS

    2005-02-23 14:02:12

    warcaby, szachy, brydż... :) - to też sport :)
  • *Jaras

    #0 | Zemsta Pana Franka

    2005-02-23 14:04:49

    Czy sport nie wiem, sport moze na papierku.. Dla mnie to nic innego jak rozgrywki intelektualne, tam liczy sie umysl a nie cialo, wysportowanie itp.

    Aha, prosty przyklad... Kiedy mowisz o kims ze jest wysportowany, masz na mysli ze dobrze gra w szachy?!
  • *Jaras

    #0 | Zemsta Pana Franka

    2005-02-23 14:06:54

    #22
  • zenon

    #0 | Olek

    2005-02-23 14:07:34

    I eSportowa Olimipiada - Barcelona 2008

    Sloneczna stolica katalonii, miasto jednego z najwiekszych klubow pilkarskich swiata - to tu rozegra sie pierwsza w histori e-olimpiada. 1 Lipca na dlugo zagosci w umyslach esportowcow. Przygotowania przed dwoma dniami zostaly zakonczone, pozostaje Nam jedynie odliczanie dni do tej jakze wspanialej imprezy. Telewizje z okolo 100 krajow swiata, tysiace dzialaczy, wielkie osobistosci, i co najwazniejsze - najlepsi e-sportowcy. Niezabraknie tam takze nas, Waszego ulubionego serwisu. Dostalismy kilka zaproszen, ktore zagwarantuja nam staly dostep do komputerow oraz internetu, dach nad glowa oraz honorowe miejsca na stadionie. Wlasnie, propo stadionu - finaly rozgrywek odbeda ie na legendarnym Camp-Nou, co daje mozliwosc jednoczesnego ogladania na zywo okolo 100 tysicom osob. Dobrze, teraz konkrety. Ponizej znajdziecie termianarz rozgrywek.


    I eSportowa Olimipiada Barcelona 2008

    1 Lipca - uroczyste otwarcie, goscmi honorowymi beda krol oraz krolowa Hiszpani, a takze Prezydenci najwiekszych krajow swiata.
    2-4 Eliminacje do Gier FPS (Quake5Arena, Unreal Tournament2008, S.T.A.L.K.E.R 2, Painkiler2)
    5-7 Eliminacje do gier Strategicznych i RPG (WarCraft4, Starcraft3D, Diablo3, World of Warcraft2)
    8-9 Eliminacje do gier sportowych (Need For Speed: Underground3, Colin MacRae5, FIFA 2008, Tenis2008)
    10-12 Eliminacje do gier Druzynowych (Counter Strike2, Enemy Territory2, RTCW2, Americas Army2, Q5A, War4)
    13-20 Cwiercfinaly oraz Polfinaly (obejmuja wszystkie rodzaje gier)
    21-23 Finaly!
    24- Zakonczenie imprezy, wystepy slawnych gwiazd POP

    Naszymi najwiekszymi nadziejami na medale sa: Mateusz \"matrOx\" Ozga (Q5A), Jaroslaw \"mess\" Bozen (PK2), Artur \"Blackman\" Michalak (Star3D), Team Pentagram (CS2), Team Poison (ET2), Fear Factory (RTCW2).

    eSports.pl Przyjmij wyzwanie!
  • [PAO]_KUBA_[PL]

    #0 | off | paokuba

    2005-02-23 14:08:09

    spokoa kurat jak to pisalem musial ktos tez napisac:D
  • [PAO]_KUBA_[PL]

    #0 | off | paokuba

    2005-02-23 14:09:55

    masz linka do jakiejs organizacji co to bedzie robic?!
  • zenon

    #0 | Olek

    2005-02-23 14:13:46

    Na razie to wytwor mojej chorej wyobrazni :P
  • zenon

    #0 | Olek

    2005-02-23 14:15:54

    Ahaha :D
  • [PAO]_KUBA_[PL]

    #0 | off | paokuba

    2005-02-23 14:17:01

    ehehe
  • zenon

    #0 | Olek

    2005-02-23 14:37:41

    Troche zle mnie zrozumialesa albo ja zle napisalem :P
    >Chodzi mi o to, ze do rozwoju gier nie potrzeba biurokracji, czyli oficjalnego stanowiska Rzadu i jego udzialu w eSporcie< Wyobrazasz sobie jaka impreza moglaby wyjsc spod skrzydel CPL, ESL, ESCW razem wzietych :)?
    Wszystkie te ogranizacje nadal pozostaly by odrebnymi, ale jesli chodzi o Olimipady to wtedy organizowalyby wszystko wspolnie.
  • -mess-

    #0 | -mess-

    2005-02-23 14:40:49

    ROFL :D
  • slawek

    #0 | slawek

    2005-02-23 14:49:20

    Z drugiej strony na tych samych olimpiadach przyznawano laury z dziedziny sztuki, o ile mnie pamięć nie myli. Przykład z \"wysportowanym\" za to przedni. Ale sport to nie tylko ciało. To określona zasadami rywalizacja. W takim wypadku te wszystkie warcaby i wędkarstwo się łapia do tej kategorii. Gdybysmy chcieli być ortodoksyjni, to brydź sportem by nie był, za to kopanie rowów na czas - owszem tak.
  • ortho

    #0 | ortho

    2005-02-23 15:06:46

    zapomniales o ut2010
  • freak

    #0 | freak

    2005-02-23 15:38:59

    jest ale ut2008, odpowiada ?:P
  • zenon

    #0 | Olek

    2005-02-23 15:44:35

    ?
  • Sh1eldeR

    #0 | Sh1eldeR

    2005-02-23 16:10:14

    n1, slawek ;)

    Dla mnie sport to nie tylko aktywnosc fizyczna. To rowniez sama idea rywalizacji, preferowanie jednych z najwyzszych wartosci - sport uczy honoru, uczciwosci, nie poddawania sie do samego konca (dlatego totalnie nie rozumiem cziterstwa i innych cieciowatych ulatwien).

    IMO rozgrywka czysto intelektualna moze byc rownie twarda jak fizyczna, a stwarza znacznie wiecej mozliwosci (wlasciwie nieograniczona ich ilosc!).

    Zreszta ludzie powinni sie rozwijac glownie mentalnie, a nie fizycznie. I tak pod wzgledem sily nie dorownamy sloniom, chocbysmy nie wiem ile sterydow brali. Czlowiek otrzymal od matki natury MUSK, i to na nim od zawsze polegal, go powinien jeszcze bardziej rozwijac (bo natura preferuje specjalizacje, a nie \"bycie do wszystkiego\" - czy na poziomie komorkowym, czy na poziomie calego organizmu).

    Naturalnie sport fizyczny to fenomenalna rzecz i tylko my faceci wiemy, jak genialne jest uczucie, gdy sie jest na skraju wyczerpania fizycznego, w najprymitywniejszym z mozliwych stanie wyczerpania - a to wszystko w chwile po tym, jak sie odnioslo zwyciestwo :).

    Powiem ci tak: nie wiesz jak to jest, poki sie sam nie przekonasz. Zajmowalem sie kiedys na powaznie plywaniem i pamietam, ze - mimo iz po kazdym starcie ledwo trzymalem sie na nogach - z kazdego sukcesu cieszylem sie tak bardzo, ze ciezko mi jest to opisac :).

    Ale gralem tez w q3 i to dzieki niemu poczulem sie jak prawdziwa gwiazda. Moze dlatego, ze lepiej mi poszla gra w q3 niz plywanie - na 50 metrow stylem klasycznym mialem 3 miejsce w miescie, a w q3 tdm 4v4 - pierwsze w Polsce (z legendarnym Urinalem). Wyobraz sobie, ze grasz final najwiekszej krajowej ligi. Oglada cie (na gtv) 200 osob, z ktorych KAZDA przeciez gra w q3 i wiekszosc z nich chcialaby grac tak dobrze, jak ty. Do tego w kafejce, skad grasz, jest wiele osob chcacych widziec caly mecz \"od kuchni\", a niektorzy z nich (tu obecni, btw) przyniesli nawet szampana, zeby opijac zwyciestwo . Genialne uczucie.

    Nie zapomne tez mojego pierwszego powazniejszego turnieju q3 w moim miescie. W finale siedzialem z jednym gosciem i sedzia w kafejce pod ziemia, a nad nami klebilo sie paredziesiat osob , przypadkowych przechodniow, ktorzy zobaczyli telebim rozwiniety na scianie budynku i z zaciekawieniem ogladali nasze mecze, chociaz niewielu z nich w ogole wiedzialo co to jest q3. Nigdy tego nie doswiadczyles, wiec nie wiesz jak to jest, gdy slyszysz 100 osob czujacych twoja gre, przez chwile zyjacych wlasnie nia i reagujacych na kazdego raila i kazda rakiete, jaka trafiasz. A po finale? Dostajesz medal, puchar, kase (najmniej wazne), widzisz twoich kumpli dumnych z ciebie i wszystkich tych ludzi, ktorzy na ciebie liczyli. A potem szampan, biora cie na rece i lecisz pare razy w powietrze (oczywiscie zawsze jest to pomysl tych najbardziej podpitych i zawsze w koncu cie upuszcza ;)).

    Nie mow mi, ze TO nie jest sport.
  • *Jaras

    #0 | Zemsta Pana Franka

    2005-02-23 16:12:11

    Kazdy moze to interpretowac inaczej. Poprostu wychowalem sie na moralach mowiacych o tym, ze sport to czysta rywalizacja idaca w parze z dbaniem o siebie. Moze mowie tak dlatego, ze amatorsko strzelam, plywam i jestem aktywny fizycznie troche bardziej? Nie wiem.
  • [PAO]_KUBA_[PL]

    #0 | off | paokuba

    2005-02-23 16:47:21

    no co :P porpostu tak bardzo bym chciał taką olimpiade że mu uwierzylem no :P .. ale siara :D
  • ortho

    #0 | ortho

    2005-02-23 20:58:07

    ale nie wymienil zadnego idola w ut2008! shame on u
  • freak

    #0 | freak

    2005-02-23 22:43:49

    po co hehe... a jesli juz to shame on him :)
  • troll

    #0 | troll

    2005-02-24 00:57:13

    Shielder masz racje, to boskie uczucie :) kiedy przybywasz na turniej a za Twoimi plecami slyszysz ludzi ktorzy szepcza twoja kswe - to jest cos wspanialego..

    U mnie w rodzinie wszyscy uprawiali Sport.. ojciec 2liga siatkarska taksamo wujek, matka grala w pilke reczna, kuzyn jest w slaskiej reprezentacji siatkarskiej, drugi kuzyn gra w GKS Katowice ( mlodziki, ma 13lat, ale jest cholernie dobry) a brat gra w kazdej reprezentacji szkolnej, i odnosi sukcesy (pilka nozna , siatka ) tak ze nawet trener lokalnego klubu pilkarskiego ugania se za nim..

    A jednak brat bardzo ostro trenuje w SC i moze nie jest w czolowce, ale juz powoli sie o nia ociera.. Mimo, iz moj ojciec nie rozumie jak gierka moze byc sportem i czesto staram mu se to wytlumaczyc , nigdy nie mial nic przeciwko.. Ja wiem ze to jest SPORT, sport dla kazdego w ktorym kazdy rowno moze stanac i walczyc jak rowny z rownym.. dlatego tak kocham e-Sport..

    Sport to przedewszystkim RYWALIZACJA, i to bez wzgledu na to czy gramy w szachy, pilke nozna czy CSa..
  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
  • 1
  • 2
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

246 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie